PORADY NA KAŻDY TEMAT - ROZWIĄZUJĘ PROBLEMY

to nie jest mój chłopak...jesteśmy dobrymi znajomymi z jednej paczki. postaram się...

tak zrozumiałam, że sprawy są zaawansowane, przepraszam- chyba nadinterpretowałam Twoje słowa, że przy nim zasypiasz.

Pytia- kocham mojego faceta( byliśmy razem 9 miesięcy,bardzo intensywne 9 miesięcy),ale w środę chcemy się rozstać:(czuję,że-mimo,że naprawdę go kocham-nie pasujemy do siebie na dłuższą metę,ciągłe kłótnie,docinki,złośliwości,uszczypliwości etc. kompletnie sobie nie radzę,albo śpię, albo biorę leki,żeby tylko nie myśleć...:((

tzn. on sie postanowił rozstać czy Ty? kto komu dogryza? SZczerze myślę,że jeśli po 9 miesiącach znajomości obie strony wspólnie dochodzą do wniosku ze do siebie zwyczajnie nie pasują i rozstają sie w przyjaźni- to w sumie jest to dojrzała postawa i uczciwa. A że boli.... musi, gdy uczucia były prawdziwe. Myśl o sobie i o tym, że wiedza czego i kogo się chce w naszym zyciu pozwala uniknąć wielu doświadczeń przynoszących w rozrachunku więcej cierpienia niz pożytku. To cenna umiejętność - sztuka dokonywania wyborów... Pomyśl, jeśli może \cię wesprzec ta myśl-, że gdy już wiesz, że to nie jest TO, pomimo wielkich emocji- rozstając sie teraz byc może zaoszczedzisz sobie w ten sposób gorzkich łez, cierpienia , rozczarowania i rozstania po latach. Pomyśl też, że w ten sposób otwierasz sie na nowe:przeszłość zostawiasz za sobą i stwarzasz w swoim życiu przestrzeń na spotkanie swojego szczęscia :)

ups, "p" sie przykleiło do poprzedniego słowa i wyszła mina , której miało nie być

a moze miala byc? nic nie dzieje sie przypadkiem :p

droga Pytio, co zrobic jesli jest mi nie dobrze po zjedzeniu jogurtu? i co zrobic gdy chce mi sie bzykać a moj nazwijmy go przyjaciel nie am na to ochoty??

zrezygnować z obu ;)

poradz jak odzyskac Grafa i jego cala reszte:D

who is Graf?

jak to? nie wiesz?>

Pytio kochana to teraz ja poproszę o poradę może. No wiec koncze studia niedlugo i bardzo chcialabym sie wyprowadzic od rodzicow i zaczac zyc sama, ale niestety jest problem.... otoz jestem bardzo niesmiala i nie wiem jak to wszystko zorganizowac, nie wiem czy w ogole ktos mnie weźmie do pracy, bo mam spore problemy z komunikacją (jąkanie). do jakiej mogę iść pracy, żeby się nie męczyć? jak znajde juz prace, to jakos znajde mieszkanie i wyprowadze sie wreszcie od rodzicow, ale wlasnie nie wiem czy dam radę z tym mowim mowieniem. co poradzisz?

poprosze o rade tez: prawdopodobnie najlepiej byś sie czuła w pracy, gdzie mogłabyś skoncentrować sie na pisaniu, wypowiadac sie na piśmie, czyli kontakt bezpośredni na pierwszej linni ognia z klientami niekoniecznie. Nie wiem jaka masz specjalizację, jaki kierunek studiów kończysz?

no koncze fizyke ale wiem, ze raczej nie znajde zadnej pracy w tym zawodzie, wiec chcialabym wykonywac jakas inna prace nie zwiazaną z wyksztalceniem, tylko za bardzo nie wiem jeszcze jaką.

hmm... nie mam żadnej gotowej recepty na taki przypadek, najsensowniejsza rada to - rozmawiaj z ludźmi, ze znajomymi, pytaj o ich plany, mów komu sie da, nawet sąsiadom czy znajomym rodziców, że szukasz pracy. To najskteczniejsza metoda i chyba najszybsza. Zapytaj zyczliwe Ci osoby w jakiej pracy by Cię widziały? może będą miały jakis pomysł? No i może postaw na jakis swój inny talent? Może potrafisz szyć? itp. Zwyczajnie otwórz się na kontakt z ludźmi i zacznij szukać. Propozycje się znajdą, może Cię to nawet nieźle zaskoczyć ;) Swoja drogą moment ukończenia studiów i rozpoczęcia ( a najpierw znalezienia )pracy jest dla wielu osób bardzo trudny, konczy sie pewien etap w życiu, pojawia sie strach, czy sobie poradze i jak? Wiele osób tak ma. Wszystko jest dla ludzi, dasz sobie radę, w Twoich słowach wyczuwam pewną determinację, która pokazuje ,że jesteś dobrze zmotywowana by wziąć swoje zycie we własne ręce- to dobry poczatek ;)