nie rozumiem jak w dzisiejszych czasach kobiety

mnie byloby glupio-smieszna jestes , wyobraz sobie ze pracuje 12 godzin dziennie a teraz mam urlop i wcale nie wypoczywam bo w domu tez jest duzo pracy. 40 minut - masz ty dzieci?

a czemu ma byc glupio, wypachalas z siebie 2-3 dzici w bolach niesamowitych? sprzatasz mu, zajmujesz sie wszytkim, rachunakmi podatkami,zakupami dziecmi,posilkami, naprawami to tak , kase mozna brac bo wykonuje sie duzo ciezsza prace nie 8-10 godzin dziennie a 24!

ale robie to tylko dla pienidzy, bo z jednej pensji bysmy nie wyzyli. Jakby nie to - chcialabym zostac w domu :) Moze wowczas mielibysmy wiecej dzieci :)

widac ze sie odzywaja malolaty na wakacjach ktore pojecia o zyciu nie maja

Głupio to by było wtedy gdyby kobieta brała kase od faceta z ktorym nie ma dzieci,jezli tworzy sie rodzine i kobieta o nia dba to dlaczego miałoby kobiecie byc głupio? Jezli ktos uwaza,ze głupio,to merzczyznie powinno byc głupio,ze jego kobieta ugotowała i podała mu obiad a nie poszedł do stołowki lub ,z ekobieta wyprała i wyprasowała mu koszule anie zaniosł do pralni

ja bogu dziekuje ze nas stac na to zeby jedno z nas nie pracowalo, bo nie wobrazam sobie widziec dzieci 30 min dziennie przed pojsciem do spania lub juz spiace jak wroce z pracy... swiadomie rzucilam bardz dobra prace i jesem szczesliwa

kura domowa36 ja sama nie pracuej a,le troche denerwuja mnei kobiety które zasłaniaja sie dziecmi.,Sama chciałas 2,3 ..wiec dziecmi sie nie zasłaniaj

takze kura domowa 36 rachunki,podatki to zadna praca gdy tylko opłaca sie rachunki lub wypełnia PIT-y.

kura domowa---> JA Ci zazdrosze ;) U mnie wlasnie tak jest :( Widze dzieci wieczorem z godzine jak wroce z pracy :( no i niedziela... chociaz tez roznie bywa :O

nie zgadzam sie ponieważ w dziszejszych czasach kobiety chcą być wyzwolone.. znam takie które czężko pracuję i jeszcze dziećmi się zajmóją i mężemmm albo taie, które same wychowują dzieci ..

jedne nie musza tyrac, a drugie niestety tak. coz takie zycie:) popieram wszystkie siedzace w domu z jednego wzgledu : wychowuja dzieci na porzadnych ludzi:) to wiecej warte niz opinia spoleczenstwa inteligentnego inaczej:D pozdrawiam

ja sie nie zaslaniem dziecmi, bardzo lubie zajmowac sie domem i nimi, stac nie na to zeby w domu siedziec i dac moim dzieciom to co najlepsze! spelnilam sie zawodowo jako adwokat przez 13 lat, mam studia skonczone 2 kierunki wiec nie wiem o co chodzi z wyzywacie sie na osobach siedzacych w domu,dla mnie jest to niepojete, bo jak mowilam nie kazda matka jest nauczycielka ktora wraca do domu o 12 -14 godznieni, nie kazdy na tesciow na skinienie, ja jesli bym pracowala a jestem sama z mezem i 4 dzieci (2 naszych bluizniakow i 2 meza z poprzediego zwiazku) to nie wiem kto by te dzieci wychowal ja pracujac od 7-8 czy maz od 7-7... hmmm

a myślę,że te co zapierdzielają zawodowo zazdroszczą tym co siedzą w domu, bo ich na to stać.

kury.. sorry gospodyni domowej chyba że przez rozwijanie się rozumieć rozwijającą się w zastraszającym tępie objętość dupy

ndjsnsdfgvmkg---> Juz sie wyzej przyznalam ze zazdroszcze, to Ameryki nie odkrylas/es ;)

sluchaj w polsce wypelnianie pitow to zaden problem, mieszkaj sobie we francji gdzie nie ma zadnych autobusow miedzy miastami, gdzie zeby jeden papier zlozyc do banku musisz zapierdzielac minimum 30 min w jedna strone zeby cos zalatwic, 30 min -1h zeby dostac sie do jakiegokolwiek slkepu po zakupy,pozatym ja nad wyelnieniem jednego zeznania podatkowego we francji spedzam ok 2-3 godzin nie mowiac o innych papierach rachunkach lataniu zalatwianiu - a jestem prawnikiem wiec raczej nic z yh rzeczy mi nie powinno problemu sprawiac doloz do tego dzieci dom

no tak, mezowie zapierdzielajacy na 2 etatach,ktoryz tylko po kolejeny kredycik przychodza, bo zonka siedzi w domu i jej sie zamarzyło przemeblowanie domu albo rodzinnt sacochod. widze ich frustracje, gdy slyszą : brak zdolnosci kredytowej...

to zostanie sama,z alimentami co najwyzej,nawet emerytury nie dostanie

jak to nie ma autobusow we Francji??? Jak to mozliwe? To ludzie tam sie nie przemieszczaja?

nie ma tak jak u nas ze z najmniejszej dziury jeszie autobus do kolejnej diury, w miastach jest wszystko duzych a na wsiach trzeba mies swoj transport, jest 1 dworzec kolejowy dla 10-12 wsi i trzeba sobie dojechac , nie ma, wiekszosc ludzi ma auta, a auobusy sa tylko szkolne lub dlugdystansowe

a ja mysle, ze takie kobiety sa glupie, skazuja sie na ciezka prace, za ktora nikt im nie placi ani nawet nie podziekuje. Kiedys dzieci podrosna, maz w kazdej chwili moze odejsc/umrzec/zachorowac, a one zostana z niczym.

jesli mieskzasz np 80 km od paryza to kup sobiie auto bo inacze sie nigdzie nie dostanisz, wydaje sie ze na zachodzie wszytko jest takie piekne i proste hahaha a tu zonk

bo tylko w polce nie ma prawa odpowiedniego dla takich kobit, zarowno we francji jak i w anglii kura domowa to zawod, kobieta taka ma placone swiadczenia emerytlane, jest ubezpieczona, i jej siedzenie w domu uznawane jest za prace , polska jest poprostu jeszcze daleko z tylu za europa

akurat wcale mi sie nie wydaje, ze na zachodzi jest idealnie... wrecz przeciwnie... Ale ze az taka wioska to nie wiedzialam o_O przeciez nie kazdego stac na samochod :O

ps. a jesli maz odejdzie to jest zobowiazany do konca zycia utrzymywac zone bo ona mu prawie za free gcie prala:P haha

każdy sobie żyje jak chce i jak mu się podoba.Gdy moje dzieci były małe również z nimi siedziałam w domu, bo nie chciałam ich pchać do żłobka.Teraz są już większe, więc pracuję,bo chyba zanudziłabym się w domu.Dzieci też mają swoje życie i musimy dać im szansę,żeby się usamodzielniały a nie miały matkę do obsługi 24 godziny na dobę.Dzieci w szkole mogą jeść obiady a kanapkę to sobie chyba po szkole zrobią. Praca w domu nie należy do łatwych,ale bez przesady.W normalnym małżeństwie obowiązkami domowymi zajmuje się obydwoje rodziców.Najgorsze są takie małżeństwa gdzie on leży z gazetą przed tv a ona lata z obiadkiem i pierze mu skarpetki.Głupio by mi było prosić o każdy grosz męża.A tak mam swoje pieniądze i wydaje je na co mam ochotę,mimo że mąż sporo zarabia. Nie potępiam kobiet siedzących w domu i zajmujących się rodziną 24 godziny na dobę.Są różne spojrzenia na życie i każdy żyje jak chce.

i hipokryzja. Pracuje zawodowo i pracuje w domu i nie narzekam.

Do matek-polek- nie jesteście żonami swoich mężów tylko ich sprzątaczkami, kucharkami itd. Nie szanujecie się. W dzisiejszych czasach powinien obowiązywać związek partnerski, bez podziału na role. Wasi mężowie nie mają do Was szacunku jeśli pozwalają Wam zajmować się całym domem, dziećmi. Mówicie że stać Was na to żeby nie pracować, więc stać Was także na opiekunkę do dziecka i pomoc domową. A jak przyjdzie czas że z mężem się nie będziecie dogadywać, weźniecie rozwód, to jak sobie poradzicie? Do pracy trzeba będzie pójść, ale bez doświadczenia jej nie dostaniecie. A nie przecież pracowałyście? Doświadczenie z pracy w domu w sam raz do sprzątania łazienek na dworcu.

opiekunki i sprzatkaczki zatrudniac hahahhaa a po jakie licho jak mozna zroic to samemu, ja np nie chce zeby jakas obca baba mi sie po domu platala i wole sama wychowywac moje dzieci a kase ktra moglabym jeje zaplacic wydac na mnie dzieci lub meza ....