Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bimba 2008

39 tydzień ciąży

Polecane posty

Ale masz fajnie urodzisz już swoją maleńką kruszynkę... Ja nie mam żadnych objawów. troszkę w nocy boli mnie brzuszek i tyle.. w dzień nic. Ale brzuch znacznie mi opada. Żeby było śmiesznie to umówiłam się z fryzjerką, tyle że ona będzie miała wolny termin dla mnie dopiero za tydzień 6 maja.. hi hi hi Mój mąż się ze mnie śmieje, mówi że bardzo mam ambitne plany.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa.............
heh tylko zeby nie bylo ze fryzjer musi cie w szpitalu odwiedzac;)ja bylam dzisiaj na badaniu pani doktor troche zdziwiona ze jeszcze nie urodzilam ale ja sie trzymam byle do maja hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elunia26
Witam!!!! Jak pisałam wcześniej termin mam na 4 maja a tu nic się nie dzieje czuje się bardzo dobrze, jednk od kilku dni strasznie boli mnie prawa noga. Ból zaczyna się na pośladku i ciągnie do kolana masakra. Nie umiem się poruszać. Po wczorajszej wizycie u lekara stwierdził że dzidziuś uciska główką na nerw kulszowy z prawej strony i jeżeli nic się nie zmieni do 4 maja to mam się zgłosić do szpitala i będą wywoływać poród. Podobno mam urodzić w ten sam dzień powiedział że podadzą mi kroplówke i czopki i powinno wszystko dobrze pójść, ale ja strasznie się boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa.............
Dziewczyny w czwartek mialam badanie lekarz powiedzial ze w sobote mam przyjechac do niego do szpitala bo juz bedzie czas wiec pojechalam a lekarz odeslal mnie do domu bo sie kompletnie nic nie dzieje;)czy wasze dzidzie tez tak niechetnie na swiat przychodza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki moje kochane:) I cio dalej czekamy na nasze maleństwa. Ja tam chyba z cięcia cesarskiego bym się cieszyła. Po co się męczyć w bólach dla idei. A tak sama nie wiem co mnie czeka. Ale ja mam już dość tak bardzo chciałabym już urodzić. Mała mnie tak cisnie mocno że mnie boli miejsce intymne. Ciężko już chodzić, a najgorsze są noce. Bezsenność, siku, siku siku... kości bola od ciezaru... normalnie niech to małe już się urodzi... to odetchnę z ulgą. Dziewczynki a nie macie głupich myśli ..... typu czy zdrowe się urodzi... ja odganiam te myśli jak tylko moge, ale one i tak się nasuwają..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALIS32
Dziewczyny ja już nie wytrzymuję napięcia. dzisiaj miałam tak strasznego doła że Wam mówię:( jutro ostatni dzień w domku i do szpitala na bezczynne czekanie na..... w domu jednak lepiej i szybciej czas zabijać a na dodatek muszę zostawić moją córeczkę na niewiadomo jak długo. tak bym chciała żeby mój synuś zechciał urodzić się już dziś !!! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę Ci dużo szczęścia i cierpliwości, i zdrówka i dużo siły oraz albo raczej przede wszystkim główka do góry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie piszecie nic... Urodziłyście już czy nie? Ja jutro jade do szpitala, lekarka mi kazała... Bez sensu. Ja chciałam jechac na ostatnia chwile, a tak nie wiadomo ile mnie tam teraz beda trzymac... Strasznie mi smutno... i chyba panika mnie ogarnęła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa.............
Mala kinga urodzona 01.05.2010 o godz 13.10 waga 3200g 55cm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALIS32
gratuluję! Ale Ci się udało w termin trafić!:) ja szósty dzień w szpitalu kwitnę. oszaleć idzie. dziś Piotrek przyniósł mi laptopa więc zaraz zerkam która jest po:) Mój uparciuszek się zaparł i nie ma zmiłuj. Muszę czekać! dzięki za słowa otuchy TESIA! ty też się trzymaj dzielnie! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinii86
Witam wszystkie Ciężaróweczki :) i Mamusie :) Jutro zaczynam 39 tydzień, termin w/g miesiaczki mam na 23 maja, ale problem w tym, że zawsze miałam nieregularne okresy więc nie nastawiam się za bardzo na ten termin ;) Brzuszek mi się już opuścił, mam wieczorem skurcze, często dość nieprzyjemne, puchną mi palce i ogólnie jestem już zmęczona fizycznie i psychicznie. Brzuch mi faluje na wszystkie możliwe strony i mój syn co i rusz coś mi wypycha ;) często sprawiając mi tym ból ale co tam ;) hehe 13 maja mam ostatnie USG takie typowe do porodu, na wszelki wypadek mąż wziął sobie wolne na ten dzień w razie jakby trzeba było jechać do szpitala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia81117
Głowa do góry. Ja wiem że łatwo jest doradzać komuś, ale uwierz mi że miałam podobne problemy. 23 marca urodziłam synka to moje drugie dziecko.Córka 3 latka i też była jak mój cień ale jak wróciłam do domu z braciszkiem to zupełnie jej się odmieniło, okazała się świetną, troskliwą siostrzyczką. Pomaga w każdej nawet najmniejszej czynności. Naprawdę przyjęła to wszystko super. Dla mnie to też było trudne bo córka jeszcze mała a tu drugi dzieciaczek, ale jakoś daję radę choć niekiedy nie jest łatwo, szczególnie rano kiedy mąż wychodzi do pracy a ja muszę to wszystko pozbierać do kupy. Wieczorami padam, ale kiedy widzę uśmiech moich dzieci to myślę sobie że warto. Pozdrawiam i życzę wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia0824
Dzięki za wsparcie psychczne. Ja tylko bym chciała już urodzic a zresztą sobie jakoś poradzę(mam nadzieje).......hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ja też już blisko porodu.. termin mam na 20 maja.. powiem szczerze że w 9tym miesiącu czuję się znacznie lepiej jak było w 8mym.. w 8mym miałam bóle bioder straszeczne a teraz owszem puchną mi stopy i dłonie i mały kopie niemiłosiernie ale ja jakbym miała więcej sił.. 13 maja idę na ostatnią wizytę i zobaczymy co będzie.. czekamy cierpliwie naszego wymarzonego Sławka;) trzymam za was wszystkie kciuki! Bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weronika urodzona 9 maja. Cesarskie ciecie. Jestem szczesliwa mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita111
już nikogo nie ma ? :) ja koniec 40 tygodnia termin mam na 20 go , tragedia to czekanie , ja boję się tylko tego ,że nie pogodze studiów z byciem mamą , ale mam nadzieje ze dzidzia moja mała "da mi kopniaka " do życia i zapanuje nad wszystkim , w końcu kobiety wiele potrafią pogodzić :) jest ktoś z terminem na teraz ? a objawów nie mam zadnych , oprócz tego ,że brzuch mi sie opuścił bardzo w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie już mamy i te przyszłe tak jak ja... :)) Ja mam termin na 27 maja i coraz bardziej się niecierpliwię bo chciałabym żeby to juz było po wszystkim... Pierwszą córę urodziłam w 36 tygodniu ciąży i to było dobre bo nie było żadnego takiego oczekiwania i wogóle... Wszystko odbyło się z zaskoczenia dzień po cywilnym szwagierki...Bóle złapały mnie o 4,30 rano a małą urodziłam dopiero o 17,25... Co prawda trochę się namęczyłam ale wspominam ten poród wspaniale ale to chyba dlatego że nie rodziłam u mnie w mieście tylko w Kutnie... Bo porodu u mnie w szpitalu w sosnowcu to się boję jak cholera... Leżałam tam podczas tej ciąży na ginekologii już 3 razy i co widziałam to widziałam... :( Dlatego teraz bym chciała żeby mnie wzięło już żebym nie musiała leżeć w szpitalu i czekać aż łaskawie ktoś coś zrobi żeby się coś zaczeło dziać... Stawia mi się brzuch mam delikatne skurcze ale to wszystko... Klatkę u mnie w kamienicy myję codziennie z myślą o tym że coś się stanie ale jak widać nic to nie pomaga... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze te moje wybuchy złości...Krzyczę na wszystkich kompletnie bez powodu o płaczu nie mówiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy jest tu ktokolwiek jeszcze żeby z kimś ponarzekać na ostatnie dni ciąży i to czekanie ;) lub ktoś komu można pogratulować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnn
a ja z oststniego usg mam termin an 21 maja ,Ale to chyba malo prawodopodobne ze zaczne jutro rodzic bo wogóle niemam skurczy .Musiszmy jeszce poczekać .Szok .Niby nie czyje zmeczenia raczej ta niecierpliwosc i chec bycia mama daje o sobie znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nnnnnnn-ja tez nie czulam zadnych skurczy az pewnego dnia odeszly mi wody i od razu zaczely sie bole parte ledwo do szpita dojechalam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nnnnnn nie przejmuj się ... Teraz niby nic a z zaskoczenia Cię weźmie...A wtedy będziesz chciała żeby jeszcze to nie było to...;) Ja tak miałam właśnie z pierwszą... Tutaj wszystko fajnie pięknie a nagle skurczy dostałam i już...Ja teraz też czekam jak szalona...Siedzę jak na szpilkach ale chciałabym żeby faktycznie się zaczęło bo powoli zaczynam się czuć jakbym w tej ciąży chodziła jak słonica ;) nnnnnn Jak by coś się działo to daj znać... Powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnn
do mamuśka1986 jasne ze dam znać . JEstem w 39 tc ostatnio bedac u lekarza badal mi szyjke macicy i ona również sie nie zmniejszyla, zylaków nie mam , obrzeku nóg również . Wiec pewnie przechodze:) A Ty chcesz naturalnie rodzic czy cc??? hehe ty masz termin na 27 a ja 28 ide na wizyte:) do Wampirek87 a Ty w którym tc zaczelaś rodzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nnnnnnn no wiesz pierwszą rodziłam naturalnie i nie wspominam tego tego źle ale teraz to się boję jak cholera...Cesarka niby pod tym względem lepsza że się kobieta nie męczy ale to też w pewien sposób niebezpieczne a po drugie żeby dojść do siebie po cesarce potrzeba bardzo dużo czasu i nerwów połączonych z bólem.... Ostatnio (tj. 4,05,br) wylądowałam ze skurczami regularnymi co 5 minut to rozwarcia nie miałam a na drugi dzień jak mi skurcze mineły to rozwarcie się juz zrobiło więc wiem że w razie czego mogę rodzić... Tylko podstawowe pytanie kiedy to nastąpi?? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nnnnnnn ja mialam termin na 5 maja a urodzilam 1 prawie dwa tyg chodzilam z rozwarciem na dwa cm zero skurczy porod odbyl sie w tempie ekspresowym 12.40 odeszly mi wody i zaczely sie bole 12.50 bylam w drodze do szpitala o 13.00 bylam juz na porodowce a o 13.10 mala przyszla na swiat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnn
U mnie pierwsze dziecko i niesamowicie boje sie naturalnego porodu .I najprawdopodobniej bede umawiala sie z lekarzem na cc .A to jak ludzie do siebie dochodza po cc duzo zalezy od organizmu .Ale fakt jest faktem to jest normalna operacja:/ Wampirek87 Tobie to tylko pozazdrościc takiego porodu :) Karmisz piersia?? Jeśli tak to czy d razu mialas pokarm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokarm mialam od razu ale potem mialam male problemy z karmieniem i przeszlam na modyfikowane pierwsza corke karmilam piersia do 6miesiaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAYBY
Witam, moj termin porodu 04.06. Czyli jeszcze troche, z tego co wychodizło na USG czekam na córeczkę-pierwsze dziecko. porodu sie boje jak ...., no ale jak sie smieje do znajomych teraz o już wyjścia nie mam:) jak narazie od czasu do czasu stawia mi sie brzuch, dwa dni temu w nocy bolał mnie brzuch jak na okres ale przeszło po 30 minutach i już sie ten bol nie powtórzyl. Ogolnie jestem zmeczona i spać mi się chce, nie mam ochoty na sprzatnie czy inne porzadki. wizyte u gina mam 27.05-zoabczymy co powie. No i czekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda mi inne porody... Najgorsze jest to takie słuchanie jak się leży w szpitalu na kontroli i leżą kobietki które już któryś raz będą rodzić i opowiadają że jedna miała taki okropny a druga jeszcze gorszy poród... Nie mówię że wszystkie tak mają ale ja na takie trafiłam gdy leżałam z pierwszą na podtrzymaniu... Nasłuchałam się a później strach mnie obleciał a to nic takiego strasznego nie jest... Każda z nas to przechodzi inaczej... Ale co do bólu to szybko się o nim zapomina gdy zobaczysz jak maleństwo się śmieje i jest zdrowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wszystkich tych ktore boja sie porodu:dziewczyny to naprawde nic strasznego!uwiezcie mi sama przezylam dwa porody i chociaz mnie bardzo szybko poszlo to nawet gdybym miala rodzic 15 godz to naprawde warto same sie przekonacie;)zycze powodzenia wszystkim oczekujacym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×