ostry sex

tyko jeden. To ja decyduje gdzie :-)

na razie :-)

kiedys dostałam list lezał na stoliku przeczytałam go uważnie i odczytałam instrukcje w której kazał mi załozyc płaszczykl i absolutnie nic pod to po za ponczoszkami i szpilkami w kolorze czerni wskazał adres pod jaki mam sie udac. Obiecywał ze sprawdzac bedzie czy napewno wykonałam jego polecenia. szłam ulicą pod swiatłem latarni doszłam do domu pod wskazanym adresem. zapukałam w drzwi a po drugiej stronie usłyszałam zapytanie kto? to ja ja czyli kto? Twoja foczka czy napewno chcesz wejsc? tak moj panie jak bardzo chcesz? Pragne tego i proszę wpusc jak weszłam schwycił mnie przytrzymał i jednym ruchem sprawdzil czy polecenie wykonane zerwał płaszczyk rozsunął nogą moje uda spiął kajdankami ręce i pchnął na łózko.....

brum, właśnie zapracowałaś na klapsa. Nie Ty decydujesz. Możesz zaproponować a ja się zgodzę albo nie... chyba za dużo mówisz, myślę, że jak będziesz miała pełne usta to przestaniesz... Otwórz buzię...

to będzie trudne :-)

:(

Otworzenie buzi? Czemu? Może szpicruta Ci to ułatwi?

też - dlaczego sie smucisz

Mam zajęte usta. Stanowczo :-)

bo juz nie wiem co zrobic a tak na serio....boje sie odejsc

brum, a co masz w ustach?

Radzę Ci jeszcze raz - porozmawiaj z kimś w realu. Najlepiej z kimś dorosłym. Nie poradzsz sobie korzystając tylko z porad na tym forum

penisa Pana Edka nie udawaj że nie widzisz

chciasłbyś wiedzieć :-)

no bez przesady...ja jestem dorosła ale z kim mam rozmawiac? kiedy mówie ze nie chce sie z nim spotkac wyzywa mnie od zakonnic, ze mam sie zamknac w domu i ze dziwna jestem

też tak - dlaczego się boisz? Nie będziesz sama, znajdziesz kogoś. Na początku będzie ciężko, nic Ci ssię nie będzie chciało ale to minie. Nie jesteś ofiarą i nie chcesz nią być. Troszkę wiary w siebie... Będzie dobrze, zobaczysz... :)

:-)

lata wmiawiania ze mnie nikt nie bedzie chciał zrobiły swoje

NIe żyjesz w prózni. Jest ktos obok Ciebie. Masz rodzinę, przyjaciół

też tak - a czy on jest Twoją wyrocznią? Jakiś zakompleksiony dupek mówi Ci kim jesteś?? To on się boi a nie Ty. brum, chyba nam sie skończyło - z wiadomych względów. Niewyżyte nastolatki, których nie stać na własny nick. Nikt ich nie chce i boją się, że w necie też zostaną rozpoznane/rozpoznani...

przepraszam psoje wam nastrój :( czego on sie ma bac? mnie sie wydaje bardzo pewny siebie, wrecz arogancki itp

No cóż... Każdy ma prawo do własnych wybrów.

słuchaj kobieto albo dziewczyno - chcesz porady? Fachowje, mądrej i poważnej?

też - teraz sama sobie wmawiasz. A jak Ci powiem, że chcę Cię zerżnąć to uwierzysz? Mogę tak codziennie przez kilka lat, a co tam. Nieważne co on mówi. Ważne co Ty czujesz. A to, że tu jesteś i rozmawiasz o tym znaczy, że coś jest bardzo mocno nie tak. Nie daj się.

Nie psujesz mi nastroju :-)

też tak - nie pisąłem o Tobie tylko o podszywaczu :) A ten Twój... sprawia wrażenie takiego i to wszystko. A skoro używa dziecinnych argumentów to znaczy, że sie boi. Uwierz mi, z mojej perspektywy tak to właśnie wygląda.

tak wierze, niejeden facet chce mnie przeleciec jaka to rada? chętnie przeczytam...moze wreszcie sie odwaze odejsc...

szukasz wsparcia? Czy sobie tak biegaz po internecie?

Brum, nadal nie wiem co masz w ustach... :)

ale jakich dziecinnych argumentów??? dziecinna to ponoc ja jestem..