Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarodziejski czajniczek

Moje Własne Zaręczyny

Polecane posty

hej trelka:) kiepsko, zwlaszcza kaszel mi dokucza, jak kaszle to mnie lupie w skroniach:( jak mi nie przejdzie dzis to jutro biore wolne i ide do lekarza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kuku dziewczyny :) teraz to juz nawet i ja sie podnioslam... chociaz bylo ciezko ;) AROO, ano niemalo czytania, niemalo ;) coony sa sliczne, ale 1. strasznie klacza :P, a po 2. dosc duze wyrastaja z nich bestyjki. moj wymarzony RUS (rosyjski niebieski) wyglada tak: http://www.jumillas.com/bilder/20040902luna06homepage.JPG wzglednie tak jak tu: http://www.szafiromania.prv.pl/ :) z szafiromanii kotki mi sie strasznie podobaja i wiem, ze teraz maja nowy miot, ktory w okolicy wrzesnia powinien szukac nowych domkow... wiecie co, ja to pewnie glupia jestem, ale troche sie ludze, ze moj facet sie tym zajmie - to znaczy, ze \'zorganizuje\' mi tego niespodziankowego kotka... skoro przeciez juz mu powiedzialam... ;) zreszta kiedys tam na spacerku sie troche poklocilismy nawet o to - bo ja chcialam wiedziec, czy on chce kotka, a on mowil \"zobaczymy\". i taki zal we mnie to wzbudzilo, ze az mi sie rozmawiac odechcialo, bo wczesniej mowil, ze moze byc kotek (jestem przekonana, ze go pokocha, tylko tak jak wczesniej pisalam, martwi sie, ze kotek jesli bedzie wychodzacy, to raczej smyczkowy...). koniec koncow okazalo sie, ze chcial mi z tym kotkiem zrobic niespodzianke... ech... potem byly kolejne kotkowe rozmowy i poki co \"ustalilismy\", ze kotek pozniej. ale wiadomo, ze czekam :D i to czekam jakby na teraz ;) pogoda u mnie jak u trelki, sila rzeczy ;) troche zaluje, ze nie jest sloneczniej - opalac sie i tak nie moge, bo mam bielactwo (brak pigmentu w niektorych miejscach i poparzenia momentalie sie robia), ale swiatlodobrze na mnie dziala, mam wiecej energii, checi do zycia i dzialania. gdy jest szaro-buro, to nawet z lozka nie chce mi sie wstawac. achajka, koniecznie! ja tez w zasadzie powinnam do lekarza, bo od paru dni mi sie utrzymuje pieczenie przy siusianiu, a to niestety dobrze znam i wiem, do czego prowadzi :( tymczasem los sprawil, ze tabletaski mi sie skonczyly i kicha. postaram sie do lekarza strafic w czw., - jesli do tej pory bedzie juz lepiej, to nic, po prostu wezme przepiske na furagin i hej. buziolam was mocno kobietki :) PS. a dzis ide z kumplem do kina :D kumplem mojego M zreszta hihi. straaasznie fajnym kumplem. bedziemy obmyslac strategie poderwania takiej jednej lasencji ;) hie hie hie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
siemka z rana.trele - morele dokladnie tak jak napisalas:tipsy,fryzjer ,kosmetyczka.nie lubie byc niezadbana.na ch...pokazywac ringi,ktorych i tak na razie nie dostaniecie?:)buahahah.dobre i mozecie o nich tylko pomarzyc.plus za zwierzeta,ja mam pieska i uwielbiam zwierzeta.milego dnia.pozdro:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tequila, zapalenia pęcherza się szykuje, więc lepiej zapobiec wcześniej. ja już 2 kawę piję, niesamowicie mi się chcę spaś i tak kminie, że z moich marzeń ślubno-weselnych chyba nici będą, bo ja sobie wymarzyłam, że jak ślub (cywilny), to w plenerze a jak plener to tylko maj albo wrzesień i jak tak za okno patrze, mamy sierpień, zresztą początek i pogody jest jak na lekarstwo, więc co dopiero w takiej połowie września? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskóleczka z za wisły
🖐️ też jak miałabym wybierać miesiąc to kwiecień, maj albo wrzesień, lubię wczesną wiosnę i wczesną jesień, gdzie czuć liście, wszystko jest intensywne, bosko. z aurą różnie bywa i nie warto przekreślać na wstępie wszystkiego, bo wrzesień może okazać się cieplejszym miesiącem niż całe lato...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trelka, no co ty pogoda sie martwisz? lato zawsze bylo deszczowe :) i nie jest wcale powiedziane, ze we wrzesniu nie bedzie pieknej slonecznej pogody - zreszta jesienne swiatlo jest super na plenerowe fotki. tak samo pamietam maje, kiedy 1-3 maja byl po prostu zar z nieba, a potem sie robilo zimno :P z tym zapaleniem pecherza to niestety wiem :( to moja stala przypadlosc :( pol biedy jak ma podloze \"miesiaca miodowego\" ;) (czyt. za duzo seksu;P ), ale jak sie robi tylko dlatego,z e na boso pochodzilam po panelach to... ech :( z tego wlasnie powodu namioty nie dla mnie. a z ta kawa to cie rozumiem. mialam wstac o 8, a przedluzylo sie do 945 :/ ale wlasnie sloneczko sie u mnie pokazuje. moze i u ciebie na brodnie tez? ;) DEjziMONEK, a kysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tequila, właściwie teraz nie jestem jeszcze na Bródnie, oficjalne oddanie mieszkania dopiero pod koniec sierpnia, ciekawe jak my to pogodzimy i jaki to będzie koniec sierpnia, bo 30 już wylatujemy do Japonii. Nie boję się pogody, chciałabym taką typowo jesienną właśnie albo taki początek wiosny, nie mam też nic do burz i do deszczu, ale jak chcę w plenerze, to nie za bardzo ;) zresztą za daleko w przyszłość brnę. strasznie Ci współczuje, z tą przypadłością i delikatnością z jaką musisz obchodzić się ze swoim ciałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj pierwszy raz nasze mieszkanie zobaczy dekorator wnętrz (znajomy), więc oprócz pamiątki z Japonii nic nie chcę w zamian za swoją pracę, troch,ę mi głupio i pewnie jakiś wypasiony prezent mu przywieziemy a z drugiej strony dobrze, bo tyle wydatków na głowie mamy. Obejrzy mieszkanie i ma zrobić wstępny projekt... zawsze chciałam mieć kuchnię z salonem i moje marzenie się spełniło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trele - morele: odbior mieszkania na bank ci sie przesunie, ja tez niby mialam miec koncem wrzesnia a okazalo sie ze teraz deweloper mowi o 15 wrzesnia, a jak bedize naprawde to sie okaze w praniu. Mysle o wynajeciu jakiegos specjalisty zeby odebral za mnie mieszkanko. Wesele w plenerze to fajna sprawa, ale nie w naszym klimacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achajka, już się raz przesuwało, bo miało być na początek sierpnia a teraz niby już na 100% z końcem sierpnia. Wiem, ze klimat u nas kiepski, ale mimo wszystko chciałabym żeby spełniło się jedno z moich marzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trelciu, super :) ja jakos bym nie oddala mojego gniazdka w cudze - chocby i profesjonalne - rece :) pewnie z powodow, ktore pojawily sie tu wczesniej przy okazji rozmowy o narzedziach :) lubie sama ;) no i kto jak nie ja lepiej bedzie wiedzial, co gdzie potrzebuje? ;) owszem, rozne sprytne sztuczki dekoratorskie to na pewno przewaga, ale z drugiej strony sa tez gazety typu m jak mieszkanie, gdzie mozna sie inspirowac do woli. mam nadzieje, ze wszystko sie ladnie ulozy terminowo wam - i japonia, i mieszkanie. :) na jak dlugo jedziecie? jaskoleczko, ja tez optowalabym za majem - miedzy innymi dlatego, ze chyba latwiej jest wszystko na maj pozalatwiac. bo ta liteRka bRakujaca spRawia, ze paRy mlode w maju nie chca. moja przyjaciolka wlasnie w tym roku w maju brala slub i wszystko bylo ok. pogode mieli taka sobie - niezbyt cieplo, ale bez deszczu. a impreza w knajpce, wiec wszystko bylo ok. o, teraz mi sie przypomnialo, ze deszczyk jednak przelatywal, ale to juz w trakcie wesela samego. byl taras, na ktory mozna bylo wyjsc sie przewietrzyc i praktycznie cala jego powierzchnia byla przykryta parasolami. ewentualnie moze smialo byc wrzesien z uwagi wlasnie na to cieple swiatlo. :) moi rodzice hajtali sie w polowie pazdziernika, a rodzice mojego M - na gwiazdke. a jakie wy macie 'rodzinne wzorce'? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niby tak, to tylko wstępny projekt i właściwie 100% nasza kontrola i nasza ingerencja tylko jego profesjonalne oko, nie chce domu w nowoczesnym stylu, fajne są te wszystkie dodatki i zabaweczki, ale nie dla mnie to, ja kocham zapach drewna, starocie, często jeżdżę na pchli targ na kole i wybieram miedziane kotły i inne starocia, dlatego też zdecydowaliśmy a właściwie ja, ale chłop nie wzbraniał się, że nasz kąt będzie stylowy, klasyczny, stary :D ja już mam wszystko przed oczami, tylko przelać to na papier a później na zakupy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooch, trelka, brzmi super. ja tez nie jestem zwolenniczka wersji szklo+metal. gdybym mogla, to przywiozlabym do naszego mieszkanka meble po babci (zadne antyki, ale stare :) z lat 50), ale one by je kompletnie przytloczyly, a jednak przestrzen lubimy oboje. no i po kursie tanca, na ktorym ostatnio bylysmy - nomen omen "dla nowozencow i nie tylko" :D - musimy miec gdzie trenowac ;) nie bylam jeszcze na tym targu, chetnie sie dowiem czegos wiecej, gdzie to i w ogole co i jak :) juz mi sie wlaczyl instynkt poszukiwacza hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Targ na kole jest na obozowej pomiędzy Księcia Janusza, a Ciołka - w pobliżu pętli tramwajowej "Koło", zawsze jeździmy tam samochodem, więc jakie autobusy czy tramwaje tam jeżdżą nie wiem :( niedziela, rano, można wyszperać tak intrygujące i cudowne rzeczy, że normalnie brak tchu. Ostatnio zakupiłam śliczny miedziany kociołek, po co mi, nie mam pojęcia, chyba tylko dlatego, że uwielbiam takie rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice brali slub w wrzesniu, tak sie zlozylo ze moj M ma urodziny w ich rocznice:) Moje wesele pewnie bedzie (o ile bedzie) w pazdzierniku albo w maju, w wakacje moja najblizsza rodzina rozjezdza sie po swiecie i tyle ich widzieli:) a mi sie marzy wielkie weselicho dla calej rodziny. mi tez sie podoba mieszkanie w starym stylu, nie lubie szklanych blatow czy mebli z Ikei. Kuchnie tez mam polaczona z pokojem, nie wiem jeszcze czy to oddzielac, podoba mi sie taka jak jest teraz ale slyszalam duzo zlych opini: ze w pokoju smierdzi, ze meble i sprzety elektroniczne sie niszcza od oparow kuchennych itp. Jedno do czego sie przekonalam to pralka w kuchni, na wzor angielski - oszczedza duzo miejsca w lazience. Zobaczymy jak mi to urzadzanie wyjdzie, czesc urlopu chce przeznaczyc na wybor plytek, paneli itp zeby tata mial co ukladac w zimie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam jeszcze sklep czarodziejski Fraida na Brackiej za (smykiem i mc donalds smyk)., tam tez uwielbiam kupować różne dziwne rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achajka, cholera! muszę Ci powiedzieć, że mnie przeraziłaś, nie myśałam o moim cudownym salonie w tych kategoriach, też jest połączony z kuchnia i tak z perspektywy troski o nasze ciężko zarobione pieniądze masz rację, zanieczyści się, zabrudzi, będzie śmierdziało, och :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie kopalnia pomyslow :) achajka, my akurat mamy z ikei :D bo byly w miare tanie (co nie znaczy, ze tanie w ogole, niestety), a na gwalt potrzebowalismy tych podstawowych - po 2 tyg. spania na materacu i przekopywania sie po walizkach, kupilismy duze, porzadne lozko, szafe i komode, oraz komplet stol z krzeslami. w naszej tymczasowej (pewnie na 2 lata) kawalerce sie sprawdzaja. :) mamy serie aspelund i stol jokkmokk :D no musialam to powiedziec hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trelka, jest tu gdzies na kafe taki temat "BLEDY DOTYCZACE URZADZANIA DOMU". ma chyba ze 120 stron, ale mozna wiele pozytecnzych rzeczy przeczytac, nie tylko dot. mebli, ale tez tego, jakich plytek nie wybierac i dlaczego... :) sporo czytania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bym robiła mieszkanie w stylu disajnerskim ;) to na pewno Ikea byłaby pierwszym sklepem, który odwiedzilibyśmy, chociaż moi rodzice narzekają na meble z ikei, kupili jaką komódkę i szafę i mówili ostatnio, że masywniejsze jest tekturowe pudło niż meble z ikei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topik o urzadzaniu domu jest na ogolnej, w domu mam go w ulubionych wiec wieczorem moge podrzucic tu linka:) Milego pisania magisterki, o czym piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę wam o czymś powiedzieć... mieszkamy teraz u przyszłych teściów, bo mają wolny pokój, bo niedawno zmarł dziadek i stwierdzili, że po co wydawać pieniądze na wynajem jak można przeczekać u nich, gdzieś tam w podświadomości wierzę, że duchy istnieją, ale nigdy nie miałam potrzeby głębszej analizy tych dziwnych zjaw. Wiedziałam, że dziadek mieszkał w tym pokoju, ale nie przeraziło mnie to i nie zniechęciło do zamieszkania tymczasowego w jego pokoju. Jeszcze jedna ważna kwestia, dziadek był jedyną osobą, która kiedykolwiek w tym domu paliła, papierosa nigdy nie odpalał od zapalniczki tylko od zapałek, to jest istotne. Wczoraj przebudziłam się tak koło godziny 2 i słyszę, że ktoś chodzi po naszym pokoju, ale nikogo nie widzę, no nic przekręciłam się i starałam zasnąć, no i trochę przysnęłam, bo znowu przebudziłam się około godziny 3 i tym razem nie słyszę nic, ale czuję zapach siarki (takiej od zapałek), widzę chmurę dymu na przedpokoju i w końcu zapach palonych przez dziadka papierosów, musiałam obudzić chłopa!!! i pól domu!!! sprawdziliśmy wszystko, nikogo nie było, ale każdy czuł zapach fajek, wiadomo, że jak ktoś pali całe życie, to ten zapach długo się utrzymuje, ale to był zapach nowo odpalanego fajka... normalnie strach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz na wozie raz pod nim
czesc dziewczyny 🖐️ pozwolę się przyłączyć do was, fajnie będzie wyczekiwać na ten upragniony pierścionek razem, chociaż szczerze wam powiem, że nie pierścionek bym chciała dostać w ramach zaręczyn, coś z biżuterii owszem, ale nie koniecznie pierścionek, może jakaś broszka albo bransoletka :) Jestem ze swoim chłopem 3 lata, wiemy oboje, że chcemy przeżyć resztę życia razem, ja już jestem gotowa na sakramentalne TAK, ale nie chce na nim wymuszać, więc cierpliwie czekam, moja cierpliwośc oczywiście też ma swoje granice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz na wozie raz pod nim
mam dwa koty i psa, kocham je niesamowicie, ale muszę zostawić u mojej mamy, bo teraz są warunki, ale również jesteśmy na dobrej drodze do zakupu wspólnego mieszkania i tam już tyle zwierząt to męczarnia dla nich, przykro mi będzie, bo niesamowicie je kocham :( kupujemy mieszkanie, ale na razie jesteśmy na etapie wypełniania deklaracji, oświadczeń i wniosków w banku, podpisujemy tysiące papierów i zastanawiamy się po co to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) właściwie mało istotne co dostanę w ramach zaręczyn, pierścionek jest taki tradycyjny, klasyczny, więc o nim wspominamy a czym nas nasi faceci zaskoczą, to chyba mało istotne :) fakt, biurokracja jest straszna, ale to wszystko środki bezpieczeństwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskóleczka z za wisły
właściwie taka broszka srebrna z szafirem zamiast pierścionka, to fajna opcja ;) zresztą ja wolałabym zamiast wydatków na świecidełka taką wyprawę po Japonii, moje marzenie, dlatego też Ci trelka zazdroszczę! Przypieczętowanie naszej miłości upojną nocą gdzieś pod kwitnąca wiśnią... mmm.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez czekam niecierpliwie
hej dziewczyny co u was? tyle wpisow widze i nie nadazam z czytaniem. jesli chodzi o mnie nadal czekam ale juz niedlugo:) zaraz jedziemy z moim lubym na zakupy i upichcimy cos pysznego.potem tu zajze. piszcie co u was i w ogole. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, tak się zastanawiam, czy ja jestem gotowa na legalizacje mojego związku, na bycie żoną i w przyszłości matką, jak czytam wątki tych zdesperowanych kobiet, które mają takie silne parcie na ślub, to jestem zdania, że nie dojrzałam do tego. Kocham mojego faceta, jestem pewna, że On kocha mnie również, chcemy spędzić razem resztę życia, ale gdyby mi powiedział np. teraz.. Janka ani zaręczyn ani ślubu nie będzie, nie odeszłabym, bo kocham, kocham niesamowicie. A to co czytam mnie przeraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem to nie jest takie proste ani desperackie. Dla mnie w zdaniu \'kocham ale slubu brac o tym nie zamierzam\' jest pewna sprzecznosc, jesli rzeczywiscie chce spedzic ze mna reszte zycia to czemu sie boi tego oficjalnie potwierdzic? zostawia sobie furtke na wszelki wypadek? To tak jakbym powiedziala ze mu bezgranicznie ufam, ale nie dam dostepu do mojego konta czy kluczy do mojego domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×