czy jezeli kulturalny mlody facet

nauczyciel codziennie wypija wieczorem przed kompem 3 piwa to jest normalne? Takrobi moj brat i sie zastanawiam czy to juz nie patologia wiem ze mlodzi pija ale tyme i codzinnie?

no wlasnie sie tego boje ale on tlumaczy ze przeciez to nic zlego wakacje itp ale co bedzie po wkacjach?

my pijemy piwo lub wino prawie codziennie, albo po 2 piwka (ja czasem tyko 1 mąż 2) albo butelkę wina we dwoje. dla mnei nałóg jest wtedy, gdy nie możesz wytrzymać bez alkoholu, a nie gdy pijesz bo chesz, a nie bo musisz. wiem co to alkoholizm z doświadczenia najbliższej rodziny.

tez mysle ze normalne to nie ejst bo to sie od tego zaczyna ja mam taka koncepcje ze pociag do alkoholu jest dziedziczny

http://www.alkoholizm.akcjasos.pl/133.php

no niby tak ale on sie jakis zrobil agresywny i czepialski jest niemily dla zony , wogole chyba to by normalne bylo gdyby pil do obiadu czy z zona posiedzial od czasu do czasu a on siedzi w nocy przy kompie i wypija te piwa sam

widocznie go cos gryzie, nie potrafi rozwiazac problemu i alkoholem sie zaglusza.

aaaaaaa, to że pije sam to już niedobrze

wpierdol mu i sie skonczy dzien dziecka ;)

uwierz mi , wiem po sobie

ja mam rodzine i z nim nie mieszkam teraz jestem na wakacjach u niego i to obserwuje, narazie to wyglada jak by byl goscinny ale ja jedno piwko np i jego zona a on reszte i ona mowi ze tak jest czesto, ja widze ze codziennie a esli o dziecdzicznosc chodzi to owszem rodzinka lubi alkohol

moze ma nerwy na zone a boi sie jej w twarz powiedziec - stad ucieka w picie piwa

to mu daje chwilowe odprezenie bo alkohol otepia - ale nie rozwiazuje problemow. najlepiej na spokojnie sprobowac mu pomoc - moze na osobnosci pogadac, ale on musi zaufac najpierw

zadbana lasencja sprobuj delikatnie sie podpytac go co go gryzie, zaoferuj swoja pomoc

Tak to jest alkoholizm. Jest wiele form alkoholizmu, nie zawsze alkoholik to osoba na dnie która \"trzepie się na widok butelki\" Wiem to od kuratorki która zajmuje się takimi sprawami. Znam człowieka który jest alkoholikiem w wieku 45 lat zrobił inzyniera, nikt nigdy by nie powiedział o nim złego słowa, w adwencie i poście nie pije! nawet cukierka z wódką nie zje! Ale na niego alkohol zle działa bo ma wyrok za znęcanie się nad rodziną. Większość naszego społeczeństwa to alkoholicy tylko jedny są mniej groźni jedni bardziej inni wcale. Nawet jeśli ktoś co sobote wypija sobie butelkę wina regularnie to jest już w pewnym stopniu alkoholikiem. Powtarzam, że takie słowa powiedziała mi wykształcona w tym kierunku osoba.

to w takim razie chyba 90% społeczestwa w wieku 18-55 lat (granica wieku wyznaczona przeze mnie) to alkoholicy :O

dla mine to jest patologia, bo wychowalam sie w rodzinie gdzie nikt niew chleje piwska, jedynie dobre wino od czasu do czasu.

pomeriggio to ciesz się z tego. Nie życzę nikomu życia pod jednym dachem z alkoholikiem

ja kiedy czytalam ksiazke, autorow nie pamietam i z niej wynikalo faktycznie ze alkoholikami to jestesmy prawie wszyscy dlaczego ktos pisze chlanie piwkaska? Toz wypic piwko od czasu do czasu to ok ale nie codzien koles ma klopoty