mój chłopak NIC nie odkłada na przyszłość

upup

to nie jej narzeczony, wiec nie MUSI nic oszczedzac na ICH wspólną przyszłość. zenada. daj zyc facetowi!! najlepiej zaprzęgnij go do pługa niech haruje na ciebie.... do tego sprowadzasz gościa. co sie dzieje z wami kobiety???

umiesz? napisała że jest zaręczona

On jest oewnie dosć swiezo po studiach. Dziewczyno, wex sie puknij. Chłopak w końcu ma swoje WŁASNE, własnorecznie zarobione pieniadze, cieszy sie, że może sobie kupowac rzeczy, na które wczesniej nie było go stac. I kazda normalna osoba tak robi. Chce pożyc dla siebie, zanim zacznie każdy grosz wydawac na dzieci albo inne zobowiazania. To jest naturalny etap. A ty sie odpieprz od jego pieniedzy. Sama zacznij pracowac, to sie zorientujesz, czy to taka bajka odkładac i samemu nic nie mieć z tego, co sie zarobiło, oprocz zarcia i wynajętego mieszkania. Mieszkam za granica i tu nikt takich cudów nie odstawia. Po studiach człowiek cieszy sie, że w końcu ma pieniądze, podróżuje, chodzi do kina, kupuje sobie sprzęty, czasem jakis mebel. I tak 10 lat po studiach zakłada rodzinę, BIERZE KREDYT na własne lokum. A nie biduje cały czas, zeby dzieci miały najnowsze bmx-y.

" umiesz? napisała że jest zaręczona" uwaza faceta za utracjusza i sie z nim zaręcza? :D:D

upup

studiach, pracuje już pewnie kilaka lat- czas najwyższy aby zaczął oszczędzać!