Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewak1981

kompulsy- jak sobie z nimi radze

Polecane posty

Gość ewak1981

witam! od jakiegos czasu czytam wpisy na temat kompulsywnego obżerania się (bo jedzieniem tego już nie można nazwać), dziewczyny- mam ten sam problem- potrawie pojść do sklepu po dwie torby jedzenia (jedna chipsów które kocham i druga słodyczy) i to wtranżolić za jednym posiedzeniem) jak mam ochote to jem bez opamiętania i to wszystko co będzie w zasięgu mojej ręki( w pażdzierniku mam wesele- i waże prawie 80 kilo na 1,64 ( postanowiłam wziąśc się za siebie, i postawiłam na sport bo wszystkie diety łącznei z głodówką dawaja efekt wielce odwrotny od zamierzonego(( oto mój dzień: 7-15 jestem w pracy- jem warzywa, jogurt naturalny 15- 16 chwila wychnienia po pracy- ulubiony serial komediowy w tv -jakaś sałatka lub jogurt naturalny 16- 18 rower ! (klucz do sukcesu) 18-20 spacer z psem (i podziwianie jak mój narzeczony biega 20 km) jak przychodze do domu to prysznic, jakis film, ewentulanie szklanka mleka- dziewczyny jestem taka padnięta i zadowolona z siebie że nie myśle o jedzeniu) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewak1981
no właśnie- on sportwoeic a ja?)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewak1981
zielona ważka- no to razem do celu) ile chciałabyś schudnąć? masz też kompulsy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompulsacyjna_laska_gruba
ja mam już kilka miesięcy kompulsy i ciągle tyje najgorsze ze w dzien trzymam diete a na noc obżarstwo ...wszystko przez to że cierpie tez na bezsenność juz nie pamietam kiedy się wyspałam .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogratulowac narzeczonego
moj to len, nawet na spacer nie chce sie ruszyc..a ja wlasnie lubie biegac, nie tyle ile twoj narzeczony, bardziej rekreacyjnie, ok 30 min...moze zaczniesz biegac z nim...ty masz przynajmniej z kim..ja swojego na zaden sport namowic nie potrafie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogratulowac narzeczonego
a zaczelam biegac wlasnie dlatego ze nie moglam juz sobie z jedzeniem poradzic...a bieganie pomaga rozladowac stres..mam to szczescie ze biegam po lesie...rano cisza, spokoj;) raz w tyg tez plywam, tez swietny sport, relaksuje i odpreza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogratulowac narzeczonego
kompulsacyjna_laska_gruba to moze zacznij wczesnie wstawac to wieczorem bedziesz zmeczona i napewno zasniesz;) ja jak zaczelam biegac to taka zmeczona bylam ze sie kladlam o 21..biegalam przed praca, po pracy bylam w domu ok 19 chwile posiedzialam i juz mi sie oczy zamykaly...biegi i swieze powietrze meczy;) teraz biegam juz ok 5 miesiecy i juz sie organizm przyzwyczail ale tobie mogloby pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewak1981
dzięki) wiesz co chętnie bym biegała ale mysle że chyba troche za dużo waże jeszcze- zaczne jak waga trochę spadnie) zresztą on ma takie tempo że jak jeżdziłam z nim na rowerze (on biegł a ja na rowerze) to widziałam tylko cały czas tylko tyły mojego kochanego maratończyka)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompulsacyjna_laska_gruba
jeżdze na rowerze ... od wczoraj zaczęlam biegać ale biegałam tylko 20min .bo to pierwszy raz... dziś juz dłużej pobiegam wieczorem bede biegać tyle az sie zmecze i zasne jak zabita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo trzeba normalnie jeść
w dzień tzn. tak żeby nie być głodnym, a nie liczyć, że "uda" się wytrzymać na "głodzie".... a zmiana diety.... jak z każdym nałogiem- chipsy słodycze, tłuste żarcie- jest dobre jak się w tym "siedzi"....a na prawdę pare dni wystarczy się pomęczyć, a potem zaczyna się po prostu lubić zdrowe odżywianie, szczególnie, że na prawdę widac efekty w samopoczuciu, wadze, wyglądzie skóry, włosów.... ja na widok chipsów wręcz mam odruch wymiotny- słone konserwowane świństwo- dosłownie widać jak się celulit z tego robi, bleee, jak wątroba męczy się żeby poprzetwarzać te wszystkie konserwanty....1000x przyjemniej jest przegryść młode marcheweczki i do tego jak zdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewak1981
dziś na obiad- sałatka z pomidorów, ogórka, cebuli i papryki czerwonej) mniam mniam) narazie jem jogurt)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompulsacyjna_laska_gruba
kurcze co jeść w dzien zeby nie miec napadów na noc... ja nawet nie jest wieczorem bardzo glodna to juz chyba z przyzwyczajenia ... budze sie i bezwiednie w półśnie jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chciała zrzucić ok. 15 kg :( Tylko jestem bardzo niecierpliwa i wiem, że takie \"zdrowe odchudzanie\" 0,5 kg na tydzeń to nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurco
ja na to cierpię i ta dolegliwość siedzi w głowie podłożem jest też nagły spadek cukru podziwam was za optymizm bo mi raczej nie chce się wierzyć w opanowaniu ataku próbowałam sie odchudzać, odchudzłam się cały dzień w wieczorem napadłam na lodówkę i pożerałam słodkie, ogórki, wędliny, sernik itp proponuję najważniejszą rzecz - opanowanie ataku obżarstwa, jeżeli jakas to zrobi niech się przyzna w tym topiku, nie będziemy potępiać. Ja spróbuje dziś nie jeść bezwiednie wspierajmy się nawzajem może wytrwamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo trzeba normalnie jeść
jak wam spada poziom cukru- to jedzcie produkty które ten cukier długo uwalniają- np. ciemne pieczywo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompulsacyjna_laska_gruba
to jest straszne .. ja tyle przytyłam :( boję się że mój chłopak mnie rzuci jak tak dalej pójdzie. Jak Go poznałam to dużo schudłam ... bo byłam tak zafascynowana Nim ze nawet nie mogłam jeść... później jadłam coraz mniej i mniej pozniej obżarstwo i głodówka na zmiane później wymioty... eehhh zniszczyłam siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewak1981
dziewczyny ja optuje za spotrem- tez nie przepadam za tym- ale jak napisałam na samym poczatku- zmęczenie odbiera ochotę na COKOLWIEK) a moja waga w ciagu dwóch dni jeżdzenia na rowerze i jedzenia sałatek (wczoraj byłam w restauracji nawet) spadła o 1.5 kg) nie ma bata jak się nic nie robi to nie ma szans schudnięcia nwet przy głodówce( - wierzcie mi próbowałam wszystkiego) i zawsze mi wracało)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurco
ja właśnie myślę, serio że na początek nawet dieta nie jest potrzebna, normalnie można obiadek typu kasza, trochę mięska, jakaś fasolka i jeść wolno, nie rzucać się na jedzenie żeby tą pąknąć a później jeszcze lody, ciasteczko i skończyć nie można pamiętajcie jemy wolno i pijemy wodę mineralną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurco
ja bieam codziennie od 22 do 23 ale nie wiem czy to nie za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogratulowac narzeczonego
ja w sumie tez duzo waze, jakies 77 kilo przy 173..a zaczelam uprawiac sport wlasnie zeby opanowac stres i przestac sie obzerac...jem ogolem duzo i niestety waga stoi w miejscu..ale napadow takich jakie mialam juz nie mam...potrafilam sie napchac do bolu czymkolwiek..teraz jem sporo, zdarza mi sie przejesc ale nie tak..ostatnio zauwazylam ze robia mi sie zylaki..dlatego postanowilam sie przestawic na troszke zdrowsze jedzenie...odstawilam glownie slodycze, glownie ciastka.. mam w sumie problem bo od kilku dni jem troche mniej, a dzis rano jak biegalam to burczalo mi w brzuchu...musze cos wiecej jesc na kolacje,bo nie wytrzymam biegania z burczeniem w srodku..a biegam na czczo bo inaczej mi niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurco
ja nie optuje za dietą typu jogurty, warzywa itp -próbowałam naprawdę wiele razy i się starałam ale wieczorem tak mi cukier spadał że aż mnie głowa bolała i jak już pisałam - atak na lodówkę bez myślenia, dopiero jak pożarłam to się zastanowiłam co zrobiłam, jeżeli Tobie ewia 81 się uda przez dwa dni to napisz o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogratulowac narzeczonego
qurco biegasz tak pozno? i cala godzine bez przerwy? bo kurcze ja biegam tak okolo 30 min rano ok 7.. biegalabym dluzej ale boje sie o stawy... kompulsacyjna_laska_gruba 20 min na pierwszy raz to bardzo duzo..ja jak zaczynalam 5 mcy temu to po 10 min myslalam ze na zawal zejde...a chlopak jesli mu na tobie zalezy to cie nie rzuci..a jesli rzuci z takiego powodu to nie byl ciebie wart...a w ogole to ile masz lat? ja juz 24 skonczone mam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogratulowac narzeczonego
ja niestety tez nie wytrzymam na warzywach i jogurtach...kilka lat temu tak sie odchudzalam i niestety polowa wlosow mi wypadla, o okresie moglam zapomniec..ale ja wtey jadlam naprawde malutko do tego cwiczylam bardzo duzo i mloda byla wtedy jeszcze... od tamtej diety mialam napady, pzrez pewien okres nawet wymiotowalam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurco
non stop nie biegam - bieg +szybki marsz bardzo lubię wieczorową porę, osiedle domków, świerszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompulsacyjna_laska_gruba
On mi mówi ze i tak mnie kocha. Ale wiem ze wolałby mnie znowu chudszą. i Niby mówi że kocha ale widze że inaczej już patrzy na mnie niż kiedyś. czasem mi dokuczy ze jestem gruba , ale On taki juz jest. Mam 23 lata... mysle ze moje kompulsy biora sie własnie z checi szybkiego schudniecia... pogubilam sie w dietach ... mysle ciagle o jedzeniu co moge a czego nie moge .. na obiad zjem jakąs mała ilosc warzyw pozniej marchewke jabłko... i czuje sie wlasine tak samo ok 21 boli mnie glowa to wlasnie chyba spadek cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurco
dla mnie sukcesem będzie 1 dzień bez ataku na lodówkę np dzisiaj zobaczymy czy mi się uda pohamować obżarstwo normalnie jesć małe porcje bez podjadania między posiłkami słodycze odstawić słodycze zastąpić mrożonym sokiem należy czymś zastąpić sorry ja nie wierzę w dietę - jogurt, kefir, pomidor a na kolacje śliwka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompulsacyjna_laska_gruba
ja tak samo jak dziś nie napadne na lodówke to bedzie mój sukces .... ja wiem ze jak wytrzyma 1 dwa dni to juz pozniej bedzie mi latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompulsacyjna_laska_gruba
juz nie ma was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×