Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mova

alimenty na byłą zonę

Polecane posty

Gość Zniecierpliwiony
"Panie ZZZZ. Naprawdę powinien pan się leczyć. Z nienawiści do kobiet". To nie jest kwestia nienawiści to kwestia rozsądnego podejścia ,popartego długim doświadczeniem nie osobistym.. Zawsze uważałem ,zresztą nadal tak uważam ,że kobieta jest tą osobą a przynajmniej być powinna , która buduje ognisko domowe jest i być powinna skarbem . Czytając zaś różne wypowiedzi ,zwłaszcza te roszczeniowe to po prostu kłóci mi się to z obrazem kobiety,dlatego też nie potrafię przejść nad tym do porządku dziennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam za grosz honoru
zniecierpliwiny - ja zwyczajnie mam praktyczne podejscie do zycia a pieniadze zaczelam odkladac jakies 5 miesiecy po slubie kiedy maz jednej kolezanki zginal nagle w wypadku zostawiajac ja z kredytem na mieszkanie i dzieckiem w brzuchu za to bez zadnych oszczednosci. co miala robic ta biedna kobieta kiedy nagle sie okazalo, ze jedyny zywiciel rodziny niezyje, jej sie nie nalezy renta po mezu a do pracy pod koniec ciazy nikt jej nie przyjmie? gdyby miala choc troche oszczedosci to by sobie poradzila, zanim dostala odszkodowanie z polisy meza to miala juz sprzedane mieszkanie i musiala wrocic do rodzicow. niby dlaczego nie moglam w tym momencie pomyslec ze dobrze byloby sie jakos zabezpieczyc na taka okolicznosc? przeciez to z milosci do dzieci bo dzieci sama miloscia nie nakarmie, prawda? we wlasciwosci tej decyzji utwierdzilo mnie pozniej kolejne wydarzenie: maz innej kolezanki po kilku latach mazenstwa zostawil ja z malutkim dzieckiem dla innej kiedy to oboje zdecydowali, ze ona zostanie w domu az dziecko pojdzie do przedszkola. do pracy wcale ie bylo latwo wrocic i przez ponad rok zyla tylko z alimentow bo zorgnizowac zlobek, zorganizowac opieke itd kiedy nie ma sie nikogo do pomocy ... moze to i pragmatyzm ale przezorny jest zawsze ubezpieczony. sa ludzie, ktorzy biora kredyt w banku na 120% wartosci mieszkania nie majac wkladu wlasnego i zadnych oszczednosci. jak przyszedl kryzys to niektorzy stracili prace i nie mieli z czego splacac a na co starczy zasilek? na bulke i mleko bo nawet oplat z tego nie zrobisz. niektorzy z kolei woleli wynajmowac co inni nazywaja wkladaniem pieniedzy do kieszeni obcych osob. wynjamujacy odkladali, oszczedzali i teraz w kryzysie kupuja tansze mieszkania. wez to sobie pod rozwage, trzeba sie w zyciu zabezpieczac bo jak widac nikt ci nic nie da. mam wrazenie, ze najlepiej by bylo gdybym zostala bez zadnych oszczednosci bo wtedy to by byla prawdziwa milosc. stajac na slubnym kobiercu meza oczywiscie kochalam ale zycie szybko mi pokazalo, ze malzenstwo moze sie skonczyc nadzwyczaj niespodziewanie np. w wyniku wypadku. i co wtedy? zostaje tylko usiasc i plakac. a co jesli malzonek ciezko by zachorowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Do nie mam za grosz honoru. Bez urazy ale mnie nie przekonasz.Nie rozumie dlaczego Ty właściwie wyszłaś za mąż? Po co? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panie ZZZ
pana nic nie przekona, co jest dla pana niewygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie nie rozumie a nie rozumiem
Panie Zet..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MohraAquella
A pan po co sie zenil i dzieciaka zrobil? w jakim celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeby pojęczeć
na forum dla kobiet hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość One takie
beznadziejne czy takie zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeby pojęczeć
ludzie sa rózni ale z pełna stanowczoscia moge stwierdzic (na podstawie twoich postów)że ty zniecierpliwiony jestes beznadziejny jak też nie rokujesz dobrze na przyszłosc :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za przenikliwość.
Jasnowidz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Do zeby pojęczeć. Poproszę o argumenty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja prosze o odpowiedz
Panie Zet w jakim celu ozenil sie Pan i zaplodnil zone??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziele nie wytrzymam
co za debile tu piszą? Od kiedy to oszczędzanie jest wyrachowaniem? KAŻDY NORMALNY I ODPOWIEDZIALNY człowiek oszczędza. Zalecają to wszyscy ekonomiści. A tu się okazuje, że jak oszczędza zdradzona kobieta, to nie kochała męża? POJEBAŁO WAS? W tej złości i zawiści już się tak zamieszaliście, że nie potraficie mysleć logicznie. Zniecierpliwiony, lecz się człowieku dla własnego dobra. Na nogi. Bo na głowę już chyba za późno. To TY jesteś pazerny na pieniądze. Pieniądze są największą wartością w twoim życiu i dl;atego tak bardzo cię boli strata każdej złotówki. Znam takich jak ty. I nie mam dla nich za grosz szacunku. W małżeństwie potrafi sobie taki kupić garnitur za 3 tysiące a dziecku żałuje na podkoszulek za 20 złotych bo "w szmateksie można kupić za 2 złote". Tych oczywiście też nie da, bo dzieci to wyłączny obowiązek matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i czy pan ja kochał
i ile pieniedzy pan przeznacza na alimenty ? I tak naprawdę to o co panu chodzi ? Krucjatę pan prowadzisz przeciwko samotnym kobietom z dziecmi .Dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ///taka jedna///
A jeśli rozwód był z winą obojga? To czy sąd może wtedy nałożyć obowiązek alimentowania na męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ///taka jedna///
Bo słyszałam,że jeśli rozwód jest z winy żony, to mąż nie będzie musiał jej w przyszłości płacić, ani się nią zajmować jak się rozchoruje. A jak to jest w sytuacji gdy jest wspólna wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam za grosz honoru
Po co wychodzi za maz wyksztalcona kobieta, ktora ma dobra prace, dobra pozycje, znajomych i ogolnie ulozone zycie w wieku 25 lat? Wychodzi za maz bo jak ostatnia idiotka sie zakochala w meskich portkach, swedzi ja cipa i chce miec dzieci. Po to wlasnie wychodzi za maz kobieta. Z milosci, bo chce z tym czlowiekiem miec dzieci i nie chce myslec, ze to sie kiedys skonczy. Niektore maja szczescie jak ja, ze im zycie otwiera oczy i pokazuje, ze malzenstwo moze sie skonczyc z roznych powodow, niekoniecznie zdrady i dobrze by bylo sie na te okolicznosc jakos zabezpieczyc bo jak to mowia "madry polak po szkodzie". Wiec sobie odkladalam po trochu co miesiac na wszelki wypadek bo co by bylo gdyby moj maz pewnego dnia odszedl z tego swiata? Zostalabym wdowa bez grosza oszczednosci, z dwojka malych dzieci i kredytem na dom. Mialabym splacac z jednej pensji, ktora chociaz niska nie jest to nie zapewnia takiego poczucia bezpieczenstwa jak dwie pensje. To co odlozylam wystarczyloby na jakies 7-8 miesiecy skromnego zycia gdybym np. dodatkowo po utracie meza stracila tez prace i musiala sama splacac ten kredyt. Prawda, ze nie sa to kokosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoretycznie pani bez honoru
ma rację: trzeba mieć oszczędności. Ale mnie do głowy by nie przyszło żeby okradać własnego męża i na oddzielny rachunek składać sobie pieniążki. A czy pani mąż też sobie odkładał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okradac
???? W jaki sposob????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam za grosz honoru
A mozna spytac w jaki sposob okradalam mez jesli pracowalam i zarabialam wlasna ciezka praca? Mozliwie, ze maz tez odkladal, skad ja mam wiedziec. Mielismy trzy konta, jedno wspolne i kazdy swoje wiec nie wiem skad tu pomysly o kradziezy. swoje pieniadze mam prawo wydawac wedle wlasnego widzimisie. Moge odkladac a moge kupowac kolejne torebki i buty. Moj maz nic nie stracil. Ja tylko procz oficjalnych oszczednosci mialam jeszcze wlasnie te zaskorniczaki na funduszy. Niektorym sie wydaje, ze to duzo ale przy tym ile zarabiam to naprawde waciki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Owszem od samego początku można myśleć o sobie i tylko o sobie ,nie jest to jednak normalne . Mając takie założenie przy zawieraniu ślubu to nie dziwota ,że małżeństwo pękło. Twoje podejście do życia rodzinnego jest dość osobliwe , zastanawiające skąd i czym poparte. Ja nie wyobrażam sobie takiego myślenia na dodatek na starcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie było inaczej
mieliśmy wspólne pieniądze. A drobne! oszczędności były naprawdę drobnymi. Jak mąż założył oddzielne konto, zaczęło się. Okradał rodzinę, odkładając sporą część wypłaty. No i miał gotówkę gdy rozpoczynał życie z kochanką. Oczywiście wspólne nasze konto wyczyścił dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam za grosz honoru
No wlasnie, moj osobisty ex tez oczyscil wspolne konto i nawet mial czelnosc wybrac moja czesc wplat na wspolne konto juz nie mieszkalismy razem ale z tego konta wciaz splacalismy wspolne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
On ,w pewnym momencie przyjął Twoje założenie ,dlaczego zatem jesteś zaskoczona ,zdziwiona a wręcz oburzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam za grosz honoru
Jak mozna sobie zabrac czyjac wyplate i jeszcze w dodatku odejsc? Jak byl ze mna to mial dostep do wszystkich pieniadzy procz tych malych zaskorniaczkow na czarna godzine. Nie mylilam sie, warto bylo odkladac. Dodajmy, ze te 500-700 zlotych to jest 5-7% moich owczesnych dochodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie panie ale czemu wy
jeszcze dyskutujecie z tym chciwym idiotą? Niech się zajmie liczeniem drobniaków we własnej kieszeni. Po co z nim gadacie i się mu tłumaczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panie Z czemu pan nie napisal
w jakim celu ozenil sie Pan i zaplodnil zone??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna153
pomarańczowe ,przepędzają Cię z każdego topiku a ty swoje ,obrażasz ludzi których nie znasz ,to dopiero kultura.Przepisy prawa stanowią do lat 5 po rozwodzie byli małżonkowie mają obowiązek pomocy wzajemnej w razie niedostatku jednej ze stron bez względu na orzeczenie rozwodu.Od winnego rozpadowi małżeństwa można się ubiegać bezterminowo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Ty
jesteś śtraśnie święta kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×