Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa

Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

Polecane posty

Gość mila35
sliweczko to ty poplyniesz...:) a moze juz po jakims czasie to bedziesz topic sie we lzach? Ale co tam,masz nas,w koncu jakies kolo ratunkowe to jest. Tak plyn Sliweczko,bo i tak sie nie powstrzymasz.Rozum serca nie zatrzymie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny.Mam ogromny dylemat-w poniedziałek jadę na szkolenie do miasta gdzie on mieszka,jest to dla mnie próba,przez chwilę zaświtała mi myśl,żeby się z nim umówić,ale od tygodnia nie odpisuję mu nic po za ,,cześć'' żeby nie zaproponować mu rozmowy...nie wiem co robić,będę tak blisko ,a jednocześnie tak daleko...chciałabym sprawdzić czy rzeczywiście już na mnie nie działa jego wzrok,czy potrafię być taka twarda i cyniczna w realu? Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes- pomału... nie informuj Go o tym, że będziesz. Pojedź tam, zobacz jak na Ciebie działa taka bliskość- będziecie w jednym mieście. Sama ocenisz, czy jesteś w stanie się z Nim spotkać.... możesz wtedy wysłać sms-a. Bedzie też okazja sprawdzić, na ile Mu zależy, czy będzie w stanie dla Ciebie zmienić "rozkład dnia";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, i jeszcze jedno... jeśli nie jesteś pewna, że jest Ci obojętny, to nie masz czego sprawdzać :P. To znaczy jenoznacznie, że nie jest Ci obojętny- wszystko wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nova-ja
Dzień dobry, żyję. Juz w nowym domu- praca, mycie, brud ale u siebie... Generalnie czuje sie źle. Brudna, brzydka, stara i zaniedbana. Celibat mi nie słuzy na zmiany sie nie zanosi. A co do przyjazni- tylko kłopot w tym, że on nie zaproponował mi przyjaźni, tylko postanowił wielkie ?NIC. Wiec jeśli miałaby zaistnieć przyjaźń trzeba ją stworzyć a ja nie wiem jak i kiedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
witajcie..ja tak ni z gruszki ni z pietruszki Zielona...Ty jesteś księgową, czy też kadrową? A może sie znasz na prawie pracy???? jutro opisze sytuację, na razie nie mam na nic czasu. Buziaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację zielona ,nie ma co się ekscytować,już jesienią miałam taką sytuację,wtedy zadzwoniłam,podjechałam w umówione miejsce widziałam go z daleka,ale nie dałam rady wysiąść,patrzyłam jak stoi z kwiatami,moknie,odjechałam,siedziałam potem w jakimś zajeździe chyba 2 godziny ,a on dzwonił co 5 minut........następnego dnia napisał mi ;;jak mogłaś mi to zrobić;;.......nie chcę o tym myśleć..........Jutro wolny dzień dziewczyny,może warto pomyśleć tylko o sobie,ja mam taki właśnie plan na jutro...teraz relaksuję się przy kieliszku winka,też polecam!POZDRAWIAM życząc miłego wypoczynku! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
Ale cisza.Wszystkie wyjechały razem z elewacją? Laseczko co tam?tu nie piszesz,na nk.też nie,to mam nadzieję,że do odkurzacza też nie piszesz?! Ja za tydzień mam tą imprezkę...nie mam pojęcia w co się ubrać????? nie mam w co!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam czarownice :-), dzisiaj ja relaksuję sie przy lampce czerwonego wina. Wspominam środowy wypad z moją "miękką poduchą" w strugach deszczu. Było nieoczekiwanie fajnie. Szaleliśmy autem na szosie jak nastolatki :D. Dzisiaj nareszcie zrobiła się ładna pogoda. Planuję jutro spędzić cały dzień na wycieczce rowerowej. Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
a ja dzisiaj byłam na zakupach.Kupiłam sobie coś nowego:) fajnie,bo sobie po przymierzam właśnie nowe ciuchy:) W piątek w pracy calutki dzień nie zamieniłam ani jednego słowa z nim....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
laseczko posłałam Ci zdjęcia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Mila, nie mam zdjęć, przed chwila patrzyłam. Spróbuj jeszcze raz. ja juz nie moge pisac, bo mm jest. Jutro będę. Buźka.!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Witajcie!!! Mila, nie mam zdjęć, wyślj jeszcze raz. Nie pisałam do Odkurzacza, bo nie miałam czasu. Ale wiem, że wyjechał nad jeziora - z kolegami. Za tą pracę w domu mi wypłacili, przeprosiła mnie ta koleżanka, za takie "kapanie", w sumie to dalej to robię i na razie jest ok. Jestem tylko zmęczona, jak każdy. Ale problem mam gdzie indziej. Zadzwoniłam do mojego zakładu pracy, że kończy mi się w sierpniu wychowawczy i wyrażam chęć powrotu. A mój pracodawca mi dał najniższe stanowisko i najniższe wynagrodznie:-((( ja nie spodziewałam sie tego i w nerwach mu powiedziałam, że w takim razie sie zwolnię. Na następny dzień zadzwoniłam do pracodawcy i oznajmiłam, że ja przez 13 lat byłam na wyzszym stanowisku i chroni mnie prawo a jak mnie nie chce to niech mnie po prostu zwolni i da mi odprawę, bo mam umowę na czas nieokreślony. Zatkało go, bo sie nie spodziewał tego, myslał, że będę się prosić o pracę. Za wiele nie zwojuję, bo na umowie co prawda miałam to kierownicze stanowsko, ale wynagrodzenie najniższe (a do ręki mi cały ten czas wypłacali resztę) a teraz jestem na tym stratna. Dlatego pytałam Zielonej, albo którejś z Was co powinnam zrobić? Chciałabym, żeby mnie naprawdę zwolnili i dali tą odprawę 3 miesięczną. Kadrowa mi tylko podpowiedziała, że powinnam wysłać oficjalne pismo do firmy, że chcę wrocić. (kadrowa jest fajna). Płakałam cały wieczór wtedy jak usłyszałam warunki powrotu. 13 lat, bez ani jednego dnia zwolnienia L-4, nigdy dnia wolnego na żądanie, na każde ich zawołanie a teraz jest dziewczybna na moje zastępstwo i ja jestem niepotrzebna. Nie to nie, ale niech mi daja to co mi sie nalezy, co sobie wypracowałam i na co zasłuzyłam. Ale jak mam to wywalczyć? Buziaczki, pozdrawiam Was!!! A jaki ma byc lipiec? Znacie prognoze pogody? My wyjeżdżamy na cały lipiec nad morze i chciałabym, żeby byl ładny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczko- nie, nie jestem kadrową;) ale zapytałam koleżanki... Pracodawca musi Cię przyjąć na takie samo albo równorzędne stanowisko, czyli jeśli byłaś kierownikiem to na kierownika i z takim samym wynagrodzeniem. Jeśli chodzi o odprawę, gdyby chciał Cię zwolnić, to odprawa przysługuje pracownikom, zatrudnionym w firmie, gdzie liczba zatrudninych przekracza 20 osób. Co do pisma, o którym mówiła Twoja kadrowa, to nigdzie nie jest powiedziane, że musisz pisać, że wyrażasz chęć przyjścia do pracy- jak szłaś na urlop wychowawczy, to tam była określona data "od", "do". Być może tu chodzi o to, że skończył się Tobie termin badań lekarskich i przed rozpoczęciem pracy musisz przynieść od lekarza medycyny pracy tzw. "zdolność". Fantazy- Ty szczęściaro :D 🌻 nova-ja.. sama nazwałaś Go przyjacielem, mówiłaś, że nie chcesz stracić Jego przyjaźni... Teraz to, to rzeczywiście nie wygląda na przyjaźń, bo razem jesteście zaangażowani, są emocje... dopiero jak one się uspokoją można mówić o przyjaźni. Od Was już tylko zależy, jak sobie z tym poradzicie i czy jesteście w stanie to zrobić... Kochankami być nie możecie ... a tylko przyjaciółmi jeszcze nie potraficie..... niestety, nic posredniego nie ma :( agnes- i jak Ty sobie dziś poradziłaś... co postanowiłaś i jak postąpiłaś?:O Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
dziewczyny,u mnie okropnie.ryczec mi sie chce w pracy i mam lzy juz w oczach.teraz tu pisze,wiec glowa na dol,oczy w telefon itd.z nim w ogole nie rozmawiam,jedynie jakies tam klotnie.kurcze tak mi ciezko z tym.nawet rece mi sie trzesa.do dupy z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
malo tego z mezem sie poklocilam wczoraj,to znaczy wydarl sie i miedzy innymi powiedzial do mnie ty gnoju.a po godzinie juz musialam sie kochac z nim,bo mial ochote...ogolnie to jestem w rozsterce.nie umie sie wziazc w garsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Mileńko Kochana, nie denerwuj się, olej jednego i drugiego. K. ci nie potrzebny,a mąż Cię przeprosi, zobaczysz, szkoda Twoich nerwów i łez. Ściskam Cię!!!! Nie mam Twoich zdjęć, nie doszły chyba!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Mila, mam zdjęcia. Powiem Ci tak, bluzeczka śliczna i pasek też, kurteczka, dodatki, buciki ok, ale spodnie powinnaś mieć albo legginsy, albo mini, żeby było sexi. Kochana no i UŚMIECH, TO NAJWIĘKSZY DODATEK!!!!!!!! Włoski sobie zrobisz, pomalujesz się, tak jak pisałaś i bedzie super, ja bym tylko zmieniła albo na obcisłe spodnie, albo mini. A reszta fajnie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
Ok laseczko,pomyślę nad zmianą spodni.Ale na dzień dzisiejszy to nie ma sensu żebym tam szła.Bo wiesz,na siłę się uśmiechać...Przerasta mnie już to i ten mój smutek wewnętrzny wychodzi na światło dzienne:( Wiem,że muszę się z tym pogodzić i tak sobie czekam aż to minie....Rano do pracy,jakoś ledwo przezywam tam ,bo łzy mi się same cisną do oczu(wtedy biorę szybko telefon i wchodzę sobie na to forum),potem do domu,zjem ledwo co obiadku i zamykam się w sypialni.Leżę tak przez ok.2 godzinki a potem coś tam porobię(bo już muszę przecież),troszkę na komputer,kolacja i spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłe moje.Właśnie wróciłam ze szkolenia ( w sumie to dziwię się firmie ,że nie szkoda jej kasy bo to co tam dziś zaprezentowali można załatwić za pomocą telekonferencji-taniej i sprawniej ).W sumie o 13 było po części oficjalnej.....i niestety skusiłam się na telefon do niego,umówiliśmy się na spotkanie,zjawił się wcześniej niż powiedział....nie widzieliśmy się 16 miesięcy,spojrzałam-postarzał się,posiwiał,wyłysiał (może wcześniej tego nie widziałam?),mój m przy nim to ciacho :) ......niestety spojrzenie wciąż to samo ,ale jestem z siebie dumna,nie pozwoliłam sobie słabość,komplementy z jego strony zamieniłam szybko w żart....pogadaliśmy o naszych pracach i rodzinach i jakoś szybko brakło bezpiecznego tematu.....powiedział coś,,nigdy nie przestanę o Tobie myśleć,ale moje życie nie jest takie proste jak myślisz,, ....ja na to -było minęło nie wróci ,spojrzałam na zegarek i powiedział ,że na mnie już czas,chociaż mogłam jeszcze posiedzieć,w tym czasie zadzwonił mój mąż ,powiedziałam cześć kochanie ,zaraz wyjeżdżam ,jestem na kawce z j.......tamtego zatkało,nie mógł uwierzyć ,że mój m wie,jak się żegnaliśmy tak jakoś na mnie popatrzył ,że aż ukłuło mnie w sercu.......potem jeszcze dostałam sms-nigdy o tobie nie zapomnę ,nawet nie wiesz jak żałuję..............Ja też wracałam jakaś przybita ,ale w domku mnie zaskoczył m -czekałem kochanie i powrót do przeszłości? Powiedziałam,że liczy się tylko tu i teraz,wspomnienia to tylko sentyment...........Nie wiem czy dobrze zrobiłam,bo choć jestem szczęśliwa tu i teraz to z tyłu głowy myśl o nim zawsze będzie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila35
No to Agnes w sumie to udało Ci się jedno i drugie.Pierwsze to,że jednak zaspokoiłaś swoją ciekawość(jak zareagujesz) a drugie,że wyszłaś z tego z głowa do góry:) Piszesz,że masz gdzieś tam z tyłu głowy,zawsze gdzieś tam będzie.Tego nie da się wykasować.Wiesz,ja go mam codziennie przed oczami.Na razie ciągle walczę z tym uczuciem.Rozum już zaakceptował to,że tak musi być...serce jeszcze nie.Ale pracuje nad tym:) Chciałabym sięgnąć po jakieś tabletki ,ale takie 'lekkie' nie za mocne,przeciwdepresyjne.Agnes Ty coś tam kiedyś brałaś,doradz mi coś. U mnie to jakoś dziwnie skomplikowane.ja nie cierpie z powodu tego,że on np.jest dalej z żonką czy coś w tym rodzaju.Ja nie potrafię zrozumieć,że on taki zakochany,żyć nie umiał beze mnie,tragizował jak nie odpisałam na smsa w ciągu pięciu minut,prosił,błagał jak tylko coś wspomniałam,że może lepiej to skończyć,że nie pozwoli mi na to itd....a teraz ta jego obojętność.......???????Dlaczego tak się dzieje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Już Ci to Mila tłumaczę. Odkurzacz cały czas zagadywał pierwszy, nie chciał, żebym odchodziła od komp., proponował spotkania, co prawda, datę i godz. podawałam ja, ale on tego chciał, mówił, że nie można nikogo zostawiać, bawić się uczuciami, kontrolował moje aukcje na allegro, gratulował, jak sprzedałam, cieszył się itd. a ja się już psychicznie do tego przyzwyczaiłam, że to jest takie kochankowanie. Już pomijając całą szarpaninę w międzyczasie, na koniec usłyszałam WYNOCHA. I też zadwawałam sobie to pytanie Dlaczego???? Im po prostu przechodzi, mają rodziny i nie chcą sie wiązać z kochanką, bo to głupie i niepotrzebne, mieli co chcieli i im przeszło. I albo szukają nowych obiektów do zdobywania w przypadku odkurzacza, albo są przykładymi mężami w przypadku Twojego K. Im po prostu przechodzi i nie zmienisz tego. Możesz tylko cicho siedzieć i zachowywać się normalnie, żyć swoim życiem i swoimi problemami. U mnie rozum to zrozumiał i serce już chyba też, z czego bardzo się cieszę:-))) Mila są jakies tabletki ziołowe w aptece bez recepty, uspokojające. Antydepresantów nie bierz:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska że hej
Agnes, a ja Ci powiem, tzn, napiszę, że ja też bym poprosiła o spotkanie. Nie wytrzymałabym. Jeżeli nie wiedział o tym, że będziesz, a przyszedł na spotkanie, to tak ,jak Zielonaa Ci napisała, potrafił zorganizować sobie czas. To dobrze!!!!! Z Twojego pisania wynika, że Ci przeszło, kalpki z oczu spadły, zobaczyłaś go w innym świetle. To też chyba dobrze. Jak przeczytałam to, co napisałaś o tym, że się zestarzał, to od razu mi sie przypomniało jak ja spojrzałam na odkurzacza i też to tu pisałam. Zaczyna się robić łysy, brzuszek ma nawet duży, poci się, nie był fajny. A za pierwszym razem jak go zobaczyłam - IDEAŁ!!!! Po jakmś czasie jak emocje opadną widzimy ludzi w innym świetle, bez różowych okularów. To też dobrze!!!!! Buźka!!! Zielonaa... dzięki za odpowiedź, nie potrzeba żadnych badań, na razie siedzę cicho, mam do sierpnia czas, zobaczymy jak się określi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej czarownice Wróciłam z podrózy. Mam taki mlyn że nie mam czasu pisać, przejrzałam tylko wasze wpisy- jak widzę koło fortuny wciąż się kręci:) Było wspaniale- dawno tak się nie oderwałam od wszystkiego. Oczywiście A. nie dał mi o sobie zapomnieć, ale tym razem zreflektował się, że wypoczywam i dał mi spokój. Coś czuję, że przez parę dni będę sie powoli budzić do życia, ale za to pełna sił i nowych pomysłów ściskam was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek moje mile kolezanki, w zeszlym tygodniu bylam bardzo zajeta praca w mojej firmie wpadalam was poczytac ale niestety nie moglam sobie pozwolic na komentarze. Musze wam powiedziec ze moje ogrodki (jeden przed domem, jeden z tylu) wygladaja bardzo ladnie, mimo togo ze nie lubie babrania sie w czarnej ziemi i w ogole pracy w ogrodzie to jednak na okraglo cos tam dokupuje i sadze w ziemie albo w jakies ozdobne doniczki. Samej pracy nie lubie ale jej efek uwielbiam ... najbardziej relaksuje sie kiedy moge usiasc na hustawce z ksiazka i kawka (albo winkiem) a przed oczami wszystko kwitnie jest zieolne i ptaszki sobie przylatuja ... ostatnio dosadzilam kwiat do ktorego przylatuja kolibry ... W zeszlym tygodniu probowalam skontaktowac sie z moim ex.k., bez efektu (jego komorka byla wylaczana) jak przyszedl piatek to juz na niego pomstowalam.:( Zadzwonil wczoraj i tym co do mnie mowil mnie zwyczajnie zamurowal!!!. Ja na poczatku rozmowy przypominam mu o tym ze musimy sie w koncu spotkac i pogadac jak dorosli ludzie, mowie mu ze mam dla niego trzy propozycje do przedyskutowania. A on jak by sie z choinki urwal, pyta mi sie czy ja za nim tesknie (i mam byc szczera). Bo on ma do mnie olbrzymia slabosc i bardzo za mna teskni. I, teraz sluchajcie bylo najlepsze, pyta mi sie czy chcialabym sie z nim spotkac w naszym hoteliku???? I wtedy pogadamy... Przez chwile mnie zatkalo ... nie wiedzialam co powiedziec ... w koncu mu mowie ze jak sie z nim spoktam w hoteliku to wszystko wroci do starych wytartych szlakow ... a ja mimio ze za nim tesknie to jednak musze pogadac z nim w cztery oczy i to w takim miejscu w ktorym nie bedzie mozliwosci na fizyczny dotyk ... Ma dzwonic w srode ... ale z nim to moze byc tez piatek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Domyślam się, ze cieszycie się z lata i nie macie czasu tu zaglądać? Ale choć na chwilę tu zajrzyjcie:) Revolucjo- napisz czy zadzwonił i co postanowiliście... Propozycję złożył ci jak myślę szczerą- dla facetów " stęsknienie się" ma wymiar fizyczny, bo tak wyrażają swoje uczucia. Może nam się to nie podobać, ale tak jest... Jestem jeszcze zakręcona po tym wyjeździe. Mam masę zaległości, a wczoraj tylko trochę zajmowałam się nimi, ale czuję, że ten wyjazd odegrał swoją rolę pozytywną. Poprzedni wyjazd był bardzo nerwowy również z powodu A. i jego " akcji" telefoniczno- mailowych. Tym razem wyjazd był spokojny i oderwałam się od rutyny dnia. Odezwał się do mnie, ale odpisałam mu, że jestem na wakacjach, więc jak zwykle zapewnił mnie o miłości i stwierdził, że wypoczynek mi się należy. Wiem, że dzwonił do naszego wspólnego znajomego i dopytywał się o mnie, narzekał ze się na niego gniewam... Cóż. Nie gniewam się, ale ten wyjazd uspokoił moje nerwy. Mój mąż był bardzo stęskniony, czekał na lotnisku i gdy go zobaczyłam poczułam błogość. Piszcie co tam u was... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak rozumiec co mowia faceci: 1. Jestem glodny = Jestem glodny 2. Jestem spiacy= Jestem spiacy 3. Jestem zmeczony= Jestem zmeczony 4. Masz ladna sukienke= ladny dekolt 5. Kocham ciebie= chce miec sex z toba w tej chwili 6. Jestem znudzony= czy chcesz miec sex? 7. Czy moge zaprosic ciebie do tanca= chce miec sex z toba 8. Czy moge do ciebie zadzwonic = chce miec sex z toba 9. Moge ciebie zaprosic do kina= chce miec sex z toba 10. Moge zabrac ciebie na obiad= chce miec sex z toba 11. Te buty nie pasuja do reszty co nosisz = jestem pedalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak rozmiec to co mowia kobiety: 1. Tak= nie 2. Nie = tak 3. Moze= nie 4. My potrzebujemy = ja to chce 5. Przepraszam ciebie= jeszcze (tego) pozalujesz 6. Musimy porozmawiac= jestes w prawdziwych klopotach 7. Oczywiscie, zrob to= nawet tego nie probuj 8. Rob co chcesz= zaplacisz za to pozniej! 9. Nie jestem zla= oczywiscie ze jestem zla idioto! 10. Dzisiaj jestes wyjatkowo mily = czy tylko o sex tobie w glowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na koniec: Najnowsze badania naukowe donosza ze to jak kobiety znajduja facetow zalezy od ich cyklu menstrualnego. Na przyklad, kiedy kobieta owuluje woli ona twarz mezczyzny o cechach brutala. Ale kiedy misiaczkuje woli mezczyzne oblanego bezyna ktory sie pali,z nozyczkami w oczodolach i kawalkiem kija w jego odbycie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×