Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niclas

Czy liczycie się ze zdaniem partnera przy wyborze ginekologa?

Polecane posty

i widzisz karolek kolejne uogolnienie bywalca " jak babka nie pasuje to pojda do faceta a jak facet nie pasuje pojda do innego faceta" to kolejne uogolnienie nie wiadomo skad wiedza, ze "wiekszosc "kobiet. ale wracamy do zrodla, skor "wiekszosc kobiet" jak zauwazyl bywalec uwaza,ze ginekolog facet jest lepszy bo np. delikatniejszy niz ginka, to chyba logiczne do diaska,ze beda szukac odpowiadajacego im specjalisty wsrod innych facetow a nie lecice do kobiet. ale to moze byc przyklad innego zachowania- ze kobiety wcale nie zwracaja uwagi na plec lekarza, no bo jesli pacjentka pomimo niefortunnej wizyty u faceta gina idzie do innego faceta, to moze oznaczac, ze ma zdrowe podejscie do sprawy i nie skresla lekarza za to, ze jest mezczyzna jak poprzedni "nieudacznik"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieprzony, ale o co był spór? O płeć? Ona chciała do faceta ginekologa, Ty żeby do kobiety? Mógłbyś to przybliżyć i jakie padały argumenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
To bylo cos na zasadzie urazonej dumy, ze sie wtracam, moze zle odbieram, ale tak to wygladalo, z koronnym argumentem, ze jestem zazdrosnikiem, a to po prostu wizyta, a nie randka. Nie przetlumaczylem, ze nie doslownie o zazdrosc chodzi, bo szczerze wolalbym, zeby zwyczajnie doprawila mi rogi :P niz poszla do lekarza faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
...no ale ja jestem popieprzony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieprzony---- 🖐️ Żeby nie było nieporozumień - ja nie jestem przeciwnikiem facetów-ginów. Ja jestem przeciwnikiem ginow-świrów naduzywających swojej pozycji do spoufalania się z pacjentkami. Od przysłowiowego już "dziewczynkowania" do masażu łechtaczki połączonego z klapsami w pupę włącznie. (patrz topik: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3711319&start=0) Moja ukochana starsza coreczka chodzi do babki i ja sobie chwali. Do pierwszej wizyty sam jej znalazłem ginkę i z nią tam pojechałem. To jakby przeczy Twojej teorii. Ale tak wogóle - mądrze prawisz.! :) Trzymaj się chłopie mocno krzesla bo ja już muszę spadać z netu a zyeebka jaka za chwilę otrzymasz od naszych pań za to rozstanie bedzie - przewiduję - okrutna! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze bywalec a jak w drodze do gabinetu lekarza trafi ja piorun a potem wyrosnie jej trzecia piers i w dodatku odkryje w sobie lesbijskie sklonnosci? uwielbiam te wasze gdybania. wracamy do punktu wyjscia-wiec moze w ogole zabronmy kobietom w ogole chodzenia do lekarza dla ich dobra i higieny psychicznej bo nigdy nie wiadomo na kogo trafia. oczywiscie,jak napisalam idealem byloby poslugiwanie sie nazwiskami lekarzy "czy znacie jakas dobra ginke? odpowiedz- moj gin jest rewelacyjny, nazywa sie x, polecam ci go, swietny fachowiec" ale uogolnienia maja miejsce wszedzie, dlatego dziewczyna bedzie polecac mezczyzn zamiast kobiety. druga sprawa, pamietajcie,ze lekarz to tez "podejscie do pacjenta". jak widzieliscie sa dziewczyny,ktore wola podejscie suche i rzeczowe i sa takie, ktore lubia jak lekarz jest "ich kumplem" -wyslucha zalow itp. to tez sie liczy. wiec pan x moze byc dobrym fachowcem,docenia nym przez kasie, ale zosia moze uznac go za gbura bo byl niemily.wiec kierowanie do konkretnych lekarzy tez nie przesadza sprawy. gdyby tak bylo, to tylko garstka lekarzy mialaby prace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
Bywalec 🖐️ Nie pierwsza to zyebka :) uodpornilem sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieprzony, czyli zgadzasz się z tym, że facet wizytę partnerki u gina faceta może odczuwać jako spore upokorzenie? A jak myślą Twoi koledzy, faceci w twoim środowisku. Też bywają zazdrośni o to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
niclas nie mysl, ze jestem gburem, chociaz pewnie jestem :P, ale wisi mi to i powiewa, co mysla moi kumple :P Nie radze sie ich w takich sprawach bo to otwieranie intymnosci miedzy dwojgiem ludzi. Generalnie sa 3 rodzaje facetow: ktorzy nie robia problemu z plci lekarza, ktorzy cierpia, ale nie mowia na glos i tacy ktorzy mowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niclas
a czy twoja zona moze wogole cokolwiek miec wspolnego z innym mezczyzna oprocz ciebie??w sensie porozmawiac, spojrzec czy miec znajomego?? bo to jest chore, zeby sie czuc "upokorzonym" ze twoja zona chodzi do faceta ginekologa. Mysle, ze czas szukac psychiatry moj drogi, bo to nie jest normalne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
Jak wiadomo fora netowe jako glos spoleczenstwa ma prawo rozstrzygania co jest normalne co nienormalne i kogo wyslac do psychologa. :P Olej to, bo emocje sa sprawa indywidualna, a nie zbiorowa i cale szczescie, ze nie wszyscy jestesmy tacy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieprzony, to pytanie o tyle istotne, że ono pozwoli ustalić, czy faktycznie zasługujesz na swój pseudonim. Główny argument kobiet przeciwko mnie był taki, że to jest zjawisko marginalne lub wydumane (3 dziwaków = ja + Bywalec + Karolek), a teraz Ty. Dwie dziewczyny Linakapau i Święta Anna też wspominały o zazdrości ich partnerów w tym względzie. Forumowicz \'Tez Facet\' poprosił narzeczoną, żeby poszła do kobiety i się zgodziła. Inny forumowicz fdgfdg, czy jakoś tak, twierdził, że liczy się ze zdaniem dziewczyny we wszystkim. Stąd moje pytanie o skalę zjawiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
niclas, czy to Cie podbuduje, ze sa faceci jak Ty? O rany, po to sie nosi spodnie, zeby miec odwage, ale i sile powiedziec co sie mysli, nawet gdybys bylbym jedynym samcem na swiecie z takimi pogladami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiedź do Niclas wizyta ginekologiczna jest specyficzna, jeśli chodzi o stopień intymności i nie można porównywać jej do zwykłych kontaktów damsko-męskich w życiu codziennym. Zazdrość o ginekologa absolutnie nie jest moim zdaniem objawem zazdrośnictwa w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz popieprzony, sam bardzo pieknie powiedziales: "To jest manifest niezaleznosci od wszystkich w tym od wlasnego partnera. Troche to smutne bo kobieta wymaga bliskosci emocjonalnej od chlopaka, ale nie akceptuje jego prosb w imie, dobrze lub zle pojetej, obrony ich wspolnej intymnosci" i masz racje bo: 1. minely czasy kiedy kobieta byla zalezna od faceta i chwala za to,ze nie musze juz zanego "pana i wladcy" prosic o niemalze pisemne pozwolenie na cokolwiek 2. to ze kobieta nie akceptuje prosb w imie "dobrze LUB ZLE pojetej"obrony intymnosci, to patrz punkt pierwszy: kobieta nie musi juz byc zalezna i dlatego ma prawo nie zaakceptowac w szczegolnosci "zle pojetej" troski a pod troska cezsto wy faceci kamuflujecie zazdrosc. mysle,ze dobrze,ze sie rozstaliscie, bo widac twoja kobieta byla zbyt dla ciebie wyzwolona.chyba lepiej,ze sie to tak skonczylo niz gdybyscie sie mieli szarpac do konca zycia. to faktycznie smieszne rozstac sie z powodu plci lekarza,ale nadal twierdze,ze skoro facet wykazuje syptomy "pana i wladcy" i "zazdrosnika" z powodu takich drobiazgow, to ja rowniez bym od niego odeszla. co do potrzeby intymnosci, to pozwol,ze kazdy czlowiek sam sobie okresli jej granice i swoje wlasne potrzeby w tej kwestii. znow-nie posuwajmy sie do uogolnien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
No to jestem popieprzony i smieszny :P Jakies inne spostrzezenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
...gbybys Papuzanko przeczytala uwaznie, to okazaloby sie, ze nie mam zapedow na pana i wladce, bo nawet doprawianie rogow przelykam, stad po prostu albo mozna chciec zrozumiec partnera i jego prosby, albo czytac miedzy wierszami i dawac swoje odpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie. Nikogo nie przekonuje do swoich pogladow, sa moje. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieprzony, bardzo ciekawy artykuł. Ja umieściłem ten temat na forum między innymi dlatego, że na stronie włoskiej www.ilmiobaby.com/imbol/pages/babyMag/est04/p03.jsp znalazłem sugestie położnej, żeby kobieta uzgadniała, też jeśli chodzi o płeć, wybór gina z partnerem. I to wywoływało tutaj najczęściej święte oburzenie. Tylko ciekawe, czemu osoba z branży ginekologicznej doszła do wniosku, że to jednak ważne udzielić takiej wskazówki kobiecie szukającej lekarza do poprowadzenia ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie nie bardzo rozumiem dlaczego wolalbys zeby cie zdradzila niz zeby poszla do lekarza mezczyzny. chyba bardziej intymnosc naruszona jest przy celowym kontakcie fizycznym jak seks niz u lekarza. oczywiscie jak juz napisalam granice intymnosci sa rozne dla roznych osob wiec nie ma sie co sprzeczac, ale postawa jaka prezentujesz stwierzeniem o tym,z ewolalbys zeby cie zdradzila niz pokazala sie nago lekarzowi jest ultra dziwna. dla mnei w kazdym razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
Papuzanko odpowiedzi sa w moich postach, ale kawe na lawe. Zakladam, ze zdrada bedzie jakas tam przyjemnoscia, nie wiem zapomnienie, o jeden za duzo itd. Wizyta i obnazanie sie przed obcym czlowiekiem to nie jest przyjemnosc, chyba ze sie myle :P Zwlaszcza, ze technikalia badania sa wymagaja nie tylko ekspozycji w stopniu trudnym do zaakceptowania w czasie kochania sie z partnerem. Koniec juz tym razem. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyźni to jednak dziwne stwory. O ile z bidą umiem zrozumieć, ze można mieć wąty i można być zazdrosnym, o tyle za chuja wacława nie zrozumiem, jak można woleć zdradę od wizyty u meskiego lekarza. A co do tego, ze jak siezrazi do kobiety, to pójdzie do faceta, a jak sie zrazi do faceta, to pójdzie do innego faceta. Nieprawda. Znajdzie siekażdy przypadek. Sąkobiety, i piszą tu na forach, ze chłop się tak a tak zachował i nigdy więcej, teraz tylko pani ginekolog. To zależy, co sieusłyszy. Jak usłyszysz od ginekolozki \"no ja w twoim wieku to takiego sadła nie miałam\" albo \"mnie nie boli, to i ciebie nie boli\", to logiczne, ze pójdziesz do kogos, kto nie ma szans się z tobą powórnać, nie ? Nie był kobieta w twoim wieku, nie miał bólów macicy czy pochwy, bo jej nie ma wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Kacapoly, Jak ktos jest tlusty to w jego wlasnym interesie jest zeby ktos mu to uswiadomil. I'm bardziej bezposrednio tym lepiej. Przez to ze zacznie chodzic do faceta tluszcz jej nie zniknie. Ale generalnie - chodzenie do lekarza plci przeciwnej jest tak samo zgodne z ludzka natura jak seks. Najwazniejsze zeby to szczerze przyznac I nie oklywac partnera I co najwazniejsze siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonarra
karolku, wyobraz sobie ze otyłe osoby z reguły sa doskonale swiadome swojego stanu. tak zyczliwi blizni jak Ty nie pozwalaja im o nim zapomniec. a po drugie - do czego nalezy sie szczerze przyznac? do tego ze chodzi sie do lekarza płci przeciwnej? a co to ma byc za tajemnica? przyznajemy sie, my wszystkie tu obecne ktore chodza do lekarzy plci przeciwnej. i co z tego?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Jeszcze cos odnosnie kobiecej logiki :-) Zona mowi do meza: - Wiesz kochanie jakie postepy medycyna poczynila w ciagu ostatnich lat? - No, jakie? - Dawniej jak chodzilam do ginekooga to badanie trwalo 30 minut a teraz tylko 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
panowie nie jestescie sami :). tez sobie nie zycze zeby moja kobieta chodzila do gina faceta. wiekszosc kobiet nie zdaje sobie sprawy z jednego faktu, ze jak ich faceci nic nie mowia w tym temacie to , ze nie maja nic przeciwko temu. po prostu milcza i cierpia. swoja droga jedna pani z forum twierdzi , ze to jej sprawa do kogo chodzi i w ogole. ja bym jej tez wtedy powiedzial sajonara i tyle. niech sobie chodzi :) w przyrodzie jest tak , ze kazdy samiec goni innych od swojej samicy i to cala tajemnica. nie chodzi tu o zazdrosc, tylko o poczucie wlasnosci, ktos narusza moje terytorium, cos co nalezy do mnie. to tak jak spojrze zalozmy na przypadkowego faceta na ulicy i sobie pomysle , ze zalozmy za godzine moja kobieta bedzie lezec rozkraczona a ten bedzie majstrowac przy tym co moje, potem jeszcze cycki pomietoli itd :). toz to przerazajaca perspektywa dla kazdego normalnego faceta, normalnego czyli przejawiajacego instynkty przynalezne meskiemu rodzajowi. i tu nie chodzi nawet o to , ze on sie podnieci czy cokolwiek, po prostu narusza moje terytorium,a co sie w przyrodzie robi z naruszajacymi terytorium to wystarczy obejrzec animal planet np. :) poza tym jesli kobieta nie potrafi uszanowac tego , ze jej facet sobie czegos nie zyczy, znaczy to ni mniej ni wiecej , ze ma go gdzies, a skoro tak to po co sobie taka dupe zawracac. latwiej znalezc model idadcy w tym wzgledzie na wspolprace i miec sprawe z glowy. po co sie meczyc:). argumentacja , ze to lekarz i tak dalej. no coz , lekarz to taki sam zawod jak kazdy inny nie idealizowalbym tego zajecia zbytnio, tym bardziej , ze nasi lekarze lubia pokazac kto tu rzadzi i ma wladze. generalnie dla panow , ktorych kobiety nie chca uszanowac ich woli co do gina faceta proponuje takim panom puscic sie gdzies na boku. zapewniam was panowie , ze to pomaga :). teraz zostane zgnebiony ,za swoja smiala teze przez panie ale ujme to tak. moja niechec do tego aby moja kobieta chodzila do faceta ginekologa jest tak wielka , ze az chorobliwa, a te moje puszczenie sie to takie lakarstwo na to zebym poczul sie lepiej czyli jak wizyta u lekarza, standardowa procedurka, sa rozne metody leczenia a mi tylko taka pomaga.poszedlbym moze faceta jakiegos posunal ale nie bedziesz mi moja droga wybierac lekarza :).wole kobiete bardziej mi sie podobaja i sa delikatniejsze i w ogole wiedza jak loda zrobic jak sie nalezy. no to teraz jedzcie po mnie panie jak po mokrym psie :) przypominam tylko , ze nikogo nie obrazalem :) choc nie sadze zeby to robilo komus roznice. zawsze to milo nazwac kogos debilem i samemu poczuc sie lepszym, madrzejszym itp itd. tak czy inaczej pozdrawiam wszystkie panie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie masz racje - tacy jak ty muszą sobie szukać takiej, co chodzi do pani ginekolog. Jakbym się bała lodowców, to też bym sie nie osiedlała w Alpach. Mniej więcej taki sam poziom jeśli chodzi o problematykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
poza tym moje panie , zwiazek to jest pewien rodzaj kontraktu. a wiec umawiamy sie na pewne reguly i sie ich trzymamy. jesli ktorejs ze stron nie pasuja reguly , sajonara. poczytalem sobie troche wiecej wypowiedzi i rozbawily mnie jednej pani argumenty , ze z facetem to mozna pozartowac i od razu jest fajowo :). no super idz kochanie do doktorka pozartujcie , wypijcie kawke poczujesz sie swobodnie i bedzie git ;) a w ogole to wszystkie panie z ktorymi bylem zawsze mialy za zle mi jak tylko spojrzalem sie na jakas , a nie daj boze jak jeszcze gdzies w sklepie zagadalem lub skomentowalem np. , ze ma ladne nogi. to cos w stylu doktorek jest mily , fachowy i zartobliwy... fakt jest faktem , ze kobiety nie maja wizji przed oczami , ze jakas pani doktor obmacjuje klejnoty jej faceta , bo faceci raczej po lekarzach nie smigaja a juz tym bardziej po urologach nie smigaja. wiec , ze tak powiem paniom taki dyskomfort nie grozi wiec sobie moga mowic , ze nie mialyby nic przeciw bo taka sytuacja po prostu im nie grozi. po drugie z zalem musze panie poinformowac , ze faceci ginekolodzy moze przy was nie skomentuja waszej osoby , natomiast macie jak w banku , ze z kolegami po fachu na piwku skomentuja i to nie jedno :). co zas chodzi o motywy wyboru przez ginekologow tego fachu. no coz sprawa jest prosta wystarczy sie tylko troche zastanowic. poza tym czy ktos slyszal o kobietach pedofilach lub o molestowaniu facetow przez kobiety. ja akurat nie wiec wystarczy uruchomic wyobraznie. zastanawia mnie jeszcze taka kwestia jak to , ze niektore panie twierdza , ze ich facet nie ma nic do powiedzenia w kwestii wyboru lekarza ginekologa , tak jakby byly pepkiem swiata i jakas laske robily ze sa ze swoimi facetami. moze wynika to z tego , ze maja niezbyt przystojnych facetow i wiedza, ze bidulek wbrew wszystkiemu nie zostawi ich. no ja akurat nie mam tego problemu , wiec jak mi nie pasuje , to zegnam i tyle. co za problem znalezc sobie bardziej ugodowa kobiete, gdy ma sie wyglad i jeszcze kilka innych atrybutow :). poza tym wszystkim jesli facet ma obiekcje w tym temacie to znaczy , ze kobiete kocha . wiem po sobie samym bylem z takimi co ich nie kochalem i bylo mi obojetne czy chodzi do faceta ginekologa czy tez jakis inny fiut ja posuwa :) po godzinach. tak to juz jest milosc zada wylacznosci. ciekawy jest rowniez argument , ze to lekarz i takich cip to obmaca dziennie kilka i taka ma prace. rownie dobrze moge isc sie puscic z prostytutka i rzec , ze taka ma prace i taki palant jak ja to nie zrobi na niej zadnego wrazenia. takich jak ja to ona dziennie 15 obsluzy. takze drogie panie , pomyslcie czasem co czuje wasz facet , a nie tylko co wy czujecie. skoro lekarz to tylko lekarz wiec kobita lekarz to tez tylko lekarz. sorki , ze tak sie wymadrzalem ale nie mialem co robic i spac mi sie nie chcialo wiec stanalem troche w obronie meskiej solidarnosci cokolwiek to znaczy. po prostu rozumiem facetow i wiem , ze sytuacja taka moze byc dla nich niezdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×