Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamery

Usypianie maluszka gdy wieczorem są goście-macie z tym problem?

Polecane posty

Gość mamamery

Niedługo przyjedzie teściowa z tesciem z Anglii na 3 tygodnie, bedzie mieszkała 20 km od nas, ale będziemy ja widziec codziennie no i ona zaplanowała sobie bez porozumienia z nami 3 dni u nas i chce zrobić wieczorem imprezke przy procentach oczywiscie, tylko ze my gdzies o 19 kapiemy nasza malutka niunie i ona gdy sa u nas goscie(przerabialamto juz 3 razy) nie moze zasnac i ja zamiast siedziec z goscmi 3 godziny np. siedze z nia w drugim malutkim pokoju i usypiam. Moze jest jakis sposób aby mała szybko zasnela? A moze powinnam tesciowej wytłumaczyc, ze mamy małe dziecko i lepiej zeby nocowala u siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy niewazne czy
obca osoba a tym bardziej rodzina czyli tesciowie powinni zrozumiec ze macie male dziecko w koncu jej wnuczke ktora potrzebuje ciszy i spokoju a nie zapijanych imprez, owszem spotkac sie o 16 pogadacposiedziec do 20 i kazdy fora ze dwora jutro tez jest dzien wiec bez przesady powinniscie to im jasno wytlumaczyc bo juz pewnie zapomnieli jak to jest z malym dzieckiem, a oni nie powinni sie za to obrazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ze tek
zapros ich na wczesniejsza pore, a o 19 powiedz: fajnie sie siedzialo, ale kapiemy juz maluszka zaraz pora spania... a jak beda protestowac, powiedz: nastepnym razem przyjdzcie wczesniej zebysmy mogli dluzej posiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
Tylko, ze teściowa już sobie zaplanowała tak wyjazd, że chce u nas nocować. Nie chcę aby pomyślała o mnie, że jestem niegościnna, ale z drugiej strony to bardziej mi zależy na dziecku i aby spokojnie spało. Czy jest tu jakaś mama, która też ma taki dylemat jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonaaaaaaaaa
powiedz po prostu teściowej prawdę.Powinna zrozumieć.Dziecko jest ważniejsze niż imprezy i goście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ze tek
sluchaj w twoim domu ty ustanawiasz reguly. powiedz tesciowej jasno, ale grzecznie, ze malutka ma problemy ze spaniem i od 19 staracie sie ja juz wyciszac. powiedz, ze gosci zawsze zapraszacie na popoludnie a wieczory sa tylko dla was. powiedz, ze juz to przerabialas i wiesz, ze jesli mala nie zasnie o 20, bedzie bardzo zle spala w nocy. a przy gosciach nie ma szans aby usnela. powedz jej to wszystko, powinna zrozumiec. ja mialam podobnie, z tym ze do nas przychodzili kumple meza :O raz dwa razy powiedzialam, ze imprezy konczymy o osmej i sie nauczyli. w koncu kazdy gosc powinien zrozumiec, ze w cudzym domu nie on ustala zasady. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setunia500
ojej no i co z tego ze chce u was nocowac. Przesadzasz!!! chyba kazdy zrozumie ze jak usypiasz dziecko to trzeba byc CISZEJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bańka wstańka
a jak ty nie chcesz mówić nic teściowej, ze względu na dobre stosunki niech twój mąż to załatwi. U nas jest tak że ja gadam, proszę czy zwracam uwagę moim rodzicom, a mąż swoim. Tym sposobem wszyscy są zadowoleni i nikt się nie obraza. Jak teściowa coś zmaluje, czy coś durnego zrobi mąż zwraca jej uwagę, a jak moja mamuśka z czymś wyskoczy to ja z nią gadam. łatwiej znieść krytykę czy uwagi od własnego dziecka. Poza tym tez łatwiej prosić o coś swoich rodziców. Z mężem od początku ustaliliśmy taki podział. Jest dużo łatwiej zachować poprawne stosunki bez fochów i obraz majestatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady... jak sie
dziecko przyzwyczaja do takich "sterylnych" warunkow to potem nie zasnie, jak beda jakies halasy niezalezne od nas, czy inne czynniki zaburzajace spokojny sen. Moje dziecjko spi chocby sie walilo i palilo. Goscie moga sie drzec. Dlatego, ze od zawsze bylo przyzwyczajone do halasow. Lepiej przyzwyczaic i miec z glowy ;) Raz, dwa sie pomeczy, nie zasnie... ALe w koncu sen zmorzy i sie przyzwyczai :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miło, ale zdecydowanie trzeba wyprosić gości ok. 19 i zając się dzieciatkiem. nie przejmuj się - to twój dom, twoje życie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez bym powiedziala ze o halasach nie ma mowy bo córeczka nei zasnei. Ja naszczescie nei mam takich problemów, corka juz jestw swoim pokoiku, a synek 4 m-ce jestz nami w pokoju i jak sa znajomi (tyle tylko ze nei pijemy, ewentualnie faceci po 1 piwku) to maly po prostu zasypia. Tak juz byl nauczony od poczatku. Jak go kladlismy to dalej prowadzilismy wlasne zycie. Rozmowa z mezem bez szeptów, ogladanie TV itp. teraz nie mam problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będziesz miała ciezko
z dzieckiem które potrafi usnąć tylko i wyłącznie w ciszy!!! a niechby się zaczęła jakas budowa w poblizu lub remont drogi!!! myślisz ze ktos zwróci uwagę na to ze twoje dziecko akurat idzie spać??jak ją raz położysz o 22 to nic jej nie będzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
Dla małej nie przeszkadza remont, czy hałas za ścianą, ale to co się dzieje u nas w domu. Z mężem nie musimy mówić szeptem gdy ona zasypia, bo jej to nie przeszkadza, ale gdy jest ktoś u nas a ona właśnie zasnęła około np. 20.30 to do północy nie potrafi zasnąć. Chyba jej chodzi o to, że dlaczego ona ma spać, gdy za ścianą dzieje się tyle jeszcze fajnych rzeczy.,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko...
ja mojego wyna nauczylam spac tak,ze daje mu butle mleka i on ja ciagnie ciagnie gdy juz nie chce po prost gasze swiatlo i wychodze- zy impreza czy cisza, dziecko po 20 min spi jak susel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nie do końca zgodzę z tym przyzwyczajaniem, nie u każdego to działa. Moja osoba jest tego przyładem. Od zawsze śpię bardzo lekko. Budzi mnie byle hałas. Moja mama próbowała mnie \"przyzwyczaic\" ale sie nie dało. Harcowałam do późna wieczorem marudząc i płacząc ze zmeczenia ale nie zasypialam. A jak usnelam ze zmeczenia to sie obudziłąm po pol godzinie (hałasy) juz wypoczeta jakby to bylo rano, w konsekwencji czego moja mama miała zarwaną całą noc. Do teraz nie zasne przy hałasie i nie wiem czemu miałabym do tego zmuszac swoje dziecko. Jakby mi zależało na nocnych imprezkach to nie decydowałabym sie na dziecko. A gosci mozna przyjąć po poludniu miedzy 16 a 20. I tak wlasnie robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
Ja też zapraszam do nas gości między 16-19(20) :) A może ja przesadzam, w końcu to teściowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas róznie bywało. Czasami umawialismy sie z gośćmi wcześniej by wieczór mieć tylko dla siebie. Małą na początku była \"mocno upierdliwym dzieckiem\". I rzeczywiscie późne wizyty gosci wytrącały ją z rytmu. Ot, mały wrażliwiec. Teraz jest o niebo lepiej. Ma prawie 9 miesięcy. Jak są goscie, to siedzą dalej, ja małą zabieram o 20 na kąpanie. Jak ma jeszcze ochotę posiedzieć to posiedzi, ale jak widzę że trze oczka to przepraszam towarzystwo i idę ją uspać. Zamykam drzwi sypialni i póżniej wracam do gosci. Każda mama zna swoje dziecko i wie na co mozna sobie pozwolić. Ale proponuję trochę egoizmu - jak nie macie ochoty na gości w porze kąpieli i usypiania to nie ma sie co męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
Dla mnie to jest męczące gdy muszę ją kąpać gdy goście siedzą, nie ma tych wspólnych chwil gdy jesteśmy we trójkę, jedno w wanience a my obok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama wojtusia
Jeśli już teraz masz wątpliwości i nie jest Ci to na rękę spróbuj jakoś przekonać teściów by jednak nie nocowali. 20 km to nie jest dużo, samochodem jakieś 15 min, a dla dziecka i Ciebie mniej nerwów. Powiedz że masz wrażliwe dziecko które sie rozkleja jak sie mu zakłóci rytm dnia i trudno je uspokoić. A jak do tego jeszcze Ty się będziesz denerwować to małe szanse żeby malutka szybko zasnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanSan
ja nie mialam tego problemu, od zawsze po jedzeniu kladlam dziecko do lozeczka i tam nasz synek zasypial, nigdy go nie bujalam ani z nim nie siedzialam w pokoju zeby zasnal za to mi przeszkadzaja tacy nocni goscie, bo sama mam lekki sen i nigdy nie zawsze szybciej niz goscie wyjda i w domu zrobi sie grobowa cisza :) ja tam nie mialabym nic przeciwko gdyby moja tesciowa chciala zostac u nas na noc(piszesz ze przyjezdza z daleka, wiec pewnie drugi raz tak szybko jej nie bedzie u was), to napewno nie wasi pierwsi i nie ostatni goscie w zyciu i co cale zycie bedziesz mowila nie nie mozecie u nas nocowac bo mamy male dziecko i nie potrafimy go polozyc kiedy mamy gosci? naucz malutka zasypiac samej, bedzie tobie latwiej i jej tez wyjdzie to na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
To nie jest tak, że ja szukam wymówki. Bardzo lubię gdy ktos przyjeżdża i nocuje u nas, mimo, że mamy mało m2, jestem gościnną osobą typu "czym chata bogata.." a nawet gdy nie mamy kasy to "zastaw się a postaw się" aby tylko ludzie byli zadowoleni. Gdy przyjechała do nas ostatnio miałam kilka dni do porodu, nie było mi lekko przygotowywać różne posiłki(teściowa jak i teść wstydzą się sami nawet nalać sobie szklankę wody), ale najważniejsze było dla mnie to aby wyjechali od nas zadowoleni. I dlatego wolą nocować u nas, bo ich dobrze ugościmy niż u mojej szwagierki, która ma poziomowe mieszkanie. Problem mam, bo gdy przyjechała moja babcia to nasz skarbek nie chciał spać aż do północy, potem zasnął na 4 godziny i nie chciał spać, a tego dnia robiliśmy chrzciny i ja padałam z nóg...A dziecko następnego dnia bylo płaczące i marudziło. Cieszę się, że poznaję wasze opinie, bo moze ja jestem typem mamuśki co to ach i och tylko może o tym nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu nie chodzi tylko o nocawanie gości, to chyba nie aż taki problem... tylko że teściowa chce zrobić IMPREZE a to już inna para kaloszy jak dla mnie... Sama nieraz nocuje gości ale idą oni normalnie spac, i wiedzą ze jak maleństwo usnie musze rozmawiać w miare cicho (nie szeptem tylko po prostu bez wrzasków) i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
Chodzi o imprezę, a spanie u nas jest wtedy obowiązkiem, ale napisałam to co jest wyżej żeby wszystko było jasne. Tylko, że jak jej powiedziałam, że możemy sobie posiedzieć ale późnym popołudniem, to się ogromnie zdziwiła i jakoś tak szybko zakończyła rozmowę, jakbym ją czymś uraziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ko-ziczka
Ja tez uwazam, że się cackasz. Moje kolezanki mają dzieci, które zasną choćby parada z orkiestrą strażacka chodziła przed domem tam i z powrotem. Ich dzieci są przyzwyczajone do gosci, nie ma zadnych ceregieli, i same z tego korzysci - dziecko sie oswaja z ludźmi, zeby nie wyrosło na jakiegoś dzikusa z lasu, i nie jest chowane jak w laboratorium, i to jeszcze w przeswiadczeniu, ze jest swietym bożyszczem, które jak idzie spac, to wszyscy biegają na paluszkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samisia
a moze wlasnie tesciowa chce zrobic taka impreze zeby wnuka opic? ja tez nie mialam nigdy problemu z polozeniem mojego syna spac jak mielismy gosci, kladlam go spac do lozeczka i juz, bez bujania czy zasypiania na rekach sama z pokoju zawsze wychodzilam to tylko jedna impreza, moze oni robia ja dla was, ciesza sie z wnuka chca za to wypic itp naucz malca zasypiac samemu, tesciowa napewno bedzie wiedziala jak zachowac sie kiedy male dziecko idzie spac, nie zakladaj z gory ze nigdy nie widziala malego dziecka i nie bedzie wiedziala jak sie zachowac wg mnie troche przesadzasz, nie wazne jakie mieszkanie, my mielismy caly dom ale akurat maly spal za sciana salonu goscie siedzili pod jedna sciana a po drugiej scianie spal nasz syn w lozeczeku i nie bylo problemow, jak sie obudzil z powodu halasu to reszta wiedziala ze albo bedzie pol tonu ciszej albo koniec imprezy bo gospodyni bedzie musiala zajac sie dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamery
Mała ma 2,5 miesiąca, a teściowa nie chce opić narodzin, tylko sie zrelaksować wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dość często są goście, prosiłam tylko żeby byli nieco ciszej i wychodziłam do innego pokoju. To może przerażać, ale teraz mała ładnie śpi, jak np. pies zacznie szczekać, pociąg jedzie. Ale okna muszą być zamknięte bo mieszkam przy dość ruchliwej ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale o co ci chodzi
JANA---> To by sie chyba trzeba bylo wyprowadzic w srodek puszczy, zeby miec calkowity spokoj... Niektorych halasow nie mozna uniknac - trudno. I co? Juz nie nalezy gosci przyjmowac bo dziecko?? Zeby potem kiedys temu dziecku wypomniec, ze to przez niego sie z czegos zrezygnowalo?? Przeciez to nie codziennie. Nic sie dziecku nie stanie jak (nawet jak nie moze zasnac) pobeczy sobie w pokoju obok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama...chlopca
no ale o co ci chodzi puknij sie w glowe malolato, "Nic sie dziecku nie stanie jak (nawet jak nie moze zasnac) pobeczy sobie w pokoju obok" widac ze z macierzynstwem nie masz nic wspolnego Tez mialam takie problemy i zawsze stawialam sprawe jasno, nauczyli sie i zawsze pytaja kiedy moga i kiedy musza juz isc, zrozumieli , twoi tez musza zrozumiec,a dziecko im bedzie starsze tym bedzie lepiej, wiem to po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×