Poznalam DODE w Opolu podczas festiwalu i zdradzila mi jak dba o fiGURE!

i koniecznie chcesz żebyśmy cie tu błagali żebyś powiedziała jak?

no super bardzo interesujące ale ja naprawdę nie chcę wyglądać jak facet

No popatrz że księżniczka (DODOA)chciała rozmawiać ze szarym człowiekiem.Aż się wieżyc nie chce :D

TAK ROZMAWIALYSMY NAWET PILAM Z NIA KAWE ALE WIEM ZE TUTAJ SA DOROTY FANKI I PEWNIE MIALYBY OCHOTE WIEDZIEC JAK DODA ZACHOWUJE FIGURE

no dawaj bo widze jak cie już skręca

SMIECH

Princpolo oszukuj sie dalej.

jaka figure ? te masywna sylwetke ktora musi utrzymac cyce z silikonu ? dzieki wole wygladac jak kobieta nie jak chlop :O

juz widze jak doda mowi " mam taka figure bo mi sie duzo bzykac chcialo. a jak sie bzykam to intensywnie i kochana wyobraz sobie to o to w tym wszystkim chodzi " :-D

nie cierpię byków ---- Słowink to przenośnia ma się rozumieć kochaniutka :P

WYOBRAZ SOBIE ZE NIE MOWILA O BZYKANIU

JAK SA NORMALNE DZIEWCZYNY KTORE CHCA WIEDZIEC CO MOWILA DODA TO ZAPRASZAM

Ameryki nie odkryjesz, bo już kiedyś gadała że nie je po 18 i nie łączy węgli z tłuszczami A to taka twoja idolka jest? :)

Doda to akurat nie ma figury godnej naśladowania. Silikon i silne zbudowana sylwetka... :O

Princpolo dobrze, że jesteś świadoma swoich niedoskonałości w pisowni, to połowa sukcesu. Sorry, że się czepiam, ale jestem tak wyczulona na takie rażące byki, że to graniczy chyba już z obsesją. Nie mogę na dłużej pozostać na jakimś topiku, bo jak widzę takie "gwiazdki" to odechciewa mi sie więcej pisać. To już jakieś zboczenie jest, od razu dyskredytuję taką osobę, bo mam wrażenie, że nie ma ona nic ciekawego do powiedzenia, książki czyta raz do roku i brak jej pojęcia o czymkolwiek.

wiesz ja chce schudnac 5 kg ale ciesze sie ze nie mam takiej masywnej figury bo moze niektorym sie to podoba ale nie mi. a moze mowila co jej sie z twarza dzieje? moze kiedys jej skrytym marzeniem bylo zostac facetem

Twarz jej się taka jakaś końska robi, tak przynajmniej ja to widzę. Nabiera męskich rysów......o ile to co widzimy na pudelku nie jest przerobione.

a ja bym sie chciala dowiedziec co mowila bo jak dla mnie to przyklad dziewczyny wiedzacej czego chce choc ostatnio duzo sie zmienilo na gorsze niestety

Nie cierpie bykow - jak mi ulzylo, gdy przeczytalam, co napisalas:) Myslalam, ze tylko ja cierpie na obsesje \"poprawnosci\":)

A propos Dody, domyslam sie, ze ona zwyczajnie nie ma czasu na siedzenie na pupie. Jest w rozjazdach, poza tym caly czas ktos ja obserwuje, ocenia, fotografuje... Do tego dochodzi sposob ubierania sie. Gdy mam na sobie krotka spodnice, albo obcisle spodnie, tez nie wciagam piatej kanapki, chyba nie trzeba tlumaczyc, dlaczego? Motywacja to podstawa. Gdybym zarabiala na zycie calkiem niezle pieniadze przy pomocy m.in. tego jak wygladam, gwarantuje, ze nie mialabym 15 kilogramow sadla:) A poza tym, widac po niej, ze silownie zna nie tylko z opowiadan w necie:) Nie ma nic za darmo i bez wysilku. My spedzamy czas przed monitorem, a inni cwiczac dupala. I dlatego my mamy temat do plotkowania, a inni kase i plaski brzuch:)

:) Dobrze, że nie jestem sama :) Przeszkadza mi to bardzo, zarówno to, że ludzie sadzą takie byki, jak i to, że mnie tak one denerwują. Nie chodzi o to by być wszechwiedzącym, po to są słowniki, encyklopedie, tabele matematyczne itp., i te wszystkie ułatwiające życie pomoce. Wkurza mnie to, że ludzie nie czytają nic oprócz bzdurnych babskich pisemek, nie są chłonni wiedzy. Jest coś takiego jak pamięć wzrokowa, jeśli nie wiem jak jakiś wyraz się pisze to muszę go sobie zapisać na kartce. Osoby, które choć trochę są oczytane w ten sposób potrafią wyeliminować błędy w pisowni, bo "pamiętają" ten wyraz z książki. Nie wiem, czy wiesz o co mi chodzi:), nie masz przypadkiem podobnych doświadczeń?

Też aż boli mnie widok jakichś byków. Jestem przewrażliwiona na tym punkcie, nie wiem dlaczego. Ale racja, że wzrokowo mozna zapamiętać jakieś słowo. U mnie to było np. słowo "na pewno". Zawsze to kojarzyłam z "naprawdę", czyli łączna albo oddzielna pisownia. Gdy miałam z tym dylemat, to przypominałam sobie hasło jakiejś firmy kurierskiej: "na czas, na miejsce, na pewno" ;)

No i juz Cie kocham! W taki sam sposob zapamietalam "herbate" (bo bez cukru) i "w ogole" i inne. Wiem bardzo dobrze o co Ci chodzi. A propos czytania, boje sie myslec, ze moj 7-letni syn nie bedzie kiedys czytal. Tak po prostu i zwyczajnie, ze bedzie ksiazkowym analfabeta... Brrr. Boje sie myslec, ze znajdzie sobie zone z pepkiem na wierzchu i pustka w glowie. Ze nie beda odrozniac Krasinskiego od Krasickiego i Kraszewskiego:)) Czasami, gdy meczy mnie "gramotno-ortograficzna" niepewnosc nie zasne, dopoki nie znajde odpowiedzi:) Meczace to jest czasami, bo mieszkam we Francji i czesc moich ksiazek zostala jeszcze w Polsce. Ale na szczescie jest internet:) Wkurza mnie, gdy widze w zdaniu " wziasc" albo "ta ksiazke". Mam gesia skorke, gdy nastoletnie panny powtarzaja z uporem slowo "bynajmniej". A poza tym ciesze sie, ze po sposobie pisania mozna poznac z kim ma sie do czynienia. Bo dzieki temu wiem, kto ma w domu tylko jedna ksiazke: telefoniczna:)) Literowki to normalna sprawa. Kazdemu sie zdarzaja. Szkoda jednak, ze coraz mniej ludzi umie pisac odrecznie. I ze nie sprawia im to przyjemnosci. Lubie zapach ksiazek. Starych i nowych. Lubie kupowac notatniki, w ktorych moge pisac. Dlugopisami, piorem, nawet olowkiem...:)

nie cierpię byków-----ok rozumiem że może Ciebie to razić ale to że robie byki nie jestem gorsza od Ciebie! Poprawna pisownia to nie wszystko.

co z tego ,ze robi byki? jak się nie ma do czego przyczepić to się czepia bykow,jakie wy zawistne jestescie

na co cierpisz trzeba leczyć :o

temat to napisz w końcu a nie sciemniasz

a poco wy tu gadacie o bledach ortograficznych. nie pomylilo wam sie cos. pozatym jak ktos robi szybko piszac na klawiaturze na takich forach to co z tego problem na skale swiatowa:/

błyśniesz skoro byki to nie wszystko??