bardzo trudno być katolikiem w Polsce,

w kraju, gdzie większość ludzi to katolicy..... Jestem katoliczką, mam męża i dzieci, jesteśmy zwyczajną rodziną. Jedyne co nas odróżnia to wiara w Boga i uczestniczenie we mszach św., uroczystościach kościelnych.... . Nie przeszkadzają mi osoby niewierzące lub innej wiary. Mam znajomych o różnych światopoglądach. Przeszkadza mi za to nagonka na katolików. Zauważyłam, że osoby chcące wymusić tolerancję na katolikach, sami nie są tolerancyjni...więc o czym tu mowa.

dokładnie i zaraz dostaniesz tyle postów gdzie cię ośmieszą że ci się odechce,daj spokój ,nie warto na tym forum,ja ię na gg ja chcę pogadać o Bogu

masz rację.

katoliczką i trudno mi nie jest

niby tylu katolików w Polsce ale tak na parwde to dupa zbita. Albo ta wiara tak kwadratowa, albo też nie-katolicy się wyśmiewają z twojej wiary. Na prawde trudno. Ale ja staram sie mieć to w dooppie, takie są moje poglądy i wartości i jak sie komuś nie podoba to jego problem.

zgadzam sie z Autorka topicu. hipokryzja ludzi nie zna granic:/ wsrod tych 90% katolikow zaledwie 30% mozna nazwac prawdziwymi katolikami...reszta to banda niezdecydowanych, ktorzy do kosciola pojda sobie w \"najwieksze swieto katolickie\"- swiecenie pokarmow:/ denerwuje mnie ta dwulicowosc, ale coz poradzic? ja staram sie zyc zgodnie z sumieniem i przykazaniami, szanuje Sakramenty i z nich korzystam, bo zwyczajnie jest to dla mnie wazne i pomaga...ale nie rozumiem ludzi, ktorzy nie moga sie zdecydowac- wierzyc, czy nie? to taka wiara \"w razie czego\"...bo moze jednak Bog istnieje? a kosor tak- trzeba byc grzecznym , bo sie pojdzie do piekla...ehh...szkoda gadac:/ a nagonka na Kosciol- nie rozumiem. skoro kmus sie nie podoba, niech z Niego wystapi, droga wolna! ja szanuje wszystkich ludzi, mam wielu przyjaciol z innych kultur. a katolik w dzisiejszych czasach to wedlug wiekszosci czlowiek sredniowiecza, zacofany i nie majacy swojego zdania...:/ ehh

zgadzam sie z Autorka topicu. hipokryzja ludzi nie zna granic:/ wsrod tych 90% katolikow zaledwie 30% mozna nazwac prawdziwymi katolikami...reszta to banda niezdecydowanych, ktorzy do kosciola pojda sobie w "najwieksze swieto katolickie"- swiecenie pokarmow:/ denerwuje mnie ta dwulicowosc, ale coz poradzic? ja staram sie zyc zgodnie z sumieniem i przykazaniami, szanuje Sakramenty i z nich korzystam, bo zwyczajnie jest to dla mnie wazne i pomaga...ale nie rozumiem ludzi, ktorzy nie moga sie zdecydowac- wierzyc, czy nie? to taka wiara "w razie czego"...bo moze jednak Bog istnieje? a kosor tak- trzeba byc grzecznym , bo sie pojdzie do piekla...ehh...szkoda gadac:/ a nagonka na Kosciol- nie rozumiem. skoro kmus sie nie podoba, niech z Niego wystapi, droga wolna! ja szanuje wszystkich ludzi, mam wielu przyjaciol z innych kultur. a katolik w dzisiejszych czasach to wedlug wiekszosci czlowiek sredniowiecza, zacofany i nie majacy swojego zdania...:/ ehh

no i nie rozumiem tych panienek ( pełno tego typu postów tu jest) , że sie nie spowiadają z czegoś tam, najczęściej z seksu bo to nie jest grzech według nich itp. A co do nie-katolików to nie rozumiem po co sie obrzucać błotem. Oni wybrali - my wybraliśmy i każdy jest zadowolony.

dokladnie. jesli ktos jest szczesliwy ze swoja wiara/niewiara to ok, ma prawo:) nie rozumiem ludzi, ktorzy dziwia sie- "wierzysz w Boga? hahaha, przeciez jego nie ma:D ". kazdy ma prawo do swojego zdania i wszelkie wyszydzanie, nasmiewanie sie z kogos, czy tez traktowanie z gory, jest zwyczajnym nietaktem- delikatnie mowiac.

ale ludzie nie potrzebują wiary ,wejdź na pierwszy lepszy topic,jak się pytałam gdzie jest pokolenie jp2 ,to możesz się domyślić jakie zróżnicowane odpowiedzi dostałam,najgorsze jest to ,ze nawet ludzie ,których zaliczyłaś do 30% to jakby solidnie porozmawiać,by się wykruszyli ,na moje oko z 10 %ma świadomość po co i dlaczego wirerzy

poczułam ciężar moje wiary ostatnio na zajęciach, jak mówiliśmy o seksie w katolicyzmie i prawie wszyscy zaczęli zrywać boki i szydzić. :o poczułam się na prawde dziwnie. Spotykałam się już z negatywnymi opiniami ale pojedynczymi,nigdy nie byłam w takiej dużej grupie która by sie z tego śmiała.

ciężko Ci? a co ma powiedziec nie katolik żyjący w tym kraju?! czy ja Ci narzucam jak masz żyć? nie! a Ty, Wy szyscy katolicy żadzicie moim brzuchem, światopoglądem i kartą do głosowania. śmieszna jesteś.

uczestniczy w uroczystościach kościelnych, niezależnie od tego czy są wierzący czy nie..... więc nie widzę problemu... ani nagonki.... za to jak zapisałam dziecko do przedszkola to bez pytania posłano je na religie, dlaczego? skoro katolicy są tacy tolerancyjni, chyba powinni się liczyć z tym, że nie są sami w tym kraju!

goglonka ---> bo to jest \"tolerancja\" ( ;) ) w wydaniu lewicowym, europejskim: tolerujmy homosiów, inne rasy, wszelkie odmienności etc. ale \"mohery\" to najlepiej do gazu ;) Obłuda i hipokryzja w najczystszym wydaniu :)

taaaaaaaaaaa i już psychole pod okienko przybyli

powiedzcie wy rzekomo zmuszani,a kto was tak zmusza do wiary,tylko konstruktywnie a nie jakimiś ogólnikami

w tym kraj 90 procent ---> zgadzam się...

Ale przecież katole są po to żeby ich bić więc co to za marudzenie.Przecież powinni swoje ciało umartwiać a jeszcze mają czelność marudzić.

lady venera --- masz niskie poczucie kontroli. Ja Twoim życiem nie rządzę.

do venery jak sama nazwa wskazuje mamy rząd to rządzi ,ty masz żąd to żadzisz

amanciku na przyjemność trzeba zasłużć to nie portal sado-macho z chłopcami do bicia

Pomimo panoszącego się katolicyzmu, Bogu dzięki że większość ludzi przypisanych do niego ma jednak własny rozum i podejście rewizjonistyczne, w tym że trzeźwo i wg własnego rozsądku oceniają które zasady chcą stosować a których nie. A moje zdanie... cóż, nie jestem w stanie szanować ludzi o poglądach skrajnych, a za takich uważam ortodoksyjnych katolików, i też mam do tego prawo. No i póki co i tak należę to pokrzywdzonej grupy bo z moich podatków opłacany jest klecha w szkole, i nikt mnie o zdanie nie pyta.

tak, każdy ma prawo do własnego zdania. Ale powiedz mi po co obrażasz ludzi??

no coz... powyzsze wypowiedzi tylko swiadcza o tym, ze do prawdziwego "ponadreligijnego" i "ponad kulturowego" zrozumienia jeszcze daleko:/ przepraszam bardzo, ale ja nie widze jakichs wielkich wplywow Kosciola na zycie niewierzacego... aborcja? eutanazja? a rob sobie co chcesz ze swoim brzuchem, czy zyciem. bedziesz chciala usunac ciaze? i tak usuniesz. za to powiesz, ze chodzisz do kosciola w niedziele, a do tego jestes mloda, wyksztalcona kobieta...i od razu zaczynaja sie docinki, czy tez niedowierzenie... to wlasnie jest wtracanie sie do mojego zycia duchowego!

niestety ale katolicy chcą RZĄDZIĆ wszystkimi w tym kraju.... np. dlaczego w szkołach uczy się tylko jednej religii, katolickiej? dlaczego nie uczy się o wszystkich religiach, tak żeby uczeń mógł wybrać tą która mu najbardziej odpowiada? dlaczego legalnie nie mogę dokonać aborcji, skoro nie wierzę w to że płód ma duszę? dlaczego zabiegi in vitro nie mogą być refundowane z kasy chorych? dlaczego państwo dokłada do budowy kościołów- skoro nie wszystcy płacący podatki są katolikami?

aaaaa, sory nie doczytałam. Nie jesteś w stanie szanować ludzi o skrajnych poglądach... No to przykre.

90% venerko orto(grafię) poprawiłaś postęp

najdziwniejsze jest to, że ja lubię katolicyzm /może nie jestem zupełnie normalna :)/ tzn m. in oglądam Drogę Krzyżową z Koloseum, lubię procesję na Boże Ciało, majowe...uwielbiam takich świętych jak: św. Ojciec Pio, Jan Maria Vianney (pewnie z błędem napisałam), św. Franciszek z Asyżu. Nie popieram ks. Rydzyka, nie słucham jego radia. Czasami na pewne rzeczy mam inne zdanie ale nawet teologowie mają różne poglądy i są spory w kościele. Śmiem powiedzieć, że katolik ma prawo być katolikiem i innym nic do tego :) Nie wyobrażam sobie naszego kraju np protestanckiego, ewangelickiego lub ateistycznego. Mam wrazenie, ze jest to w nas w pewien sposób wpisane . Tylko nie piszcie, że tak samo jak narodowe męczeństwo, pijactwo i narzekanie.

jeszcze by łśw,Gerard też jest fajny jak Vianney

cozazbok>> mylisz mnie z nią- ale ja też jestem kiepska z ort.- bo jestem umysłem ścisłym :P, tyle, że mam ten plugin do firefoxa co podkreśla błędy- ot cała filozofia ;)