Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaaaaaaankaaaaaaaaa

czy mąż ma racje w wychowwaniu?

Polecane posty

Gość aaaaaaaaankaaaaaaaaa

nie radzimy sobie z naszym synem. ostatnio jest coraz gorzej. karalismy go w rozny sposob ale ani ja ani maz nigdy go nie uderzylismy - do wczoraj. kolejny raz przyszedł kompletnie pijany(ma 15 lat), wyszedł mimo zakazu i wrocil ok 1 w nocy. maz nie rozmawial z nim tylko kazał położyc sie na łóżku i sciągnąć spodnie. wziął pas i go bardzo zbił. ja przepłakałam cała noc..syn siedzi teraz w pokoju sam, boje sie ze ma do mnie do nas żal chociażwiem ze zasłużył..pewnie ma pręgi na tyłku i plecach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm może czas na wizytę u psychologa. Wiesz, ja widzę co wyprawiają dzieci moich sąsiadów - alkohol piją nawet 13 latkowie. Chyba trzeba mu zmienić towarzystwo, bo jak by nie miał z kim pić, to by tego nie robił. Ale rozwiązań siłowych nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutka55
jak wyście go wychowali, ze w wieku 15 lat przychodzi do domu pijany????? teraz to nie wiem, czy nie za późno na jakiekolwiek "wychowywanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bicie da rezultat jeden dwa razy potem może jeszcze Wam oddać :o to stary koń już jest a nie 5-letnie dziecko.... może zamiast go bić odetnijcie go od pieniędzy, nie kupujcie ubrań, odłączcie neta, idzie wrzesień - niech pójdzie do szkoły w starych szmatach .... może troche się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaankaaaaaaaaa
z tym wychowywaniem to jest tak, ze byc moze za bardzo chcielismy mu ufac zeby był szybko samodzielny i odpowiadał za siebie, jestesmy lakarzami duzo nas nie ma w domu a on ostatnio to wyporzystuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaankaaaaaaaaa
stolsowalismy juz takie kary jak zabranie laptopa, nie dawanie pieniędzy, na niewiele to sie zdaje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Czy w Waszym domu poza tym wszystko w porządku? Często naganne zachowanie dzieci jest wynikiem problemów w rodzinie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumei to byliscie juz w desperacji i ta desperacje mu pokazaliscie. nei rozpamietuj tamtego tylko mysl co dalej?, jak do niego dotrzec, chocby sprawdzic czy cos do neigo dotarlo czy cos przemyslal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupppiiiiii
lać takich małych skurwysynków za wczasu bo później taka jedna z drugą szują łażą naćpane między blokami i kradną, gwałcą i mordują. Tak jestem za biciem dzieci bo te wychowanie bezstresowe nic nie daję, tylko uświadamia młodym gówniarzom że są bezkarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaankaaaaaaaaa
mam zawsze wyrzuty ze tak mało jestesmy w domu i chce zeby syn był szczesliwy staram mu sie to mowic i to ze go kocham, ale on jest taki zamkniety w sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaankaaaaaaaaa
jupiiiiiiiii jesten pediatrą lecze dzieci a w domu pozwoliłam by zbito moje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szurnięty Walenty ma racje przestań prać, prasować , gotować mu, sprzątać chce być taki dorosły proszę bardzo :o i do jakiejś poradni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Żadne kary tu nie pomogą, bicie też nie. Po prostu trzeba się więcej zajmowac swoim dzieckiem, a nie cudzymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaankaaaaaaaaa
zawsze kochałam i kocham dalej dzieci, ale nie radze sobie z własnym. ja dostawałam regularne lanie w dzieciństwie przysieglam sobie ze moje dzieci nie beda bite, czuje sie jakbym przegrała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupppiiiiii
ja uwarzam że trzeba dziecku pokazać kto rządzi. Dziś np. widziałem jak małe gówniarze wchodzą do klatki w bloku przez okno a przecież miały otwarte drzwi i zwróciłem im uwagę a one z oburzeniem na mnie zaczeły wyzywać. Czy to normalne dzieci będą jak już pokazują na co ich stać? Za moich czasów jak ktoś się odezwał tak do starszego to raz dostał od tej osoby a drugi od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaankaaaaaaaaa
jupiii masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przegralas, na obecnym etapie - ale nie to ze go az uderzyl ale to ze jest pustakiem - w wieku 15 lat powinien juz meic wyrobiona wrazliwosc i odpowiedzialnosc, a to jest pewnie bandzior ktorego sie boja sasiedzi - i nie kupuj mu przypadkiem bullteriera żeby nabrał odpowiedzialności troszczac sie o pieska. :P (u mnei na osli pani dr psychiatra ma syna bandziora który stradszy wszytskich bulterierem, a ma ze 2 larta wiecej od twojego - z tego co widze neistety latwa kasa i nadmierny dobrobyt w domu demoralizuje bardziej niz patologia - neistety, jakos dzieci nauczycieli nei stwarzaja problemów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba po prostu rozmwiac a nie zabierac i ograniczac.... "pokazać kto rządzi." taaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupppiiiiii
zapytaj się kogoś kto pracuje w areszcie śledczym lub w więzieniu i niech ci opowie jakie gatunki do nich trafiają. Tam to już nie rządzą starsi tylko takie właśnie małolaty. Już teraz dużo osub młodych odsiaduje z rocznika 87,88,89,90

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem przegapiliście czas kiedy jeszcze szło na niego wpłynąć ,ukształtować ,nie było Was,znalazł jakieś swoje towarzystwo nie najlepsze jak piszesz.może był samotny.biciem nic nie wskórasz,agresja rodzi agresję .nie było Was przy nim i gdzieś się Wasze drogi rozminęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaankaaaaaaaaa
wiem ze nie uda mi sie namowic syna na wuzyte u psychologa a tylko przy jego współpracy miałoby to jakiś sens..więc musze wymyslic cos sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tacomanadzieje: Bredzisz. To co widzimy teraz to wynik bezstresowego wychowania. Nie raz dostawalem pasem ... nie mam o to pretensji . Szanuje swoich rodzicow i to nie dlatego ze sie ich boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupppiiiiii
nie mam. Ale mam 22lata i ja tak właśnie mam zamiar wychować dziecko swoje bo jak ja nie dam przykładu dziecku to w późniejszych latach mogę je odwiedzać w kryminale. Wystarczy raz wlać dziecku gdy ma z 10lat za błachostke i będzie wiedziało że jak drugi raz to zrobi to nie uniknie znowu lania. przynajmniej w moim przypadku tak było i wyrosłem na normalnego człowieka i wiem jak się z szacunkiem odzywać do starszych a nie jak młode małolaty teraz mówią do rodziców spierdalaj, odpierdol się. Masakra z tą młodzierzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tacomanadzieje>>>ok ale on ma 15 lat i jeszcze go można ukształtować jakoś :o przecież ni spiszą go na straty , machną ręka i rób co chcesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×