Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nowe starania

Nowe starania od sierpnia

Polecane posty

hej dziewczynki..... witam nową koleżankę!!!!! ja w niedziele znów w pracy bylam.... jak wracam to zazwyczaj juz nic mi sie nie chce i ciezko mi sie do kompa zmobilizowac.. Wczoraj natomiast cały dzień spędziliśmy z mężem poza domem.... wydaliśmy mnóstwo pieniędzy... ale cóż trzeba było dzidzi kupić nowe ciuszki.. rośnie mi to moje kochane złotko jakbym jej drożdże dawała zamiast obiadu,... nawet lekarka mi ostatnio powiedziała że jak na swój wiek jest bardzo wysoka.... dziś już jestem w domku.. muszę posprzątać... i gośći chyba będę mieć wieczorem... no a teraz do tematu.... @ nadal nie mam... już się przyzwycziłam że idę do łazienki a tam nadal nic... i kurcze żadne sposoby \"domowego wywoływania\" nie pomagają... no nic... poczekamy zobaczymy... a w poniedziałek następny test.. a potem to już tylko lekarz.. mam nadzieje że uda mi sie przyjąć jak będę w Polsce.... piszcie dziewczynki co u Was... no i z tego co pamiętam kilka chyba się właśnie powinno starać :p miłego dnia Wam życzę... i będę zaglądać jak tylko będę mogła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie @ spóźnia się tydzień, lecz ja nie wiążę tego z ciążą. Ostatnio bardzo wydłużyły mi się cykle. Do 40-42 dni. Nie wiem skąd takie opóźnienia. Mogę przypuszczać, że dlatego iż w ostatnim czasie trochę mi się przytyło. No cóż siedzący tryb pracy + wrodzona niechęć do wysiłku fizycznego (czyt. lenistwo ;) = nie najlepsze połączenie. Lekarka powiedziała,że póki co cyklami mam się nie przyjmować, tylko starać. Zastanawiam się jedynie, skoro cykl trwa 40 dni, to kiedy wypadają dni płodne :/ Kobitki, a jeśli chodzi o Waszych mężów, to czy stosuje wobec nich jakieś restrykcje :) tzn. np. kiedyś gdzieś zasłyszałam, że przyszły tatuś, aby skutecznie spłodzić powinien spożywać dużo nabiału tj. kefir, jogurty, itp. To prawda czy jakiś pogański przesąd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Gonia! Mialam 3 dniowy weekend, ale nie powiem zeby byl poswiecony staraniom :( Bylo cudownie, masa wycieczek, gosci itp, ale to byl TEN najlepszy czas, wiec zaczynam sie martwic czy kiedykolwiek bedzie dzidzia. Dlaczego owulacja tak krotko trwa?! Teraz pozostaje mi czekac na @ i od poczatku! Pozdrawim kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Gonia.. a ten okres to Ci sie spóżnia według 28-dniowego cyklu czy według Twojego??? ja tam męża nie stresuję i nie każe mu nić łykać ani coś specjalnie jeść... ma wogóle jeść.. co czasem w jego wykonaniu bywa trudne... ale jak już je to wanienkę... :P a szczerze mówiąc nie słyszałam nic o diecie mężczyzny gdy sie stara o dziecko... w naszym orzyoadku byłoby mi ciężko karmić go często nabiałem bo jego żołąde niestety go nie toleruje.... i każda większa ilość jogurtu lub nie daj Boże mleka natychmiast ląduje w sedesie.. niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po, cisnelam, ale za malo (moim zdaniem)! Teraz czekam na @, ktorej mam nadzieje nie bedzie! Meza tez niczym specjalnym nie karmie, zeby sie nie zniechecil do staran, to ma byc przyjemnosc :) Marlenka jak dlugo sie staralas o pierwsza dzidzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli miałabym cykle 28 dniowe to okres powinien był przyjść 19.08.2008. Jednak 28 dniowe cykle to dla mnie coś w formie science - fiction, bo zawsze trwały tak 31-32 do 35-36. Dzisiaj jest 35 dnień cyklu i nie zanosi się na to by miała się zjawić @ Patrząc od stycznia tego roku to moje cykle wygłądały następująco: 32 dni 37 dni 34 dni 41 dni 31 dni 35dni + ??? Nie wiem dlaczego tak się rozregulowało, bo prowadzę regularny tryb życia, nie stresuję się, nigdzie nie wyjeżdżałam, dużo wypoczywam, na nic nie chorowałam, nie biorę żadnych leków. Więc wszystko powinno być jak w zegarku. Jedyna zmiana była taka, że w lutym przestałam palić i od razu waga skoczyła o jakieś 6-7 kg. Martwię się tylko, jak w tym galimatiasie wyczuć najlepszy moment, gdyż nie chcę męża codzienie forsować, bo mu plemniczki nie zdążą dojrzeć i to też na darmo ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia spraw sobie test owulacyjny, zawsze to latwiej znalezc odpowiedni moment na przytulanki! A moze jednak fasolka? Trzymam kciuki Ja to juz jestem lekke paranoiczka, tylko owulacja mi sie skonczy a ja juz dopatruje sie objawow ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no olinka czyli szansa jest rozumiem ??? no to nie ma sie co martwic na zapas... co do \"staran\" o pierwsza dzidzie to sie nie staralam .... sama przyszla... ale to długa historia i nie do opowiadania na forum :( sorki... gosia powiem ci ze wedlug mnie nie ma sie co stresowac liczeniem.. predzej sie obserwowac.. jaelsi juz cos robic... szczegolnie jak sie nie ma regularnych cylki (jak np ja tez) jak już pisalysmy wczesniej podobno najskuteczniej jest \"próbowac\" :P co dwa dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanse sa, oczywiscie, ale wiesz jak to jest, nie bylo co dwa dni, wiec juz stres ze za malo! Ja to chyba za bardzo chce! Wlasnie tak to jest ze latwiej zajsc jak nie do konca sie to planuje! Musze wylaczyc glowke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja właśnie czytalam wiele opini że jak sie bardzo chce to sie tak stresuje ze sie nie moze zajsc.. bo sie ze stresu podobno prolaktyna podnosi i sie nie moze zajsc... jedna dziewczyna to nawet pisala ze sie ponad dwa lata starali i nic .. a jak sie pogodzila z mysla ze juz dzidzi nie bedzie i przestala sie przejmowac to zaszła szybko... a przeciez to nie jedt powiedziane ze jak nie kochasz sie co dwa dni to nie zajdziesz... przeciez jeden raz juz wystarczy .. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje, ale trudno jest wylaczyc glowe, przestac myslec i tylko robic :) Tak czy owak mam nadzie, ze wszystkim nam sie uda niebawem :) Jak nie w sierpniu, to we wrzesniu, tez fajny miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem że ciężko jest nie myslec... ja wiem ze te moje objawy to przez tabletki.. ale caly czas sobie mysle .... a moze jednak jakims cudem sie udalo a na test bylo za wczesnie.... ech ta nadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My kobietki! Ja mam tak samo, przychodzi @ a czlowiek mysli ze moze to jednak plamienie implantacyjne! Jak sie juz podejmie decyzje to chcialo by sie tak od razu, juz imiona wybierac i ubranka kupowac! Wyczekane-bardziej wykochane - tego sie trzymajmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Jestem juz po pracy,ale jakos brak humoru ... U nas na weekend powinno sie dziac !!!He :) zobaczymy chce wyprobowac testy owulacyjne .....co myslicie o nich? pozdrawiam uciekam pic kawe:) Aha tez nie karmie meza niczym specjalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babeczki! Witam po przerwie...Jakos nie miałam okazji tu zajrzec, ale juz nadrabiam zaleglosci. Witam nowe staraczki :) Widze Marlenka, ze w dalszym ciagu oczekiwanie na @ ... miejmy nadzieje ze niebawem wsio sie wyjasni. Co do staranek - u mnie juz zakonczone bo juz dawno po owulce - zeraz jestem na etapie wypatrywania objawów...wczoraj np.(jakies 5 dni po przytulankach) i mialam dziwne napiecie podbrzusza (niebolesne), mierze tempke - jak narazie w normie z lekka tendencja wzwyzkowa...to moj 1-szy cykl z pomiarem temp. wiec jeszcze nie wiem czy mi jakiegos psikusa nie sprawi..musze uzbroic sie w cierpliwosc -a pewnie i tak jak zwykle przyjdzie @... Milego dzionka i piszcie co u Was. Sciskam mocno. lejdi79

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki.. no to teraz czekamy na czas @ i ewenualne testowanie... ja nadal nic nie mam.. a od wczorj bolą mnie sutki... jak sie nimi o coś otrę... masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iz anie powiem Ci nic na temat testów owulacyjnych bo nigdy nie maial z nimi doczynienia... ale podobno łatwiej owulkę ustrzelic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki Ja jak zwykle przed praca na dwie chwile wpadam zeby podzielic sie przemysleniami. Otoz postanowilam nie wypatrywac objawow, stresowac siebie i meza, tylko cieszyc sie z zycia, milosci i czekania na dzidzie! To tak na dzis, zobaczymy jak przyjdzie @ co bede wtedy mowic :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinka - ja tez meza nie zameczam moimi rzekomymi objawami - nawet nie wie ze tempe mierze ;) po co jeszcze on ma sie stresowac - musi byc przeciez w formie - no nie? :). Sama tak sobie w duchu mysle ze moze sie udalo tym razem... No i oczywiscie z Wami sie dziele odczuciami i przemysleniami - a to pomaga. Tworzymy tu grupe niemalze terapeutyczna - hehe - ale tak na serio to tak jest mi jakos razniej...No i moge sie wygadac bez obaw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no masz rację mnie też jest łatwiej... męża nie ma co stresować bo się jeszcze plemniczki wystraszą...:P a jak się Wam wygadam to i lżej mi na duszy i wiem że jest ktoś kto mnie zrozumie... lejdi to jak Ty to robisz że mierzysz tempke a mąż nie wie... ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstaje wczesniej od niego - spi jak zabity - hehe :) inaczej by sie wydalo hehehe. sie wycwaniłam, no nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mnie by się nie chciało.. chyba... choć kto wie... a Ty kazdego dnia mierzysz o tej samej godzinie??? czy różnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja stwierdzilam, ze chce lepiej poznac swoj organizm i upewnic sie czy aby napweno mam owulacje (choc w tym akurat cylku mocno dala mi znac o sobie). trwa to zaledwie minute (termometr elektroniczny) dzwiekiem daje znac o koncu mierzenia - luz blues :) co do godziny staram sie zawsze o tej samej porze - oczywiscie nie jest to zawsze mozliwe - ale wiem jak to korygowac (w zaleznosci od tego czy wczesniej czy pozniej sie mierzy od zalozonego czasu to dodaje sie badz odejmuje 0,05 stopnia za kazde 30 min obsuwy... i tyle jest fajna stronka gdzie wszysto jest wytlumaczone. Dla chetnych: http://www.npr.prolife.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za stronkę.. ja jeśli się zdecyduję na pomiary to pewnie już po powrocie z Polski... może mi sie bedzie chciało.. chyba jeszcze dla mnie za wczesnie... nie chce sie narazie zadreczac mysleniem i liczeniem dni.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatka21
hej laski. Właśnie nadrabiałam. Ależ sie rozpisałyście. :) Ja również jestem po owulce- mineła wczoraj. Ale powiem szczerze,ze w tym miesiacu jakoś spoecjalnie sie nie starałam, bo jakos mie mialam ochoty, a nie chcciałam robić nic wbrew sobie. :( Trudno. ( miałam tylko 3 storunki) :( A widze,ze wy ostro dzialałyscie :)i dobrze może ktoraś zostanie najszczesliwszą kobieta pod sloncem :) Marlenka- dalej czekasz??? Kiedys mialam podobna sytuacje nie maiałam @ prawie 3 miesiace. robilam testy, byly negatywne a ja mialam nadzieję. Dopiero jak zrobiłam USG okazało sie,ze to nie ciaza do 2 dzien dostalam @. Dziwne, nie?? A ja jak zawsze zmeczona i śpiaca po rankach hihi :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatka jak to tylko trzy,... nie mozna myslec ze tylko trzy.... przeciez jeden wystarczy.. a czasem za duzo to tez niedobrze... tak ja nadal czekam... i czekam... i sie doczekac nie moge.. od wczoraj znow bolą mnie piersi.. od dzis znow wiruje mi w glowie.. tylko ze róznica polega na tym ze ja sobie raczej wmawiam ze to nie ciaza zeby sobie nie robic nadzei i czekam spokojnie na @ a ona nie chce przyjsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja tylko na chwilke ,sorki ze ostatnio do was nie zagladam,ale brak czasu przed praca opiekuje sie chrzesnica meza bo jej mama chodzi do lekarza ...a pozniej tylko sie przebiore i uciekam do pracy . Dzis zrobilam pierwszy raz test owulacyjny bo po instrukcji pisalo ze mam go dzisiaj zrobic ...i okazalo ssie na tescie 2 kreski wiec trzeba sie wziasc ostro do pracy :) :) :) Po za tym wszystko ok.pozdrawiam i uciekam do pracy.pa A co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×