Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

Nuśka - kupię dwie borówki :) Mi za to aronia nie smakuje - moja mama ma bardzo dużo - jedynie sok z liścmi wiśni jest przepyszny :) zawsze mama daję nam pare butelek - pyszny :) Poziomki mają owocować już w tym roku - kup dzieciaką - ja mam dwie odmiany po 10 sadzonek - 14 zł kosztowały. Maline całoroczną dostałam ale tylko 5 sadzonek ale myślę że się rozrośnię tylko malutkie- ciekawe czy bedą już w tym roku owoce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka :) Paulinka zdrowa - to było tylko chwilowe na szczęscie :) Kupiliśmy miniaturę chomika :) tak pani w zoologicznym twierdziła ;) Wiesz, ze mi też tęskono za takim malutkim noworodkiem :) Anetko ciesz się każdą chwilą - dzieciaczki tak szybko rosną ....ale mpowiem Wam, że każda faza życia dziecka jest cudna..........Norbert to takie bezbronne maleństwo jeszcze a Paulinka już wybiera sobie męża ;) Pisać kobity pisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawke szykujcie dla mnie.... Idę postawić zupkę pierdzidupkę...(grochówa) Iza to kupie sobie te poziomy. A co do aroni dzięki za pomysł nigdy takiego soku nie robiłam. A maliny dostałam 10 sadzonek dwa lata temu.Zaowocowały ale skromnie. W zeszłym roku już była masa malinek. W tym pewno jeszcze więcej. Ja mroże owoce i teraz do deserów grysików itp mam jak znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my byliśmy na wsi i było super. jeden dzień pogoda była totalnie beznadziejna więc pojechaliśmy do stolicy. a tak to w kratkę ale w zasadzie - ciepło. rodzice szybciej wrócili bo tato ma kolejne lampy a my nie dość że zostaliśmy dłużej to jeszcze sobie wydłużyliśmy o kilka dni. moje dzieci na wsi - cudo. grzeczne, zdrowe itd. jak wracamy do domu - wszystko wraca. właśnie malutki jest nie do zniesienia, płacze, marudzi i nie śpi drugą noc już. widać, że coś mu dokucza, temperatury jak zwykle nie ma, tylko chrypkę i lekki katar. a mieliśmy w pn się szczepić... ech. ja siedzę w fazie rozpakowania, prania, prasowania i sprzątania ale robię to tylko w przerwach jak nie utulam malutkiego, więc jeszcze mi długo zejdzie. i wiecie co? jestem po pierwszych próbach rozszerzenia diety malutkiego i klapa na całej linii. lekarka kazała mi mu podac pierwsze jarznki że dzieci jak dostają owocki to potem jarzynek nie chcą, więc dałam mu marchewkę a on odruch zwrotny prawie mi zwymiotował, wypluł wszyściutko co mu dałam, i jeszcze długo samą ślinkę wypluwał żeby pozbyć się smaku. i się oczywiście rozpłakał. i się zastanawiam czy dalej mu wciskać to marchewkę czy odpuścić i podać co innego jednak. starszy synek pierwszego jadł banana i to z ogromnym smakiem. jak to u Was było?? i mam wrażenie że gdzies od tygodnia malutki się nie najada bo do teraz karmię z dwóch piersi a przedtem jedna i starczało. myślałam że się to unormuje ale to już na pewno ponad tydzień tak trwa. albo chodzi o co innego. nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi że teraz zjada wszystko z obu piersi a przedtem jedna starczała. no i je częściej. mmmm, poziomki, maliny - mniam mniam. iza - a moja mama do tego soku dodaje spirytus i wychodzi fantastyczna wódka! polecam! i zdrowa ponoć :-) takich aronii z krzaka też nie lubię. nawet kiedyś ciasto robiła ale też niedobre. wyschły w cieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka - mój Norbert to aż się rwię do nowych smaków :) najpierw jadł jabłuszko- ścierałam mu a później zupki najpierw z warzyw a później dawałam mu jeszcze mięsko z królika :) Banana bardzo lubi chociaż to zalezy od dnia jaki ma smak a teraz odkrył chrupki bezglutenowe kupuję i biszkopty, zrobiłam mu krupniczek- zajadał ale pzreczyściło go :( więc pewnie za wcześnie a jeszcze co 2 dni żóltko - jajka załatwiam domowe jak na razie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka napewno pyszna taka nalewka :) i zdrowa ;) a jaka jest pyszna nalewka z agrestu- piłam u znajomych - przepyszna - wezmę pzrepis to się podzielę z Wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka mała na początku miała pic soczki najlepiej marchwiowe. A potem gotowałam marchewkową i dodawałam ziemniaka, brokuła , groszek kukurydze itp. Owoce to tarte jabłuszko z bananem. Teraz na kolacje gotuje jej grysik z malinami (pół na pół mleko krowie z wodą), na śniadanie płatki owsiane, na obiad oprócz naszego obiadu ma swoja zupkę.Gotuje jej też ryż i mieszam z jogurtem albo serkiem . Czyli po prostu idę złym schematem żywieniowym ale małej nic nie ma i rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuśka - no właśnie ;) każdy radzi co innego ....najważniejsze że dzieci jedzą i rosną zdrowe :) Ja nie dawałam Paulince cukru i chleba do roku i pewnie Norbertowi też. Ale może pomyślę, o grysiku zwykłym bo Norbert dalej budzi się głody w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do jajek to też pierwsze żółtko a teraz to jajecznice jej robię. a tak to sam cyc do 6 miesiąca. I dziewczyny pomocy::: Był tu teraz gościu , który kupił działkę na przeciwko mojego domu. Pyta czy wyrażamy zgodę na podpięcie prądu z naszego słupa.(mamy dwa na ogrodzie) mają od góry puścić kabel na dół i kopac w ziemi??? Dla mnie strasznie brzmi maja mi ogród kopać i jeszcze nie dość że te słupy straszą to jeszcze kable na wierzchu ( na pewno w rurce ale mimo wszystko strach)Do tego pod tym słupem mam stare krzewy które na pewno mi zniszczą..... Ma dzwonic po 18 , mogę się nie zgodzić??? I pewnie obraza będzie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzę z założenia że mama wie najlepiej. Przy pierwszym dziecku to normalnie stwierdzam że matka wariatka tak trzymałam się reguł i co napisali. Teraz mam inne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuśka nie wiem co ci doradzić że słupem - ja bym się zgodziła ale ja już tak mam :) Dorotka- dobrotka ;) wychodzę z założenia że mi ktoś kiedyś może pomóc- może niech sąsiad kupi Ci nowe krzewy w zamian :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He ja jeszcze bardziej nie wiem... Zobaczymy...a taki ładny widok na łąkę miałam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda Nuśka... bedzie budował dom na tej działce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dom.Tylko wiesz nasz słup lży centralnie na przeciw środka jego działki.A następny słup u sąsiada na przeciw skraju jego działki. Dodam że śasiad nie ma na tym polu nic tylko ziemia pod uprawy. U mnie musieli by kopać pod płotem , przez ogród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wytłumacz mu, może lepiej od sąsiada ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuska - to faktycznie może na sam początek delikatnie go wypytaj dlaczego nie chce się podpiąć do tamtego sąsiada. może on na to nie wpadł albo ten sąsiad mu odmówił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, malutki wreszcie usnął a mi się oczy same zamykają. i do tego głowa zaczyna mi dokuczać. ja chyba na razie zrezygnuję z marchewki i spróbuję mu podać banana. tak jak starszemu. troszkę się boję bo jednak ten maluszek jest na piersi. no ale musze coś zrobić bo niedługo wracam do pracy. albo może faktycznie spróbuję z tym soczkiem marchewkowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka próbuj pojedynczo i pomału- banany uczulają ale Norbertowi podeszły i nic mu nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strona Twoja ale wejście :) Jutro dziewczyny Paulinka ma turniej tańca drużynowy- jedziemy rano i ma wolne w szkole - ciotki trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza - właśnie wiem, ale jak na razie marchewka u nas jest be. dwa razy próbowałam i to samo (wczoraj i dziś). za drugim razem tylko lekko pomazałam mu usteczka a i tak od razu odruch wymiotny, prawie mi zwymiotował. więc się zastanawiam, że może co innego by mu podeszło a z marchewka spróbuję za jakiś czas po prostu. przypuszczam że akurat ten smak mu nie podchodzi. banan jest łagodniejszy w smaku. mój starszy synek jest alergikiem a po bananie nic mu nie było. ma alergię na co innego. dziewczynki, a mam też inne pytanie: czy jak myjecie synków to ściągacie im skórkę wiadomo gdzie podczas mycia? bo mi kazali w szpitalu i u starszego było bez problemu a teraz jest problem. a potem nie wygląda to ładnie, a na siłę nie chcę tego robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i trzymam mocno kciuki i zaciskam poślady za konkurs!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko. Jak mały się urodził w szpitalu kazali nam ściągać napletek. Dla mnie to takie dziwne było i spytałam pediatry (starsza lekarka) powiedziała że jak chce synowi zrobić krzywdę mogę odciągać. Nie robiłam tego. Szwagierka znowu to robiła to musieli mieć zabieg nacinania rok temu. Poczytaj w necie tam jest dużo na ten temat. A odnośnie słupów to wyczytałam w necie że istnieje możliwosc że w ogóle te słupy stoją bez pozwolenia. Powinno być w akcie notarialnym ze mamy służebność na te dwa słupy a my nic takiego nie mamy. Normalnie mamy dom ale żadnych mapek nawet nie wiemy gdzie dokładnie granica działki jest z jednej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuska - może babcia ma jakieś dokumenty domu gdzie jest napisane co i jak? a jak nie to na pewno w urzędzie mają. ja chyba zaniecham tego naciągania. z resztą spytam naszej lekarki. skoro Ty nie odciągałaś i było wszystko ok to po co to robić? tylko boję się stulejki bo jednak ta skórka naprawdę słabo schodzi. no i się pochwalę sukcesem: malutki wypił 30ml soczku marchewkowego! chyba podam mu przez kilka dni a potem spróbuję w słoiczku marchew i jabłko albo marchew z ziemniaczkami - to łagodniejsze w smaku niż sama marchew. za miesiąc wracam do pracy więc muszę kombinować żeby zaczął jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja dzis od 7 w pracy jestem. Iza,trzymam kciuki za Paulinkę i obstawiam 1 miejsce:)na bank będzie pierwsza:) Dzis weekend,ciesze sie,bo cały tydzien pracowałam od 7 do 19 oprocz srody, w dodatku spac w nocy nie mogę,ciągle sie budzę:( Nuska ja bym z tym prądem chyba tez sie zgodziła,chyba ze jest jakies inne wyjscie dla tego gościa...No i oczywiscie-musi wszelkie szkody związane z instalacją pokryc. kropkap-spoko,mały widocznie musi miec troche więcej czasu na przyzwyczajenie sie do nowych smaków, będzie dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cze. Maam dalej zapracowana ;)) Wczoraj jeszcze raz nawiedził nas ten facet. I dopiero jak mój m się odezwał że przecież mogą uszkodzić płot i że bez sensu kopać w ogródku , mamy dzieci i w ogóle, skoro za płotem stoi w polu następny słup mogą śmiało z niego bez szkody dla nikogo. I spoko . i jaka sprawiedliwość normalnie kobiety nie traktował poważnie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wyje już u nas pada i pada. Ani jak grilla zrobić , ani jak ogród skosić. Ja to taka wyziębiona jestem jednym słowem chyba angielska pogoda. Małej przebiła się druga jedynka;) Właśnie wcina biszkopty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie ma żadnej. To posyłam wirtualnie promienie słońca Może się skusicie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×