Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

big-girl

Schudnę! I zacznę nowe, lepsze życie!

Polecane posty

Gość Denn
Na razie waga stanęła,źle to dobrze jest 90kg,a było 95kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny denn zawsze to 5 kg mniej :) gratuluje! no i wytrwałam wczorajszy wieczór bez żadnego grzechu :) dzisiejszy dzien tez mam juz cały zaplanowany tak aby sie nie nudzic :) a co tam u was? jak idzie dietka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denn
Walkę rozpocząłem od 6 lipca,mam nadzieję,że do 1 sierpnia będzie już 85kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh kurde... znowu mam to głupie uczucie... że jestem głodna ale najedzona... mam ochote na słodycze... na szczescie nic w domu nie mam słodkiego... a do sklepu 1 km... ehh.. mam ochote sie czegos nażrec.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze cos słabo mi dzisiaj idzie... :/ puki co pochłonełam: *śniadanie - 3 kanapki z dżemem + szklanka mleka *przekąska - 2 kanapki z gotowana szynka + szklanka mleka *obiad - talerz zupy na kolacje zjem chyba 2 kanapki albo sałatke i koniec na dzisiaj... bo zamiast schudnac to przytyje... zaraz pójde na spacer a za jakieś 2 godzinki sobie pocwicze i chyba dzień taki zły nie będzie... najwazniejsze że po sodycze jeszcze nie sięgnełam :) dziewczyny a wy gdzie sie podziewacie? czemu tu tak cicho? ciągle sama do siebie gadam... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drosophila melanogaster
dzień dobry:) dziś na razie wszystko ok! śniadanko dwie kromki chleba pełnoziarnistego z sałatką rybną (ryba wpływa na wszystko :D) II śniadanko udkla kurczaka z rożna, kawa z mlekiem bez cukru obiad jajecznica z dwóch jajek na cebuli z minimalną ilością tłuszczu + nektarynka, tyci kawałek pączka - dosłownie 1/4 przede mną jeszcze dwa posiłki, planuje na kolacje sałatkę z pomidora, ogórka, jajka, sera żółtego i cebuli:) pycha i chyba musli z jogurtem bo innych wypełniaczy nie mam pod ręką:D ruch: 3 dzień a6w (skapitulowałam przy 21 dniu, teraz zaczynam od nowa i już wytrwam) chyba pójdę na rower - 1h pedałowania 600kcal mniej:D tak wyglądała moja dieta, na której utraciłam 20kg:D tylko teraz cięzko mi jej przestrzegać no i kaloryczność posiłków też się zwiekszyła:) jak ja bym chciała mieć to samozaparcie jakie miałam pół roku temu:( widocznie jestem już znużona ta ciągłą samodyscypliną, ale to dopiero początek - prawdziwa walka zaczyna się po osiągnieciu wymarzonej wagi! wtedy trzeba efekt utrzymać. Każdy orgaznizm ma zaprogramowaną masę ciała, tzw setpoint np. 75kg . Po skończonej kuracji organizm dąży, aby wagę spowrotem sprowadzić do tego punktu czyli 75kg. Decydujące znaczenie ma jednak fakt, że nowy setpoint stabilizuje się na niższym poziomie tkanki tłuszczowej dopiero po około 9 miesiącach. Czyli mówiąc prościej jeszcze 9 miesięcy po zakończonej kuracji musimy walczyć o utrzymanie efektu wtedy już nie przytyjemy, zakładając, że trwale zmienimy nawyki żywieniowe. Dlatego też wszelkie krótkotrwałe diety nie przynoszą stabilnego skutku. Pzrecież nie będziemy wiecznie żywić się tylko biakiem albo warzywami! Pozdrawiam !!! Damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosophila o rany aż 21 dni a6w wytrwałas???? boooże podziwiam cie :D ja najwięcej doszłam do 7... wiem malutko ale poprostu dla mnie te ćwiczenia zupełnie nie odpowiadaja sa ciezkie i monotonne i strasznie mi niedobrze po nich :P może za jakis czas jak np schudne do 75 kg wezme sie z 6 weidera i wytrwam może mi troche lżej będzie je robic :) teraz puki co będe za ciebie 3mac kciuki :) jeszcze raz gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zupy zjadłam jakies 4 łyzki i jakos mnie dopchało to hehe może przez te kanapki co wczesniej zjadłam :P puki co zupe odstawiam na bok :P dokończe ja na kolacje a teraz ide na spacer :) odezwe sie za jakies 2 godzinki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drosohila melanogaster
nawer nieźle mi szło, pierwsze efekty były widoczne, ale miałam zawirowania na uczelni to raz odpuściłam sobie jeden dzień, potem doszedł drugi a tak powstała 3 tygodniowa przerwa:( jak ćwiczę nie mogę żadnej przerwy robić, bo wtedy cięzko jest mi się zmobilizować:( teraz postaram sie wytrwać - dzień za dniem szybko leci a ja chcę mieć piękny brzuszek bo teraz jest straszny:( całe 10kg odłożyło mi się na brzuchu w postaci koła ratunkowego, kupno spodni to dla katastrofa:( nogawki ok ale brzuchola nie wcisnę:( na początku też mi było ciężko, męczyłam się niemiłosiernie, pot się ze mnie lał, nie mówiąc o zakwasach, ale z dnia na dzień było lepiej:) fakt cwiczenia są monotonne, raz dla testu zrobiłam sobie cały program z 42 dnia i udało mi się:) czyli dam radę :) wszystko jest możliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drosophila hmm to może ja tez spróbuje od jutra albo nawet od dzisiaj i nie będe czekac az dojde do 75 kg... zobacze jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś patrze ze topik upada... bo przewaznie sama do siebie tu gadam... czasami tylko ktos napisze... smutne... :( no trudno... sama do siebie tez gadac nie będe bo co mi to da? sama siebie wspierac nie będe... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denn
Od jutra zaczynam już ćwiczyć w domu:)A od sierpnia jak będzie 85kg to a6w i bieganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drosophila melanogaster
witam wczesną wieczorową porą!!!! dziś byłam na wojażach więc z mojej dietki raczej nici :( śniadanie dwie kromki chleba z sałatką rybną + kawa z mlekiem bez cukru a dalej dwie kromki chleba z konserwą, średnia porcja loda włoskiego, obwarzanek, kebab w naleśniku, kilka orzechów w czekoladzie, 3 gałki lodów, ale małe były:) 2 szklanki coca-coli, więcej grzechów nie pamiętam:) jedyny plus to taki, że jadłam co kilka godzin małe porcje:) do tego doszło trochę spaceru, ale to pewnie za mało, aby spalić te puste kalorie:) ale nic raz sie żyje:) teraz czas na weidera... a co tam u Was? gdzieś wyczytałam, że najgorszym dniem na rozpoczęciem diety jest tzw. jutro - statystycznie poniedziałek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drosophila melanogaster
i jakiś pan z nami sie odchudza? fiu fiu mała uwaga dotycząca a6w, a mianowicie faceci ćwicząc ten zestaw ćwiczęń mogą liczyć na bardziej spektakularny efekt.. ehhh dyskryminacja płci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denn
Jeszcze ważąc 75kg i grając w piłkę miałem kaloryfer.Trzeba go tylko teraz odkurzyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drosophila melanogaster
pytanie tylko kiedy ważyłeś te 75kg? jak niedawno to chyba nie będzie problemu:) jesteś na jakies dietce, np. wysokobiałkowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denn
Ważyłem 75kg dokładnie 3 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drosophila melanogaster
oooo:D to po kaloryferze :) trzeba zacząć od nowa:) ale ja z tą dietką? jesteś na jakiejś? bo z własnego doświadczenia wiem, że facet na diecie jest okropnie męczący :D a szczególnie wysokobiałkowej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam szczuplejsza o 5 kg :) kontynuuje dqlej ditekte :) qle rezultqty już widqc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drosophila melanogaster
witam!!! czas na sprawozdanie śniadanie kromka chleba pełnoziarnistego z serkiem wiejskim, ogórkiem, pomidorem i jajkiem, garść żelek:( ciastko HIT, mały kawałek piernika II śniadanie 250g sera białego, mała porcja gotowanej szparagi, kawa z mlekiem bez cukru przede mną jeszcze jogurt śliwkowy z musli i sałatka z jajkiem, pomidorem, serem zółtym, ogórkiem i cebulą:) 4 dzień weidera:) i chyba popedałuje w domku bo pogoda nie dopisuje, leje:( Chat-Chat gratuluję, oby tak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denn
Czy ja wiem,prawie nic nie jem.Raczej piję wodę.Wcale nie jest po kaloryferze.Zarysy nadal są choć ważę dużo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drosophila melanogaster
Witam! :) sprawozdanko:) >śniadanie: musli z maslanką truskawkową + pomidor :) >II śniadanie: jajecznica z dwóch jaj na cebulce, mała brzoskwinia, 6 śliwek węgierek, kawa z mlekiem bez cukru :) >obiad: dwie kromki chleba pełnoziarnistego z serkiem wiejskim, pomidorem, ogórkiem korniszonem i jajkiem, 7 śliwek węgierek :) >kolacja: w planach knedle ze sliwkami albo talerz zupy jarzynowej plus jakiś owoc:) >II kolacja: pomarańcza i brzoskwinia :) do tego min. 2l płynów Ruch: przede mną weider i rower min. 1h:) A facet na diecie to katastrofa, a szczególnie wysokobiałkowej:( Tego nie zje bo za mało białka, tu za dużo węglowodanów, po kilku dniach mozna zwariować:( Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, to temat dla mnie, czuje ze powinnam dolaczyc, jest jeden problem, nie mam silnej woli . Nie mam . Za grosz . Moja silna wola trwa 10 min .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drosophila melanogaster
czesc! i jak wam idzie? nic nie piszecie? sprawozdanie: sniadanie: musli z jogurtem, połówka pomarańczy II sniadanie ser biały 100g nektarynka obiad pierogi ze sliwkami mała miseczka zupy jarzynowej kolacja kromka chleba z warzywami weider przede mną rower dzis odpada bo leje a w domu nie chce mi się pedałować za to wczoraj w terenie 2h :) odezwijcie się czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drosophila melanogaster
sama sie odchudzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denn
Dzisiaj już 89kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drosophila melanogaster
witam! pewnie znów będę pisać w formie monologu, ale nic:) sprawozdanko:) oj były grzechy, były :( >śniadanko: bułka z serkiem wiejskim, pomidorem, ogórkiem, jajkiem, posypana startym serem zółtym, herbata pu-erh >II śniadanie: drożdżówka z owocami, kawałek placka z jagodami, ciastko HIT, kawa bez cukru, pomarańcza >obiad: porcja twarożku, nektarynka, kawa z mlekiem bez cukru, dwie bułeczki maślane, 3 żelki, 1 guma Mamba >kolacja (w planach): maślanka wystarczy na dziś:) z ruchem też kiepsko, znaczy sie tylko weider idzie 8 dzień, na razie spoko, bez żadnym problemów, chyba dlatego, że już zaprawiona jestem:) za to z aerobami masakra, pogoda beznadziejna to siedzę w domu, atak to chociaż pojeździłabym na rowerku, super działa na cały organizm:) mam rower w pokoju, ale zdecydowanie wolę pedałowac w plenerze:) a co u Was? nikt nie notuje tendencji spadkowych tylko Denn? jak sie ważyłam ostatnio i troszkę załamałam się - 2kg więcej, ale objętościowo jest mnie mniej:) po prostu wyrobiłam sobie mięsnie, białko + ćwiczenia robią swoje:)a tkanka mięsniowa jest 4 razy cięższa od tłuszczowej:)\nie przejmuje się zbytnio, wolę zdecydowanie mięśnie niż tłuszcz:) zresztą im więcej mięsni tym szybsze spalanie tłuszczu - oto własnie chodzi:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×