Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarodziejski czajniczek

Moje Własne Zaręczyny

Polecane posty

czesc:) Fajnie ci, mnie do Madrytu nikt nie chce wyslac:( pozwiedzalas choc troche? U mnie bez zmian, moze pracy coraz wiecej bo szefostwo sie leniwi w Afryce i Australii, a ja biedna mroweczka pracuje;) moze jakis wiekszy kuzyn Irysa juz pozarl mi szefowa?;D w sumie byloby szkoda bo jest ok:) Irys chyba wyzdrowial, futerko odroslo, grzybobrania nie bedzie;) czeka go jeszcze ostatnia seria leku i kontrola u weta. Zastanawiam sie co bedzie nastepne bo ten kot chyba za punkt honoru postawil sobie odwiedzanie kliniki min raz na 2 tyg:D A jaka samolubna bestia: dokarmiamy bezdomnego, zdziczalego kota a Irys go przegania, mimo ze nie tknie z jego miski. Podjelam powazna decyzje ze zaczynam sie odchudzac i licze na to ze mnie tu zmotywujesz:p wiec nie zawal sprawy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Achajuś :-) jesli chodzi o madryt, to pojechalam tam niejako pzy okazji, bo moj chlopczyk jechal na kurs z uczelni, a ze babka byla fajna, a temat ciekawy, to i ja sie zalapalam. bylismy tam juz w marcu, wiec pozwiedzalismy i wtedy, i teraz. mi sie strasznie tam podoba, mozna si ekompletnie zresetowac, bo to zupelnie inna rzeczywistosc niz warszawka, i nie do konca mowie tu o pogodzie ;) ciesze sie, ze kocisko ci zdrowieje (tfu tfu!), moje na szczescie zdrowe cale. czasem kicha rano, ale to chyba normalne? popraw mnie, jesli sie myle, to natychmiast ladujemy u weta. za miesiac jakis zreszta i tak do weta sie wybieramy na szczepienisko. >Podjelam powazna decyzje ze zaczynam sie odchudzac i licze na to ze >mnie tu zmotywujesz wiec nie zawal sprawy :-) a co ja, biedny robaczek, moge tu zrobic? :-) ja akurat sie nie odchudzam, bo z natury jestem chuda i niejadek, tylko jakos tak po 25tych urodzinach mi zaczela oponka brzuchowa sie robic :( powinnam raczej popracowac cwiczeniowo, niz dietetycznie nad tym. a to mi przypomina, ze w przyszlym tyg. musze sie udac na zakup hula hoop :) sciskam mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej tequilo:) siedze i sie stresuje, jutro i pojutrze mam egzaminy wiec trzymaj kciuki mocno:) bardzo mi sie juz nie chce uczyc, odkrylam w sobie wieelkie poklady lenistwa:) Pocieszajace jest to ze dopiero w czwartek wracam do pracy a wtedy mamy imprezke firmowa, oj bedzie sie dzialo:) moja szefowa wrocila z Afryki cala i zdrowa, a nawet w dwoch osobach;) tak wiec za jakies 4-5 mcy czeka mnie przeorganizowanie pracy, ale nie bede sie tym martwic na zapas. Ubralas juz choinke? Ja sie w weekend wybieram kupic drzewko i ozdoby bo nie mam ani pol (chyba ze kurczaki sie licza to mam sztuk 1). W weekend tez przyjezdza mama mojego M na swieta, dopiero ja poznam wiec troche mam stracha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejki, przepraszam za zwloke :-) najnowsze fotki lilci: http://28dni.pl/pictures/124374.JPG http://28dni.pl/pictures/124379.JPG http://28dni.pl/pictures/124384.JPG http://28dni.pl/pictures/124389.JPG jak tam u ciebie przed swietami? ja utknelam myslami na czynnosciach pt. \'perfekcyjne prezenty perfekcyjnej pani domu\'. ;-) domowe konfitury, ciasteczka, poduszeczki z lawenda do szaf... ech ;-) buziaki :) ps. a ja prosze o foto iryska :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coraz sliczniejsza kocia:) wieczorem wrzuce foty Irysa, pod warunkiem ze ta gadzina wroci do domu o rozsadnej porze:) egzaminy chyba ok, zobaczymy jak beda wyniki ale to dopiero w polowie lutego... tesciowa wydaje sie spoko, spedzilam z nia tylko pol soboty, pewnie w swieta bedzie u nas dluzej bo poki co jest u brata mojego M. pomalu przygotowuje sie do swiat, robie porzadki, wczoraj ubralismy choinke. Smutno mi troche ze to beda moje pierwsze swieta nie w rodzinnym domu, no ale coz, nie ma innej opcji.. oby bylo fajnie z rodzina M:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Tequilo;) jak zyjesz po swietach?? Szczesliwego Nowego Roku!!! za dwa tygodnie jade do Polski i zgadnij co tam bede wybierac;) niespodzianki nie bedzie, jak to okreslil moj M mam sobie wybrac co mi sie podoba a potem mu 'przez przypadek' wyslac linka na gg:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achajus, to juz na dniach, prawda? ;-) ja dzis z moim bylam na targach slubnych. najpierw ja wyskoczylam z ta propozycja, potem mi sie silnie odechcialo (no bo tak w zasadzie to po co), ale on sie uparl i jakos poszlismy. ogolnie bez szalu - sukienki mi sie nie podobaly i nie wygralismy podrozy poslubnej ;-P za to wczoraj jak o tym gadalismy (o \"tym\"tym ;) ), to M ujawnil, ze ma zamiar sie ze mna w tym roku ozenic i ze nie zamierza sie oswiadzac wczesniej niz 2-3 miechy przed slubem. LOL :D bo jego kuzynce sie udalo w 3 miechy zorganizowac (nie wiem, jak, bo sie wtedy nei znalismy, ale chyba bez szalow jakichs), wiec sobie ubzdural, ze to wlasnie powinna byc norma. ja tam nie wiem. smiac mi sie z tego chce :D caluje cie zabko! ps. mam problem maly z kicia - zaszczepiona jest, ale od wczoraj kicha i wczoraj przespala caly dzienprawie. je normalnie, chce sie bawic ... tylko wlasnie wczoraj miala normalnie ataki kichania i w pewnym momencie jakby miala opuchniety nosek. chyba jutro pojde znia do weta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj tequilo:) juz w srode lecimy do Polandii, szkoda tylko ze na raptem na 4 dni ale nie dalo sie na dluzej... Wczoraj bylismy na duzych zakupach i chwilowo moj M zachwyca sie nowa konsola:D to zywy dowod na to, ze chlopcy nie dojrzewaja, drozeja tylko ich zabawki:D te 2-3 mce to i tak dobrze, dla M najlepszy wariant na slub to niedzielny wypad do ambasady, podpisanie papierow i wyjscie po do pubu:D myslimy o weselu za ok, 1,5 roku, maj, moze pazdziernik 2010? zobaczymy teraz fajna sale kolo mojego domu, moze od razu zarezerwujemy? nie chcialabym w tym roku, tak na odleglosc zle sie wszystko organizuje. buziaki dla ciebie i lilki, na pewno bedize dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczyny, od kilku stron czytam wasze wy[powiedzi, bo jeszcze na pocztaku duzo dziewczyn pisalo i fajnie,am etraz kadza milczy:( a szkoda, bo to b. fajny temat:( \"tequila\" masz bardzo fajnego kotka, moge spytać jak się nazywa ta rasa? bo jest przepiękny, taki dachowce są brzydkie i persy też mi nie przypadly do gustu ale Twój ladny:) A co do tematu topiku, to jestem z moim chloapkeim 3 latka i planowaliśmy jakos kiedys i tez niedawmo o tym rozmawialismy, o zareczynach w tym roku na moje urodziny. (mopja amma o tym marzu. a z moim lubym dogaduja sie b.dobrze) i nie ukrywam ze ja o tym tez baardzo marze, slub gdzies za rok lub dwa zalezy od sytuacji pracy i finansowej, rowniez mieszkania:) No ale etarz niestety moj chlopak chorowal przez pol roku nie pracowal,i bardzo sie zadluzylismy, bo niestety kredyty urlopu nie maja:( ui wydatki na bierzaco tez... mamy wiec niestety powazne problemy liczylismy na to ze wyjdziemy z nich do maja, ale ehh ciagle cos nowego i niew jestem tego taka pewne. Temat zareczyn sie zakonczyl, a ja czekam... Bardzoo bym tego chciała, ale nie wiem czy sie doczekam:( Wy czekacie dluzej, ja nie chcialabym tak dlugo czekac:( No ale ja go o reke prosic nie zamierzam:P Mam andzieje ze bedzie Wam sie chcialo przeczytac moja dluga wypowiedz:P jesli nie to przepraszam ze sie wcielam w rozmowki:( pozdrawiam Was:* aaa i \"achajka27\" gratuluje jakieghos kroku w strone zareczyn, w sumie to duzego, bo pierscionek to zawsze coś:) A tak to pozosataly mi marzenia i wybrazenia jak m,oglby wygladac ten dzien...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona, kotek jest rasy rosyjski niebieski. :) ja tez zaluje, ze dziewczyny przestaly pisac. na szczescie my z achajka trzymamy sie dzielnie. no i ty mozesz dolaczyc :) na poczatek opowiedz moze o swoich wymarzonych oswiadczynach? :) pozdrawiam serdecznie! achajko, jak znajdziesz TEN pierscionek, to mam nadzieje, ze i nam wkleisz linka? :D buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) mam juz narzeczonego:) jak to dziwnie brzmi:D pierscionek jest dokladnie taki jak sobie wymarzylam, prosty i piekny, z bialego zlota. tu sa fotki: http://wkruk.pl/brylanty/jedyny/ Oswiadczyny byly wyjatkowe i nie mialy nic wspolnego z tymi, ktore to opisalam kiedys:) moj mezczyzna wreczyl mi pierscionek i powiedzial ze on zrobil swoja czesc i teraz oczekuje ze ja dokoncze i zadam to fundamentalne pytanie bo w koncu mamy rownouprawnienie;) i tak oto mialam bardzo wlasne zareczyny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pierscionek fajny, taki klasyczny :) oby ci sie dobrze nosil, skarbolku :) mam nadzieje, ze mnie nie zostawisz tutaj solo na topiku 😭 zeby sie przeniesc na jakis slubny, tylko do mnie tez czasem zajrzysz... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego Najlepszego! Duzo zdrowia, szczescia i jak najszybciej tej wymarzonej chwili, Tequilko:) 🌻 dla Ciebie. Nigdzie sie nie wybieram, zostaje tutaj:) na przygotowania jest jeszcze duuuuzo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz, ze slowa \'wymarzona chwila\' nabieraja zupelnie innego charakteru dla mnie - nie marze o zareczynach, bo wiem, ze w jakiejs tam nieokreslonej ale niezbyt dalekiej przyszlosci pewnie nastapia. moja wymarzona chwila na dzis to skonczenie pisania dyplomu i obrona. :) buziaki! i dzieki za zyczonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, nie odpisałam wtedy bo rzez tydzień pinowałam 4miesiecznego chrzesniaczka:) I na komputer za bardzo czasu nie miałam... achajko moje najszczersze gratulacje!! Ale szczęściara z Ciebie:))) Ostatnio Tequila pisała żebym opisała moje wymarzone zaręczyny jednak nie moge tego zrobić, bo raz marze by zrobilto np w miejscu gdzie pierwszy raz powiedziałmi \"kocham CIę\" ( A zrobil to w miejscu o ktym nie wiedzialam, na wielkiej gorze z ktorej widac cale miasto! Bardzo mnie wtedy zaskoczyl, bo wogole sie tego nie spoodziewałam, a sotykaliśmy sie ladnych pary m-cy, ale jakos o tym nie myślałam, bo było mi chyba za dobrze:) Choc w serduszku już to czułam:) ) Ale nie o tym mialam pisać:P No a innym razem chce by poprosił mnie w takim miejscu i przy takiej okazji gdzie bedawszyscy najdroźsi w moim zyciu ludZie,by każdy mogł sięę wtym dniu cieszyć ze mną:) Także raz tak a raz tak. Ale bardzo chciałabym i tego NAPEWNO, by powiedział to w chwili in w dniu kiedy komletnie nie ebde sie tego spodziewała!:D Tego pragne najbradziej:) I nie wiem dlaczego, ale chciałabym zeby ukleknal przede mna:) Jednak opstatnio rozmawialiśmy o przyszlosci no i jakos slub i zareczyny zeszly na dalszy plan niestety, bo bardziej chcemy myslec o wyprowadzce i nowym mieszkaniu itp... Chcemy sie wyprowadzic do innnego miasta, Konkretniej do Nowego Sącza:) Pewnie znacie:) Byliśmy tam na tygodniowej \"ucieczce od rzeczywistosci\" bylismy w pazdzierniku nad jeziorem roznowskimw poblizu,ale oboje zakochaliismy sie w tym miescie.. Eh, pewnie troche przynudzam:P A co do kotka tequilko, to tak mi sie spodobał że zastanawiam się nad kupnem:) Tylko mozetroche nie współgrać z Naszymi szynszylkami, bo mamy z chłopakiem parke szynszylków:) Pozdrawiam Was serdecznie dizewczyny, mam nadzieje ze sie nie wcielam i ze wybaczycieze potrafie az tyle o sobie napisac:P tylko za na poczatek chciałabym abyscie i Wy o mnie cos wiedzialy:) P.S. STO LAT tequilko:) Oby ten \"wymarzony dzien\" nastał wkrótce:) I pomyślengo napisania dyplomu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm...no to czekamy
A ja czekam,czekam i się chyba nie doczekam:-( jesteśmy razem już 4 i pół roku i nic.Mówi niby,że za dwa lata chce się żenić ale co z tego jak nic nie robi w tym kierunku.A mi się tak marzy....ehhh....faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wyzej to ja :) zagubiona, doskonale cie rozumiem, ja tez mialam takie dylematy - ze jednoczesnie zeby bylo z rodzina, ale jednoczesnie zebysmy byli sami, i na gorze i w dolinie, i tak dalej. ale takie rzeczy to tylko w erze ;) masz racje, ze najfajniejsze jest to, ze sie czlowiek nie spodziewa. ale jak ma sie nie spodziewac, skoro czeka na to od lat, luby kaze ogladac pierscionki i ciaga po wystawach jubilerskich? :O jesli chodzi o kota, to jest to raczej rasa smukla i niewielka, nie przygniecie zadnej szynszyli ;-) dogada sie z pieskiem i z innymi stworzonkami, byle nie z myszka ;-) a szynszyl to jednak duze calkiem jest stworzonko, wiec ja widze szanse :) jesli faktycznie chcesz sprobowac, to postaraj sie znalezc hodowle, gdzie poza kotkami maja jeszcze jakies inne zwierzaki - moze nawet szynszyle. wtedy kotkowi bedzie latwiej sie oswoic z waszymi. :) i dziekuje serdecznie za zyczenia :) hmmmmm.... no to czekamy moj tez mowi. mowi i mowi. z rok temu zadeklarowal, ze zanim skoncze 29 lat to juz bedzie na swiecie nasz bobas. jakos nie moge go przyzwyczaic do mysli, ze organizacja wesela to lekko rok... z tego wszystkiego, mimo ze nadal namietnie przegladam strony poswiecone slubom, w ogole mi sie odechcialo. i jeszcze ta jego cholerna pewnosc, ze jak tylko wyskoczy z pierscionkiem, to ja z ulga i lzami wzruszenia powiem \"TAK\". a fige! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, powiedzialam mojemu o tym kotku:) Wiec pewnie sobie sprawimy, ale nie wiem kiedy, czy dopiero nie po przeprowadzce:( znalazłam śliczne ale z rodowodem, to cena od razu w góre:P W chwili obecnej procz szynszyli mam jeszcze papuge nimfe:) i pieski rasowe Shit-tshu i owczarka nimieckiego:)) Mieszkam w domu jednorodzinnym wiec moglam sobie pozwolic bo kocham zwiarzatka:) A moge wiedziec tequilko ile miedzy Toba i Twoim chlopakiem jest lat roznicy? Moze pisałas w poprzednich postach al enie pamietam czy bylo...:( Bo miedzy mna a moim jest 6 lat, i eh niestety ja jestem bardzo mloda, je4dnak oboje jestesmy po przejsciach no i oboje jestesmy zdecydowani 100% na wspolne zalozenie rodziny:) Moja rodzinka cala rowniez:) Jego w sumie tez bo jego mama czeka na wnuka:P hehe, a o bieganiu przed slubiem wiem duzo, bo w listopadzie 2008 slub brala moja siostra, ja bylam swiadkiem wiec bardzo duzo pomagalam jej w przygotowaniach i wiem tez juz na ten temat duzo:) I wiem ze jest to bardzo wyczerpujące, i jest napradwe wiele spraw:( W zeszlym roku bylismy na 3 weselach z moim chlopakiem, w tym mamy juz jedno napewno:) no i moja siostra bedzie rodzila, bo zaraz po slubie sprawili sobie dzisdziusia z moim szwagrem:) Eh te koleje losu.. Dla mnie tez bardzo wazn jest szkolda i kariera zawodowa, w sensie ze ja wogole miec, ale nie zaprzeczam ze chciałabym miec juz wlasne mieszkanie i dzidziusia:) moja bratpowa urodzila we Wrzesniu 2008 (4 dni przed slubem mojej siostry:D ) I towarzysze jej w pomocy przy moim chrzeniaczku od poczatku, wiem ile to jest bolu(porod) i pozniej nieprzespanych nocy biegania troski, ale jest warto, bo jeden usmiech tekiego malca przykrywa zlo calego swiata:) Po prostu zauracza malenstwo jak sie usmiechnie:) No ale to marzenia ktore pewnie spelania sie za dluuugi czas:( pozdrawiam:* A i achajka nie mieszka w PL? bo tak zrozuemialam z kontekstu, a pryznam ze kilka waszych stron z postami tymi wczensiejszymi pominelam, bo troche duzo bylo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×