Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

NUSKA- no tak muszelka na pierwszym miejscu hihii:D A tak serio to ja cały czas czuję jajniki nawet mnie w nocy bolały :( więc martwie się czy cholerka się nie podziębiłam moż ebo teraz taka pogoda że szok :o albo owu była później i ta luteina wzięta wczoraj była za wczesnie i dla tego trochę się martwie :( EVIKA- mi tez się wydaje że nie powinien cię bolec ten ząbek :o i chyba tez bym się skonsultowała z innym dentystą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm - kochana ja też nie znam się na tym monitoringu ani trochę :( Ale powiem Ci jedno ja bym nie odpuściła, choć również mam nadzieję, że już teraz Tobie się uda i żaden monitoring nie będzie potrzebny! Ja głęboko w to wierzę. Dziękuję za kondolencje z powodu śmierci męża cioci. To była bardzo dobra kobieta, bardzo towarzyska, bardzo ciepła, miła, wspaniała. Miała raka z przerzutami, bardzo się męczyła, bardzo cierpiała. Wiedzieliśmy, że śmierć jest nieunikniona, każdy był już na to przygotowany i ona sama była już po wszystkich sakramentach i czekała tylko na jedno :( Jednak mimo wszystko tak jakoś smutno :( Chorowała na raka 8 lat i przez ten cały czas bardzo cierpiała z bólu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama już nie wie m co tu robić z tym zębem. Pierwszy stomatolog powiedział że do wyrwania, no a drugi to tak jak Wam pisałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki...ja śnięta na maksa i z bólem głowy...praca chyba tak na mnie działa - musze powiedzieć kierownikowi że jakieś szkodliwe warunku tu są bo codziennie boli mnie głowa - niech coś z tym zrobi :-) Wczoraj małż świetnie sobie poradził, jak wróciłam antek miał drzemkę, Zosia zadowolona siedziała w leżaczku a mąż pichcił obiad. No żyć nie umierać - szkoda że codziennie nie siedzi w domu...chociaż jak się urodził Antek to miał inną pracę i po moim powrocie do roboty siedział z młodym jakieś pół roku i mu się podobało - świetnie sobie radził nie powiem. I dopiero jak ja wracałam to on wychodził - znaczy się troszku się mijaliśmy ale i tak było fajnie. mAAm ja nie miałam nigdy monitoringu ale sporo o tym czytałam i chyba mimo wszystko poszłabym gdzieś indziej - nie zaszkodzi a tylko może pomóc :-) Evika przykro mi z powodu Cioci...jak tam mój Zięć? doczekam się nowych fotek bo moja córka się dopytuje ;-) spadam na coś do picia bo zasypiam nad klawiaturą... a i jeścio jedno - ja już chcę WIOSNĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EVIKA- klikłam na Nk ;) Co do zeba to lec do innego dentysty bo może masz gdzieś szkliwo pekniete i trzeba je uzupełnić :O i z tąd ten ból :O Albo wyslij sms POLI ona sie nie obrazi a na 100% ci odpisze bo jej M jest dentystą :) Co do mnie to tak jak pisałam NUSCE wydaje mi się że owu chyba później była i wczoraj to było za wczesnie na luteine choc robiłam jak mi ginka kazała bo jajniki mnie bola i w nocy tez mnie bolały i teraz cały czas je czuje jak na @ wiec pewnie jakos owulka mi sie schrzaniła a z tym kontrolnym monitoringiem to chodzi mi o to ż enigdy mi nie robiła w 9-10 dc tylko padało na 7dc i 11dc gdzie juz był pekniety a moz eu mnie peka w 10dc albo 12dc nie wiem a luteina chcmuje owu jak sie ja wczesniej weźmie wiec chyba dla tego sprawdze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JULY- główka to może cie od klimy boli :o bo czesto się tak dzieje :O Gratuluję Ci kochana takiego dzielnego mezusia :) u mnie mój gotuje w soboty i w niedziele bo bardzo lubi :) a ja robie tylko deserek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NUSKA- wierz mimo wszystko to chyba bym powiedziała tej koleżance że bez mojej wiedzy ma moim numerem tel nie dysponować :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerwa obiadowa he he. Ale byłam brudna z tego kurzu. Od sprzątania od razu mówię....:))) Maam ja powiedziałam jej dlaczego rozdaje mój numer tel. a ona że jej też ktoś dał i dlatego dała mój. Już bez sensu było dyskutowanie, szczena opadła. Przez gg to też nie nagadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika odnośnie ząbka to jest coś takiego jak próchnica wtórna czy coś takiego.Ząb w środku się psuje. Może kanał miałaś źle wyczyszczony i coś się tam dzieje....? Zresztą różni są stomatolodzy... Mojej kuzynce jeden powiedział że ma zdrowe zęby a drugi wynalazł chyba 6 ubytków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny dzień za mna Natala dziś marudna jak niewiem niw mam pojęcia co w nia wstąpiło Ja jakas tez wymemłana i sie wkurzam w robocie bo tyle pracy ze masakra..nikt nic nie wie nikt nie ma czasu nawed na przerwe nei ma czasu.....dzi pierwsze jedzonko jadłam o 12 mm ma twarz poparzona od spawania...nie duzo ale cała czerwona i oczy go pieką bo kolega co z boku spawał jakos tak był ustawiony ze na Grzeska szło wszystko wiec u nas ogólnie dzis nastój do du...y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puchy na topiku !!!!! Jak wkurzyć akwizytora. Szanowny przedstawiciel ubezpieczeniowy spóźnił się 45 min. Okazało się że się z firmy DSA. Zaczął on wyuczonej mowy o moich stratach, jakieś słupki zaczął pokazywać, liczby, procenty , jednym słowem woda z mózgu. Sypał tekstem że oni zmieniają fundusz co rok czy dwa lata na najlepszy, ja mu że sama mogę zmienić... Mina miał dziwną. Wtedy wyjechałam tekstem że zostałam wkręcona w to spotkanie przez znajomą. A ten mi że ta znajoma chciała najlepszym znajomym pomóc życiowo żebym nie dała się oszukiwać i powinnam jej być wdzięczna. Ja że nie można od tak przekazywać danych. Pytam go czego oczekuje po tym spotkaniu??? A on że chce polepszyć moją przyszłość... Ja mu że jeżeli wiąże się to z podpisywaniem jakieś umowy to nie jestem zainteresowana. Że wiem na czym polega jego praca i że osobiście uważam to za naciąganie ludzi.I że niestety kasy na mnie nie zarobi bo umowy nie podpisze ze mną. Gościu z deczko się zdenerwował stwierdził że nic tu po nim że sama sobie szkodzę. Bardzo szybko pozbierał swoje materiały baknął do widzenia. Z wrażenia nawet butów nie zawiązał i nogawka od spodni wisiała w środku buta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę wręcz stwierdzić że uśmiechy to mają wyuczone bo na początku tak sypał uśmiechami i grzecznościami a potem wyszedł gbur. Jedyna zaleta tej wizyty że muszę koniecznie uaktualnić dane w moim funduszu bo nic się nie zgadza ani nazwisko ani adres ani nr dowodu. Współczuje im takiej pracy bo i tak pewnie tylko marne prowizje zbierają. Nasz listonosz tez d... przyniósł mi dzisiaj paczkę taką reklamówkę dla dzieci.Patrze ani imię, ani nazwisko, ani numer domu się nie zgadza tylko ulica.Jak on tak listy roznosi to dziękuje. Muszę jutro go złapać i mu oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! Ech jak u nas mroźno, niby jest -20 ale okropnie wieje a temperatura którą się odczuwa jest o wiele niższa :( Dzisiaj pogrzeb mojego męża cioci :( July - specjalnie dla mojej synowej nowa fotka na NK :) Nuska - niezły ten Twój gość z ubezpieczeń :) Ale się uśmiałam :D kikiki - a może po prostu Natalka nie ma humoru, ma gorszy dzień, jak myślisz? Moja córcia też miewa czasem takie chwile. Z resztą każdy z nas ma takie dni.... mAAm - a mnie się wydaje że te jajniki bolą Cię własnie na owulkę i że własnie masz owulkę. Jak myślisz? Acha no i obowiązkowo kawka dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane :) Evika ja też kawkę poproszę :) Kochane moje szczęście wczoraj powiedziało mama :) bardzo dużo gaworzy i potrafi przez pół godziny daaa,mamam gyyyyyyy - cudo :) A Paulinka wczoraj wyrwała sobie jedynkę - wygląda hmmm cudnie :) ale wróżka żebuszka była chociaz juz zaczyna podejrzewać ze to ja :) zaczyna się uświadamianie w szkole :) Dziewczyny a do mnie zaraz przyjedzie kolega nie widziałam go z 3 lata hmmm a jaki przystojny a jak tańczy tylko nie wiem jak całuję :) żartuje oczywiście bardzo kocham mojego męża i za bardzo go szanuję żeby jelenia z niego robić :) ale makijaz dzisiaj sobie zrobiłam łacznie z bazą pod makijaż - pierwszy raz :) Wczoraj mialam wywiadówkę semestralną - jestem bardzo zadowolona z Paulinki - oby tak dalej :) Tylko ksiądz wczoraj nie dotarł - pewnie kolęda dzisiaj. ale się rozgadałam .......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika - wielkie dzięcki za kawusię. No i za zdjęcie - widziała widziałam...przystojniacha że hej...Zosizna ma szczęście :-) ja pochwalę się Twoją synową jakoś w weekenda pewnie jak w domu siądę na chwilkę przy kompie. No i Twoja córa też piękna dama - jaka ona już duża...pewnie sporo pomaga przy Bartusiu. Nuśka dobre z tym gościem - mnie też to czeka w najbliższym czasie - kolega męża dał nasze namiary - niby zadzwonił i zapytał się czy nie mamy nic przeciwko ale po czasie - znaczy się podał numer telefonu i gość już chciał się wkręcić na jakąś gadkę ale na razie go zbyliśmy...powiedział że będzie jeszcze dzwonił. Raz taki do nas przyszedł to 3 godziny siedział - masakra jakaś. Teraz już nie damy się tak łatwo - załatwimy go ja Ty :-) mAAm wstawać babo i się meldować - myślę podobnie jak Evika - że jak taki ból to pewnie owu... mnie też cosik zaczyna pobolewać - pewnie zbliża się kolejna @ - zastanawiam się tylko czy przyjdzie o czasie czy będą jakieś rozbieżności - to dopiero druga od porodu więc zobaczymy... oki biorę się do roboty bo dzisiaj w ciągu dnia muszę wyskoczyć z pracy do lekarza medyny pracy żeby stwierdził czy jestem zdolna do pracy po ciąży i odbytym macierzyńskim ;-) P.S. mAAm jak już się zrobi cieplej i przyjemniej to mam nadzieję że w końcu się jakoś umówimy po mojej pracy na jakąś kawkę w galerii mokotów co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O witaj Iza...kolega powiadasz...fajne są takie spotkania po latach..ja od czasu do czasu rozmawiam z moim eks - mimo iż strasznie mnie zraniła (wtedy miałam wrażenie że cały świat mi się zawalił) to jakoś potrafimy teraz po ładnych paru latach po ludzku ze sąobą pogadać. A mądrej i grzecznej córki gratuluję. No i gadającego synka tyż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny witajcie ! Wołam z zzaświatów:) Przepraszam ze sie nie odzywałam , ale najnormalniej w swiecie nie miałam jak, tyle mam pracy ostatnio ... ale dobra nie o tym. Fajnie sie Was czyta , tyle sie wydarzyło. Przepraszam jak nie wszystko skomentuję. Nuśka wiesz u mnie tez był taki gosc , ten kolega mojego męza nas wkręcił . U mnie był akurat swietny gosc. Posmialismy sie i co wiecej jeszce mi laptopa naprawił , bo sie dobrze na kompach znał. Mówi tak: naparwie Wam nawet jak nie podpiszecie umowy heheheh. I wiesz tez pozmieniałam dane , bo miałam jeszce nawisko panianskie tam i stary adres:O A i chciałam Ci kochana napisac ze uwielbiam Cie czytac. Kurcze powinnas jakies story pisac i zarabiac , moze jak pani , któa Harry"go Potera napisała .... pomysl ;) Iza ciesze sie ze Norbi tak słodzinio guga juz. Ja zostałam juz mianowaną mama2 tygodnie temu jak powiedziała mammaaaa:) Myslałam ze sie rozbecze ze szczescia. dzisiaj nono stop to powitarza a ja rosne 3 cm do góry z dumy. Tatatata, dadadda, adad jejejeje i jeszce jakies dziwolągi to narazie jej słownictwo. Cały zcas chce stac, nic nie raczkuje. A i zęba tez jeszce nie mamy:O A tak w ogóle to dzisija skonczyła 8 miesięcy !!!!!! i to w czwartek - wtedy sie urodziła :))) Evika wyrazy wielkiego wspołczucia z powodu smierci cioci. Trzymaj sie. Całuski dla mojego ulubienca Tuska. Całuski od mojej Tuśki ❤️ Maam Ty moja wieczorna klachulo. Ty wiesz ... ja cały zcas trzymam kciukasy 👄 July trzymam za regularne @. Ja juz na szcescie mam jak w zegarku co 30 dni i całuje Zosinke - malinke . Cudna jest !!! Całuje reszte kobietek👄 Moze dziisja troche popisze bo cos dzien w pracy wolniejszy sie zapowiada;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Iza - gratuluję osiągnięć Norbercika:) Ale ten Twój makijaż kochana dzisiejszy to troszkę podejrzany hi hi :) A co! Należy Ci się:) Grunt to się dobrze czuć, jak kobieta ładnie się umaluje, ładnie wygląda to wtedy i samopoczucie jest super :) july - podziwiam Cię kochana, ja nie potrafię rozmawiać ze swoim ex, z resztą nie mam też okazji, ale u nas to była bardzo wielka miłość, tak jak zdarza się w największych romansach, serio :) Ale skoro nieprzetrwała to myslę że to jednak było bardzo długotrwałe silne zauroczenie i tyle. Jestem teraz szczęśliwa i to jest najważniejsze o ! kisa - gratuluję dla Tusi skończenia 8 miesięcy, super że malutka taka gadatliwa. I zaglądaj do nas częściej :) Kisa mój "Tusio" dziękuje Twojej "Tusi" :D za buziaki i przesyła swojej ulubienicy tysiąc buziaków i moc uścisków :) Mój synuś mówi tylko na okrągło "mama", nie potrafi jeszcze powiedzieć" tata", ale za to ja jestem dumna jak nie wiem co :) Córcia gdy była mała mówiła najpierw "tata", a synuś, proszę ,mówi tylko "mama".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to dlaczego ja znowu piszę sama z sobą????? Gdzie jesteście?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem - nadgoniłam troszku z robotą, zjadłam śniadanie i niebawem wychodzę... Kisa witaj - super że się odezwałaś zza światów :-) Dobrze że u Ciebie wszystko - odzywaj się częście bo tęskno nam za Tobą!! Evika co do eks - to też była moja największa miłość - nie pierwsza ale największa właśnie - przyniosła ze sobą najwięcej radości ale i smutków - w życiu przez nikogo nie wylałam tylu łez co przez tego jegomościa...to on zakończył nasz związek i dlatego jeszcze bardziej bolało...dopiero od niedawna potrafię normalnie z Nim rozmawiać i nie mieć żalu...chociaż może gdzieś tam na dnie tkwi jakiś smuteczek z tego powodu. I mimo iż teraz jestem w szczęśliwym związku, jestem matką dwójki dzieci to wciąż jak słyszę w radiu konkretne piosenki i oglądam konkretne filmy to nijak nie da rady inaczej tylko On staje mi przed oczami :-) Ale teraz to już miłe uczucie i nic więcej....wiem że teraz w chwili obecnej przestało mu się układać w życiu osobistym, jest na etapie rozwodu...jest mi go żal ale hmmmm może i mam troszku satysfakcji że i na niego trafiło, i że on teraz cierpi....pogmatwane to wszystko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE. BUZIORKI ŚLĘ. U nas też mroźno w ogóle tak zmarzłam tej nocy że szok. Mój M wyniósł się w środku nocy do małego, bo jakieś strachy miewa ostatnio. A ja z malutka zostałam w wielkim łóżku , nie miał kto grzać. Po pierwszym karmieniu poszłam po spodnie do piżamy (miałam tylko koszule nocną) a nad ranem to normalnie jeszcze polara zarzuciłam, Rano moi mężczyźni śmiali się ze mnie że taki zmarzluch z pod kołdry wychodzi, a oni w krótkich rękawkach..... Co do eks to ja też kiedyś przeżyłam wielką miłość. Kilka razy mi się nawet przyśnił i to nie dawno. Ale teraz z perspektywy czasu to wiem że miło zachować wspomnienia i nic więcej.Bo jakoś nie wyobrażam sobie teraz nas razem. Każdy się zmienia. A i najważniejsze nie miałam bym dwójki tak cudownych dzieciaczków. Ale nie powiem ,że miło jest jak taki eks zerka, a w duchu sobie myślisz : no patrz co straciłeś!!!! Ale to chyba taka kobieca koketeria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą w ogóle nie jednokrotnie zastanawiałam się czy taka miłość jak w filmach z wielkimi porywami serca w ogóle istnieje??? Za młodu z mojego punktu widzenia to chyba dlatego te miłostki tak utkwiły w pamięci że to były pierwsze takie doświadczenia , burza hormonów i te sprawy. Teraz owszem moje małżeństwo jest zgodne, kocham mojego M , ale tęsknie za takimi uniesieniami chociaż nie wiem czy takie w związkach z długim stażem się zdarzają. Mój M nie jest jakimś romantykiem ale uważam że miłość okazuje w inny sposób: szacunek do mnie , dbałość o dzieci , pomoc w domu , gotowanie, rozwiązywanie wspólnie problemów. Nie raz dostanę jakiegoś kwiata , chodź wkurzam się czasem ze zrywa go z mojego ogródka, ale już wiem że taki prosty jest po prostu mój M. Taki misiaczek pospolity ale kochany. Teraz świetnie sprawdza się w roli ojca, nie raz zaskoczy smaczną kolacją itp. Wiem że nie pójdzie baru, nie przepije wypłaty mogę na nim polegać. Tak jakoś się uzupełniamy. Wątpię żeby inny facet zniósł czasem moją zołzowatość i humorki. A tak prowadzimy proste ale szczęśliwe życie. Ważne jest również że oboje nie wyobrażamy sobie braku drugiej połowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skoro już mowa o ex, to tak jak mówiłam, to własciwie była chyba największa miłość mojego zycia, u nas też naszemu rozstaniu towarzyszyły strasznie silne emocje. Byliśmy ze sobą prawie 3 lata. Potem on wyjechał na rok za granicę, ja miałam o to do niego żal, pretensje, on czekał na mnie za granicą, chciał abym do niego przyjechała, ja nie umiałam się na to zdobyć,chciałam aby wrócił do Polski. Potem on wrócił, ja ze złości próbowałam z nim skończyć, on nalegał latał za mną, ja uniosłam się gniewem, on znowu wyjechał, bo nie mógł tego znieść, znowu była tęsknota i smutek i gniew i żal i łzy bez przerwy i moje i jego. Potem on miał straszny samochodowy wypadek, guza na mózgu, operacja, tracił przytomność. Ledwo z tego wyszedł. Bywało tak, że przy mnie tracił na chwilę przytomność, robił się siny, Boże jak ja wtedy się bałam. Ja umierałam ze strachu, to było straszne co przeżyłam, co oboje przeżyliśmy. Potem znowu wrócił do Polski specjalnie dla mnie. Od najmniejszych lat oglądał się za mną, zawsze mi mówił, że podobałam mu się z widzenia odkąd pamięta. Więc gdy po tych wszystkich przeżyciach on wrócił do Polski, to niestety już wtedy, po takiej około rocznej przerwie przerwie nie umieliśmy ze sobą rozmawiać ciągle były pretensje żal o ten wyjazd, ja nie umiałam do końca mu wybaczyć, on też obwiniał mnie, o to, że nie potrafiłam do niego polecieć za granicę i z nim zamieszkać. I tak się skończyło, ja ryczałam po rozstaniu jak wariatka i on płakał straszliwie. Mówię Wam kochane co to była za miłość, aż nie potrafię tego opisać, obsypywał mnie kwiatami, bez przerwy przynosił mi kwiaty, nosił na rękach, taktował jak jakąś księżniczkę. Normalnie czułam się jak w jakimś największym romansie. A teraz o ironio losu!!!!!!!!!!! Pracujemy w tej samej firmie!!!!!!!!!!! (ale w innych budynkach) i widzimy się bardzo rzadko, średnio raz, dwa razy na miesiąc. I cale szczęście. I do dzisiaj dnia coś w nas w środku siedzi, że gdy siebie widzimy, czujemy do siebie żal, nie rozmawiamy ze sobą, tylko słowo "cześć". Ale ja wiem, że on miał do mnie straszny żal. On w ubiegłym roku się ożenił, czasem widuję go z jego żoną, często mijamy się w samochodach - on w swoim, ja w swoim, ja odwracam głowę, on dalej ze smutkiem w oczach na mnie spogląda. Ech, wygadałam się..... Ale teraz kocham swojego męża, jestem z nim szczęśliwa i mam dwoje wspaniałych dzieciaczków i jest mi dobrze, jestem szczęśliwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i proszę jaka dyskusja o miłości...a ja miałam szczęście mój mąż jest moją pierwszą miłością i mam nadzieję że ostatnią :) a zauroczenia niegroźne się trafiały ale.... prawdziwa miłość jest jedna :) A kolega hmm bardzo miło napić się kawy w miłym towarzystwie i wszystkie koleżanki chodziły go ogladac ach te baby :) szafy mam wszystkie poprzewracane bo niby dokumentów szukały :) ośmialiśmy się i fajnie było :) Kisa - gratulację z okazji 8 miesięcy - mam wrażenie że ten czas za szybko leci.... Nuśka ja też lubię Ciebie czytać :) - wszyskie kochane Was lubię czytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuska ten mój ex był wielkim romantykiem. Mój mężuś nie jest już takim dużym romantykiem ale jest kochany, dba o mnie, o dzieci, o dom, pierze, gotuje, nawet prasuje, bardzo dużo mi pomaga, kocha mnie i ja go również i teraz w życiu nie zamieniłabym go na kogo innego :) Mój mężuś jest wspaniały i tak naprawdę jest moim szczęściem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika...tyle emocji Wam towarzyszyło, że napewno nigdy się nie zapomnicie.... Nuśka ...napewno stabilizacja i bezpieczeństwo w rodzinie a zwłaszcza jak są dzieci to podstawa związku a szaleństwo i namiętność nie musi gasnąć taką mam nadzieję ....hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza mojemu dopiero jeden ząbek wypadł i jeszcze go zgubilismy, teraz kiwie się następny ale powolutku. Co do uświadamiania szkolnego to niestety tak jest nasze pociechy dorastają i już w nie każda bajkę uwierzą. Miłego spotkania życzę. July ten akwizytor pewnie będzie dzwonił do skutku,to ich praca. Jak się umówisz to pewno kolejne trzy godz. z głowy.Mówisz że sentymenty w serduszku trzymają. Kisa fajnie Cię widzieć. I dzięki , miło słyszeć komplementy.Ale ja jakoś nie widzę się jako pisarka. No może jako pani do opisywania jakiś sytuacji no nie wiem. Duże braki u mnie w języku polskim .Na razie na topiku będę udzielała się dalej twórczo he he. Evika czyli następne dzidzi wychodzi że córa. Moja dopiero coś tam sylabuje ale jak zacznie to głśsno w całym domu. Maam zastrajkowałaś dzisiaj.????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×