Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LouLou11

Ile zarabia pielęgniarka w UK?

Polecane posty

Agnieszka9876 W tej chwili wlasnie przeczytalam Twoj wpis do mnie. Dziekuje za dyskusje i takze pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ringostar Odpowiadajac na Twoj wpis dotyczacy mezczyzn RN, to powiem Ci, ze w IRL nie ma zadnej roznicy w postrzeganiu i traktowaniu mezczyzn pielegniarzy. Jest to tak naturalne jak oddychanie - sa i juz. Pracowalam w kilku miejscach i nie zauwazylam zeby mezczyzni RN byli zjawiskiem dziwnym, niepozadanym lub nawet zauwazalnym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzyAniaE jeszczesie tu pojawia
AniuE mam podobna sytuacje do Ciebie. Skonczylam licencjat w 2006 i nie mialam za duzo praktyki. Czytalam Twoje posty z przed roku i zastanawiam sie czy dostalas PIN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martuchaa
Dołączam do wątku :-) Właśnie przeczytałam z uwagą całe 62 strony forum i stwierdzam, że jest to niesamowita skarbnica wiedzy- pomogliście mi odpowiedzieć na milion pytań, których jeszcze nie zdążyłam zadać. Serdeczne dzięki każdej osobie, która miała konstruktywny wkład w zbudowanie tych 62 stron! W chwili obecnej jestem w Kanadzie, ale za kilka tygodni wracam do Europy (wygasa mój work permit) i wybieram się śladami Wielkiej Emigracji do UK. Przepracowałam w Kanadzie ostatni rok w pracach zupełnie nie związanych z zawodem pielęgniarki (ograniczenia work permit nie pozwalały mi na pracę nawet jako opiekunka), z czego ostatnie 6 miesięcy jako flagger (traffic control, safety control on construction sites). Mam niezłe referencje od moich pracodawców i zastanawiam się, mają one jakąś wartość dla brytyjskich pracodawców? Dziewczyny pisały wcześniej, że referencje z PL niespecjalnie się liczą, więc tak próbuję oszacować, na ile starać się wykorzystać moje referencje z CA. Walczacazwiatrakami, a gdzie jesteś w Kanadzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
Czesc Martucha! Jestem blisko Toronto. Ja mialam landed emigrant visa kiedy tu przyjechalam, wiec moglam pracowac jako personal support worker. Zrobilam kurs, krotszy, bo mialam z Polski dyplom pielegniarki. Pewnie tez bede wracac, bo jak pewnie wiesz nostryfikacja tutaj jest bardzo trudna i czasochlonna. Mam prawie 4.5 roku przerwy w wykonywaniu zawodu ale mam nadzieje, ze uda mi sie nostryfikowac w UK, bo mam licencjat. Pozdrawiam. Milo, ze ktos z Kanady sie odezwal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WALCZACAZWIATRAKAMI, ja jestem w Calgary, szkoda, że tak daleko, bo można by było się na kawę umówić (z Tima Hortonsa oczywiście :-) ) Ja przyjechałam w ramach programu IEC- open work permit na rok, ale bez prawa do pracy z dziećmi, w opiece zdrowotnej i zapisania się do żadnej szkoły. Traktuję to jak takie roczne Work&Travel, poznaję kraj, ludzi, zdobywam różne doświadczenia- taki głęboki oddech po tłamszących studiach magisterskich. To prawda, nostryfikacja w CA to nie bułka z masłem i jest bardzo czasochłonna i kosztowna, ale z drugiej strony nie jest niemożliwa. Pozbierałam trochę informacji przez ostatnie miesiące, kupiłam kilka tutejszych książek pielęgniarskich (przydadzą się do szlifowania języka w UK) i myślę, że za jakieś 2-3 lata spróbuję. Póki co kierunek UK. Doświadczenia w pracy zawodowej mam niewiele (7 miesięcy w prywatnej przychodni medycyny pracy w PL), ale uwielbiam się uczyć i mam spore doświadczenie w emigracji (mieszkałam i pracowałam w 5 różnych krajach), więc wiem, że na początku będzie pod górę (zawsze jest), ale w końcu się opłaci. Życzę Ci powodzenia w Twoich planach. A Ty podchodziłaś do kanadyjskiego egzaminu na RN?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Chciałem też zapytać osób z pewnym doświadczeniem w UK. Jak w UK jest traktowany okres tzw. zwolnienia ciążowego? Tzn. czy pielęgniarka z Polski (instrumentariuszka) po zwolnieniu ciążowym (uzyskanym w Polsce), i np. półrocznej opiece nad dzieckiem w domu miała by szanse na znalezienie pracy z PIN-em i dobrym angielskim? Czy może okres ciąży i opieki nad niemowlakiem jest traktowany jak niepożądana "dziura w życiorysie"? Nie pytam o benefity i dodatki bo to jest raczej jasno opisane na stronach rządowych. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
Martuchaa! Podaj mi swoj email jesli chcesz to napisze Ci szczegoly rejestracji w Kanadzie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emt81, W UK pracodawców obchodzi w zasadzie tylko doświadczenie zawodowe i przebieg kariery na terenie UK Referencje z Pl niewiele ich interesują.. Zwolnienie ciążowe i późniejsza opieka nad dzieckiem nie są traktowane jak "niepożądana dziura w życiorysie"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj mało co kogo obchodzi, co się w Polsce robiło. Liczy się praca w UK. Tu są inne wytyczne, inne przepisy, inny sprzęt, wszystkiego się człowiek uczy na nowo. Dziura w życiorysie z powodu ciąży= dyskryminacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WALCZACAZWIATRAKAMI Informacji nigdy za wiele :-) Mój mail to iduna@onet.eu (innych "wykorzystywaczy" mojego maila uprzejmie informuję, że na nie porządane maile nie odpowiadam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam mega problem Dostałam pracę dzięki pośrednictwu TTM. Wśród dokumentów, które mam przesłać wymagają ZAŚWIADCZENIE LEKARSKIE, ktore potwierdza brak przeciwskazan do podjecia pracy w charakterze pielęgniarki. Przeszłam wszystkie zakłady medycyny pracy i odmawiają mi wystawienia takiego zaświadczenia. Czy brałyście kiedyś takie zaświadczenie i czy również miałyście problem? Nie wiem co z tym fantem zrobić :-((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt mnie nie pytał. W tej formie do NMC jest pytanie o zdrowie i to mi Izby wypełniały. Lekarz pierwszego kontaktu Ci to powinien wystawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Takie szybkie pytanko- Czy ktoś słyszał o sieci domów opieki Springcare (okolice Liverpoolu)? Może ktoś pracował dla nich? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emt81, Wszystkie domy opieki Springcare mają wysokie oceny CQC.O coś takiego nie jest łatwo...Teoretycznie powinno być O.K.,ale o tym jak się tam pracować zależeć będzie najbardziej od Twoich współpracowników. Pamiętaj,że na nocach będziesz szefem dyżuru i będziesz musiał umieć zapanować nad podległymi Ci pracownikami i wyegzekwować od nich wydane polecenia.Jedna parszywa owca potrafi skutecznie zepsuć atmosferę,ale Ty na pewno o tym wiesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Dzięki za odp. Myślę, że na początku (pierwsze tygodnie) nie rzucą mnie na samodzielne dyżury-tym bardziej, że swój poziom języka określałem wyraźnie na a2/b1 i nie udawałem, że jest wyższy niż "komunikatywny". Z tego co widzę, to po rozmowach z menadżerami i osobami od rekrutacji z UK, to dla nich argumentami za przyjęciem mnie jest mój PIN i to, że ich rozumiem :). Boję się strasznie, ale jednak części z Nas się udaje:). Póki co termin przyjazdu określiłem na Grudzień, ale nie wykluczone, że będę próbował się ustawić już na listopad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
Do emt81, Oczywiscie wszedzie na poczatku jest stresujaco. Powiem Ci na pocieszenie, ze ja czasem pracuje z osobami, ktorych angielski ma wiele do zyczenia. Czasem akcent trudny do zrozumienia lub znajomosc angielskiego kiepska. Nikt ich z tego powodu nie dyskryminuje ani sie nikt nie denerwuje. Mam nadzieje, ze w Anglii jest tak samo. Po prostu pytam sie czasem kilka razy i tlumaczy mi ktos dopoki nie zrozumiem. Nie znam jednak zadnej Polski w moim domu opieki ktora nie radzilaby sobie z angielskim. Niektore z nich przyjechaly do Kanady po 50-tce. Nauczysz sie, jestem tego pewna i trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
Mialo byc "Nie znam zadnej Polki..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emt81, Na stronie www.cqc.org.uk można dowiedzieć się o szczegółowych wynikach kontroli i daty jej przeprowadzenia w każdej placówce podlegającej kontroli CQC.To jest miarodajny sposób sprawdzenia jaki jest poziom sprawowania opieki i pracy personelu w danej placówce. Dodam ,że CQC sieje postrach wśród nursing home.Pojawiają się bez zapowiedzi i mają sankcje do nakazania zamknięcia domu włącznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
Agnieszka, Walcząca- dzięki! No zobaczy się. O moim podejściu do wyjazdu pisałem, już wcześniej, więc nie będę się dublował- ale moją dewizą jest "spodziewaj się najgorszego, ale bądź dobrej myśli" :) :). Mam nadzieję, że jeśli to takie dobre domy opieki to zainwestują trochę czasu w nowego pracownika (z kilka dyżurków), i pozwolą żeby się otrzaskał i może został z nimi na dłużej...Dużo czytałem już wskazówek z tego forum, ale przed ew. wyjazdem napewno jeszcze się odezwę i podpytam o to i owo. Póki co to chyba część personelu wylatuje na dniach, więc będę trzymał rękę na pulsie i dowiadywał się jak im idzie. A co do kontroli to nabrałem już trochę nawyków podczas akredytacji i ISO, więc może to zaprocentuje.Chociaż napewno SOR i pogotowie to nie to samo co dom opieki. Pozzzzdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
emt81 Trzymam kciuki i zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do walczaca z wiatrakami
Ja bym radzila aplikowac do domow opieki w UK,ale nie jako care assistant tylko jako nurse, kiedy juz zarejestrujesz sie. Do NHS-u tez probowac,ale skoro masz wyksztalcenie zawodowe i jakies tam doswiadczenie w Polsce to powinno byc latwiej znalezc prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WALCZACAZWIATRAKAMI
Dzieki ktokolwiek to napisal :) Na razie czekam na application pack, bo niedawno wyslalam prosbe o to. Dzieki forum wiem jakie dokumenty musze przetlumaczyc wiec bedzie szybciej je zgromadzic i wyslac. Mam nadzieje ze nie przyjdzie im mnie potraktowac jako pozaunijnego aplikanta tylko dlatego ze wysylam dokumenty z Kanady. Nie bede sie martwic na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również dziękuję, szczególnie Iskrze Bożej za wszystkie odpowiedzi na moje trudne pytania :-) Dostałam pracę w MHA jako pielęgniarka - bardzo się stresuję :-) ale też i cieszę. Dla mnie maskrą są telefony - rozmawiałam trochę przez skypa, głównie przez speaking24.com. Ale co innego gadać o swoim hobby, co innego zaś jak mam przez telefon negocjować ile godzin będę pracować w tygodniu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngrew
..a jeszcze co innego jak będziesz rozmawiała z innymi profesjonalistami o czyjeś terapii itp:o tak to czytam i jedno mnie zastanawia.czy nie boicie się kobiety aplikować o prace pielęgniarki ze słabiutkim angielskim, czy bez żadnego doświadczenia czy tez po bo kilku latach przerwy od skończeniu studiów? przecież w zawodzie pielęgniarki co roku są jakieś kursy, ich wiedza musi być non stop aktualizowana. ja skończyłam prawo 6l temu i nie byłabym w stanie iść pracować w zawodzie teraz, za dużo zapomniałam nie praktykując. rozumiem że chcecie jak najszybciej pracować, zarabiać ale trochę obiektywizmu nie zaszkodzi, w końcu odpowiadacie za zdrowie/życie ludzkie bo pielęgniarka w Uk ma trochę inną role niż w Pl z tego co się orientuję broń mnie boże od pielęgniarki która tylko o swoim hobby potrafi porozmawiać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie piszę, że tylko o hobby umiem porozmawiać, uczę się angielskiego od dziecka :-) oczywiście, zdaję sobie sprawę z ograniczeń językowych, jadę przede wszystkim po to aby zdobyć nowe doświadczenie, nauczyć się rozmawiać płynnie po angielsku. Mamy okres "ochronny-próbny", kiedy będę robiła co w mojej mocy, aby jak najwięcej się nauczyć. Ale wiadomo, że w każdej pracy są sytuacje, które potrafią nieźle zaskoczyć, również w polskiej pracy ;-). Nie jest moim celem, aby szkodzić pacjentowi, nie po to się uczyłam 5 lat... Ale swoją drogą rozglądam się za intensywnym kursem angielskiego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
ngrew Dlatego teraz opieka nad pacjentem, niezależnie od jego stanu, opiera się na standardach (Rules and guidelines). Zasady i reguły dotyczące bezpieczeństwa pacjentów są już takie same na całym świecie, a wiedzę o nowych algorytmach należy uzupełniać także w Polsce. Ale prawdą jest, że decyzja do innego kraju wymaga niesamowitej odwagi. Najważniejszą rzeczą jest chyba to, żeby zdawać sobie sprawę ze swojej niedoskonałości... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emt81
*że decyzja o wyjeździe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×