Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

Gość elzbieta.mp
Stan zdrowia mamy w ciąży jest odpowiedzialny za stan zdrowia dziecka nie tylko w dzieciństwie, ale takze w życiu dorosłym. Organizm matki potrzebuje minimum 3 miesięcy na wyeliminowanie szkodliwych substancji przed narodzinami dziecka, a na zgromadzenie potrzebnych witamin i minerałów. Mamon, zaleca się branie kwasu foliowego nawet już w czasie planowania ciąży, aby wykluczyć wady neurologiczne u noworodka. O diecie przed ciążą wypowiedział się w Mamopedii dietetyk, znajdziecie ją pod hasłem „Dieta przed ciążą”. e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem Dziewczynki.Maam juz dość sporo stronek zgarnęłaś to daj wykazać się innym hi hi.A co do Twojej babci to trzymam w kciuki żeby wszystko ułożyło sie ok.A co do służby zdrowia to szczerze to jest mało ze do dupy jak moja 85 letnia babcie wzięli do szpitala która tam zmarła to w ogóle szkoda sie wypowiadać na temat opieki dla niej.Kropka bardzo chętnie daj mi przepis na ta miksture.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nici z pizzy skończyło się zapiekanką ziemniaczano - makaronową bo u nas na wsi nigdzie pieczarek nie dostałam, wrrrrrr ale daję Wam przepis: SMACZNE CIENKIE CIASTO NA PIZZĘ: Składniki: * 1 i 3/4 szklanki mąki (szklanka 200ml) * 1/2 szklanki letniej wody (temp. ok. 37-38 stopni) * 2 dkg drożdży * 1/2 łyżeczki soli * 1/2 łyżeczki cukru * 2 łyżki oleju Przygotowanie: 1. Z drożdży, cukru, połowy wody i 1-2 łyżek mąki zrobić rozczyn i zostawić do wyrośnięcia 2. Mąkę przesiać do miski, dodać sól, olej, resztę wody i wyrośnięty rozczyn. Wyrabiać ciasto do momentu aż zacznie odchodzić od rąk i stanie się puszyste. Tak przygotowane ciasto można odstawić na czas przygotowania farszu, nie wymaga jednak ono wyrastania 3. Dużą blachę posmarować tłuszczem i posypać mąką. Ciasto cienko rozwałkować nadając kształt formy jednocześnie robiąc grubszy brzeg. Środek posmarować sosem pomidorowym (ewent. koncentratem lub ketchupem) i posypac startym serem (ponoć najlepszy ser Margerita gotowy), reszta dodatków wg uznania, trzeba tylko pamiętać aby nie dawać zbyt dużo mokrych składników. Piec 8-10 minut w temp. 220-240 stopni. SMACZNEGO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc :) Ja dziś padnieta jak mops chyba dzień taki bo zasypiam na stojąco...a jeszcze tyle pracy przedemna.....Natuśka sie własnie kapie jak ja położe musze umyć podłogi pranie poukładac obiadek na jutro naszykować....echhh dziś po pracy sprzatałam jeszcze piwnice...i padam na twarz poprostu..... przepraszam ze dzis nikomu nie odpisze ale dziecie juz woła z wanny :) dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my chyba zrezygnujemy z przedszkola bo mały już ma stan podgorączkowy. to nie ma sensu. straciłam humor już zupełnie papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to tez czarno widzę tą zerówkę.Jak siedział w domu to naprawdę nie pamiętam kiedy chorował a teraz tydzień czasu w grupie i złapał.A to w sumie jeszcze nie sezon chorobowy.Druga stroną medalu jest że dzieciaczki w jego grupie co poniektóre kaszlą psikają zakatarzone ale matki je dziarsko do szkoły posyłają.Matka kolegi Dawida z którym razem chodzimy jest właśnie w takim stanie i to chyba od niego się zaraził,stwierdza ze jej syn tak ma od dwóch tygodni i ona nie widzi potrzeby pójścia do lekarza.Ja znowu z panikowana mamusia bo ja tam wolę żeby był zdrowy.Po za tym jeszcze jest Dominika.Dzisiaj siostra się moja zlitowała i wpadnie do mnie to prawie założe sobie paprykę i coś w domku ogarnę. Miłego dnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w nocy koszmar przeżyłam.Po wczorajszym dniu nie wyspana byłam o 22 zasnęłam jak kamień.O 24 Donia obudziła się nakarmiłam a ta dalej się kręci i stęka.Myślę dosłownie usnę na siedząco to wpadłam na pomysł położenia się przy cycku z nią i mi się usnęło jej też.Potem nastepne karmienie to położyłam ja potem obok siebie.Zasnęłam i nagle budzę się ze świadomością gdzie Dominika przecież spała przy mnie na ręce, pewnie ją zgniotłam....mówię wam co za okropne uczucie, patrze a ona śpi słodziutko koło mnie co za ulga.Wiem że mówią że matka instynktownie nie zrobi dziecku krzywdy ale chwilę grozy przeżyłam. No to na tyle.Jeszcze raz miłego dnia całuski dla wszystkich ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ KOBITKI :) A więc wczorajbabcia była u neurologa i badała ja 1,5 h i powiedziała że faktycznie jest jak by poczatek alcchajmera , ale nie wykluczyła jeszcze udaru :O Mamy zrobic tomografie komputerowa gowy bo w tedy wyjdzie czy to alcchalmer, czy udar ( pamięciowy ) .Nie wykluczyła udaru bo to babci zachowanie było nagle zmienione a w bloku babci trwa remont wymiany windy i babcia na 6 piętro wchodziła po schodach ( mieszkania tam maja 4m wysokosci ) więc pietra sa bardzo wysoki i schodów duzo i moglo dojść do pekniecia jakiegoś naczynia :Odała babci leki i po tych lekach babcia przespała dzisiaj cała noc:) teraz jest u cioci ( rodzonej siostrze mojej mamy) pod wawką i właśnie spaceruje z ciocia po ogrodzie :) Ale cały czas ma takie lęki i nie za bardzo pamieta i kojarzy rózne fakty . Teraz szukam tej tomografi bo róznice w cenie sa nawet do 100zł , ale nie o to chodzi tylko o to by jak najszybciej ją zrobić :) Całuję mocno WSZYSTKIE i postaram sie kliknac potem 👄❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO to sie rozpisałayscie nie ma co hiihi:) Pisac kobitki !!! Ja zaraz mam spotkanko bo mam zatwierdzenie projektu :o i zobaczymy jak to bedzie wpadłam na chcwike bo chciałam poczytac , a tu pusteczki :( Babcia dqalej u cioci i nadal tak jak było :o Znalazłam już troche punktów gdzie tomografie robią prywatnie koszt rózny od 380 do 200 zł więc jak wróce to dzwonie i umawiam babcie mam nadzieje że w końcu cos bedzie wiadomo :o BUZIOLĘCJE 👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm - trzymam kciuki żeby babcia powróciła do zdrowia jak najszybciej. Daj znać co z tą tomografią. I powodzonka na spotkaniu :-) nuska - współczuję Ci tej chwili grozy, pewnie bym tak jak Ty się ciężko wystraszyła! Co do przedszkola to jak zaprowadzałam mojego synka w pierwszy dzień to jedna z kobiet dawała kierowniczce z przedszkola antybiotyk żeby dziecku tam o którejś dała to o czym my mówimy!!!!! Ake na pocieszenie Ci napiszę że faktycznie coś krąży w powietrzu bo i mój siostrzeniec chory (2 klasa podstawówki) i dzieci jednej mojej znajomej też już (jedno w przedszkolu drugie 3 klasa) i jej szwagierki mała też już na antybiotyku. Gdzie się człowiek nie obejrzy tam już dzieci pochorowane. Ja się najbardziej boję jakiejś ospy albo innego cholerstwa ze względu na ciążę. Znam przypadek że córka znajomej przyniosła z przedszkola ospę, ona nie zachorowała ale urodziła 2 m-ce później córeczkę która nie słyszy i lekarze mówią że to na 100% z tego. Bo matka może nie chorować ale płód tak. I potem takie konsekwencje są. Ide może uda mi się położyć młodego bo pół nocy nie spaliśmy i cały dzień. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny... mam nadzieję, ze mnie nie zapomniałyście :) Nuśka wiem co przeżyłaś bo ja tak miałam z Paulinką ..obudziłam się i nie pamiętałam jak ją przeniosłam z łóżeczka do naszego łózka- tyle lat minęło a ja ciągle to pamiętam...ten strach... Maam przykro mi z powodu babci ale myślę że z odpowiednimi lekami stan babci się polepszy ...kochana a ty pamiętaj że w tym miesiącu szczególnie trzymamy kciuki za Ciebie- więc działaj :) Kropka - dbaj o siebie ....najlepiej nie myśleć o złych rzeczach bo wszystko będzie dobrze :) Pola jak budowa domu ? Ja dzisiaj przeżyłam najazd na dom - przyszły koleżanki Paulinki - ale jestem bardzo zadowolona bo bawiły się fajnie - oprócz kłótni na końcu ale myślę że sie pogodzą :P Norbert pomylił dzień z nocą - w nocy rozrabia ...ale jest przekochany :) Całuję wszystkie Was kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padam w domu mam aptekę normalnie.Właśnie wróciliśmy z dyżuru od lekarza bo Dominikę wzięło, biedulka mała.Ma tylko katar ale strasznie się męczyła i płakała, dopiero po lekach jej puściło i łatwiej oddycha.W razie temp. powyżej 38 mam jechać do szpitala na zastrzyk na zbicie tepm.Oby jej przeszło,Dawidowi tez już lepiej trochu. Miłej nocki i wyśpijcie się za nie he he. Całuski.....wielkie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:):D Ja dzis pierwsza z rana i na kawusię zapraszam:) Iza- no to prawdziwy najazd wesoły w domu:)Norbi chyba był wniebowzięty,tyle lasek do niego przyszło:D A z budową domu pomału, lada chwila powinnimy otrzymac pozwolenie na budowe.Moze w pazdzierniku ruszymy,ale spcjalnie nam sie nie spieszy, po pierwsze,mam gdzie mieszkac i jest nam tu dobrze (puki jestesmy we trojke;) a po drugie mam egzamin i o niczym innym w tej chwili nie mysle. U nas dzis deszczowo i ponuro. pogoda w sam raz dla mnie:D Za tydzien @,ale juz od kilku dni boli mnie doł brzucha jakby za chwile miała przyjsc.Zresztą wszystko mnie boli,brzuch głowa,cycki. Brzuchem jestemzaniepokojona bo czuję go od kilku dn non stop,cały dzien bez przerwy,lepiej jest tylko jak sie połoze i w nocy jest ok, tak jeszcze nie było u mnie.Albo mam endometrioze gdzies albo to juz taki pms,nie wiem.. Buziaki👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć i czołem :) Duzo zdrówka dla chorowitków !!!!!! Mam nadzieje że szybko przejdą dziecion te paskudne choroby wrrr u nas narazie ok :) z czego sie ciesze bo Natka od małego ma obnizoną odpornośc choć musze powiedzieć ze od marca mamy spokoj i mam nadzieje że tak zostanie......Chce ja zaszczepić na grype w tym tygodniu mam nadzieje ze mi sie to uda ;) a później BRONCHOVAXON ale to od października...Natala czesto miała zapalenie oskrzeli oraz anginy.Aaaa no i oczywiście wczoraj zrobiłam syrop z czosnku i daje jej 2 razy dziennie ;) To teraz sie biore za sprzatanko :) miłej soboty :) kawke bede pić jak co o 11 to zapraszam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki a co to jest ten BRONCHOVAXON??? Ja szybkie zakupy w mieście.Dosłownie z duszą na ramieniu bo Dominiki pilnował Dawid.Jak wychodziłam to spała tel. zostawiony Dawidowi żeby w razie czego dzwonił.i obudziła mu się i jakim cudem to zrobił nie wiem uspał ja z powrotem.....Moje najgorsze pół godz. Cygaństwo się szerzy.robiłam zakupy w warzywniaku na sałatki na zimę, i dopiero pod koniec patrze że kobieta wbija na kasę inne kwoty niż z wagi.np za paprykę waga wskazała 2.65 a ona 2.95.mówię przy wszystkich ludziach co stali w kolejce, że co to pani robi jak mi tak pani każdą rzecz nabijała to pewnie koło 5 złotych jest do przodu!!!a ona głupia mina że mi to jeszcze raz przeważy dałam sobie spokój bo czasu nie było a poza tym nie zbiednieje o te parę zeta, ale sam fakt jest porażający.Dosłownie teraz będę się pilnowała bo cygaństwa nie znoszę. A moim dzieciaczkom się poprawiło Donię męczy ten katarek jeszcze ale mówię wam kupiłam rewelacyjna rzecz.Zamiast ohydnej gruszki przez którą dzieci płaczą za 25 zł. kupiłam taki respirator,końcówkę daje do noska potem jest taka rurka i ustnik przez który wciągam powietrze i do takiego pojemniczka wpada katarek z noska, mała nawet śmiała się jak to robiłam.Wcześniej tylko dobrze jest nosek namoczyć solą fizjologiczną.Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuska27--Bronhovaxon-to taki lek immunologiczny podnoszacy odporność u dzieci,w kapsułkach fajna sprawa i naprawde działa to cos jak RIBOMUNYL. Mm juz wrócił z pracy i pokłócilsmy sie jakoś.....wkurza mnie od paru dni nic mu sie nie podoba i muchy ma w nosie....trzeba chłopa utemperowac co by go nie rozpuścic zabardzo....ale nerwa mi zruszył przy obiedzie...wrrrrrrrrrr Do Natali przyszła kolezanka z przedszkola i bawia sie w pokoju :) bedzie u nas do 15:30 wiec mam co robic bo co chwile o cos prosza hihi po_la_-to trzymam kciuki za egzaminy napewno bedzie ok i wszystko zaliczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, ciocia pojechała z powrotem do Niemiec. Tak mnie na spanie wzięło teraz że nie wiem czy zaraz nie pójdę i się nie położę. kikikiki - mój synek po tej szczepionce Bronhovaxon dostał ataku duszności. Nie wiem co to do końca było ale fakt faktem że lekarka mu go dała jak był nadziębiony, i potem się tłumaczyła po tym ataku że on musi być uczulony na któryś składnik tej szczepionki bo po 2 czy 3 dawkach to niemozliwe żeby zaczęła już działać. Inna lekarka mówiła że oczywiście że to dlatego że nie był zdrowy, bo to sa normalne szczepionki i się je daje tylko całkowicie zdrowym dzieciom. Nie wiem więc co to było ale nie umieliśmy sobie poradzić z tymi dusznościami przez kilka ładnych miesięcy! Co jakaś infekcja to chłopak się nam normalnie dusił. Tak że uważajcie z tymi szczepionkami. Ja się okropnie wystraszyłam. nuska - współczuję apteki w domu chociaż wiem o czym piszesz. Boję się że jak mój młody taki chorowity to drugi też będzie od niego wszystko łapał i też będziemy non stop w przychodni i aptece... No i co za wredna baba w tym sklepie! Kanciara normalnie! pola - normalnie Ci współczuję tych bólów brzucha. Mnie brzuch bolał zawsze tylko podczas @ i chwilkę podczas owulki. A tak to nie miałam nigdy problemów. Iza - to wesoło miałaś w domku, małą imprezkę. A dziewczynki pewnie już się pogodziły :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️🌼❤️Witam Kochane ❤️🌼❤️ Ja dzisiaj dziewczynki byłam u cioci na obiadku (tam jest tez moja babcia) biedna chudzinka sie z niej zrobiła :( ogólnie jest dalej taka zagubiona i myli jej sie jeszcze ale pocieszające jest to że w nocy już sie nie budzi więc chyba te leki działaja :) Tomografie załatwiłam na środę :) w razie jak by sie miejsce zwolniło to oczywiscie bedzie szybciej .Lecz jak by nie patrzyć zawsze to i tak dużo szybciej niż państwowo :) Co do mnie to na razie ok :) miałam w tym cyklu długa @ bo az 12 dni zazwyczaj mam 8-9 i dzwoniłam tez do ginki ale powiedziała ze spokojnie nawet jak by sie okazało ż emam jeszcze dłuzej to i tak luteinke mam brać :) ale @ nie ma te ostatnie 3 dni to jakies plamienie miałam jak widać moje hormonki sa rozregulowane :o :D ALE OD JUTRA STARTUJE Z LUTEINKĄ:D i zobaczymy moz e3 miesiace na luteinie unormuja moje hormony i wkońcu sie uda :) POLA- kotek a moż ewłasnie brzuszek na dzidzie boli :)oj bardzo bym sie cieszyła :D I prosze mi tu endometriozy nie wymyslać !!!!!!!!!! Ja lekarzem nie jestem ale moż ekotek zrobic hormonki powinnaś :O Bo starasz sie już jakis czas tak jak ja i niestety z tym samym skutekiem niestety :o CHOS WŁASNIE MOŻ ECI SIE UDAŁO :D u mnie tezniby było wszystko ok a okazało sie że hormonki sa rozlegulowane :o no ale puki co liczę na Twoje II KRECHY!!!! NUSKA- duzo zdróweczka dla dzieciaczków❤️!!!!!! Przykro mi że niunie koleczki meczą :( Co do chorych dzieci w szkole to w polsce jest to niestety norma:( sma byłam nie raz swiatkiem jak dzieciaka z goraczka i glitem do pasa prowadzili bo nie stety nie miał kto w domu zn im zostac a wolnego nie mieli jak wziąsć rodzic :( EVIKA- co tam słychac jak bartuś??Mam nadzieje ż eraczka tez juz ok no i ż ewode ciepla masz :) KISA- jak Tusia i turlanko na boczki??? IZA- pamietamy , pamiętamy :) No kochana jak Norbercik taki nocny marek to przyznaj sie bez bicia gdzie wty w nocy szlałaś jak w ciązy byłas hihii:D Fajnie że Paulinka miała kolezanki w domku to zawsze zcala kontakty z dziecmi w klasie :) A co do kłutni to pewnie juz wszystkie zapomniały o niej :) KROPKA- histori z pajakiem nie zazdroszczę wrrrwrr fujjjjjjjj nienawidzę bleeeeeee Kotek z dobudówka super pomysł :) trzymam kciuki by szybciorem do realizacji doszło :D I wcale sie nie dziwie że tym żyjesz :) Ja jak bym miała mieszkac z teściowa to tez bym po nocach już sniła tylko o tym !!! MAGDALENKA- kliknij co u ciebie jak znajdziesz chwilke :) KIKIKI- o tak chłopa trzeba czasem utemperowac :) co by za lekko nie mieli :) i BABY GÓRĄ!!!!!!!!!!hihihi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kuźwa :O Sorki :O na prwde nie chciałam stronki zgarnąc hihi:):p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mAAm - Ty to masz farta z tymi stronkami!!!! :-)))) Cieszę się że babcia chociaż troszeczkę lepiej. Mam nadzieję że po badaniach i dobraniu odowiednich leków będzie jeszcze lepiej! Trzymam kciuki za staranka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! Ja do Was klikam tak późno bo dopiero dochodzę do siebie :( Otóż nagle wczoraj zaczął okropnie boleć mi za na dodatek nie wiedziałam który, bolał mnie cały prawy bok mojej gęby. Wczoraj nie mogłam udać się do dentysty bo cały dzień spędziliśmy w Białymstoku u lekarzy z Bartusiem. Ale ząb bolał leciutko, tylko tak ćmił, więc pomyslałam sobie, że nie ma co panikować i spokojnie poczekam do poniedziałku. No ale w nocy się zaczęło. Boże dziewczyny, ja nigdy w życiu nie przerabiałam takiego bólu zęba. Normalnie chodziłam po ścianach, całą noc nie spałam, ryczałam z bólu i co chwila robiłam zimne okłady. Tabletki nie skutkowały: w ciągu całej nocy łyknęłam 4 ibupromy, 2 apapy, 2 nurofen forte i nic zero reakcji na leki. Myślałam że umrę z bólu, na koniec wynalazłam w domowej apteczce ketonal forte więc poprawiłam jeszcze tym lekiem. Zasnęłam o 5 nad ranem, dopiero ten ketonal sprawił że mogłam oderwać zimną pieluszkę od policzka. I tak czułam ten ból ale nie beczałam już jak głupia. Rano obdzwoniłam wszystkich dentystów, oczywiście w moim cudownym mieście żaden stomatolog w sobote nie przyjmuje. A moja dentystka własnie wyjeżdżała do W-wy do córki i już była w samochodzie. Zlitowała się jednak nade mną i jeszcze mnie przyjęła. Zatruła mi ósemkę, okazało się żę to ósemka gdzieś od tyłu mi się psuła i była już do niczego (a na zewnątrz na wierchu nic nie było widać). Dentystka dała mi bardzo silne znieczulenie a ja i tak myślałam że z bólu umrę na tym fotelu. Po zatruciu tej nieszczęsnej ósemki w domu zaczął się horror nr 2, znowu chodzenie po ścianach, no znowu ten okropny ból. Na szczęście po 12 godzinach ból minął jak ręką odjął. Ludzie, normalnie świat jest piękny jak nic nie boli. Właśnie przed chwilą zjadłam dopiero śniadanie bo wcześniej nie było o tym mowy. Ech, jak ja się wycierpiałam szok! mAAm fajnie że z babcią lepiej, zobaczysz że wszystko będzie dobrze. No kochana i stronkę znowu zgarnęłaś sprzed nosa hi hi. kropeczko - to też nacierpiałaś się ze swoim synkiem, ech dobrze że teraz jest wszystko ok. kikikik - jak relacje z M. Już jest lepiej? nuska - jak Dominika? Jak katarek? Po-la - mam nadzieję że @ u Ciebie nie ma? Iza - jak Norbercik? Mój synuś rośnie z dnia na dzień , co dzień to odkrywa nowe możliwości. Przekręca się już z plecków na brzuszek i robi to bez przerwy tak mu się to podoba. W następnym tygodniu robimy kontrolną morfologię i zobaczymy co potem. A kaszelek? Nie chcę zbyt szybko się cieszyć ale jest go coraz mniej, teraz synuś kaszle około 3 - 4 razy w nocy. Czyli jest lepiej :) Przesyłam buziaczki i uciekam do wyrka odsypiać noc, bo oczy mi się same zamykają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika-bidulko jedna to sie nacierpiałaś Mezuś pojechał na ryby i przyjechał lekko wstawiony...oczywiście chciał byc grzeczny ale widział ze jestem zła jak osa wiec doprawił sie drinkiem i poszedł spac :) Jutro bede miec anioła w domu :) a nie męza ale fochy i tak troszke postroje co by nie miał sie za lekko :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry !!!!1 Nie ma to jak w niedziele wstac o 7:30 buuuu ale Natala wstała i nie ma zamiaru już spac :( miłej niedzieli kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobietki, mój synek już zaczyna b. kasłać :-( Ech.... No nic, poza tym i katarkiem nic się na razie nie dzieje, więc czekamy. Eviczko - no niech te nieszczęścia już naprawdę Cię zostawią w spokoju!! Bo to zwariować można po takim maratonie! Tego Ci życzę z całego serca! I tak bardzo się cieszę z kolejnych sukcesów Bartusia! Napiszę Ci tylko tyle: dla niektórych matek ten pierwszy rok z maleństwem jest nasłodszy, najmilszy a dla mnie to był koszmar! Ta wielka niewiadoma co małemu jest (a ciągle coś było), stałe wizyty w różnych przychodniach, szpitalach i wogóle. Jednak pocieszałam się zawsze i sobie mówiłam, że zawsze mogło być gorzej, inne matki to dopiero przeżywały tragedie, wogóle nieporównywalne z naszymi problemami (jak sie tak napatrzyłam w tych przychodniach i szpitalach). Musiały np. stale walczyć nie o zdrowie (jak my) tylko o życie swoich dzieci! A niektóre nie miały już żadnych złudzeń że dziecko będzie zdrowe, wiedziały, że zostanie niepełnosprawne do końca życia i liczyło się dla nich tylko to, żeby w jak największym stopniu było niezależne od innych ludzi gdy ich zabraknie. Teraz też mówię że najgorszy okres przed nami: pierwszy rok, dwa, a potem już z górki i wiele kobiet się dziwi że ja tak mówię. Ale ten kto nie przeszedł tego co ja to po prostu tego nigdy nie zrozumie :-) A ja zawsze mówię: jeśli będzie inaczej to będę mile zaskoczona. Nuska - jak dzieci? Przechodzi przeziębienie? kikikiki - masz rację, trzeba chłopu czasem pokazać coby się nie rozbestwił ;-) Ja dzisiaj pospałam naprawdę jak nie pamiętam kiedy - spałam do 8.30! Szok! No ale w nocy często się budziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) ja dzisiaj 1 dznień LUTEINKI :D i zobaczymy jak to bedzie ginka mówiła z emoge lekko plamic bo te hormonki sie regulowac mogą :o Z babcia niestety bez zmian :( Była dzisiaj u spowiedzi i wogle chce ksiedza :( Więc pewnie go wezwiemy :( By była spokojniejsza:o EVIKA- rany biedulko ale cie dopadło :( Kropka ma racje niech juz cie te wszystkie nieszczęścia zostawią w spokoju !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KROPKA- dużo, dużo zdróweczka dla syncia ❤️ tak to juz niestety jest z ta szkołą i przedszkolem :( u mojego w szkole tez juz kichają :( DZIEWCZYNKI - a czy któraś po luteinie plamiła ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chłop zjebke dostał i odrazu kochańszy jakiś poszedł z Natka na rower chyba z godzine ich nie było....potem na plac zabaw...no nie moge...nawed mi winko kupił :) :) :) Nati tez cos kicha i katarek ma mały.... Jutro biore urlop na żadanie ide z nia do dentysty ze soba na badanie prolaktyny a pozniej jeszcze buty musze młodej kupic.....jeszcze 3 dni do @ ciekawe czy przyjdzie czy nie :) moze nie tak baaaardzo bym sie cieszyła :) :) krop.ka-a co Twojemu dzieciaczkowi było jesli mozna wiedziec ?? mAAm-kurcze szkoda mi Twojej babci :( Ja jak brałam LUTEINKE to nie krwawiłam ale tez mi lekarz powiedział ze moze sie tak zdarzyc dobranoc kochane :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kikikiki - mój mały jest leczony jako astmatyk ale czy faktycznie ma astmę czy nie - to są zdania podzielone. Na pewno ma jakąś alergię, chociaz robiliśmy wszelkie badania i to wykluczyły ale lekarze mówią że te badania nie wykluczają, tylko jesli wyjdzie że ma to super bo wiadomo na co a jeśli wyjda testy negatywne to nic nie oznacza tak naprawdę. A badań na astmę nie ma dla tak małych dzieci. Ogólnie ma b. słabą odporność, generalnie nam choruje w całym okresie od jesieni aż do wiosny, stale na antybiotykach itp. W lutym usuwaliśmy 3-ci migdał ale to widać nie podwyższyło jego odporności (ale przestał mieć bezdechy nocne, mocno chrapać, mówić nosowo, zatoki odetkane i uszy, itd). Jak miał 3 m-ce przeszedł zapalenie płuc i tak się w sumie zaczęło. Jako noworodek i niemowlę też miał wszelkie zabiegi jakie może mieć dziecko (koślawość stopy, przebijane kanaliki łzowe, często nam wymiotował i się dusił, szczególnie jak chorował, straszne kolki do pół roku i co tylko może sie takiemu dziecku zdarzyć. Słowem swoje przeszliśmy, nie ma miejsca ani czasu (ani już też ochoty na wspomnienia) żeby tu wszystko przytaczać. Ale jak już pisałam, teraz jest normalnym zdrowym dzieckiem (poza przeziębieniami), bardzo mądrym jak na swój wiek i uroczym, nie chwaląc się ;-) mAAm - trzymam kciuki jak już pisałam. Ja nigdy po luteince nie krwawiłam. Ani teraz jak brałam ani jak się starałam za 1-wszym razem. Mój tato jest po badaniach w onkologicznym i niestety po tych operacjach wyniki ma jeszcze gorsze.... Nie znają przyczyny, będą dalej szukać. Mama się zaszczepiła na żółtaczkę i czeka na operację. Ech... co tu będę więcej pisać. Z małym ide jutro do lekarza niech go przebada, dalej katar i kaszel. Idę, papa, miłych snów dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry! to ja widzę że sama się już zaczynam żegnać i się ze sobą witać. Zaniedługo będę tu sobie monolog prowadzić, hahaha WSTAAAAWAAAAAAAĆ!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×