Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moim zdaniem to nie jest

NAPISZCIE MI ZEBYM TEGO NIE ROBILA BLAGAM

Polecane posty

Gość szu szu szu
No własnie, to my jestesmy na zawolanie.. Na poczatku naszego zwiazku postanowilam sobie ze tak nie bedzie.. Ze bede zajmowac sie praca, studiami, i stworze sytuacje w ktorej bedziemy uwawiac sie na partnerskich zasadach. Kazdy ma swoje zycie, swoje obowiazki, oboje pojdziemy na kompromisy. Ale tak sie nie da. W dwa tygodnie doszlo do tego ze on mnie pyta co robie np. w środe, a ja, czego bym nie miała w planach powiem ze nic. Bo to jedyna szansa na spotkanie. Probowalam odmawiac, nie daje rady. Ale poki co nad soba panuje chyba.. wprowadzam jakis tam dystans, tak zeby nigdy nie byl do konca pewnien. Ale faceci w czyms takim dobrze sie odnajduja, nawet jesli nie maja pewnosci, my chyba nie, potrzebujemy bliskosci.. Ja nie błagam, zagryzam zeby i z usmiechem mowie ze nic nie szkodzi. Co jakis czas obiecuje sobie ze jeszcze kilka tygodni i to ja go zostawie. I wtedy zobaczymy czy zateskni czy oleje sprawe. Nigdy nie prosiłam sie o nic faceta, mam zamiar odejsc z klasa. Problem w tym ze to przeciagam i przeciagam.. Pod opieka psychologa i psychiatry..? Nic nie mow, ja jestem juz od dawna. Od 10 lat choruje na depresje. Przez te lata wycwiczylam juz w sobie mechanizm obronny, poradze sobie, chyba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królewna z wysokiej wierzy
a mnie będziesz chcial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×