ostry sex

Brum, drażnisz się ze mną... a jesteś w bardzo niebezpiecznej pozycji do tego... a może wolisz poklęczeć na podwórku, hę? Sąsiedzi też chętnie popatrzą.... a już miałem się Tobą pobawić...

zimno mi

Przyrżne Ci po tyłku to zaraz będzie ciepło. Nie spytałaś o pozwolenie na swoje wypowiedzi...:) Założę Ci obrożę i pójdziemy na spacer... do łazienki... chcesz siusiu? Bo potem nie Ci pozwolę...

Mogę coś powiedzieć?

Od razu lepiej...:) Możesz powiedzieć :) Idziemy do łazienki, pytałem, czy chcesz siusiu,

nie chcę

No to pójdziemy i się dokładnie wydepilujesz... sprawdzę czy jest naprawdę dokładnie... a później umyjemy niesforną suczkę.... Kurcze, za to mi się chce lać :D Poważnie :D

nie chcę iść do łazienki :-)

Brum, to nieistotne. Ja chcę :) Nie szarp się tak to nie będzie bolało :) I sama się wydepilujesz czy ja mam to zrobić?

A mogę odpowiedzieć?

ale ja chyba za bardzo niesmiała a partner smieje sie ze mnie jak ja cos probuje zrobic....a mnie takjuz nudzi ale on zaraz no prosze to pokaz co potrafisz no i lipa bo ja sie zamykam albo patrzy na mnie jakna dziecko z politowaniem to sie juz boje cokolwiek robic :(

Możesz. Czekam...

Czekasz... :-)

też tak - bez szczerej rozmowy nic z tego nie będzie... z tego co piszesz to albo go to nie kręci albo wstydzi się bardziej niż Ty. Teksty typu "pokaż co potrafisz"... Daj spokój, tylko się zniechęcisz... Chyba jest trochę niedojrzały... I OD RAZU ODPOWIADAM INNYM - niedojrzały nie dlatego, że go to nie kręci, tylko dlatego, że nie umie rozmawiać ze swoją partnerką.

Brum, sama się prosisz o lanie... :)

nie przywykłam do proszenia :-)

jest ode mnie sporo starszy i marudzi ze mogłabym byc bardziej smielsza....no ale niby jak jak ja sie przy nim krepuje, mam cholerną ochote na ostry seks a tu lipa....on chyba sie boi ze mi cos zrobi:( mało o tym rozmawiamy , jest tylko wymysl cos zebym sie nie nudził :(czasami jest ostrzej,jakies klapsy, ciagniecie za włosy, podpowiedziałam mu zeby nie zwracał tak bardzo uwagi na to jak mówie nie no to załapał i czasami jest fajniej ale nadal czuje niedosyt....

Brum, żarty żartami ale zaczynasz mnie podniecać :) Sprowadzenie Cię do parteru zaczyna być dla mnie priorytetem :D Wskakuj pod prysznic, pobawię się maszynka do golenia... nogi szerzej... Też tak - bez rozmowy nie wyda. I ustalcie sobie hasło, np STOP - i to kończy zabawę. Jak będzie wiedział, że Twoje "nie, proszę, nie mogę, boli" itp nie kończy zabawy to będzie spokojniejszy. Nikt z nas nie chce zrobić krzywdy swojej suce... Pamiętaj tylko, że nie od razu Kraków zbudowano :) Powodzenia :)

ale ja sama nie wiem kiedy ma byc to STOP a kiedy jeszcze nie, czasami nie da sie powiedziec ;) lubie kiedy mówi ze to on tu rzadzi albo to on ustala co tak a co nie i np jak na niego czekałam w knajpce i sie spoznił to jak przyszedł powiedział czekałas na swojego pana...mrrr strasznie mnie to podnieciło ale co z tego jak on mnie traktuje chyba jak dziecko ( a mam 25 lat) i nie wiem jak go przekonac do takich zabaw bo on jak ja cos zaczynam to mówi własnie pokaz na co cie stac itp no i co ja mam zrobic??? moze jemu sie juz tak czesto nie chce.....

kiedys było wiazanie takimi szaliczkami ze nie mogłam sie ruszyc i bylo suuuuuper ale cos chyba sie mu znudziło, czesto kochamy sie na jezdzca bo jemu sie nie chce inaczej no ok ale mógły np mi kazac siebie zaspokoic, to samo z sexem oralnym bo ja to uwielbiam i czesto mnie trzyma mocniej za głowe ale jakos nie wpychał na chama a ja bym chciała zeby mnie znizył do parteru i kazał sie zaspokoic ;)raz byla taka sytuacja pod prysznicem ze mnie lekko przycisnał zebym uklekneła ale ja nie chciałam i dał spokój a ja chciałam sie podroczyc z nim

Ej, a może właśnie to "pokaż na co Cię stać" to źle odbierasz... szepnij mu na ucho, że jesteś suką i poproś o zerżnięcie... powiedz, że chciałabyś, żeby oddał Cię do zabawy kolegom... że jeśli Ci każe to zrobisz laskę facetowi, którego wskaże... Raz pójdź "na całość" - jeśli mu ufasz. Ale kiedy powiedzieć STOP to sama musisz wiedzieć. Jak przestanie Ci to sprawiać przyjemność...

taaaa juz to widze, ja mu szepne do ucha a on wybuchnie smiechem :( kiedys pisałam mu caly dzien smsy typu co by dzis chciał mój pan i władca ale z marnym skutkiem :(

on uwaza ze za delikatna jestem do takich zabaw np mówilismy o trójkatach i powiedziałam ze sie zgadzam na 2 k +on a on ze za młoda jestem i za delikatna i mi sie w psychice poprzewraca:(

nawet jak gra pana to bez przekonania albo tak ze na serio sie boje i mu nie ufam

lubisz nie mieć pewności :-)

też chce - to może nie zgadzaj się zbyt łatwo? Zacznij się stawiać, prychać itp. Może on chce Cie zdominować, ale potrzebuje walki a nie "bierz mnie"? Trudno mi cos podpowiedzieć... Jeśli wybuchnie śmiechem to możesz spytać czy woli, żeby ktoś inny Cię posuwał...

brum, do kąta! :)

jemu to obojetne chyba bo to tylko układ opierajacy sie na sexie moze chce dominowac ale jakos dziwnie, ja mam wyprzedzac jego mysli itp i jak sie drocze to on odpuszcza i mówi ze ze mną to taka zabawa....dogadac sie nie idzie...juz nawet powiedziałam ze bede robic co mi kaze ale jakos nie załapał...

nudno tam

mieszkamy daleko od siebie i widujemy sie srednio 2 razy w miesiacu wiec on uwaza ze ja sie pieprze z kim popadnie i nazywa mnie zdzirą i juz nie wiem czy na powaznie czy nie ale ja mam tylko jego:(