Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiula86

Oczekujace dziecka i braku -JEST KTOS TAKI?

Polecane posty

Zabcia troszkę cię nie rozumie :( Piszesz że bardzo chcesz dziecko a potem nagle zmieniasz zdanie i mówisz że ślub weźmiesz jak bedziesz w ciąży żeby dziecko nie cierpiało z powodu waszej głupoty. Nie rozumie o jakiej głupocie mówisz??? Przecież bardzo chciałaś mieć dziecko !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylvia-ja tego u siebie wlasnie sama nie rozumiem.fakt chce miec dziecko, ale wczoraj jak mi kumpela powiedziala ze jest w ciazy to jakos mi mina zrzedla. ona ma ciezkie warunki 2-letniego synka i chyba sie wystraszylam ze w naszej sytuacji nie damy rady a do tego brak slubu wywoluje presje psychiczna.a ja sie chyba po prostu zaczelam bac ze nie dam rady z tym wszystkim o finansach nie wspominajac. co do slubu-jezeli bede wiedziala ze jestem w ciazy, to od razu chce slubu,nie chce aby nasza glupota-chodzi mi w tym okresleniu o nie wziecia slubu i urodzenie dzidzi jako formalnie pannna mialo byc problemem przy chrzcie itd. znajomy mial ogromne problemy z ochrzczeniem syna.a slub jest tam jak na razie daleko w planach...bo w sumie nam jest dobrze tak jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a swoja droga czasem nawet mojemu facetowi jest trudno za moim tokiem myslenia nadazyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabcia - moje zdanie jest takie, że jeżeli bardzo chce się dziecka to nic nie powinno stawać na przeszkodzie. Ludzie w jeszcze gorszych sytuacjach i wrunkach zachodzą, rodzą, wychowują i są szczęśliwi. Dacie rade trzeba być tylko dobrej myśli. Ale mnie dziś robotą zarzucili :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra kobiety koniec mojego marudzenia bo widze za zamule tu wprowadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żabcia dokładnie Cie rozumię. Od dawna odkładaliśmy decyzje o dziecku, bo zawsze było cos na przeszkodzie... a to studia, praca, warunki finansowe... teraz na dodatek teraz siostra i bratowa... zawsze gdzies głęboko była też myśl, że ślubu też jeszcze nie mamy... ale wiesz co? Doszłam do wniosku, że jeśli tak bedziemy patrzec na życie to nigdy nie bedzie tego idealnego czasu, zawsze bedzie cos do zrobienia.. W czerwcu się obroniłam, mieszkanie też mamy (co prawda wynajmujemy, ale i tak bedziemy na swoim) a finansowo tez sobie jakos damy radę. Niektórzy mają gorsze warunki od nas i jakoś sobie radzą. Nie wiem czy ja zmądrzałam, czy po prostu dojrzałam do tej decyzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NicK -----------| Data @ ---------| Test------------| Cykl starań----- ________ ___ |___________ _ |_____________|____________ MoNikkka86.. |......21.07......|.....24.07.......|.......3........ Ptakowa.......|......24.07......|.....26.07.......|..... .12....... kasiula86......|......25.07......|.....28.07.......|.... ..1........ Achaja82......|......11.08......|.....12.08.......|..... ..2........ zabcia86......|......10.08...... |.....11.08.......|...... 2........ tulipanek......|......25.08......|.....29.08.......|.... ..6........ Sylvia25.......|.......4.08.......|.................. |................ Edusia83......|...................|...................|. ................ Aszti...........|...20/21.07.....|.....22.07.......|........3...... Chyba jednak tak...ciężko przewidzieć jak będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edusia, ja też tak rozważałam, nigdy nie będzie dobrego momentu aby móc powiedzieć tak teraz jest akurat ten moment.Ja się po prostu wystraszyłam tym wszystkim.Teraz gdy jest nas 2 mamy 2500zł i mi nie styka jak ja bym chciała.z tego na opłaty idzie 1450 zł i ponad 1000 zł przejadamy nawet nie wiem kiedy, rarytasów w dodatku nie jjemy. Wiem że dlibyśmy sobie radę ale zakup wyprawki to jest dopiero wydatek ktorego sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żabciu nasze zarobki sa podobne. Samo mieszkanie kosztyje nas 1200 zł nie mówiąc o reszcie... tez sie boję co bedzie gdy przeprowadze sie do Krakowa, bede w ciązy i po porodzie bede musiała szukac innej pracy. Wtedy do tego waszytkiego dojdzie żłobek albo niańka (bo niestety nikogo z rodziny w Krakowie nie mam) Wierzę jednak że damy radę... Jeśli bede odkładać tą decyzję, to przeprowadzce zanim znajdę dobra pracę w której dostanę jakąś konkretną umowę (żebym mogła zdecydowac sie na dziecko, bez obawy że mnie nie zwolnią) to minie dużo czasu... Ile można odkładac taką decyzję???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabcia my jesteśmy też we dwoje ale co miesiąc na same rachunki wydajemy 3200 ale co do wyprawki to jak już wczoraj pisałam narzeczony maił do niedawna sklep z rzeczami dla dzieci i trochę tego zostało więc o wyprawkę się nie martwie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze może byc tak, ze nawet jeśli przesuniemy nasze plany do czasu gdy znajde jakąś dobrą robotę, stanie się coś innego, co znowu karze nam czekać... Ja tak po prostu nie chce... czekamy już zbyt długo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylvia, edusia- to ile macie miesiecznie ,jesli mozna zapytac? my kredytu placimy 450zl czynsz 250zl oplaty licznikowe 200 elefony 60 raty 170 auto 300

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabcia - wyprawką nie ma się co aż tak przejmować, napewno w rodzinie albo wśród znajomych znajdzie się ktoś kto ma dzieci i trochę zbędnych ciuchów i innych rzeczy, zawsze ktoś coś przyniesie - na początek to wystarczy. Oczywiście gorzej z łóżeczkiem czy wózkiem ale nie trzeba przecież wszystkiego nowego kupować urzywane rzeczy też są ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabcia no nie mozemy narzekać poza tym że za samo mieszkanie czynsz +opłaty płacimy 1600 zł :o niestety taki jest Kraków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my odstępnego płacimy 1000zl + 170 zł za opłaty telefony śrenio 85 zł auta nie mamy ale do tego dochodzi nam spłata kredytu studenckiego 350 zł jakby tak wszystko podliczyć to głowa mała a co do wyprawki to dziewczyny maja racje. Niektóre rzeczy możesz kupić, ale inne zawsze możesz pożyczyć od znajomych (my tak wymieniamy się ciuszkami dla dzieci w rodzienie). dziecko tak szybko rośnie że szkoda kupować nowych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wózek czy łżóeczko to z becikwoego kupicie i nie ma sie co zamartiwac ze moze to nie odpwowiedni moment bo rzeczywiscie zawsze cos stoi na przeszkodzi i jakby na to patrzec to nigdy by ten moment nie przyszedł ktos mi kiedys poweidzial ze jak bedzie dziecko to sie na wszytko znajdzie kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z tulipankiem. bedziemy tak kombinować, żeby wszystko było OK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche podnioslyscie mnie na duchu:)dziekowac:) no a siostra i kumpela sa w ciazy to by nam razniej nawet bylo:)hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tulipanek to prawda, że jak będzie dziecko to się też znajdą pieniądze. Ja na szczęście należę do tych osób które nie muszą się tą kwestią tak bardzo zamartwiać no ale wiadomo że pieniądze dzisiaj są a jutro ich może już nie być więc oboje staramy się nie szaleć w tej kwestii szczególnie że przed nami jeszcze spore wydatki przed ślubem, a już nam niewiele czasu zostało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak moj z roboty tylko przyjdzie to trza sie do innej roboty wziac:) w koncu owulka i to szybciej niz myslalam i przewidywalam, stres swoje zrobil pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja najpierwm mialam studia, mówiłam ze jak skoncze, potem nowa praca no i jak tu od razu w ciaze zajsc,czekałam az dostane umowe na stało a potem jak juz dosatlam umowe to kolezanka z pracy wpadła wiec mi już nie wypadało :D teraz ta sama kolezanka urodzila juz drugie dziecko wiec ja moge smialo zajsc :D hehehe a z kaśa teżnie jest aż tak super ale głodni chodzic nie bdziemy i weim ze damy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×