Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

das

gosposia????

Polecane posty

mój były zawsze jak chorowałam- kładł się i oczywiście chorował jeszcze bardziej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwykły Psełdonim czyli Sasza
Oczywiście, że drażnię, Doprawdy. To nic miłego, kiedy się człowiek zderza z najprawdziwszą prawdą swojego życia? Z drugiej strony, nie da się żyć w kłamstwie i oszukaństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psedłonim, każdy ma swój świat i swoją prawdę. Tobie możnaby tłumaczyć i tłumaczyć, ale i tak zostaniesz przy swoich, jakżesz uroczo staroświeckich ,poglądach. Ja mam inne, i też mozna mi tłumaczyć i tłumaczyć. Doprawdy też ma swoje, Nefry i cała reszta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdonim- drażnisz= wzbudzasz litość swoimi godnymi pożałowania, oderwanymi od rzeczywistości wynużeniami- daj sobie spokój, ty nikomu nic do myślenia nie dajesz- brakuje ci polotu- jak potrzebujesz dosadniej: spadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
das ty wolisz wynająć gosposię, mieć święty spokój a nie spróbować zmienić podejście męża do obowiązków domowych prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
das, a Ty dalej nie odpowiedziałaś na moje, chyba dosyć istotne pytanie : co może sie stać najgorszego, jeżeli sie mężowi postawisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwykły Psełdonim czyli Sasza
:-) Jednym się jednak różnimy, Kirene. Moje "staroświeckie" poglądy pozwalają mi posiadać jasny ogląd spraw. Nowoczesnej kobiecie, która pożąda "partnera" nie mężczyzny to nie w smak. Tylko po co biadolić o samotności, niespełnieniu w życiu czy wręcz życiowych porażkach? :-) A ja jestem szczęśliwy z moją kobietą, która kiedyś zgodziła się zostać moją żoną, to znaczy - zgodziła się, żebym był jej mężem. Mężem, nie partnerem. Mam wszelkie podstawy, żeby się upierać, że i ona jest szczęśliwa. Pamiętaj, Kirene, "chwałą mężczyzny jest szczęście jego żony". :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
das a co mamy zrobić????????? czego od nas oczekujesz? że przyjdziemy posprzątać? na każde nasze rdy masz argument- zawsze w historii najwięcej zmian dokonywało się podczas rewolucji- nawet kosztem głów ty nie przyjmujesz do wiadomości tego co piszę- sorry- ja cię o to prosić nie będę to ty masz w tym interes nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psedło, toś mi teraz dokopał. Znaczy się, tylko mnie mamiłeś obietnicami uprawy seksu? Chyba sie powieszę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwykły Psełdonim czyli Sasza
Być może, Doprawdy. Moje wynurzenia są dla Ciebie nudne. Twoje zaś "wynużenia" są z błędem ortograficznym. :-) Jeśli Twoja wiedza o "rzyciu" jest analogiczna do znajomości ortografii, to dość łatwo tłumaczy, iż trudno znaleźć z Tobą wspólny język. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwykły Psełdonim czyli Sasza
Kirene? A co jest atrakcyjnego w uprawie seksu z kimś, kto prezentuje średniowieczne poglądy i do poduszki czytuje sobie poezje Rilkego bądź Achmatowej - w oryginale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież nie chodzi o czyjąkolwiek atrakcyjność, tylko o rozczarowanie, że Ty, zawsze taki prawy, wierny etc., KŁAMAŁEŚ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwykły Psełdonim czyli Sasza
NIe, Kirene, bawiłem się. :-) Nigdy nie było moim rzeczywistym zamiarem zbajerowanie Cię w relau. Wiem, co oznacza wierność przyrzeczona kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PseŁdonim- ty cos o ortografii:D:D: nie rozśmieszaj mnie:P nie wynuRZaj się więcej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doprawdy: ja odwoływac nie będę, albowiem dalej czekam na udowodnienie mi, ze Psedło naprawdę istnieje, a nie jest ino kafeteryjnym botem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwykły Psełdonim czyli Sasza
Zadziwiasz mnie, Kirene. Dlaczego Ci zależy na udowodnieniu, że ja rzeczywiście istnieję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwykły Psełdonim czyli Sasza
Choćby z tego powodu, że moje poglądy na życie tchną Średniowieczem a ja jestem nieopisanie nudny, Kirene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kyyrene, myślisz, Psełdo to ktos, kto specjalnie z siebie robi idiotę, dla podkręcenia dyskusji? cos jak retro?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Das, kilka osób tutaj zadało Ci pytanie, co by było, gdyby mąż nie dostał pod nos tego, co zawsze. Nie odpowiedziałaś. Jakoś nie widzę w Tobie chęci rozmowy, więc się usunęłam. Mam następne pytanko, jeśli oczywiście odpowiesz: co zrobisz dzisiaj po przyjściu do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co by zrobił gdyby nie było obiadu. dzisiaj na pewno po pracy przyjdę trochę później, na pewno nie tak jak zawsze punktualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×