Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość Rybka Plum
Przypomne ci , bo zapewne nie wiesz: Zyjemy w wolnym kraju i mam prawo byc gdzie chce , nawet na tym topicu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubelko
moje dzieci to juz prawie dorosli ludzie, nie ograniczaja mi czasu. jak miały po 6 i8 lat to ja płakałam i siedziałam z ich ojcem razem i wychowywałam. Uważam, że facet ktory decyduje sie odjeśc od zony i załozyc nowy zwiazek musi brac pod uwagę, ze zakłada nowa rodzine i nie może narazać drugiej żony na to, ze w kazdy weekend zajmuje sie swoimi dziećmi. Mógł siedzieć z zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella
powiem wam, że gdyby na początku naszej znajomości mój m powiedział mi, że dziecko jest dla niego najważniejsze i będzie tak ustawiał nasze życie, żeby ono jak najmniej ucierpiało na rozstaniu, to nie zdecydowałabym się z nim być. u nas od początku jasne było, że to dziecko będzie, ale w ograniczonym zakresie. nikt tego nie wymuszał, nikt niczego nie zmianiał w trakcie. mój facet jest mądry, dojrzały i odpowiedzialny. i postanowił , że nie będzie swojego zycia składał na ołtarzu, ani budował rodziny która będzie nienormalna tylko dlatego, że ma dziecko z poprzedniego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yaslyn
Nie wiem czy mnie pamietacie,pisalam tu kilka stron temu. U nas sytuacja sie pogorszyla,moj maz nie moze skontaktowac sie z synem,telefony wylaczone od dwoch tygodni.Umawial sie z synem,ze bedzie dzwonil w niedziele na jego komorke,prosil,zeby mial wlaczona no i jest jak jest.Jestem wkurzona na te sytuacje,najchetniej odcielabym sie od tego wszystkiego,mysle,ze jednak mlody jest podatny na wplyw matki,co konczy sie moja konkluzja,ze w gre nie wchodzi jego przeprowadzka do nas.Bez przerwy cos sie dzieje,tygodnia spokoju nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak są dzieci to i są
problemy...prawie zawsze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kindzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kindzi
kindziu Jeżeli matka jest nie odpowiedzialna to niech ojciec walczy o opiekę nad dziećmi,ma do tego prawo. Jesteście dobrymi ludzmi i dobrze wychowacie te dzieci. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blubelko Czemu twój mąż nie kochając tej kobiety \"kisił u niej ogóra\'. Mógł iść do agencji towarzyskiej,albo na tirówki. Dziś nie byłoby dziecka i eks i nie byłoby problemu. Igrał z jej uczuciami z nią sypiając.Wykorzystał ją seksualnie i emocjonalnie,zranił. Blubelko myślę,że on nie jest taki kryształowy jak go opisujesz. 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella
antosia, on ma do siebie żal , że się przespali. to były tygodnie kiedy się rozstawali (po raz drugi, po pierwszym razie ona chciała spróbować jeszcze raz twierdząc, że się zmieniła), nie będę wam tu w szczegółach opisywać jak to było, ale ona go namawiała, że jak się pokochają to zobaczy jak naprawdę jest im razem dobrze i jak do siebie pasują. i wyobrażacie sobie, że okłamała go na jego wyraźne pytanie o zabezpieczenie? jasne, że jest jego odpowiedzialnością, że poszedł z nią do tego łóżka. ale nie ponosi odpowiedzialności za to, że laska, z którą właśnie się rozstawał postanowiła strzelić sobie ciążę, żeby go zatrzymać. mój m nie jest kryształowy- bo takich ludzi nie ma, albo byliby nie do wytrzymania. ale jest mądry i odpowiedzialny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella gdyby byl
odpowiedzialny: 1 nie szedłby do łózka z kobieta z którą właśnie sie rozstawał 2.której nie kochał - nie igra sie z czyimś uczuciami 3.zabezpieczyłby sie i tak, gumka to wydatek ok. 2zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella
Laski, nie wiem co chcecie sobie albo mnie udowodnić. ja Wam mówię, że został w coś wrobiony i trudno mieć do niego pretensje, że odszedł z takiego związku i że nie chciał takiego życia. i że zarazem trudno udawać, że dla dziecka będzie tak samo, jak ojciec z nim jest i mieszka i jak ojciec mieszka kilkaset kilometrów dalej. a ode mnie trudno oczekiwać, żebym ustawiała i planowała swoje życie pod kątem tego dziecka. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella
a czyjaś wypowiedź, że gdyby był odpowiedzialny to by zrobił to i to, jest równie idiotyczna, jak stwierdzenie, że jak ktoś zapytał czy w knajpie czy w daniu nie ma orzechów bo ma na nie alergię i dostałby odpowiedź, że nie, a potem by mu strasznie to zaszkodziło, bo okazało się, że te orzechy są, tylko kelner postanowił go wystawić. to odpowiedzialność byłaby tej osoby, że nie przeprowadziła badania laboratoryjnego czy może jednak kelnera, który wiedział a skłamał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella gdyby byl
Wiem, ze to twój mąż i go tłumaczysz :P ale gumkę kupić chyba nie tak trudno? zwłaszcza jak się komuś nie ufa inie chce z nim być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaaaaa
A jeśli brała tabletki tylko niezadziałały?? Przecież nie ma 100% środków antykoncepcyjnych. Jakiś ten mąż podejżanie za dobry, a ta ex do przesady zepsuta. Troche to niewiarygodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaak podejrzane...
jasne, wsiądźcie wszystkie na blubellę jestem pewna, że facet do końca życie będzie sobie pluł w brodę, że tej gumki wtedy nie włożył i co wam z tego, fajnie? kolejny niechciany bachor i tyle, mało to wpadek w życiu? mało z was do ołtarza z brzuchem leciało? rzeczywiście, niewiarygodne :o a przede wszystkim, to jakby nie było, to już się stało, mleko się rozlało, plemniki wypłynęło, bachor jest i co dalej? wy, byłe exy będziecie się dalej spierać czy można było wsadzić gumkę czy nie, wziąć tavbletkę czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma bachora
jest dziecko!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella
nie jest idealny, bo bywa nieciepliwy i strasznie uparty, strasznie dużo pracuje i za dużo daje sobie wsadzać na głowę. ex nie jest totalnym potworem skoro ma innego faceta, który z nią wytrzymuje już kilka miesięcy, ale często, za często doprowadza nas do szału, swoimi roszczeniami, wiecznymi pretensjami i obwinianiem. ale to chyba nie jest forum konkursowe na najlepszego męża i najgorszą eks. napisałam, jak sobie my poukładaliśmy zycie z eks i dzieckiem z tego związku i z czego wynika, że jest jak jest. a że kocham mojego faceta to chyba jasne, bo jak inaczej miałabym z nim być. i jeszcze przestańcie bronić eks, że jej tabletki nie podziałały, bo potem w szlochach i takich tam wyznawała mojemu m i jego rodzinie, jak to miała nadzieję, że jak będzie dziecko, to go będzie miała na zawsze. durna baba, strasznie durna. i uważam, że to było podłe co zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje
ze jak ona jest podła, to on nie lepszy, skoro z nią szedł do łóżka wiedząc o jej uczuciach. Wcale się jej nie dziwię, że ciągnie z niego ile może. Dba o swoje dziecko. A on jak jej nie kochał mógł z nią do łóżka nie iść. To był JEGO wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella
ciągnie z niego ile może? to dziwki właśnie tak robią. ten kto umieścił ten wpis też jest chyba naciągaczką i lewusem. . strzeliła sobie bachora żeby ją ktoś do końca życia utrzymywał. ale niedoczekanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za dzieci są odpowiedzialni rodzice bądź opiekunowie prawni.Każdy z nas biorac na swoje barki wychowanie dziecka lub dzieci musi wiedziec i zdawac sobie z tego sprawe,ze podpisujac papiery rozwodowe bierze na siebie rowniez obowiazek. Kazdy wie czym sie kończy plucie pod wiatr.sami sobie krzywde robimy. Powiem wam jak ex i next ze nie warto naparwde nie warto byc sobie sterem i żeglarzem samemu. Trzeba słuchac co mówi druga strona. trzeba nauczyc samego siebie umiejetnosci wybaczania dla dzieci. Rozwody to nienajgorsza rzecz ktora moze spotkac kobiete czy meźczyzne. Trzeba słuchac , słuchac i słuchac tego co mowi ex mąz i ex zona. I miec na wzgledzie wszystko i wszystkich. To wszystko jest bardzo trudne-czujemy pustkę, oszukanie naszej milosci ,strach przed jutrem. I to ten starch tak nas ustawia w pozycji agresywnej, nieprzejednanej. Czasami nie warto stawiac kropki nad i. lepiej czasami ustapic , ta druga strona w koncu tez dojrzy swoje bledy. I jesli nie powie glosno o nich to nie ważne i tak wie. Mozna to poznac po zachowaniu. Najgorsze co mozemy robic do drapac rany, ktore przez to nie moge sie zabliźnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella
trafka, tylko dlaczego słuchać wszystkich i wszystkiego to nakaz dla faceta, a exy żony/ partnerki mogą miec wszystko w dupie i skupiać się na sobie, i ewentualnie na dziecku. jakoś nikt nie myśli o tym, że facetowi też jest ciężko. i jego jakoś nikt nie słucha. powiem Ci, że jak ja się rozstawałam ze swoim mężem (pierwszym oczywiście), który mnie zdradził to na koniec dostałam od niego bukiet kwiatów z podziękowaniem, jak to poprowadziłam i jak mimo wszystko wziełam go pod uwagę. bo chociaż zachował się jak świnia to świnią nie jest. a exowa mojego obecnego męża uważa, że ona ma same prawa, a on same obowiązki w tej sytuacji. i to jest niby ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella
a ponad 3 lata to chyba dość, żeby się babeczka przestała nad sobą użalać i oczekiwała, że będzie utrzymywana i będzie jej wszystko wybaczane, organizowane i dawane, bo ona taka biedna. mąż ją zostawił, dzieckiem się musi zajmować. nie trzeba bylo bachora sobie strzelać, to by teraz nie musiała poświęcać mu życia, co wypłakuje wszystkim dookoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poczytałam
i nie mogę wyjść ze zdziwienia, że na takie france zamienili swoje podobno niekochane i wredne żony niektórzy faceci. Wierzyć się nie chce. Byłam rozwódką z synem, były mąż lubił koleżanki z pracy, którym nie przeszkadzało, że jest żonaty, ma dziecko. Były na tyle naiwne, że 2 z nich zaszły w ciążę. Jedna zabiła swoje dziecko, druga urodziła, a mąż właśnie do niej odszedł. Rozwiodłam się bez awantur, już miałam tego wszystkiego dosyć. Po latach poznałam rozwodnika z 2 dzieci, zaakceptowałam te dzieci jak swoje własne, on zaakceptował syna, nie ma podziału na twoje/moje - są nasze. A były mąż niedawno przypomiał sobie o synu, po kolejnym rozwodzie, próbuje się kontaktować, nie wpływam na syna, jest już prawie dorosły i nie chce tych spotkań, nie szanuje tego człowieka, mój obecny mąż jest dla niego ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella
jezusie, jaka jesteś wspaniała. historia o tym jak jedna franca zabiła, druga urodziła. i o jednej wspaniełej, mądrej i dobrej, która wszystkim wybaczała, na nikogo nie wpływała i wszystkim dobrze życzyła. wiecie, ja jestem bardzo dobrym człowiekiem, ale jak czytam te żałosne wypociny niektórych forumowiczek, to się nie mogę powstrzymać. ślepe i głuche. nie dociera do durnych bab, że sobie laska strzeliła dzieciaka, żeby faceta złapać, a teraz jest w pretensjach, że facet z nią nie jest i że jej nie utrzymuje (nie o dziecku mówię, bo dziecko to on utrzymuje w 150%, a mamuśka nieźle sobie z tego podbiera). to mi się nie chce wierzyć, że faceci tak długo wytrzymują z tymi wiecznie zbolałymi, narzekającymi i pełnymi roszczeń babsztylami. dziwię się, że dają radę mieć potem z nimi jakikolwiek kontakt, a nie wieją gdzie pieprz rośnie byleby już więcej te miągwy im nie piszczały do telefonu czego jeszcze oczekują. mój facet odżył będąc ze mną. każdego dnia dziękuje mi za to, że może być tak szczęśliwy. a wczoraj jego matka zadzwoniła do mnie i powiedziała, że chociaż na początku była do mnie uprzedzona, bo jestem drugą żoną, to bardzo się cieszy , że jestem i że jej syn miał szczęscie mnie spotkać. a jak mi jeszcze forumowiczki powciskają, że mam tamto dziecko lubić, kochać, planować życie myśląc o jego potrzebach na pierwszym miejscu, to się tylko utwierdzę w przekonaniu, że im ktoś jest większą życiową porażką tym bardziej atakuje innych i się ich czepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blubello- słuchac a słyszeć to sama wiesz ,ze jest to ogromna różnica. Pisałam nie o drugich czy pierwszych tylko w ogóle o ludziach. Uwierz mi ze miałam takie przejscia z eks zona mojego obecnego że włos sie jeży. Nie miałam wpływu na nia, ale miałam i mam wpływ na siebie. Własnie wiele spraw przemilczałam,ze wzgledu na syna męża. Język świerzbił okrutnie,ale ciagle powtzrałam jak mantrę,ze ja nie bede taka kobieta.Kłopot w tym że ona miala sama ze soba problemy i przerzucała te problemy na syna ,na eks męża na mnie tez. Oskarżała mnie o wszystko.I nie chodzilo bynajmniej o rodzine jako taka, tylko oto,ze on pierwszy wniosł pozew o rozwód( a to ona miala byc pierwsza). Na pytanie jej matki,czy kocha męża powiedziala przy wszytskich,ze nie, wiec kiedy matka spytała ją to dlaczego tak uparcie tkwisz w tym złym układzie odpowiedziała\" bo nie chce ,zeby jemu było lepiej niz mnie\"Powiedziala raz prawde, kto nie kocha , ten nie bedzie zyczył szczescia.Będzie kąsał, jatrzył,wymyslał chocby i nieprawdziwe problemy zeby tylko osiagnac swój cel-pogrązyć. Nawet nie wiesz ile złych słów wypowiedziała.Ale poki ona sama nie zrozumie tego co mowiła i co robiła to nikt jej nie przekona ,ze jej postepowanie jest złe czy naganne. Zryła synowi psychikę okrutnie w imię czego? dla wszytskich jest jasne ze w imie wlasnych fałszywych ambicji.Ale nikt nie mial na nia wpływu i nie ma.Nie zalezy ani mnie ani mojemu mezowi na tym by jej cokolwiek udowadniac. Jakos układa swoje życie. Uciszyła sie przynajmniej w tym. Jest facet ona jest górą. Byc moze jemu nie przeszkadza jej charakter, jej zachowania jej filozofia na zycie. Moj mąż nie był w stanie tkwić w takim życiu. No kazdy ma swój próg wytrzymałosci. Owszem nie pozwalamy jej na ingerencje w nasze zycie, bo my równiez nie wtracamy sie do niej.Chciala próbowała,ale nie udało sie jej. Patrzac sie na to z boku od paru lat twierdze z pełnym przekonaniem,ze zgubiła rozum .Człowieka nie da sie przerysowac i zawsze wyjdzie szydło z worka, jesli ktos cos ukrywa. Ja moge powiedziec ,że nic nie ukrywał i nie ukrywa i nie rozumiem ze nie chciała by jej malzenstwo z nim było szczesliwe. Tak sie dzieje jesli czlowiek uzna ze cos dostaje na zawsze i juz nic nie musi robic tylko czerpac jak czarodziejskiego źródełka. I zeby było jasne pisze wyłacznie o sobie i niczego nie uogólniam, ani nie porównuje do kogokolwiek, bo wiem ,ze róznie to bywa w zyciu. Swoje przeszłam i odebrałam lekcje pokory i nie wstydze sie tego, wazne ze wyciagneałm wnioski z lekcji zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do poczytałam- a wiesz ,ze jakas inna moze miec o Tobie takie zdanie jak ty teraz wypowiadasz sie o drugich zonach"franca".Skoro jestes drugi raz zoną to znaczy ze w niczym od nas nie jestes lepsza. ja tez jestem druga zona i moj maz ma druga zone czyli mnie. Ale żeby wszystkie kobiety wyzywac od franc tylko dlatego ze kolezanki twojego meza.....Przeciez to on był i jest łasy na ładne krajobrazy.Jeszcze sama nie wiesz czy wasz syn nie zmieni decyzji. A jesli zmieni to nie przeszkadzaj mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella
trafka, jesteś nieuważna i bredzisz, mieszasz posty. ja piszę franca cytując inny post. i syn mojego męża nie wiem na jaki temat miałby zmieniać zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe teraz ty bredzisz ja pisałam \"do poczytałam\"-czytaj uważniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubella
kurcze bo taki się robi bałagan jak ludzie nie używają normalnych nicków i nie ma jak się do ich postów odnosić. sorry traf/wka, bo mnie wkurzyło, że ktoś te "france" wrzuca na moje konto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×