uznajecie seks bez milosci?

jak w temacie. zrobilybyscie to po prostu dla dobrej zabawy, z facetem, ktory sie wam bardzo podoba ? bez bycia razem.

TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK

z facetem nigdy w życiu :o

nie :o

tak, ja nie uznaje seksu w związku. Tylko przygodny i zaden inny

ok, ale dlaczego ?

Ja uznaje sex bez milosci bo czasem pozadanie i pociag do danej osoby sa tak silne ze nie potrzeba do tego milosci :)

pytanie dlaczego kieruje do tych, co nie uznaja :P

a dlaczego nie? :D

dlatego że nie jestem gejem:D co innego z kobietą

niby dla mnie to nie jest big deal, nie musi byc magicznej oprawy, fajerwerkow i milosci na zaboj, a jednak mam watpliwosc, by tak postapic. nie wiem, czy nie strace przez to szacunku do samej siebie...

bo dla mnie seks powinien być dopełnieniem miłości, a nie sportem. nigdy aż tak mnie nie nosiło, żeby się czepiać faceta na jedną noc :D

pedro, ok, doskonale rozumiem. no a z kobita, i to taka konkretna ? :D

tak

Mam to przerobione.. to znaczy robiłem to dla seksu, taki miał być układ.. i nic z tego.. no to nie było po prostu to. To już masturbacja czasem daje więcej przyjemności ale każdy jest inny. Myślę że ci co uznają taki seks nie przeżyli prawdziwej rozkoszy dawania przyjemności (no brania też) z kimś kogo sie kocha lub też .. jakoś słabo to przeżywają.. fizjologicznie tylko..

NIE! :o

byłbym hipokrytą gdybym powiedział że nie:o

czuje chemie miedzy mna a nim, jednak nie jestesmy razem ani nic... za to podoba mi sie bardzo. to jednak typ wyrywajacy coraz to nowe panny, a ja jestem niedoswiadczona :/ nie wiem, czy pojsc na calosc, czy czekac. nie czuje sie ani w pelni gotowa, ale tez niegotowa.

A, i żeby nie było wątpliwości, nic mi do tego jesli to ktoś uznaje. Tylko niech trzyma sie ode mnie z daleka.

bezimienny - a byla miedzy wami ta iskra, to pozadanie ? czy z czasem bylo to juz czysto mechaniczne i nie ma co sie dziwic, ze nie dawalo stuprocentowej satysfakcji ?

--> ana_bell Nim to zrobisz.. pomyśl o antykoncepcji..

ana bell - chcesz być kolejną jego zdobyczą na zasadzie: zaliczona, next please? No to proszę bardzo.

Bez pożądania nie staje.

czasami tak.

nie, jesli nie czuje nic do faceta, to moze wygladac jak bog, a nie nie bedzie mnie pociagal.

bezimienny-->no i pod każdym nickiem doprowadzasz mnie do szału. Myslisz ze kobiety które uznają seks bez zobowiazań gonią za każdym wolnym facetem i same Mu do łóżka wskakują????? Robiłeś tak kiedys,a ganisz kogoś kto teraz tak robi?> szkoda gadać ok nie rozmawiam z Tobą zebys sobie czegoś nie pomyslał

bezimienny - chyba tylko prezerwatywy wchodza w gre ... osoba na koncu - wlasnie dlatego mam watpliwosci. jest pewny siebie i przystojny, a ja sie boje, ze znienawidze sie za to. z drugiej strony nie czuje potrzeby darzenia partnera seksualnego uczuciem. nie wiem. czuje sie z tym okropnie.

tez masz problem, jak sie czujesz z tym okrop^nie to tego nie rob proste

złośliwa w garsonce... a gdzie Ty to wszystko wyczytałaś, bo chyba nie na tym topiku?

to jest igranie z ogniem,moze wiele kosztowac jak przejdzie w uczucie z jednej strony