Właśnie napisałam do mojego faceta z innego nr GG i jestem w szoku.

Olejkowa nie załamuj się...bardzo Ci współczuję, wiem co przeżywasz teraz:( ale sama widzisz ze to jakas farsa, nie pozwul sie tak traktowac:(

no to duze ups...

kochana, współczuję. ale dobrze, że to zrobiłaś. Naprawdę. TERAZ SIę CZUJESZ PODLE, A WYOBRAź SOBIE JAKBYś SIę CZUłA po ślubie, gdyby spotkało Cię coś podobnego. Koleś jest skreślony. on Ci eni ekocha. Nie zasługuje na Ciebie. Jeśliby mu na Tobie zalezało nie napisalby czegos podobnego. moja rada: wyslij mu fotke tamtej dziewczyny, pociągnij rozmowe, spotkaj sie z nim.... i zerwij wtedy. powiedz mu co onim myslisz;) szanuj sie kochana.

nic nie wyjawiaj! Faceci to cfane istoty, tak CI nagada i powymyśla takie historie że skończy się na tym że to Ty będziesz go przepraszać. Nie daj się omamić. Najlepiej zrób tak jak większość Ci tu pisała i ja - pociągnij tą zabawę i zdobądź pewność w 100% I rada ode mnie - nie rozpaczaj po nim, przez ten czas kiedy będziesz zdobywać pewność oswoj się z sytuacją i wypłacz w kącie. Gdy dojdzie do ostatecznego zdemaskowania - ŚMIEJ SIĘ MU W TWARZ. Wiem że łatwo pisać, cholernie trudno zrobić zwłaszcza gdy się kogoś kocha, ale jeśli potwierdzą się Twoje przypuszczenia - CIESZ SIĘ że pozbyłaś się DRANIA! A i jeszcze jedno...Nie ciągnij tego zbyt długo - przez ten czas może się zorientować że to Ty, po słownictwie w wiadomościach, po Tobie- zauważy że coś jest nie tak (nie wiem jak Ty ale ja po takim niusie bym się takiemu typowi nie dała dotknąć!!!!) czy wcześniej wspomnianym numerze IP. Rozegraj to szybko, sprytnie zdobądź dowody i wywal ze swojego życia z uśmiechem - nie na początku, ale życie bez takiego kłamcy będzie lepsze. Pozdrawiam. POWODZENIA!!!

Każda co ma chociaż troche rozumku powinna tak robić.

Coś mnie podkusiło, tknęło, widocznie nie bez powodu :( Jest mi ciężko, bo go strasznie pokochałam przez te 2 lata razem. To koniec... i wiecie co, chyba sie z nim umówie i spotkam i tak mi już wszystko jedno i tak to koniec

nie idź na spotkanie -> tak zamierzam zrobić ... popisze z nim jeszcze trochę i doprowadzę do spotkania. Szkoda, że tak kończy się związek który miał być tym moim wymarzonym na całe życie, wszystko mi prysnęło jak bańka mydlana :(:(:(

rozegraj to dobrze. Myślisz że on naprawdę się przejmie Twoimi łazami i pretensjami? Jeśli jest z Tobą tylko dla sexu i długo tego nie miał zamiaru ciągnąć, może nawet mu ulży, weekend nie minie jak wyobraca jakąś d**e. Wyrycz się teraz a potem zakończ to tak byś była "na górze" (wiem że trudno tu myśleć o górze dole, bo to są UCZUCIA ale dla niego uczucia widać nie są ważne). Przy rozstaniu bądź zimna i śmiej się. Wywal go z rzeczami za drzwi. Może nawet nie zdrdzaj się że wiesz..Bądź "górą". Jeśli Ty go nie wyśmiejesz on to zrobi..Może znowu na gadu jakiejś klientce, 2 dni później na imprezie albo co najgorsze Tobie w twarz!

Przecież,chociaż może nie wie ,że to Ty to jednak jest Tobą zainteresowany.Trudno tak po prostu grać,żawsze wychodzi osobowość.A skoro tak i chce się z Tobą spotkać,to znaczy,że coś go w Tobie pociąga.Po prostu,jesteś podobna do jego dziewczyny-czyli do siebie samej.Kobiety mają wiele twarzy-która jest prawdziwsza?Ta na codzień z nim,czy ta druga?

Popatry na to y innej stronz - to nie do końca tak. Ludzie są z sobą z różnych powodów i niekoniecznie z takich samych. Może był z Nią bo było mu z Nią wygodnie? Miał ją pod ręką, ona wiedziała co on lubi, nie musiał jej mówić co mu sprawia przyjemność. Wybacz Olejkowa, nie piszę tego żeby Cię skrzywdzić, wiem że to BOLI JAK CHOLERRAAA!!!! Ale chce żebyś otrzreźwiała i nie myślała w ten sposób że żałujesz że chciałaś go sprawdzić. Musisz poczuć ból jeśli masz później poczuć ukojenie..

krzycz, płacz, bij pięściami o śnianę, ale wyrzuć to wszystko z siebie- PRZEŻYJ to, ZNIEŚ ten BÓL, będzie ciężko ale bez tego będziesz to odchorowywać jeszcze długi czas..Zadaj sobie maxi dawke histerii, wypłacz się tak by podczas spotkania nie mieć juz łez - i tym samym nie móc płakać. Zostaw go zostawiając sobie godność a on pożałuje i zrozumie co stracił. Histeria podczas rozstania nie wskazana. Czas na histerię masz teraz i nie duś tego w sobie.

u mnie wychodzi na kazdym IP na gg ze brak to czemu tego nie ma?? A monitoring ??? o co chodzi??

nie idź na spotkanie -> bardzo bardzo Ci dziękuję za Twoje słowa ide już spać, zmęczona jestem tym wszystkim, musze sie z tym przespać dobranoc

Będę myślami z Tobą - sama swoje przeżyłam więc trochę tam wiem:) Odpocznij, przemyśl..Może jutrzejszy dzień przyniesie coś dobrego..DOBRANOC

Olejkowa a ja bym inaczej postąpiła.

Co za dupek :/ :/ Tak jak mówiły poprzedniczki, nie idź na spotkanie, bo wymysli jakąś tanią ściemę na poczekaniu i wyjdzie, że wiedział, że to Ty i chciał Ci nosa przytrzeć! Co za idioci chodzą po tym świecie!! jeszcze tego pożałuje jak go zostawisz, a sama nie dasz po sobie poznać, że cierpisz!

o żesz ... ale trafiłaś na kanalię ... naprawdę Ci współczuję, ale też uważam, że nie powinnaś się z nim spotkać , pisz z nim nadal tak jakbyś chciała doprowadzić do spotkania , ale jak już się umówicie to nie idź i już nawet nie odpisuj na gg, gdyby pytał czemu się nie zjawiłaś . A wtedy to on wyjdzie na ostatniego durnia i jednocześnie zakończ waszą znajomość !! niech zostanie sam na lodzie !!

za to że tak Cię potraktował i takich głupot naopowiadał o Tobie obcej osbie nie należą mu się żadne wyjaśnienia , po prostu rzuć go bez najmniejszych skrupułów !! wiesz co ja bym jeszcze zrobiła - jak już będziecie umówieni i nie pojdziesz na spotkanie, to napisz mu z tego innego numeru ( jako ta dziweczyna) że przemyślałaś wszystko i po tym co naopwiadał Ci o swojej dziewczynie to nie masz ochoty kontynuować zanjomości z takim prostkiem .

Wiecie co? Jak czytam te wszystkie wpisy to w dolek wpadam;/ Jestem z chlopakiem od 3 lat i tez teraz mam schizy, ze moze on cos z kims..., ze moze tez powinnam go sprawdzic przez gg... Zaczynam myslec,ze chyba wszyscy faceci zdradzaja i to bez wyjatkow. Chyba nie znam przypadku, w ktorym ktos by czegos nie wywinal... Co o tym myslicie? Czy wszyscy faceci sa tacy?:|

Wiecie co? Jak czytam te wszystkie wpisy to w dolek wpadam;/ Jestem z chlopakiem od 3 lat i tez teraz mam schizy, ze moze on cos z kims..., ze moze tez powinnam go sprawdzic przez gg... Zaczynam myslec,ze chyba wszyscy faceci zdradzaja i to bez wyjatkow. Chyba nie znam przypadku, w ktorym ktos by czegos nie wywinal... Co o tym myslicie? Czy wszyscy faceci sa tacy?:|

Wiecie co? Jak czytam te wszystkie wpisy to w dolek wpadam;/ Jestem z chlopakiem od 3 lat i tez teraz mam schizy, ze moze on cos z kims..., ze moze tez powinnam go sprawdzic przez gg... Zaczynam myslec,ze chyba wszyscy faceci zdradzaja i to bez wyjatkow. Chyba nie znam przypadku, w ktorym ktos by czegos nie wywinal... Co o tym myslicie? Czy wszyscy faceci sa tacy?:|

smutna--- nie, nie wszyscy faceci są tacy..:) może po prostu to nie ten jedyny,skoro masz takie watpliwości. oby Tobie też się wszystko ułożyło ściskam

smutna--- nie, nie wszyscy faceci są tacy..:) może po prostu to nie ten jedyny,skoro masz takie watpliwości. oby Tobie też się wszystko ułożyło ściskam

Ja może się tak zabawię i poudaję babki a wtedy będzie ciekawie.

SMUTNA - oczywiście , że nie wszyscy są tacy !!! dlatego jak ktoś spotka się z takim traktowaniem , to MUSI zakończyć znajomość , bo są normalni, porządni faceci i szkoda czasu na idiotów.

jasne ze sa faceci na poziomie! tylko jak ktoras z nas na takeigo trafi to wyplakuje zale na forum bo romozwa pomaga. jak jest ok to nie mamy czasu pisac o tym;) dlatego tak to wyglada w necie:)

co za idioci tu siedza. Jak mozna napisac po co go sprawdzalas albo po co to zrobilas? No wlasnie glupki po ty by nie byc oszukiwana i w pore odstawic takiego pasozyta. Sama rowniez bym tak zrobila gdybym miala okazje. I nie prawda jest ze ufa sie od poczatku. Na zaufanie trzeba sobie zapracowac mozolnie i dlugo. A tak w ogole to oni sami sobie nie ufaja a co dopiero my mamy im ufac. Naprade napatrzylam sie juz na te glupie baby, ich zaufanie i na ich facetow kiwajacych je na lewo i prawo a one potulnie przytakiwaly pewnie idz skarbie na meczyk z kumplami a on bimbal z laskami cale noce po dyskotech i bzykal jakies wycieruchy po krzakach.

Dzieki dziewczyny, podnioslyscie mnie troche na duchu:) Juz jakis czas temu doszlam do wniosku, ze ja chyba nie powinnam czytac forum, bo jak tylko widze opisy, jak to facet zdradza swoja dziewczyne, od razu wpadam w depresje;/ Najlepiej by bylo jakby ktos stworzyl topik na temat wiernosci:D Zebym mogla sobie poczytac jak faceci kochaja swoje dziewczyny i nie wyobrazaja sobie,zeby mogli je zdradzic:D Szkoda wlasnie, ze jak komus jest dobrze to rzadko sie tu wpisuje. Jeszcze raz dzieki:) A jesli chodzi o autorke, to naprawde wspolczuje, potrafie sobie wyobrazic jak mozesz sie czuc. Ja jestem z chlopakiem od 3 lat i jakby moj cos takiego wywinal tez tez by mi sie swiat zawalil:( Jedyne co moge poradzic, to badz silna, bol z czasem minie i ciesz sie,ze wyszlo szydlo z worka teraz, a nie po slubie...

... pracuję w babskim gronie, mam wiele koleżanek... kilka razy prosiły mnie, bym zaczepiła na gg ich mężów, partnerów, chłopaków... bo mam tzw. gadane, a właściwie pisane i muszę się przyznać, że już tego nie robię, bo tylko w jednym przypadku facet nie dał się wciągnąć w głupi flirt. W kilku przypadkach panowie byli namolni i zaczepiali mnie jeszcze długo po \"żarcie\". I nie były to z ich strony przyjacielskie rozmowy, tylko normalne umawianie się na romans, seks, np. mąż koleżanki z biura - w domu totalny pantoflarz, namawiał mnie bym zwolniła się z pracy, on też się zwolni i spotkamy się tu podał nazwę ulicy przy której mieszka, nie wiem... chciał mnie przelecieć w domu... żenujące i tragiczne. Na szczęście tych wpisów koleżanka nie widziała i tak była załamana... może czasami lepiej nie otwierać puszki Pandory...?

Rozesmiana - a mnie się wydaje, że jednak lepiej otworzyć ... powiem nawet , że lepiej późno niż później ... bo człowiek zawsze ma czas żeby zmienić swoje życie :)