Fundusz alimentacyjny

Justys, a gdzie ja mam spotkać jakiegoś mężczyznę, kiedy cały czas obracam się w zamkniętym prowincjonalnym środowisku i nikt mi się tutaj nie podoba :( Może jak się gdzieś wyrwę to mnie docenią ;-) Psełdonim, czekam na realizacje Twoich wiadomych zobowiązań, a wtedy ja też po koleżeńsku się przedstawię z wyglądu :)

>> Justys, a gdzie ja mam spotkać jakiegoś mężczyznę, kiedy cały czas obracam się w zamkniętym prowincjonalnym środowisku i nikt mi się tutaj nie podoba Znaczy się rzadko kiedy wychodzisz z kafeterii?

Camp, sprawdź w stopce Justyny na tym topiku http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3824134&start=0

Camp, bardzo rzadko :)

Jesteś interesowna, Palola. To brzydka cecha. Proponujesz zwykłą wymianę handlową. Wnet się pewnie okaże, że za wszystko inne także każesz sobie w jakiś sposób płacić...

Psełdonim, Za to Ty nie dotrzymujesz obietnic, wnet się pewnie okaże, że zawsze tak robisz.

>> Ty się nabijaj, ale na piosenke trzeba było czekać ponad godzinę, a babka załatwiała mi od razu, więc ładnie z jej strony. :D:D Całą godzinę na piosenke trzeba czekać, coś strasznego :D:D >> Ale nieee, Ty pewni już wyrosłeś z tego - to już nie przystoi Co mi nie przystoii? Darcie ryja w pijackiej zabawie? :o Nigdy tego nie robiłem, bo uważam to za plebejska rozrywke :o PS Z niczego nie wyrosłem

To brzydka cecha, Psełdonimie drogi.

>> Camp, sprawdź w stopce Justyny na tym topiku No i?

Ja zawsze dotrzymuję, Palola. Nie jestem przecież kobietą...

Camp, a dlaczego zakładasz, ze ma być jakieś "no i" napisałeś, że nie widziałeś jak wygląda Justyna więc postanowiłam Cię altruistycznie uszczęśliwić, a jeśli chybiłam to przecież chyba Ci w ten sposób nie zaszkodziłam? Psełdonim, udowodnij! :P

Co mam udowodnić? Że nie jestem kobietą, czy że dotrzymuję? Jednego i drugiego jednocześnie nie jestem w stanie udowodnić.

>> napisałeś, że nie widziałeś jak wygląda Justyna Ale nie napisałem też, że chce zobaczyć jak wygląda

Słuchaj no, p. Justynaaaa, ja jestem słynny Psedłonim a nie tam jakaś zapchajdziura....!

Masz święte praw, Camp, nie oglądać wizerunku p. Justynyyy.

Justys, o prace się nie martwię, muszę coś skończyć (o ile w ogóle kiedykolwiek mi się uda) i zaczynam szukać kogoś do uprawy dzikiego seksu :) oczywiście rasy białej, co zaznaczam ze względu na obecność Campa Nou i połączenie wątku z krajem na wyspach :)

"Jednego i drugiego jednocześnie nie jestem w stanie udowodnić." a w jakiż to sposób obie te sprawy się wykluczają?

Camp, aleś Ty czepialski, nawet bardziej niż słynny Psedłonim ... Justys, Psełdonim to dla mnie za wysokie progi :(

Ho, ho, Palola co za otwartość... Tak odważnie mówić o babskich chuciach. Nie dość, że seksu, to jeszcze dzikiego seksu. Chyba się romansideł za dużo naczytałaś...

Camp Nou >> widziałeś jaka ładna dziewczya z tej Justyny? Nie, nie widziałem. eee tam , jakąś tam Justyne widziałeś :P

(Bo ja wcale nie jestem czepialski. :-)

"Chyba się romansideł za dużo naczytałaś..." raczej przedawkowałam kafeterię

Na jedno wychodzi, Palola. :=-)

Przypuszczam, p. Justyna, że pewnie by się znalazło. :-)

Tak do dziabania brukwi dziabaczką niechybnie bym się przydała :)

>> Camp, no właśnie o to mi chodzi - tańczyć nie będę, bo nie lubię, śpiewać tym bardziej, bo to pijacka rozrywka, na piwo nie wyjdę, bo nie jestem alkoholikiem, na koncert też nie, bo to szczeniackie itp. Każdy robi to co lubi. Ja tylko skomentowałem co myslę o karaoke. Boli cie to? :) >>A potem się w facecie koło 40-tki budzi druga młodość i chęć na zabawę i młode doopeczki. Wspaniale, a to coś złego? >>Ja nie twierdzę, że to jest jedyny dobry sposób spędzania wieczorów, owszem, są lepsze i równie dobre, ale uważam, że ten, kto tak traktuje wspomniane przeze mnie rozrywki po prostu zdziadział za młodu. :D:D Bo mi się karaoke nie podoba to zdziadziaałem, tak? :o Nie z darma racji jesteś blondynką ;)

>> Camp Nou >> widziałeś jaka ładna dziewczya z tej Justyny? Nie, nie widziałem. >>eee tam , jakąś tam Justyne widziałeś )))

Rąk do opędzania brukwi nigdy za wiele, Palola. Zwłaszcza, iż zamierzam powiększyć areał...:-).

Ach, więc to się nazywa opędzać brukiew, teraz zapamiętam. Jaką stawkę jesteś w stanie zaoferować? Bo w sumie teoretycznie czemu by nie skalkulować, czy mi się taka praca opłaca

>> Ach, więc to się nazywa opędzać brukiew, teraz zapamiętam. 5 zł dam Ci jak "opędzisz mi brukiew", z połykiem