Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa

Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

Polecane posty

Ja piję grzane piwo w ramach radzenia sobie z zimą:). Zresztą u mnie zima na razie w zaniku. Wszędzie totalna odwilż. Mówiąc o tym, że czuję sie jak narkoman nie miałam na myśli syndromu odstawienia. Może powinnam napisać, że czuję się jak ktoś kto powrócił do zdrowia po długiej chorobie i nie może się nacieszyć tym, że może zowu tyle fajnych rzeczy zrobić. Teraz widzę, jak bardzo mnie ograniczało to koncentrowanie się na pożal się Boże, romansie. W tej chwili na mężczyzn, którzy próbują mnie podrywać patrzę podobnie jak Ty. Staram się być grzeczna, ale zachowuję dystans i gdzieś tam w duchu czai sie ten ironiczny uśmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Katarina, już się bałam, że wpakowałaś się w nową historię, ale widzę, że sobie radzisz. Myślałam że z nowym adoratorem jesteście kochankami. Ale sama wiesz, że bycie kochanką wymaga stalowych nerwów, ale jaka to przyjemność nie dać się ponieść emocjom? I tak źle i tak niedobrze. Niektórzy, widać muszą spróbować jak to jest, aby się uodpornić. Więcej nas tu takich. Zima i mnie daje się we znaki. Dziewczyny, czy wam też ciągle chce się spać? Bo ja potrafię zasnąć nie wiadomo kiedy po południu i potem mam zmarnowaną resztę dnia- bo ani wyspana, ani zmęczona, tylko jak zombie snuję się po domu i nic nie mogę zrobić. Kupiłam nawet lampę, która daje niby światło dzienne, bo to ponoć od niedoboru światła, ale niewiele to daje. Tak więc czekam na wiosnę! A już koniec stycznia... W sprawach kochankowych niewiele mam do dodania. Niewiele to warte, choć kilka chwil warto było przeżyć. Ale oczekiwanie na nie zatruło resztę. Jak się trzymacie? Revolucjo? Jak zdrowie? Wszystkie pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
CZesc dziewczyny.Pomyslałąm ze napisze kilka słow.W sobote sie dowiedziaalm ze moj nowy znajomy z neta o ktorym Wam pisałam wyjezdza za kilka tygodni za granice.Moze to głupie ale jakos mi sie tak przykro zrobiło.Nie myslaąłm co prawda o nim powaznie ale szkoda ze wyjezdza.Planuje długi pobyt tam gdzie jedzie oczywiscie w celach zarobkowych bo u nas wiadomo jak jest.Mysle ze pewnie spotkamy sie jszcze moze 1 moze 2 razy i tyle.Trzeba bedzie sie pozegnac.Kontakt telefoniczny czy mailowy nie wiem czy sie uda.Ale naprawde szkoda bo on jest zupelnie inny niz te wszyskie "oszołomy".A mzoe tylko na poczatku taki sie wydaje-pozniej zawsze wychodzi szydło z worka nie?Nie wazne.Tak czy tak jest mi smutno:( Pozdrawiam Was .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W sprawach kochankowych niewiele mam do dodania. Niewiele to warte, choć kilka chwil warto było przeżyć. Ale oczekiwanie na nie zatruło resztę." Elewacjo cóż za głęboka peunta..Właśnie napisałaś opisałaś sedno sprawy czeka sie niewiadomo ile na niewiadomo co i to trwa tylko chwile, a oczekiwanie na to jest tak męczące frustrujące i denne że strach się bać. Ja chocby nie wiem co chocby koleś był ze złota taki cud miód malina to w żadnym wypadku nie pozwole sie do siebie zbliżyć żadnemu czarodziejowi i magikowi z tureckiego bazaru ( czytaj bazarku pod blokiem he he). Oni wszyscy są warci funta kłakków banda manipulatorów bo wiadomo że kobieta to serduszkiem bardziej widzi tak tęskni wzdycha, a facetom to wiadomo o co chodzi najbardziej. jak sytuacja jest słaba to są mistrzami uników i ucieczki z prędkościa światła. Kaśka ten Twój jest inny niz wszyscy he he he tak niczym rycerz na białym koniu wkroczył w Twoje życie ...no proszę Cie dziewczyno nie osłabiaj mnie. Oczym my tu wszystkie piszemy Ci o miesieczy. Cytaj dziewcze ze zrozumieniem. A więc podsumowując: precz z palantami. Elewacjo co do zmęczenia tą zimą to powiem Ci że mam to samo senna zmęczona zdołowana. Mało swiatła mało sił. Ale wiosna już niedługo:) Cześć wiedźmy! Pamietajcie...precz z palantami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
Do Jacobs... Doceniam Twoja opinie ale ja nie twierdze ze omn to jakis rycerz na białym koniu itd.Nie twierzde ze jest fenomenem bo nie am takich -napisałąm "inny" bo uwazam ze sie wyróznia na tle tych ktorych ja znam.ale to nie znaczy ze jestem naiwna.Mysle ze przesadznie zinterpretowalas moj wpis.ALe nie wazne.Kazdy ma prawo pisac co chce. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też pozdrawiam Katarina nie potrzebnie się tak obruszasz ja mam swoje zdanie a Ty swoje. Amen Zielona fantazy Elewacja Rewolucja co u Was jak żyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dniu Świętego Walentego, życzę Wam szczęścia wszelakiego miłości, radości i pomyślności... Byście kochały i były kochane Byście ufały i ufność dawały Byście się nigdy nie zawiodły i... nie zawodziły Byście już nie szukały, czego.... nie zgubiły:) Byście z oczu zdjęły okulary różowe i pokochały ciepło domowe.. ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w Dniu Świętego Walentego życzę Wam byście kochały mądrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dniu Św. Walentego chciałam Wam napisać, że kategorycznie zakonczyłam znjomośc z O....wiem wiem wiem... Kolegowaliśmy się przez ten cały czas itd, pisalismy i nawet było oki. Wkurzył mnie, że przyszedł do mnie do pracy, oczywiscie chciał zrobic prezent na walentynki swojej ukochanej, ale u mnie za drogo wieć, strwierdził, że kupi jej bieliznę. ... Pózniej jakoś się zgadaliśmy, że ja bym chciąła jakas rzecz dostać na Walentynki on stwierdził ,zę kupi własnie tą rzecz swojej ukochanej. Jeszcze mi bezczelnie wysłał link, czy JEJ SIE TO SPODOBA? Co ja myślę na ten temat. Potwierdziałm ,ze spodoba. KONIEC Uważam, że infromowanie swojej byłej kochanki (czyli mnie), że kupi się innej kobiecie bieliznę, jest nietaktowe, a juz kupowianie rzeczy, która mi sie podoba jest bynajmniej z niesmakiem...brak klasy. Wydaje mi się, że chodziło to, zeby wzbudzic we mnie zazdrośc, że ON JEST TAKI DOBRY...a ja odmawiam spotkania, zbywam go w rozmowach o sexie i nie chcę spotkań. Dzisiaj do mnie dzwonił...niby w sprawach zawodowych....byłam obojętna. Rzecz, która chciałam...dostałam od męża!!! Klapki mi juz całkowicie spadły, burak, świnia, manipulant. Trochę mi smutno, ale przezyję!!! Buziaki...kocham Was, że jesteście i że mogę tu napisac o swojej naiwności!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Czarownice O, załapałam się jeszcze na zlot walentynkowy ;) Ja również wam życzę MIŁOŚCI prawdziwej i ... spokojnej, ale nie NUDNEJ! Laseczko- Odkurzacz już przecież raz taki sam numer wywinął. Zdaje się, że kupił bransoletkę kochance i trzymał cię w napięciu... że być może to dla ciebie. Przynajmniej tak się zabawiał. Och, który to już raz ostatecznie z nim zrywasz kontakty! Ale wierzę nie w twoje obietnice, ale w to, że kiedyś to ci się po prostu znudzi. Zobacz, nawet chamskie zagrywki powtarza, nie zaskakuje już wyrafinowanym cwaniactwem. Burak! I w dodatku nudny :P Za parę lat, mówię ci to jako czarownica ;)- będziesz żałować zmarnowanej energii i najlepszych lat życia poświęcone na buraczane podchody z Odkurzaczem. Pukniesz się w czoło i oby ci nie było wstyd, że tyle czasu poświęciłaś na takie nic. I pozwoliłaś na zatruwanie sobie myśli na coś, co było żałosne. Nie marnuj już czasu ani energii - dobrze ci radzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
CZesc DZiewczyny.... Hm jak tu miło tak Walentynkowo :* U mnie takie małe zawirowaniai chyba najmadrzejszy by sie pogubił.... Za dużo emocji natrazie we mnie siedzi ale napisze wam wkrótce co i jak-moze mi pomozecie? Póki co serdecznie Was wszytskie pozdrawiam i dziekuje ze jestescie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć.... Elewacjo...dziękuję...kochana jesteś, tak burak!!! Dzisiaj mi pokazał to znowu...przyszedł do mnie do pracy...z ukochaną (partnerka). Obsciskiwali sie i mało co byli w sumie zainteresowani rzeczami zawodowymi. Rozumiem, że ja kocha, nikt nie chcę być sam, ale po co na moich oczach? Nie byłam zazdrosna, raczej zdegustowana. Piszę, bo jest mi z tym wszystkim źle. Kocha - to dobrze, ale nie musi się tym tak afiszowac a juz nie powinien przede mną!! Buziaki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale rozumiem co czujesz laseczko. Nie zazdroszczę Ci tego uczucia i tego widoku jaki zafundował Ci O. Kiedyś myślałam jakim skunksem trzeba być żeby coś takiego zrobić kobiecie. I wiesz co? Najbardziej żałosną i godną politowania osobą w tym wszystkim jest własnie O. Facet musi mieć potężne kompleksy skoro próbuje dowartościowaść się w taki sposób. Jego wybrance na pewno nie ma co zazdrościć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fantasy... myślisz, że to komplesky i niedowartościowanie? A ja myślałam,że chciał mi pokazać, że to ON JEST GÓRĄ, że mam patrzec jaki jest zakochany i jak ona się cieszy i jest przeszczęśliwa. Moze i masz rację. Dałam sobie na luz. Nie piszę nic, on tez nie. Szkoda czasu, ale jeszcze troche to siedzi we mnie. Walczę, zw soba, zeby się nie odezwac i juz ponad tydzien mi się to udaje. Kocham Was, buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laseczko Kochana:) Nie odzywaj się do niego pod żadnym pozorem. Wyobraziłam sobie jakbym ja się czuła w analogicznej sytuacji:( Powiem Ci czułabym sie strasznie i nie mogłabym dojść do siebie. Zastanawiam sie jaka trzeba być świnią bez klasy by się tak zachować. Ja myślę ze on to zrobił specjalnie, żeby Cie upokorzyć tylko jakim trzeba być człowiekiem żeby zrobić taką rzecz? Myślę że w jego przypadku słowo "człowiek " to nadużycie. Brak słów jest na takie zachowanie. Trzymaj sie od niego z daleka bo to psychol bez zasad. Trzymam kciuki za Ciebie byś była wreszcie szczęśliwa i omijała takie śmiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane moje jestescie ... nareszcie cos sie dzieje ... jakas akcja. Zieolna przepiekny ten twoj walentynkowy wierszyk ... smialam sie z niego ... Ale musze tobie powiedziec ze tylko czesciowo masz racje rowniez JA nie chce zdejmowac rozowych okularow ... Swiat jest taki szary i ponury bez nich :( Laseczko nie pisz do O., nie wart twojego czasu i nerwow. A co u mnie ... we wtorek zeszlego tygodnia... spotkalam wirtualnie nowego pana ... dzieli nas wspolna milosci do latania ... a dzisiaj mnie zatkalo kiedy dodal do swojego profilu jego zjecia kiedy prowadzi odrzutowiec! Kurna caly pakiet dla kobiety wolnej ... Wysoki, super przystyojny, zabijajacy usmiech do tego bardzo inteligetnie pisze i zanim sie dowiedzial ze jestem z polski napisal mi ze bardzo szanuje nasz kraj, spedzil rok w W-wie... i on jest zainteresowany zeby ze mna kawke wypic... Wie ze niczeego innego odema nie moze sspodziewac, bom mezatka ... a ja mam tyle pytan do niego ... szczegolnie kiedy zobaczylam jego zdjecia dodane w jego prfilu w ostatni weekend na ktorym prowadzi odrzytowiec! Ja dzisiaj zobaczylam to zdjecie i teraz sie nie moge doczekac zeby z nim usiasc na ta kawke i wydusic wszystkie szczegoly od niego. Kiedy zaczelismy rozmowie wszstkie jego zdjecia byly ukryte wiec nawet nie wiedzialam ze z tak super facetem rozmawiam ... Moje zdjecia profilowe tez tylko czesciowo pokazuje rysy mojej twarzy ... rozmowa z tym panem od po czatku stawala sie ciekawsza z kada mijajaca godzina. Choc na poczatku myslalam ze on zonaty bo zdejcia mial ukryte ale okazuje sie ze nie, kawaler ... ale niestey ma zabojcza prace co najmniej dwa razy w tygodniu leci do NY z praca ... wiec trudno mu utrzymac znajomosc. Raz byl zareczony. Widac ze na mnie zrobil wrazenie .. co ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revolucjo :), widzę, że jesteś podekscytowana jak kot, który ma się zamiar dobrać do śmietanki. Opis brzmi intrygujący, ale gdyby to wszystko była prawda bez żadnego "ale" ! ( że kawaler, że nie liczy na więcej niż kawę, że praca tłumaczy jego stan kawalerski). Jestem sceptyczna, wybacz, bądź ostrożna :) Mało jest na świecie facetów, którzy dla wypicia kawy w towarzystwie kobiety są w stanie poświęcić czas nie licząc na więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elewacjo ... dawno sie tak nie usmialam z tym kotem.. Ja bardziej kocica i to dorosla bardzo LOL ... Z wczorajszego emaila dowiedzialam sie ze pan P. pracowal w Poznaniu uczac czego tam pilotow... on pracuje dla NATO (jezeli to prawda) ale na razie nie pryzlapalm go na zadnym klamstwie. Bardzo duzo wie na temat Polski, geograficznie i historycznie i uwielbia zurek i bigos. Na dodatek ma tylko 37 lat jest mlody. Typ pracy ktora wykonuje moze go tulmaczyc ze jest mu trudno w utrzymaniu znajomosci... Jestem pewna ze kobiet to on w swoim zyciu zaliczyl sporo, nie przypuszczam zeby do mnie ciagnal go pociag fizyczny bo roznica wieku jest zbyt olbrzymia... Chyba ze w roli matki he, he, he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala poprawka ... pan nazwijmy go P od pilota... pracowal dla NATO jak byl w Polsce, od 5 lat pracjuje dla UN ... a imponuje mi bo mimo tego ze nie jest polakiem to zakochal sie w naszym kraju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revolucjo Nie ma innego wyjścia- jesteś tak podekscytowana, że...spotkaj się z nim i zdaj nam relację! Ja już jestem wiedźmą w stanie spoczynku ;), ale chętnie poczytam o przygodach innych. Jak zwykle nie mogę się oprzeć i nie udzielić ci rady, aby spotkanie odbyło się w zacisznym, ale publicznym miejscu. Tematów wspólnych będzie mieli sporo, więc może być miło. A twój mąż wie o twoich planach czy to twoja "samowolna działalność na hamulcu"? Odnoszę wrażenie, że twoja przygoda z K, tak wygaszona i wyciszona przez jego chorobę i rozwój innych wypadków, domaga się innego zakończenia. Moim zdaniem ty nie zraziłaś się jeszcze do kochankowania, jak niektóre z nas. Może podświadomie ciągle chcesz kusić i dostać to, czego on ci nie dał. Ja to rozumiem bo sama się wplątałam w podobny układ, ale w pakiecie dostałam totalny gnój, mówiąc brutalnie. Zwracam ci tylko uwagę na nieświadome, być może motywy- żebyś uważała. Laseczko- podobnie chyba było z Tobą, prawda? Chciałaś za wszelką ceną dostać od O. to, czego ci nie dał ( w każdym sensie) Nie wiem czemu ludzie są tak skonstruowani, że czasem upierają się jak dzieci, chcą naprawić coś, co nie wyszło, albo dokończyć na swoich warunkach. Pozdrawiam was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elewacjo dziękuje z radę.. Przeczytałam ja kilka razy. o:). Ngdy nie miałam zamiaru na spotkanie w nie publicznym miejscu, co do byłego pana to zwyczajnie się wypaliwo samo z siebie. Ale przypomnę tobie ze dlugo ze zaim zaczął chorować wyznalnmi gorąca miłość i jaka to byłam mu ważna. Dlatego uważam ze dostałam od niego to na co tak długo czekałem. Może masz racje, ja ciagle chce być czarowana!? Ja mam nadzieje ze mi się udać być zwyczajnie znajomymi. Jeżeli jednak pan P. Ma co innego na myśli to wyjdzie to bardzo szybko, prawda? Mój m. nie wie o moim udzielaniu się na necie, jednak spotkanie od czasu do czasu z jakimś panem na kawę nie uważam za koniec swiata! Może być ze ten najnowszy jest pedałym i potrzebuje bratniej duszy!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revolucjo:) Pedał pilot potrzebujacy bratniej duszy:) Ale sie uśmiałam. Pozdrawiam Was serdecznie i zaklinajcie by wiosna przyszła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Revolucjo- widzę, że zima nie ostudza Twojego temperamentu :). No ale jak masz chęć, bawi Cię to..... pozwala zabić nudę, bo pewnie te wszystkie internetowe znajomości to z nudy, to czemu nie??? Jeśli potrafisz już nie przekraczać tej granicy, za którą może być cierpienie, to czemu nie??? Jeśli Ci to sprawia przyjemność, wywołuje uśmiech, to czemu nie??? Potrafię zrozumieć ale ........ mnie to już nie bawi :classic_cool: :) V Laseczka- wyobrażam sobie Twoje uczucia w momencie wizyty O. :( Wiesz, to palant ( ale to już wiesz :D ), egoista, narcyz....idiota i.... burak :P On okazał brak szacunku nie tylko dla Ciebie, przyprowadzając kochankę ale i dla kochanki ( która niczego nie była świadoma ) przyprowadzając ją do Ciebie..... Czy on ją kocha??? Wątpię! On kocha tylko siebie. Potrafi..... próbuje grać na uczuciach innych..... inni nic go nie obchodzą- O. to jedno, wielkie, chodzące-JA . Nic więcej Laseczko. :D:D:D.... dwa słowa, które go komplementują to - CHAM i PROSTAK :P X Jcobs, zrób już coś z tym śniegiem w P. ;) bo wczoraj bocznych dróg nie odśnieżyli i trudno było wyjechać z osiedla. Ale.... dziś za to mamy piękne słoneczko- prawda? i pada drobny śnieżek iskrzący się w nim. V A ja myślę już o rezerwacji na wrzesień, pokoju w Gdańsku na tydzień:) mamy z mężem okrągłą rocznicę ślubu..... planujemy pozwiedzać zabytki Gdańska, pojechać do Sopotu, pobyć na plaży, być na kolacji ze świecami, wieczorami spacerować po starówce , pubach :), boso po plaży..... ...wszystko na luzie i..... z przyjemnością. Na szczęście przebywanie we własnym towarzystwie jest dla nas miłe wciąż :), lubimy je.... x Pozdrawiam Was-buziaki 👄 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, Zielonaa :) Jak miło cię widzieć! Fajnie, że się odezwałaś i że planujesz rocznicę ślubu aż z takim wyprzedzeniem. To znaczy, że naprawdę wam zależy na sobie. Myślę, że jestem w podobnym stanie ducha jak ty, to znaczy, jakakolwiek myśl o romansie wywołuje we mnie coś w rodzaju zdegustowania - to znaczy ja się tak czuję w tej roli , ale innych tak nie oceniam. Rozumiem. Revolucjo- rozbawiłaś mnie podobnie jak Jakobs. Teraz moja ciekawość wzrosła, nie ma rady- będę cię wysyłać na spotkanie z pilotem o nieustalonej orientacji seksualnej ;) i oczekiwać relacji. Katarina- miałaś napisać! Czekamy! Pozdrawiam was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzialam ze jak zrobie (napisze) cos niesomowitego to sciagne tutaj nasza ukochana Zielona ... no prosze udalo mi sie la, la, la,/ My rowniez z m. obchodzimy ta bardzo bardzo bardzo okragla rocznice w tym roku, tylko ze w lipcu. Ja w zeszlym tygodniu zamowilam wakacje z tej okazji ale ze ogladanie wielkiego kanionu latem jest nie wskazane ze wzgledu na goraco, wiec jedziemy w kwietniu do Las Vegas. No to co dziewczyny ... moj nowy znajomy to pedel nie padal ... biore zaklady?? A tak na serio ja naprawde moge powstrzymac swoje emocje, raz je w ryzy wsadze to am sobie ciuchotko siedza, nikomu nie przeszkadzajac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielona co ja mogę zrobić z tym sniegiem w P.! no zupełnie nic brodzę po kolana i klnę jak szewc. Damy radę:) Byle do wiosny Czarownice:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesce kolezanki, ja sie zastanawiam nad otworzeniem nowego busnesu.... import... exprot ... Mam tyle sniegu ze z checia sie go pozbede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revolucjo- byle nie do nas z tym biznesem :P :D..... My, podobnie jak Ty, wyglądamy wiosny. Na szczęście w P. dalszy ciąg odwilży, śnieg znika, mrozu brak a Krecik w telewizji ( prezenter pogody ) zapowiada PRZEDWIOŚNIE :classic_cool: I znów będzie PIĘKNIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ... przeszlo metr nowiutkiego puszystego swiezeko bilalego bajecznego "swinsta" spadlo, zainteresowane w imporcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×