Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sygita29

Poroniłam, ale znów się staram!

Polecane posty

Gość julita27
dzięki :) moj ma salfazin. Moze pomoze, trzeba w cos wierzyć.Pozdrawiam i trzymam kciuki za udane starania 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój nic nie wcina, robił badania i chodzi dumny jak paw, bo nasienie ma wzorcowe :) plemników ma dużo, silnych i żywotnych. tylko sie zastanawiam czy np. pijąc dużo coli i niezbyt zdrowo się odzywiając nie popsuje ich troche. no ale ciężko go namówic zeby z tego zrezygnował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita27
My jeszcze tych badan nie robiliśmy, więc nie zaszkodzi się wzmacniać :) a ze nie protestuje, tylko sam się jeszcze dokształca, tym bardziej moge sie cieszyc, ze mam takiego meza :) Musimy wierzyć, ze predzej czy później się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze trzeba wierzyć :) w koncu na pewno sie uda :) monia- mysle ze skoro maz ma swietny sztab, to nie ma co go meczyc zeby nie pił coli :) zwlaszcza, ze są ludzie, co naprawde o siebie nie dbaja (rodziny patologiczne) a dzieci im nie brak ... a na pewno nie tylko cole piją...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanulkaa
mam pytanie: Czy nie boicie się ze może się powtórzyc poronienie? bo jka nie moge przestac o tym myslec i strasznie sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julita27, a jak dlugo sie starliscie/ staracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aanulkaa- ja staram sie o tym nie myslec, bo nie ma sensu. kazda ciaza jest inna ... u mnie ciaza byla b. silna . Nie poronilam mimo tabletek poronnych - musili ją usuwać :( bo krwiak ją pokonał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanulkaa
wiem mąż mi tez to powtarza ale ja nie moge przestac o tym myślec a najgorsze jest to ze nawet lekarze nie znaja przyczyny tego ze miałam martwą ciąże, wszystkie jakie tylko istnieją badania robiłam i jest wszystko ok. Może jest mi tak ciężko dlatego ze mineło dopiero 2 tygodnie od zabiegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulkaa - mocno Cie przytulam!!! : *** u mnie tez minelo juz sporo czasu, a serce mi peka....tego nie da sie wymazac z pamieci... ale nie mozemy sie tym zadreczac...tak widocznie musialo byc :/ ...wiem, ze to marne pocieszenie, ale nic madrego nie potrafie powiedzieć... temu, kto tego nie doswiaczyl (i oby nigdy w zyciu nie doswiadczył) trudno to zrozumieć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aanulka- mysle ze wszystkie kobiety po stracie dziecka juz zawsze będą się bać, to normalne... Na jakim etapie straciłaś swoje dziecko? bardzo często przyczyną obumarcia ciąży jest wada genetyczna- i nie ma w tym niczyjej winy, po prostu tak się stało, nie mamy na to żadnego wpływu. Takie dzieciątko nie miałoby szansy przeżycia, dlatego obumiera tak szybko, a my nie mozemy zrobić nic. Daj sobie czas na żałobę, pożegnaj się z tym dzieckiem, i zobaczysz- wkrótce oprócz strachu pojawi się też nadzieja, ze teraz się uda, ze bedzie dobrze i w koncu utulisz swoje dzieciątko w ramionach. Przytulam cię mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanulkaa
Dzieki Byłam w 6 tygodniu. lekarz mi to wytłumaczył ze tak samo dzieje sie z drzewem jak sie sadzi jezeli korzen jest uszkodzony to usycha i tak stało sie z moim maleństwem, ale ja i tak nie umiem sie z tym pogodzić i mam zal do całego swiata ze to akurat spotkało mnie, a tak pragnełam tego dziecka i tak cieszyliśmy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita27
anulka ja też byłam gdzieś na tym etapie i tak samo się stało. Musimy wierzyć, ze teraz będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanulkaa
Staram sie ale nie jest mi łatwo szczególnie jak widze kobiety w ciązy albo mamy z wózkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanulkaa
Dziekuje Wam bardzo a wsparcie i miłe słowa.POZDRAWIAM bardzo serdecznie i życze wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aanulka, tobie również wszystkiego dobrego, trzymaj sie. dziewczynki, a wy co? strajk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeee tam strajk :P Akurat jest taki sezon, ze moje kolezaneczki, jedna po drugiej - albo wlasnie jest w ciazy, albo wlasnie urodziła ... ciesze sie ogromnie z ich szczescia ❤️, ale normalnie w srodku cos mnie sciska...:( takie glupie uczucie, z jednej stony ogromna radosc, a z drugiej moj zal dupe sciska.... eeech, zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amel, powiem ci ze ja ani razu od smierci mojego synka nie zajrzałam na topik \"maj 2008\". sama go załozyłam, pozniej na moją prosbe zmieniono załozyciela- tzn dziewczyny zamknęły tamten topik i załozyły maj 2008 kontynuacja. kilka razy mnie korciło zeby tam wejśc, ale po co, nie chce czytac jak one się cieszą ze swoich dzieci, mój synek przeciez byłby w tym samym wieku co ich maluchy. nie jestem w stanie tam zaglądac. i zerwałam też kontakt z dwoma kolezankami które tez rodziły w tym czasie co ja miałam termin. obie mają synków...nie potrafię po prostu się przemóc i do nich zadzwonic, bo o czym bedziemy rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita27
minimonia doskonale cię rozumiem ❤️ :( zycie nie jest sprawiedliwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj bardzo niesprawiedliwe... najbardziej dobijają mnie wiadomości (zbyt częste ostatnio) o tym, ze ktos zabił, wyrzucił lub znęcał się nad niemowlakiem :( gdzie wtedy jest sprawiedliwy Bóg? czemu na to pozwala? tyle kobiet pragnie dziecka, tyle rodzin zapewniłoby im ogromną miłość i szczęśliwe dziecinstwo, czemu więc dzieci rodzą się tam gdzie nikt ich nie chce, a nie ma ich tam gdzie są tak bardzo oczekiwane? coś takiego moze poważnie zachwiać silną nawet wiarę. bo gdzie tu sens? Ja się odwróciłam od Boga bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiara chyba nie ma nic wspólnego z sensem...:O Ja nie odwróciłam się od Boga, w ogole nie łącczę tych 2 spraw...nie wiem czy to dobrze czy nie....Nie moge sie z tym pogodzic i tym bardziej zrozumieć , ale musze z tym żyć....a to boli. a tak w ogole to witam Was 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny:) Już wróciłam od Mamy i @mam za sobą tak więc może moglabym już zacząć staranka?Jakiś stres odczuwam...wszyscy mówią nie myśleć o tym nie liczyć dni iść po prostu \"na żywioł\" ale czy tak można po dwóch poronieniach? Boję się....jak tu być spontanicznym:(.....jak strach zagląda w oczy:(:(:(:(:( Co do wiary ...ja bardzo rozpaczałam po pierwszym poronieniu...z reszta wiecie jak to jest:(...kiedy zaszłam w druga ciążę byłam szczęsliwa a zarazem bardzo się bałam i modliłam się bardzo mocno prosząc o szcześliwy przebieg......stało się inaczej...zadawałam pytanie Dlaczego? Ból jest we mnie cały czas...ale mam nadzieję i cos mi mówi że jeszcze bede się cieszyła radością macierzyństwa...TAK JAK KAżDA Z NAS....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiunia - u mnie ta sama sytuacja:) ja tez juz niedawno po @ . Mam nadzieje ze chociaz jednej z nas z tego topicu, za kilkanascie dni pochwali sie 2 kreskami na tescie:) A tak a propos, chyba było nas troche wiecej na topicu...?!!!! dziewczyny, co u Was monia 👄 Dzisiaj sie dowiedzialam ze moja nastepna znajoma spodziewa sie dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie wam ze juz po @, ja własnie czekam, za kilka dni ma być, co jest mi cholernie nie na rękę bo jade na spływ kajakowy. a na spływie wiadomo- nie bardzo jest się gdzie umyć, chyba ze w jeziorze, ale z @ do jeziora to słabo troche. nie uzywam tamponów, wiec wogole lipa :( no własnie, gdzie reszta załogi? sygita, ciebie znam najdłużej, to juz chyba nasz 3 topik na którym sie spotykamy. gdzie sie podziewasz? 🌻 Julitka27 🌻 binia 🌻 majek123 🌻 lattina 🌻 amel 🌻 basiunia 🌻 olawd 🌻 odmeldowac się kochane! ivoon 🌻 la pantera 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita27
minimonia współczuje @ na te dni, ale może się gdzies zatrzymacie pod prysznic. Ja jestem zbyt wygodna na takie wypady :P bez prysznica, Wc, łózka - oj nie wyobrażam sobie tego :) też jestem po @, czekam na owulację, no i na kolejną @. Na razie się nie nastawiam na nic. Udanego wypoczynku :) Basiu nie wiem, ale ja chyba bym 1 @ poczekała, tak mi moj lekarz radził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie nie piszę tutaj z Wami, ale czasem podglądam. Chciałam Was pozdrowić i dodać otuchy i wiary, że będzie dobrze. Choć strach, przy kolejnej ciąży, jest ogromny, jest do przezwyciężenia. Miłość do rozwijającego się życia jest tak silna, że ziesie wszystko!! Życzę Wam, abyście jak najszybciej utuliły swoje kruszynki w ramionach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peppeti 🖐️ julitka, ja wygodna nie jestem :) co roku jeżdze pod namiot, bez prysznica i bez normalnego wc :) tylko drewniany wychodek, albo- cóż, krzaczek :) i tak najbardziej lubimy z męzem własnie, bez wygód, bez tv i internetu. nawet telefonu przy sobie nie nosze. tylko ta @.... bedzie cięzko, ale bede miała towarzyszke niedoli, kolezanka ( i jedyna kobieta poza mna) tez bedzie miała @, wiec bedzie nam razniej :) no i chyba bede się musiała na chwile przeprosic z tamponami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przeszłam przez to samo co Wy! mimo, że moje ciąże były bardzo wczesne, to ja kochałam te maleństwa z całego serca! Bardzo rozpaczałam zarówno po pierwszej, jak i drugiej stracie :( ale to już przeszłość, chociaż nigdy nie zapomnę!!! Czekam teraz na @. ma być w sobotę! ten miesiąc sobie z pewnych względow starania odpuściliśmy, ale od sierpnia juz ostro ruszamy do pracy :D Peppetti 🖐️ minimoniu Ciebie znam z kilku topików i mocno wierzę, że tym razem Twoja ciąża zakończy się szczęśliwie!!! olawd z tego co wiem jest u mężulka w UK, ale do tej pory z jej ciążą wszystko było dobrze! chyba już skończyła pierwszy trymestr!mam nadzieję, że sama się wkrótce odmelduje!!! Pozdrawiam wszystkie dziewczynki, których jeszcze nie miałam okazji poznać! jeżeli pozwolicie to zajrzę do Was od czasu do czasu!!! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie Dziewczynki:) pozdrowionka dla stałych forumowiczek, jak i tych, które do nas niedawno dołączyły :0 razem bedzie nam raźniej :) miałam małą przerwę, ale tak jakoś wyszło............ u mnie właśnie trwa 3 @......potem zielone światło...ale lęk i obawy są na dzień dzisiejszy silniejsze................. :( życzę wszystkim tyle słoneczka ile jest u mnie dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawit, miło cię widziec :) ja również zaczynam starania w sierpniu. bede trzymać mocno kciuki zeby ci się udało. i za wszystki inne kobitki z topiku tez. Zaglądaj do nas częściej. jak pisałam , zaczynam w sierpniu. jak się uda to super, a jak nie to jeden lub dwa miesiące kolejne muszę sobie odpuścic. Moja siostra wychodzi za mąz pod koniec maja 2009, i nie chciałabym akurat w tym czasie rodzic. tyle czekałam na dzieciątko ze 2 miesiące więcej mnie nie zbawi. a zresztą mam jeszcze jedną ważną sprawe do załatwienia, w związku z moją poprzednią ciązą. złożyłam skargę na szpital w którym rodziłam, ale strasznie opornie to idzie, lekarze kręcą, kryą jeden drugiego, fałszują dokumentację medyczną. wiec doszłam do wniosku ze najprostsza i jednoczesnie najskuteczniejsza droga to rozdmuchanie mojej historii w mediach. nie mogę przejść nad tym co się dzieje w szpitalach do porządku dziennego. wiec moze lepiej zebym nie była wtedy w ciązy- za duzy stres. ale wszystko w rekach opatrzności. moze zajdę w ciążę w sierpniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×