Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bimba 2008

39 tydzień ciąży

Polecane posty

Gość Kalula
Katyna to fajnie ja miałam jeden fajny skurcz i juz myslalam ze cos sie zaczyna a tu wszystko przeszło tylko mam dziś straszny ból głowy. A teraz właśnie idzie po schodach Teściowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
Kalula ja wczoraj miałam teściową na karku i kosztowało mnie to duużo nerwów:P właśnie teraz wpadłam na to, że może to było powodem moich potwornych bólów głowy, które miałam wczoraj na wieczór;/ a dziewczyny jak tam u was z lekami w ciąży? ja na początku brałam duphaston i oprócz tego no-spe, furagine, urosept, duomox, macmiror, no i witaminy, ostatnio musiałam też pare razy sięgnąć po paracetamol.. tak się zastanawiam i stwierdziłam, że jeszcze nigdy tyle leków nie bralam a w ciąży powinno być odwrotnie:P a wy jakie macie doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie brałam żadnych leków oprócz kilku sztuk paracetamolu, mleczka na zgagę, szczepionki przeciw grypie oraz witamin i kwasu foliowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalula
Ja nie brałam w żadnej ciąży witamin bo nie mogłam wymiotowałam po nich. Więc jak morfologia zaczęła spadać to żelazo silny kwas foliowy bo aż 15 mg i witaminę b12. Zinat jakieś 3 tyg temu bo juz tak się rozchorowałam i globulki od razu antygrzybiczne. Teraz wziełam paracetamol bo głowa mi pęka na pół. nie jestem w stanie patrzeć na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalula
A Reni na zgagę jem tonami. Właśnie miałam się was zapytać czy też cierpicie na takie zgagi. Ja już nie daje rady mam wrażenie że mi na przełyku to rany zostaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
Kalula powiem Ci, że ja do ciąży nigdy w życiu zgagi nie miałam:D a w ciąży miewałam bardzo delikatne jak miałam brzuszek wysoko, ostatnimi tygodniami jak mój żołądek nie jest już taki ściśnięty to nie mam już wogóle zgagi :) więc ta przykrość w sumie mnie ominęła:) matko wszystkie znajome dookoła rodzą właśnie się dowiedziałam, że koleżanka urodziła.. to sprawia, że staję się bardziej niecierpliwa i też chce już :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalula
Ja też Katyna ja też, choć jak wiem co mnie czeka potem to chyba może jeszcze posiedzieć troszkę w brzuszku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zgagi miewałam paskudne zwłaszcza w trzecim trymestrze ale teraz już spokój od jakichś może dwóch tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalula
Ja mam nadal. Pamiętam że z Zuzaną miałam do samego końca. była taka długa na ta moja krótką talię że nie miało znaczenia czy się brzuch opuścił czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj psychicznie nie wydalam .Jakąś chandrę mam , nic mnie nie cieszy. Już nie wiem co mam ze sobą zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
Goja głowa do góry! ja też dziś nie koniecznie tryskam pozytywną energią.. ale za niedługo już hormony nas puszczą! ja czekam oby do środy, zobcze co mi wtedy powiedzą po ktg.. mam nadzieje ze coś się ruszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalula
Ja taką straszną chandrę miałam wczoraj dzisiaj mam zamiar się rozerwać oglądając film na TVP1 Mama Mia przynajmniej będę miała chwilę dla siebie. Więc dobranoc Dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie przyszłe mamusie. Ja mam termin na 18 marca i czekam niecierpliwie. Boję się porodu ale z drugiej strony wiem, że to jest nieunikniona kolej rzeczy.... Dzidzia ma 3200, ginekolog 3 dni temu powiedziała, że jeszcze nie czas, szyjka zamknięta. Ale ja mam jakieś dziwne przeczucie , że już niedługo. Czuję jakieś dziwne parcie na krzyżu, jakbym musiała do toalety iść, co to może być...? Czyżby główka wstawiała się do kanału rodnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za słowa pocieszenia . Ach te nasze hormony.Uciekam do łóżka wcześniej. Może juto będę miała lepszy dzień. pozdrawiam. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
Witaj Renato! A jaki masz termin z USG? ja czuję kłócie w pecherz podobno to oznacza, że głowka jest nisko.. duża ta Twoja dzidzia:P ja też juz uciekam przed TV relaksować się a wam dziewczynki miłej nocy życzę! i oczywiście bezbolesnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z usg mam 17 marca 2012 , według miesiączki 18 marca 2012, może to po prostu fałszywy alarm jest , oby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalula
Cześć Dziewczyny, Dzisiaj w Wawie piękny dzień, spacer mam już zaliczony z córcią. Organizm się wyciszył. Cisza spokój nawet młody za bardzo się nie kręci. Jak na razie nic porodu nie zapowiada. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
Witajcie! Ja dziś od rana stresowo.. ból głowy i generalnie wszystkiego.. co jakiś czas skurcze ale generalnie ogólnie rodziła pewnie nie będę:P dziś kupiłam koszule do karmienia i biustonosz:P a tak wogóle ile koszul i biustonoszy bierzecie do szpitala? pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam spakowane 3 koszule z rozpinanymi guzikami do karmienia i 2 biustonosze tez do karmienia, myślę, że wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalula
Katyna ja mam dwa biustonosze do karmienia i to wystarczy do tego 3 koszule do karmienia a do porodu t-shirta od męża bo jednak w koszuli jest nie wygodnie taka większa koszulka spełnia lepszą funkcję. Koszule aż 3 bo słuchajcie po porodzie tak strasznie się będziecie pocić i niestety brzydko pachnieć (wina opadających hormonów) że jedna koszula na dzień bo nawet antyperspirant nie pomaga. Już to przerabiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielny poranek. A co myślicie na temat porodu w wodzie? Coraz częściej się nad nim zastanawiam, jestem w tak dobrej sytuacji, że mam możliwość wyboru albo znieczulenia zewnątrzoponowego albo poród w wodzie....nie płacąc bo to na ubezpieczenie jest. Czytałam na temat porodu w wodzie wiele pozytywnych opinii ...nie wiem co robić. Podzielcie się swoim zdaniem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollo
renia.we jeśli dasz rade urodzić bez znieczulenia to ja bym wybrała wodę. Niestety o tym mało się mówi, ale zzo niesie wiele powikłań. Ja tez myślałam, ze nie urodzę bez zzo, ale dałam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
Ja jestem za ZZO, myślę że dobrze podane znieczulenie niczemu nie grozi. A jeśli chodzi o poród w wodzie to tak szczerze nawet przez myśl mi nie przeszło:P nie wiem dlaczego ale jakos tak nie wyobrażam sobie tego, ale skoro masz możiwość i checi to myślę, że warto spróbowac. Kalula chyba też podbiore koszulke mężowi do porodu no bo jednak tejdo karmienia żal:/ a jak się czujecie w słoneczną niedziele? Ja nie mogę się uporać z bólem gowy..;/ nie chce przesadzać z paracetamolem i powiem, że bardzo pomoagają zimne okłądy na czoło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalula
Poród w wodzie sama nie wiem. Nie próbowałam więc nie wiem czy mniej boli. ZZO to konieczność gdy naprawdę nie daje się już rady ja miałam skutków nie odczuwam do dziś ale znam kobiety które twierdzą że mają kłopoty z kręgosłupem po tym. Ja w nocy dziewczyny przeżyłam fałszywy alarm. Najpierw słabe kurcze co 30 min. Pochodziłam pomasowałam sutki żeby w razie co przyspieszyć i zobaczyć czy to się zaczęło. O 5:11 zbudził mnie już niezły ból podbrzusza byłam pewna że to poród nastąpił. Ale niestety już się nie powtórzył. Mama mi tłumaczy że to preludium i pewnie jestem naprawdę na wylocie. No nic szkoda bo myślałam że pojadę z mężem i w taki piękny słoneczny dzień przyjdzie na świat mój synek ale on woli pomęczyć mamę:P. Katyna weź koszulkę mówię ci tym bardziej że od razu po porodzie mąż zabierze ją do prania a Ty dzięki temu bęziesz miała czyste koszule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
Więc spakowałam koszulkę męża :D no ale taka koszulka powiedzmy nie zawsze wszystko zasłoni więc chyba mogę być w szlafroku aż do czasu kiedy wyląduję na łóżku do rodzenia? :P Dziś miałam parę skurczy takich, że aż od kręgosłupa mnie bolało i myślałam, że coś się zbliża.. no ale oczywiście fałszywy alarm :] mój Mąż dziś rozpoczął zmianę nocną i tak przez cały tydzien.. tak się boję być sama w nocy jakby coś się zaczęło! ciekawe jak Natalka i Kasienka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy przypadkiem nie jest tak dziewczyny , że w szpitalu dają jakieś tam swoje koszulki , takie krótkie z tyłkiem na wierzchu? Miło mi Was poznać tak wogóle, na kiedy macie termin i czy mogę przyłączyć się do Waszej dyskusji? Ja mam termin na 18 marca a wg usg na 17 marca. Mieszkam koło Tarnowa, pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
Myślę, że to już kwestia indywidualna każdego szpitala.. u mnie raczej nie dają;/ Renia im więcej nas tym lepiej:P zapraszamy! ja mam termin na 8 marca z usg jednak wypada ok tygodnia później ale nigdy nic nie wiadomo:P ja będę rodziła w Krakowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalula
Witaj Renia, ja rodzę w Warszawie a termin mam 12.03 a z USG na 13.03. U nas w Warszawie niestety wszystko musisz mieć swoje do USA jeszcze nam daleko. Ja Katyna zabrałam męża koszulkę XL więc mi ona prawie do kolan sięga :P jest dobrze a tyłek jak mi lekarz zobaczy no cóż i tak jeszcze lepszą scenę będzie widział jak już przed nim nogi rozłoże hahahaha do porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalula
a Natalka i Kasienska to pewnie maleństwa do piersi przystawiają i mam nadzieje że myślą o tym aby napisać nam jak było :P. Ja Dziewczyny mam cały dzień niezłe skurcze ale nie porodowe. Mam nadzieje że jak pójdę we wtorek do mojej gin. To mi powie że szyjka skrócona i że lada chwila mam się szykować na odliczanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katyna23
hehehehe:D oj Kalula jak się zacznie to już żadem wstyd nikogo nie będzie obchodził:P w sumie oni mają takie widoki na codzień:P ja się tylko po cichu modle oby mnie samoistnie pogoniło do kibelka przed porodem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×