Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fruktoza787

Marzenia się spełniają! 32 kg mniej w ciągu 8 miesięcy! Moja historia!!!

Polecane posty

Ups, widzicie nawet już pisać nie umiem heh :p zapamiętam sobie już na pewno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZonaĄcka, Eba ma rację: nie poddawaj się! Ja też ostatnio żyję w stresie i pilnuje się, żeby nie podjadać... szkoda rezygnować; trzymaj się mocno, nie daj się! Dziś miałam egzamin praktyczny nr 1; oblałam :) Pierwszeństwo przejazdu :( Ale gość, tzn. egzaminator, był CUDOWNY :) taki uprzejmy i kochany :-) W ogóle nie jest mi smutno, jestem wesoła :) Tylko że z głupoty popełniłam błąd; no, ale stres się skończył, więc mogę na spokojnie prowadzić dietkę, bo wczoraj to mi nawet kawa mrożona nie pomogła się rozluźnić :((( Przyjaciółka mówi, że trzęsłam się jak galareta :D Dziś jest Ok. Teraz lecę się uczyć angielskiego zaawansowany stopień, bo matura rozszerzona i \"US and A\"- jak mówił Borat- w tym roku :)))) Jeszcze raz Żona, nie obawiaj się! Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że nie udało Ci się z tą jazdą, ale następnym razem na pewno zdasz:) Będę trzymać kciuki:):):) Żona dziewczyny mają rację trzymaj się i nie poddawaj, bo wpaść w jakieś bagno gorzej z niego wyjść, np. depresja:( Sama to przerabiałam i wiem co mówię, a jak czujesz, że coś Cię bierze to wychodź codziennie na spacery to przegonisz złe myśli. Ja to dzisiaj będę chyba biec do domu, bo pada śnieg a ja parasolki nie wzięłam i będę mokra jak kura zanim dojdę:):):) Jutro egzamin trzymajcie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie moze
jak sciagnac i wstawic pasek postepu?jesli tak to prosze napiszcie jak to zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,jakaś cisza tu ostatnio zapanowała...Zabalowałyście za bardzo w Walentynki:P?Ja niestety spędziłam je w gronie koleżanek..Właśnie dotarłam do pracy i czekam do końca dnia,żeby pójść na aerobik i trochę się rozruszać po weekendzie.Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane moje (i Kochani) ;) Nie było mnie długo, bo za dużo na głowie ostatnio, i stresów od groma... Ale się za Wami stęskniłam Smyki Kochane :) Widzę, że forum kwitnie :) U mnie niewiele się zmienia dietkowo, ćwiczę trochę więcej i zaczęłam pić herbatkę pu-ehr zamiast czarnej ;) No i kolejne 2 kilo za mną ;) Uciekać niestety znów muszę, bo obowiązki wzywają, ale będę mam nadzieję częściej do Was zaglądać, no i cały czas trzymam za Was kciuki :)) Ściskam Was gorąco w te mroźne dni i buziaki ślę :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zdałam antropologię na 4:):):) Ogromna radość ogólnie. Za to dzisiaj czuję się po kiju, normalnie masakra, jeść mi się nie chce i ogólnie to mi ono mówiąc oględnie brzydko pachnie nie wiem co jest grane. Tylko czekam byle do 16 i prosto do domu, nic innego mi się nie marzy. W weekend bez wyskoków:) Niech już będzie marzec to się zważę, ale poczekam jeszcze te 2 tygodnie:) A jak tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! U mnie pomalutku się kręci,w pracy obcięli nam etat po godzinie,a jak trzeba będzie to obetną drugą.No cóż wiele bym dała żeby tylko utrzymac miejsce pracy...Bo dla mnie liczy sie nie tylko ile zarobię ale i samo miejsce w którym pracuje.Mam czysto ciepło nikt na mnie nie krzyczy,pracuję w swoim tępie...Sama przyjemnośc.Wiem co mówię,bo w nie jednym zakładzie pracowałam ;) No i zgubiłam 1kg,do brze że w koncu znowu drgnęł bo już sie zaczynałam łamac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jeszcze chciałam powiedziec że nas w diabły śniegiem zasypało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spineczka, dzięki za pociechę :) w tym tygodniu zapiszę się na kolejny egzamin :) Dziewczyny, widzę, że u Was postępy w wadze, a u mnie.. jutro będę wiedzieć. Dziś wyeliminowałam z diety chleb i bułki. Zobaczę, co z tego przyjdzie. Mam nadzieję, że w ciągu ostatnich 2 tygodni schudłam co nieco :) Ale oczywiście- jeśli nie schudłam, to znaczy, żę mam \"zastój\"... to chyba normalne.... Teraz piję pyszną zieloną herbatę z jaśminem.. smak cudny... a jaki zapach!... Stosuję się też do zaleceń diety rozdzielnej, nie łączę białek z węglowodanami. Czuję się naprawdę dobrze. Teraz herbatka i do nauki!.... matura tuż tuż, a jak ktoś zdaje 5 przedmiotów to musi się uczyć... ;) Potem tylko jogurt z kawałkiem banana albo z musli :-) Ciekawe, co jutro waga pokaże...? Buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny (i chlopcy sie widze czasami pojawiaja) :) Pewnie mnie nie pamietacie - ja sie pojawialam na forum tak okolo pazdziernika - grudnia i nawet mi niezle szlo dietkowanie (12kg ubylo) Ale po siwtach jakos nie moglam sie zmobilizowac i tak sie zaniedbalam, ze z powrotem 4kg przybylo :( Ale od kilku dni wrocilam z powrotem do \"dobra droge\" i juz troche mi spadlo. Ale jeszcze duzo przede mna. Moze jak znowu zaczne do Was czesciej zagladac, to mi bedzie latwiej ... Ciesze sie, ze fruktoza sie znowu pojawila!!!!!! Pozdrawiam wszystkie \"stare\" i \"nowe\" osobki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny (i chlopcy sie widze czasami pojawiaja) :) Pewnie mnie nie pamietacie - ja sie pojawialam na forum tak okolo pazdziernika - grudnia i nawet mi niezle szlo dietkowanie (12kg ubylo) Ale po siwtach jakos nie moglam sie zmobilizowac i tak sie zaniedbalam, ze z powrotem 4kg przybylo :( Ale od kilku dni wrocilam z powrotem do "dobra droge" i juz troche mi spadlo. Ale jeszcze duzo przede mna. Moze jak znowu zaczne do Was czesciej zagladac, to mi bedzie latwiej ... Ciesze sie, ze fruktoza sie znowu pojawila!!!!!! Pozdrawiam wszystkie "stare" i "nowe" osobki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuższej przerwie. Przerwie w pisaniu, bo napewno nie odchudzaniu. Dziś 8kg za mną. Narazie nie czuję się zbyt dobrze z tą wagą, bo 82kg przeważnie ważyłam tylko ostatnio mi się podskoczyło do 90. I w 82 wcale lepiej mi nie jest. Oby jak najszybciej waga spadła do 70 wtedy poczuje, że chudnę. Nie jest już cięzko. Nie kuszą mnie ani zapachy, ani innych jedzenie. Mimo, że w koło każdy pałaszuje pyszne rzeczy. Ale co mi tam. Wreszcie żoładek mi się przykurczył, ale nadal nie mogę zmobilizowąc się do ćwiczeń. Czasem trochę przepedałuje na rowerku, ale to chyba za mało. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczytałam, że zmiana przyzwyczajeń następuje po 3 tygodniach i najciężej jest się przełamać, musiałabyś się na początku trochę przymuszać do ćwiczeń dopóki to Ci nie wejdzie w krew, ja już sobie nie wyobrażam dnia bez ćwiczeń a na początku wcale nie było tak różowo, zaczynałam od paru ćwiczeń dosłownie i potem zwiększałam dawkę i teraz jest ok:) Ja jutro mam jeden dzień wolnego, aż nie wiem co będę robić, w końcu przysiąde do napisania pracy na niedziele. Kiedyś trzeba samo nie chce się napisać, a szkoda. Zaraz idę na to zimno i na angielski:):):):) Cellulit sobie zamrożę do końca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,ja niestety nie zaliczyłam sobotniego egzaminu i muszę znowu pisać w sobotę...eh...Dobrze,że piątek mam wolny to może trochę się przyłożę:P Ja właśnie zasiadłam w pracy,rano zjadłam parówkę a na potem mam dużą Jogobellę do picia:) Wieczorem aerobik,który trzyma mnie przy życiu.Chociaż w taką pogodę nie za bardzo chce się dojeżdżać..A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marty, Dominika, witamy ponownie :) moje kochane dziewczyny, u mnie nic sie nie zmienia, oprócz tego, że schudłam 1kg. Chociaż jeden. :) Zawsze to coś :) Za dwa tygodnie znów się zważę u szkolnej higienistki, która mnie dopinguje :))) Jem dużo jogurtów, nie ejm pieczywa, owoce itd. to u mnie chleb powszedni. Dużo ryb. :) czyli,generalnie, zdrowe odżywianie. Tylko cały czas mam fobię liczenia kalorii... to już jakaś skaza :))) Buzaiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj jest tłusty czwartek i mam zamiar zjeść dużego pączka hehe :) ja znów zaczełam jeść chleb :/ moja mama wyjechała i jem co jest w domu, ale niedługa wraca więc lodówka znow się zapełni :) i wracam do diety :p 16 marca prawdopodobnie idę do pracy, więc mam nadzieję, że się ogranicze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona gratuluję, że w końcu się uda:) A jak tam u Was z pączkami?? Mnie boli ząb i na jedzenie patrzeć mi się nie chce. A co dopiero cokolwiek jeść, ja to zazwyczaj tak mam że najepsze mnie omija. Trudno. Odbiję w następnym roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zjadłam jednego pączka...Szefowa zaprosiła,nie wypadało odmówić.:P Ale dziś byłam na dwóch zajęciach aerobiku pod rząd-pilates a potem tbc,więc mam nadzieję,że spaliłam nadprogramowe kalorie :) Jakoś ostatnio coraz \"ciszej\"na tym forum.Co jest? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w rozpaczy: wczoraj byłam z kumpelką na zabawie, którą pomagałyśmy organizować. Zostałyśmy same w kuchni z jedzonkiem.. i zaczęłyśmy pałaszować :))) Rany, źle się to skończy, jeśli ważąc się za tydzień znów ujrzę to nieszczęsne 64 kg... no nic, trudno... Jeśli jakoś przeżyłyście te czwartkowe pączki, to i ja przeżyję tę wczorajszą rozpustę ;) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! A ja się staram uczyć, choć znajduję milion rzeczy które są niby ważniejsze do zrobienia a egzamin już za rogiem i to taka kobyła szkoda słów na to:P Dziewczyny nie poddawać się wiosna coraz bliżej i my powinnyśmy mieć większą mobilizację, jak się zdarzy wpadka to trudno ale jutro jest nowy dzień i zaczynamy dalej a nie popuszczamy sobie pasa. Mi na dzisiaj jeszscze brzuszki i kółko zostało, czyli uczyć się będę w łóżku, o ile nie usnę:) Miłego wieczorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam do diety !!! trochę zaszalałam przez ostatnie 3 tygodnie i wydaje mi się, że powracam do wagi wyjściowej.. Biorę się za siebie i za ćwiczenia!! Na dzień dobry- sok bez cukru. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, racja.. trzeba się wziąść w graść. Wiosna bliziutko, więc ciągle się uczę (leń mnie opuścił :)))) no i dietka! :))) Powróciłam też do chleba, ale raz na jakiś czas, bo to mi się może odbić w jojo :) Poza tym, jakoś żyję :) Piję mnóstwo herbatek ziołowych, owocowych, zielonej itd :)))) Egzystuję i non stop ucze się angielskiego, niemieckiego... trzeba w siebie inwestować :) Zmykam Dziewczyny, buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,ja na szczęście zaliczyłam niezaliczony egazmin i indeks już oddany do Dziekanatu:P Teraz siedzę w pracy,a że zbyt dużo się nie dzieję to biorę się za czytanie książki;]Hehe.\"Zmierzch\"-obejrzałam film i tak mi się spodobał,że postanowiłam przeczytać książkę:) Podjadam wafle ryżowe i popijam wodą:)Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio coś tu zamiera, ale na pewno to nie moja dieta:) Teraz jak zostałam sama z Tatą w domu to mi jeszcze dodatkowo doszło sprzątanie gotowanie i latanie z szmatą za psem:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem zawsze
9 dzien na diecie wykluczylam-pieczywo,ziemniaki,makarony,slodycze i dzis dopadla mnie depresja jakas cholera jadlospis?:kawa poranna duza.ok 16 po powrocie z pracy jakies jadlo-salata z plastrkiem chudej wedliny,albo z jajem potem jakis owoc,moze jog nat na przekaske zyrawina,rodzynki...ale nie wyobrazam sobiezeby wciac cala pake...wszytsko po trochu.... i duzooo herbaty casem jakies miesko sparowane,usmazone bez tluszczu-ale sporadycznie-wlasciwie nie odczuwam glodu,nie mam jednak tez ochoty na cwiczenia i to mnie.... pije sporo wody,herbat.biore skrzyp,pokrzywe,jakies wit bo zdaje sobie sprawe,ze nie odzywiam sie pelnowartosciowo.. ale dzis dopadla mnie deprecha cholera wrocilam z pracy wypilam pol butli wody i nic ale to nic mi sie nie chce mam ochote jedynie na salate ale nie chce mi sie jej zrobic... zalosne oj zalosne z kazdym dniem coraz bardziej nie nawidze swojego ciala i nie ma szans zebym znow zaczela sie obzerac... ale dzis...ale dzis dopadla mnie deprecha cholera chyba wskocze zaraz w jakis dres i zaczne sprzatac... patrze na polke pelna herbat i nawet nie chce mi sie wstac zrobic herbaty w domu pelna lodowka, szafka ze slodyczami...a mi sie nawet nie chce tam zagladac...woda i salata? ciekawe jak taki wieloryb jak ja moze wpasc w anoreksje? hmmmm czuje sie cholernie depresyjnie poslucham muzyki,wezme sie za sprzatanie.a potem legne przed laptopem i zaciagne sie swierzym powietrzem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! \"Ja jestem zawsze\"-Ty piszesz poważnie czy żartujesz?! Depreche to może i masz,ale mi to wygląda jakbys pomocy fachowej potrzebowała-pomyśl o tym....A na kawie i sałacie daleko nie pociągniesz,ułuż sobie solidne menu i sięgo trzymaj ;) Mnie też dziś jest smutno-w pracy się wali na całego.Od marca obetna nam drugą godzinę z etatu,a w kwietniu co? wypowiedzenie? A do d..y to wszystko... trzymajcie sie,aby do wiosny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera zjadłam tego pączka :/ teraz mam wyrzuty sumienia !! ale spale go !! ćwiczę 8abs na brzuch... a tak ogólnie to zjadłam dzisiaj na śniadanie: jajecznice, 2 plasterki szynki i trochę sałatki ze śledziem, potem kasza gryczana, puszka owoców i ten cholerny pączek przed chwilą!! i do tego 1 litr zielonej herbaty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo jest tu jeszcze ktoś żywy???? A było tak ruchliwie i taki spokój nastał aż niedobrze nie ma do kogo pisać i się nudno zrobiło tyle co z doskoku:P Ja się ważę 2 marca i liczę na to że wah\\ga pokaże upragnione 59 kg jak będzie mniej to się nie obrażę ale 59 będzie mnie rajcować jak diabli:) Ja w tym tygodniu gotowałam sobie budyń taki mi smakował jak dawno nie, no to na tyle i czekam na odzew:) Pozdrawiam i buziaczki!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×