czy on cos chce przez to wyrazić?

rozmawiamy,żartujemy,czasem przekomarzamy się trochę tak na pograniczu flirtu.I tak przez 4 lata studiów:)Ostatnio zaczął często prawić mi komplementy,czasami kładzie głowę na moim ramieniu i mówi "pogłaszcz główkę" :)albo coś takiego (śmieszne trochę) - dźga mnie palcami pod żebrami albo po brzuchu, pociera głową o ramię:) On mi się baaardzo podoba więc chyba na siłę staram się widzieć w tym coś więcej niż przyjaźń....Co o tym sądzicie?ale tak na poważnie

facetów nie zrozumiesz:)

nikt mi nie pomoże?

jakis facet musialby sie wypowiedziec :) hah bo mnie faceci raczej utwierdzaja w przekonaniu ze to proste istoty i nie ma co sie doszukiwac w ich zachowaniu jakis glebszych pobudek :P faceci raczej mowia wprost o co im chodzi, a te zachowania ktore opisalas to jak dla mnie zwykla sympatia.. gdyby chcial cos wiecej to by dzialal :) ale to moja subiektywna opinia :)

no faktycznie,faceci to istoty mało skomplikowane:)przez co zazwyczaj proste w obsłudze!:)

tak if ma racje to zwykła sympatia,bo przeciez jakby miał wobec ciebie jakies powazniejsze plany na pewno by coś powiedział.On po prostu miło spędza czas

czyli ciesz się dziewczyno z takiego fajnego kolegi!!:)

nie ma czegoś takiego jak przyjaźń między kobietą a mężczyzna!!!on cię podrywa!!!

jest przyjaźń tylko wasze męskie mózgi nie potrafią tego oddzielić:)

4 lata?! Gdyby czegoś więcej chciał niż tylko koleżeńskich wygłupów, już dawno dał by ci to do zrozumienia. Spotykałam się kiedyś z kimś, kto właśnie jest takim wesołym dzieciakiem, miał bardzo wyluzowane relacje z koleżankami z pracy i innymi przyjaciółkami: przekomarzanki, szturchanie, klapsy, buziaczki w czółko. Ale, kiedy ktoś mu się podobał (znaczy dobra, JA, bo potem już nie miałam okazji oglądać go w podrywowej akcji :)), zachowywał się zupełnie inaczej, bardziej uwodzicielsko, elegancko, nie było końskich zalotów, a cała akcja potoczyła się szybko:) Niestety, najpewniej, twój kolega nie widzi jeszcze w tobie kobiety tylko kogoś w funkcji siostro-kumpla, zawsze możesz coś podziałać w tym kierunku i pokazać mu, że potrafisz być pociągającą laską.

dotyka, przytula, nosi na rękach, głaszcze, mówi, że jestem świetna laską, mówi do mnie kochanie, wymieniac mogłabym dalej i co z tego?? no własnie to, że to wsyztsko jest takie na luzie...On ma swoja milość:]ja swoją...i ktoś tu wyżej miał prawdopodobnie rację, gdyby muz ależało nie czekałby na to 4 lata i w końcuz robiłby cos na poważnie

a co Ci intuicja podpowiada??? taka sympatia może przerodzić się w coś więcej choć wcale nie musi Fakt, że gdyby facet naprawdę chciał to by zadziałał....ale może On nie wie....że chce :P Czy w stosunku do innych koleżanek zachowuje się tak samo? Może ten typ tak ma????

zdunka_zakochana moj przyjaciel dokladnie tak samo sie zachowywal od samego poczatku znajomosci, jest najlepszym i najkochanszym czlowiekiem na swiecie, ale od samego poczatku bylo wiadome ze to jest tylko przyjazn i nigdy nie bylo mowy o czyms wiecej, bo jest gejem i przyjacielem... ale ludzie ktorzy nie wiedzieli jaka jest sytuacja brali nas za pare obecnie ja mam meza, on jest w zwiazku i w naszych relacjach nic sie nie zmienilo dalej ludzie biora nas za zakochanych ;) wierze w przyjazn mesko-damska bez wzgledu na orientacje seksualna... mezczyzna jak jest zaintersowany nie tylko przyjaznia zachowuje sie inaczej jak zdobywaca i lowca ;) a nie jak dobry kumpel... nie rob sobie nadzei bo mozesz stracic fajnego przyjaciela a nic nie zyskac

Biało-czarna -->on zachowuje się tak tylko w stosunku do mnie,do innych dziewcząt (na uczelni) podchodzi normalnie. Ale macie rację,nie ma co na siłę szukać miłości tam gdzie tylko przyjaźń może być!!Nie chciałabym zepsuć tych naszych fajnych relacji bo takie coś nie trafia się często.Może kiedyś coś z tego wyniknie:) Dzięki za pomoc dziewczyny:)

ja Ci powiem, że też miałam takiego kumpla z którym sobie żartowałam, flirtowałam itp.... nie mogę powiedzieć, że to był mój przyjaciel, bo żeśmy nigdy się sobie nie zwierzali... a teraz jesteśmy parą .... tylko, że to tak wyszło, że jak On się we mnie zakochał to zaczął działać, zapraszać do kina, bilard....to tu to tam....często dzwonić ...i w rezultacie tych działań rozkochał mnie w sobie :P:P:P Pamiętaj ....nic na siłę! ;)

Taaaa...nic na siłę,wszystko młotkiem:P Na razie sobie odpuszczę,zobaczymy jak to się potoczy.Teraz juz po sesji więc prędko się nie zobaczymy ale do października zmienię coś w swoim wyglądzie,fryzurę,makijaż,styl ubierania.A nuż coś zaskoczy:)

4 lata zmarnowalas zeby przypodobac sie debilowi, ile jeszcze chcesz lat kolejnych marnowac? kolega tylko, raczej nic wiecej z tego nie bedzie

tak super i predko sie nie zobaczycie bo twoj koles oczywiscie nie chce spedzic z toba wakacji, gratujlacje to sobie zes obiekt westchnien wybrala...zal

"Nie ma brzydkich kobiet, są tylko kobiety, które nie wiedzą, że są ładne." Vivien Leigh "Nie ma brzydkich kobiet, czasami jest tylko za mało alkoholu" Stasiu Łyżwa

nie spędzimy razem wakacji bo on jedzie do Niemiec do roboty a ja zostaję tu:)

zdunka - a Ty od dawna w nim zakochana? całe 4 lata? ....czy taka doś świeża sprawa z tą miłością?? i jeszcze jedno pytanko.... oprócz uczelni spotykacie sie gdzieś? wychodzicie razem?? ...nie wiem jakieś kino, piwo, czy cokolwiek???

Biało-czarna -->4 lata:) wpadłam jak tylko go zobaczyłam i tak zostało... Razem jeździmy na uczelnię (jednym autobusem),wychodzimy całą paczką zawsze razem,tylko nasze grono.Wszędzie - kino,piwo,co tygodniowe grille,koncerty itd.:) i jest fajnie:)Ja nie wiem,głupia sytuacja bo z jego strony to pewnie tylko i wyłącznie przyjaźń a dla mnie...no cóż...my kobiety trochę bardziej emocjonalnie podchodzimy do takich spraw...

ja mam tak samo;/ z pewnym panem jak jestesmy w towarzytswie czasami niewinne oparcie głowy na ramieniu, ditknięcie, piocałowanie w łapkę. niby nie stosuje tego wobec innych kobiet. pare razy słyszałam, że mu się posobam od niego samego i od naszych znjoamych. a od ostaniego spotkania mija trzeci tydzień i cisza. nie rozumiem facetów, doprawdy. po co tak bajerować, robi się komuś nadzieje a potrem zostaje walka z własnymi myslami, nadziejami. stop podrwyaczom:( szanujcie panowie swoje kobietki, bo nie ma nic gorszego dla seruszka jak wodzenie za nos;(

dla facetów to tylko gra a my kobiety cierpimy...tak to już jest