Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwykła matka

super tatuś????

Polecane posty

z resztą ludzie są tylko ludźmi . czy on pretenduje do tytułu super tatusia?? chyba nie! wiec o co chodzi?? nie wiemy przecież, dlaczego tak sie zachował?? wątpię, żeby przyczyną był brak zainteresowania dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła matka
Dlaczego się tak zachował??? Nie wiem. Dlatego pytam tutaj ludzi o zdanie. I wierz mi, nigdy nie przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może zapytaj jego?? tutaj niczego się nie dowiesz, bo patrząc na sprawę płytko można powiedzieć " co za łotr bez serca" Ale tak na prawdę to każdy kij ma dwa końce i nie wiadomo jak to wyglądało z jego perspektywy. Może też miał w tym momencie jakieś problemy?? może są jakieś problemy miedzy Wami z powodu których nie chciał się mieszać?? może zwyczajnie nie wiedział, co robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolacka1
o zgrozo.czy z kazdym gownem bedziesz dzwonic do ex co twoj synus zrobil .....czego ty oczekujesz ...ze twoj ex bedzie latal na kazdy twoj telef.....to twoj problem bo ty masz dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkag
Do:zwykła matka Wszystko zależy od człowieka.Przykład z zycia-córa ma skierowanie do szpitala - tata zjawia się w 30 minut. U syna wykryto guza -ojciec twierdzi telefonicznie "nic takiego'[ Zeby było jasne -miałam 2 mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też uważam że autorka
PRZESADZA wybił zęby, ojej, tez mi coś - no stało się i już! do siebei powinnaś miec pretensje, że dziecka nie dopilnowałas, a nie do ojca, że za późno przyjechał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super mamusia
dzieciak zęby wybił pod jej opieką a ona wielkie pretensje do ojca, że się nie zjawił natychmiast... bez przesady poza tym ,facet ma swoją rodzinę, przeciez nie będzie leciał na każdy twój telefon chyba, nie? jak chciałaś, żeby dzieciak mial ojca 24/dobę to było się nie rozwodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy jesteście tak głupie
i prymitywne, że aż żal czytać. Nienawiść do eks żon waszych facetów padła wam na mózgi i zżera was jak robactwo. Walicie nią na oślep nie zadając sobie nawet minimum wysiłku by zdobyć się na współczucie dla biednego dzieciaka, któremu stała się krzywda. I odczepcie się od tej matki, że nie dopilnowała dziecka. Taki wypadek mógł się zdarzyc każdemu, przy najlepszej nawet opiece. A że ojciec olał chore dziecko i nie przyszedł nawet w wyznaczonym terminie odwiedzin, to właśnie bardzo źle o nim świadczy. Ale teraz tego nie widzicie, bo zaślepia was nienawiść. A najbardziej wrzeszczą te, które same rozbijały rodziny i teraz trzęsą tyłkami z zazdrości o każdą sekundę i każdą myśl poświęconom dzieciom z pierwszego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do powyżej
to forum jest anonimowe, nikt się nie przedstawia - skąd wiesz kto tu pisze? ja naprzykład jestem była, tak samo jak autorka i napisałam kilka postów o tym, że jej wina, że mogła się spodziweać takiego obrotu spraw po rozwodzie - wiem, bo mam podobnie - i co teraz? kogo oskarżysz o trzesienie dupami? bo na mój gust to bardziej te byłe czasem trzęsa dupami, że nagle ich dzieci nie sa w centrum uwagi, a przeciez takie biedne, takie poszkodowane przez los... gówno prawda powiem ci, takie same te dzieci jak inne, jak z innych rodzin i krzywde im takie matki jak autorka robią, jeśli inaczej ich uczą! jak się dziecku pokaże że jest biedne i odrzucone i że ma prawo (a co, należy sie w końcu!) być cały czas w centrum uwagi to wtedy jest dopiero problem, bo nikt obcy nie będzie potem w życiu patrzył kto z jakiej rodziny pochodzi tylko kto co sobą reprezentuje, atakie dzieci nie chcą sobą nic raczej reprezentować, bo im się wszystko należy od życia... złamał ząbek, tatus MUSI przyjechać klasówka nie poszła - pani powinna wytłumaczyc lapiaj nie dostał się na studia - to wina systemu nie ma kasy - idź do ojca, niech ci da, bo MUSi, to ego obowiązek... wszyscy maja obowiązki, a tak ucząc i wychowując robicie dzieciom kuku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła matka
Faktycznie chyba udzielają mi rad "drugie" żony, bardzo zdesperowane faktem, że nikt ich nie wybrał na pierwszym miejscu. Dostały ochłapy, a nie facetów i teraz zioną nienawiścią do byle kogo. Fajnie tak dzieciaka bez zębów błotem obrzucic: niech się nie spodziewa po tatusiu czegokolwiek, a już na pewno zainteresowania bo tatuś ma inną rodzinę, nie będzie leciał do dziecka z pierwszego małżeństwa,żeby się chłopak nie rozpaskudził....Żenada, moje panie! Los bywa przewrotny i kiedyś Wy możecie zostac eks, a Wasze dzieci zbędnym balastem. Zobaczymy, jak wtedy się poczujecie??? I na kogo będziecie wylewac pomyje???? Wszystkim rozsądnym ludziom dziękuję za komentarz: prawda jest taka, że wyszłam za gnojka i nic już tego człowieka nie zmieni. Muszę się z tym pogodzic, choc szkoda mi syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zwykłej matki
Faktycznie, masz byc z czego dumna jeśli chodzi o ten "pierwszy wybór" twójego byłego, zwłaszcza, że się pomylił chłopina i jesteś już BYŁĄ, pomyłką, przeszłością...musi cię duma rozpierać z tego powodu :D a ego żona jest żoną OBECNĄ, nie drugą (chyba, że ma harem :D ) i jego świadomym wyborem, chyba całkiem dobrym, akoro bez względu an twoją zawiść sobie spokojnie żyją ;) piszesz, że drugie żony "zioną nienawiścią do byle kogo" - masz racje, takie jak ty są dla nich BYLE KIM, ale ja wiem czy od razu nienawiść? raczej obojętność, bo kim tu sie przejmować i po co, sama powiedz - jakimś błędem w przeszłości? naprawić (rozwieść się) i zapomnieć :D masz też racje, że "los bywa przewrotny", ale równiez w drugą stronę, uważaj, bo kiedyś ciebie może spotkać los NEXT (kawalera bez zobowiązań już racze nie spotkasz w swoim wieku :p ) i módl się wtedy, żebyś nie trafiła na taką ex z jego strony, jaką ty jesteś teraz... a los bywa przewrotny... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i cztam cde
Faktycznie chyba udzielają mi rad "drugie" żony, bardzo zdesperowane faktem, że nikt ich nie wybrał na pierwszym miejscu. Dostały ochłapy, a nie facetów i teraz zioną nienawiścią do byle kogo. dobre nikt nas nie wybral na pierwszym miejscu - no wlasnie tylko jak nas poznali to nas wybrali i was zostawili nie zwazajac nawet nato ze maja z wami dziecko/dzieci .wola placic jakies ochlapy nawet przez nastepne 20 lat np ale byc szczesliwymi ludzmi a nie tkwic w chorych niby szczesliwych co wam sie wydawalo malzenstwach .zaden facet nie zostawi kobiety ktora kocha bo po co i z ktora jest mu dobrze .ale wyscie zyly w swiecie matrixa a on w miedzy czasie zaczal ukladac sobie zycie na nowo i jest szczesliwy ma kochajace nowe dzieci , zone i jest ok a wy dalej zyjecie w matrixsie tylko walczycie o jakies ochlapy ktore dla niego i jego nowej rodziny to pestka nastepna platnosc miesieczna tyle jestescie warte miano platnosci jak rach telefoniczny moj jest 2 razy taki zwykle niz alimenty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale się uśmiałam
dlaczego wy ex zawsze zrzucacie winę na następne żony waszych byłych partnerów?? Obwiniacie je za to, że wasi ex nie chcą się już w tym bagnie babrać, a może znaleźli szczęście, którego z wami nie zaznali. trzymacie się swoich dzieci jak koła ratunkowego, bo tylko to jeszcze razem was łączy, a jakby tak tych biednych dzieci nie było na świece to wtedy zero szans na jaki kolwiek kontakt z exami i co byście wtedy zrobiły?? Mam takie nieodparte wrażenie, że exiary są spokojne, uważają, że mają wszystko pod kontrolą do momentu kiedy nie pojawi się inna kobieta w życiu exa. wtedy czują się zagrożone, udają biedne porzucone istotki i we wszystkim potrzebują pomocy. nagle dziecko ma jakieś kłopoty i jest wymagana pilna interwencja tatusia i jeszcze częstsze wizyty. no a jak ojciec chce zachowania dotychczasowego porządku rzeczy to oczywiście wołają o kasę. I najbardziej mnie śmieszy fakt, że one chcą na nowo zaistnieć w życiu esa, mówią o sobie "my jesteśmy lepsze, bo pierwsze, my mamy z nimi dziecko" i uważają że będzie tak zawsze. Niedługo dzieci będą miały po 18 lat i same będa decydować o kontaktach z ojcem, ciekawe co wtedy biedulki zrobią, same, opuszczone.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc gowniar
glupie pizdy. pracuje z tymi wlasnie porzuconymi dzieciakam. wiekszosc z nich ma powazne problemy w normalnych kontaktach z rowiesnikam, zaburzone poczucie wlasnej wartosci, zaburzenia emocjonalne. zamiast te pierdoly pisac wybierzcie sie na spotkanie z jakims psychologiem lub pedagogiem, ktory wam to profesjonalnie wytlumaczy.brak ojaca w procesie wychowania dziecka zostawia slady do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO JASNE
TO NIECH MAMUSIE DOPUSZCZAJĄ TATUSIÓW DO DZIECI A NIE TYLKO ZABRANIAJĄ I ZABRANIAJĄ!!!! TO TYLKO I WYŁĄCZNIE ICH WINA, ŻE PÓŹNIEJ DZIECI MAJĄ PROBLEMY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolacka1
dziwneeeeeeee tak trzymaj;> mojego faceta ex zonka tez wciaz wydzwania jak synkowi cos sie stanie .Chlopak ma 17 lat a traktuje go jakby mial 6, a byle gowno chlopak zrobi to ta wariatka juz wisi na telef.okropienstwo bleeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda syćko
bardzo ciekawy topik i mądry;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła matka
Wszystkim drugim żonom uprzejmie donoszę, że to ja wystąpiłam o rozwód. Nie czuję się porzucona, wręcz przeciwnie- jestem z siebie dumna, że żaden gnojek nie wodzi mnie za nos. A kochanka mojego eksa nie jest jego żoną tylko konkubiną. Mój eks ma nieślubne dzieci z konkubiną, a także z jej siostrą. Gratulacje dla wszystkich pań broniących tego biedaczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha nieźle to napisałaś
to ty powinnaś się wstydzić, że takiego faeta miałaś co z f*** latał na całą okolicę i cię zdradzał. jesteś z siebie dumna?? no bo przecież jakoś musisz zatuszować swoje braki emoclonalne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, no i widzisz zwykła matko, znów masz powody do wstydu :-) Dla niektórych nexów jak widać było by najlepiej, gdyby byłe żony miały nakaz popełniania harakiri. Najlepiej razem z dziećmi. Już nic by wtedy nie mąciło ich sielanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwneeeeeeeeeeee
nie mam pretensji ani do eks ani do next ani nawet do tatusiow ale czasem mamusie naprawde przesadzają jesli chodzi o dziecko po rozwodzie i nie wazne czy w gre wchodzie pani next czy jej nie ma po prostu kobiety uwazają ze ojciec musi sie zjawiac na każde zawolanie i tyle i bardziej to one tego chcą niz dziecko. nadal uwazam ze wybity ząb to jeszcze nie tragedia taka by ojciec natychmiast lecial i plakal jaka to krzywda sie dziecku stala. Moze byloby inaczej gdyby to wydarzylo sie pod jego opieką ale tak sie nie stalo wiec ma pretensje do ciebie i w sumie racja bo baaa ty jestes od pilnowania wtedy kiedy dziecko jest z tobą wiec w takiej sytuacji i z takim bylym mężem ja bym nawet nie dyskutowala. Dobrze wiedzialas ze bedzie ci grozil itd a mimo to zadzwonilas i po co? Ja wiem ze to zwykly wypadek i kazdemu mogl sie przytrafic ale on tego nie wie uwaza ze ty jestes winna i niepotrzebnie w ogole dzwonilas. Trzebabylo nic nie mowic i nie byloby awantury a tak masz teraz problem z durnym eks . A wszystko przez to ze tak bardzo chcialas by sie zainteresowal czasem po prostu nie warto i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej...autorko \\\"konkubina\\\", \\\"nieślubne dzieci\\\" - to tylko nazewnictwo, za którym nic nie stoi co tym Twoim przyjdzie z tego, że są \\\"ślubne\\\", skoro ojciec wybrał bycie na codzień z tamtymi? takie samo nazewnictwo jak \\\"była żona\\\", którą sama jesteś, \\\"zdradzona rozwódka\\\", która jestes w oczach społeczeństwa, albo też \\\"rodzeństwo przyrodnie\\\" (bo te \\\"nieślubne dzieci\\\" są dla Twoich właśnie \\\"rodzeństwem przyrodnim\\\" :p- i co z tego? pomaga Ci jeśli komuś przypniesz odpowiednia plakietkę? bo w Waszych układach przecież i tak niczego nie zmienia -ot tak się to poprostu nazywa, tyle ani się czym szczycić ani czego wstydzić mamy XXI wiek, może warto trochę wyjść poza utarte schematy i zastanowić się co jest tak naprawdę ważne szczycisz się, że byłaś pierwsza (co z tego, skoro to ona jest \\\"obecna\\\" a Ty jesteś tylko jedną z byłych - dziewczyn, kochanek, żon, przyjaciółek) szczycisz sę, że oni bez ślubu (po Twoim ślubie też już nie ma śladu, a jeśli jakis jest, to wszyscy staraja się o tym zapomnieć) czy to naprawdę taki powód do dumy? wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ciekawe
jaka byłaby reakcja autorki, gdyby ten wypadek zdarzył się w momencie, kiedy dziecko byłoby pod opieką ojca... już widzę, jakie leciałyby teksty o nieodpowiedzialnym debilu, który do tego dopuścił, a co za tym idzie nie jest człowiekiem, któremu można dziecko powierzyć!! już widzę tą histerię i płacze jak to popierdolony tatuś dopuścił do tego, że dziecko w szpitalu. już widzę te tabuny jęczących bab, że trzeba "coś z tym zrobić żeby ten psychopata więcej dziecka nie skrzywdził!!". już widzę wniosek w sądzie o ograniczeniu widzeń... ech dziewuchy :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła matka
Zastanawia mnie dlaczego większosc wypowiadających się próbuje mi ubliżac, zawstydzac, poniżac...? Bo lubi anonimowo komuś dowalic??? Nie mam zamiaru wstydzic się za byłego męża- jego życie, jego problem. Unieszczęśliwił kilka osób, rozwalił w proch życie co najmniej dwóch rodzin, dwoje jego dzieci z różnych związków wychowuje się bez ojca, dwoje jest dla siebie bracmi/kuzynami, i to jest dla Was norma??????? A ta kretynka pisząca o nakazie harakirii dla byłej żony i jej dziecka jest po prostu popierdolona; ja odwiedzam syna na cmentarzu, debilko, i najgorszemu wrogowi nie życzę, aby musiał przeżyc własne dziecko! Nawet Tobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwykła matko, ten tekst o harakiri to była ironia skierowana do next. Bo jak czytam ich wypowiedzi to mam wrażenie, że niektóre właśnie tego by chciały. Poczytaj ze zrozumieniem zanim zaczniesz kogoś wyzywać. Bo ja akurat jestem po Twojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisałam tu jużcc
to nie wiedziałaś z kim się wiążesz?? jesteś współodpowiedzialna!!!!! i nie jestem zazdrosną next - jestem i ex i next i potrafię patrzeć obiektywnie bo znam sprawę z dwóch stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie poczytałam...
Też jestem po rozwodzie, dwoje dzieci i niech bym nie zawiadomiła swojego EX o chorobie dziecka. Toż to by było gorsze od trzęsienia ziemi. Mój Ex chce być powiadamiany o wszystkich sprawach związanych z dziećmi - i tych dobrych i tych złych. Nie ma dla niego znaczenia, że teraz ma drugą rodzinę - wszystkie dzieci są dla niego tak samo ważne, a czasem odnoszę wrażenie, że nawet te nasze bardziej. Może dlatego, że z nimi nie ma codziennego kontaktu, bardziej mu "leżą na sercu". Decyzja o naszym rozwodzie była wspólna, żadne z nas nie miało kochanka, a swoją obecną żonę poznał już po naszym rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkag
DO zwykła matka nie przejmuj sie tym co tu wypisują-szlag człowieka trafia jak sie to czyta. Nikkt nie przewidzi czy nasz 'Wybranek" będzie taki sam i sie nie zmieni albo mu palma nie odbije z róznych powodów. Zony czy mężów mozna zmieniać ale ojcem czy matka jest sie do końca życia i nie ma znaczenia czy to są dzieci obecnej zony, ex czy next. dziecko to dziecko i rodzic ma obowiazek sie nim zajmować jesli jest taka potrzeba a zwłaszcza wtedy gdy małżeństwo sie rozpada. To nie kwestia durnych rozgrywek między żonami ale bycia fair w stosunku do dziecka obydwojga rodziców.To nie rodzic rozwiódł sie z dzieckiem. Myślę , ze masz rację- twój były miał obiowiazek przyjechać a wszystkie obecne żony naszych byłych męzów powinny sobie zdać sprawę , że wszystkie dzieci potrzebuja ojca- nie tylko te obecne z ich związku.Biorąć ślub z człowiekeim mającym dzieci nie myślały chyba , że znikną one z jego życia??? To tylko takie moje przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła matka
Do Phii: sorki za moje ostre słowa, teraz przeczytałam Twoją wypowiedź bez emocji i faktycznie dostrzegłam jej ironię ale nie pod moim adresem. Naprawdę przepraszam. Ale jak się czyta takie pierdoły (szczególnie tych next-zazdrośnic) można się pogubic w ocenie rzeczywistości. W każdym bądź razie, po ostatnim wpisie, nie czuję się już tak osamotniona w swych odczuciach wobec ojca mojego syna. Po prostu uważam, że nie można byc "trochę" rodzicem: raz w tygodniu, jeden weekend w miesiącu... Serce dla dziecka, tym bardziej gdy stało się coś złego, należy miec zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×