Ranking kierunków studiów dla nieudaczników i przegrańców

co za głupie rankingi :-P Ja jestem po polonistyce, mam własną firmę związaną z zawodem i zarabiam od 13 - 19 tysięcy na miesiąc. Nie uogólniajcie!!!!!!

kierunek - 100% bezrobocia - wiem mam w rodzinie....

naprawde...... jasne ze sa bardziej i mniej perspektywiczne kierunki ale wszystko zalezy od samych studentow - jak nie robisz praktyk, nie pracujesz i kazde wakacje spedzasz w domu/uczac sie do poprawki/lezakujac no to potem sa problemy z praca. trzeba studiowac to co sie "czuje" tzn jesli ktos jest naprawde dobry w jakiejs dziedzinie (nawet muzkologia, pedagogika czy rybolostwo) to prace znajdzie ...co mi ze studiowanaia automatyki czy finansow jak tego nie lubie nie znam sie i wogle praca w zawodzie bedzie katorga? ja jestem po turystyce i rekreacji (zawsze sie smieje z drugiego czlonu tej nazwy) i co ..jesli nie znalabym jezykow - lipa - dobrej pracy (w zawodzie) nie znajde ! bez praktyk podczas studiow nawet z jezykami moze byc ciezko na poczatku ALE sa to studia latwe wiec kazdy mial czas na wyjazdy, szkolenie jezykow prace w hotelach (uk, irlandia, grecja, usa, niemcy..), kursy co do filologii - mozna sie naprawde zakrecic, zbijac kase i rozwijac swoje zainteresowania albo .. miec problemy ze znalezieniem pracy w szkole

mgr, i to jest problem. I fak faktem łatwiej o pracę po przyszłościowym kierunku, bo absolwentów dużo, ale ofert też i można sięprzebić. Nie wyobrażam sobie przebijania się do pracy, gdzie jest jedna oferta na miesiac i pewnie zgarnie ja jeszcze ktos po znajmosci

politologia socjologia turystyka

humanistyczne, może poza prawem....techniczne w stylu chemii czy podobnych, po tym nie ma pracy...nie rozumiem dlaczego tak wyszydzane jest zarzadzanie....w wielu firmach, w których pracowałem sporo bylo osob po tym kierunku, w tym czesto po niedzielnych szkolkach. Moim zdaniem zarzadzanie daje lepsze perspektywy niz caly uniwerek i sporo kierunkow po politechnice...

najgorsze? wszystkie jeżeli nie jest się bardzo dobrym w tym co się robi. trzeba mieć zawód z pasją, żeby odnieść sukces. nie ważne czy prawnik, czy enta osoba po zarządzaniu.

to badz np. polonista z pasja. 1) do szkoly bez znajomosci sie nie dostanie 2) do prasy czy tv sie nie dostaniesz i co pozotanie ? Pasja to jedno, ale jak nie ma ofert pracy to i najwiekszy geniusz nie ma szans...

ty chyba jesteś jakimś przegrańcem. trzeba być dobrym w tym co się robi. to wtedy i kasa i przyjemność jest. nie fantazjuj że nauczyciel do szkoły się nie dostanie :o. są różni ludzie, a ludzie kończący nauczycielskie kierunki raczej z góry nie nastawiają się na kokosy. Jak ktoś nie jest nauczycielem z "powołania", to wiadomo że będzie się męczył i był nieszczęśliwy. Ale ja spotkałam na swej drodze wspaniałych wykładowców, więc nie uogólniaj mi to bo to żałosne. i zawsze taki "nieudacznik" (wg ciebie) może założyć własną firme i zarabiać kokosy. Nie wiem jak można oceniać ludzi wg kierunku studiów. (ps. nie studiuje nic humanistycznego, tylko politechniczny kierunek, na który akurat jest boom i wszędzie to się mówi jaki jest perspektywiczny $$ :o)

LOL - mam doświadczenie życiowe :) Narzeczona pracuje w mediach - nie ma nikogo kto nie miałby znajomości :) - wszystko po zaocznych studiach i wielu np. po prywatnych uczelniach, bo wszystko po znajomości :)))) W szkole z kolei pracuje wiele osób z mojej rodziny i przyjmowane są np. osoby na 2,3 roku licencjatu do nauczania dzieci a nie dziesiątki mgr polonistyki, którzy przychodzą "po prośbie" do dyrektorki..zgadnij dlaczego ? Więc nie opowiadaj bzdur, ja na szczescie mam studia z branzy, w której jest wiele ofert i naszczescie nie musialem liczyc na znajomosci....

no i co zostanie ci z tej pasji, gdy pracy nie znajdziesz? Usatysfakcjonuje cie praca na zmywaku, gdy masz mgr ???

debile, ja studiuje akurat świetny kierunek studiów, w którym na samym początku dostaje się kilka tys złotych i nie studiuje dla pasji tylko dla kasy na jednej z najlepszej uczelni w kraju. Ale nie chodzi o to. Ale nie można myśleć tak jak wy. nigdy nie pozwolę sobie być taka jak wy, święcie przekonana że ukończenie X kierunku na X uczelni sprawi że osiągnie się suuuper karierę a studiując na X kierunku na X uczelni to w ogóle dno i 15 metrów mułu. Wszystko zależy od człowieka. Mój wujek nie skończył nawet studiów, założył własną firmę, teraz nie wiem ile zarabia ale ma 3 rezydencje, i parę świetnych sportowych samochodów. A mój ojciec skończył tylko zawodówkę, założył firmę transportową i na kasę też nie narzeka . Nie wiem gdzie się wy uchowaliście święcie wierząc że ukończenie złych studiów w ogóle przekreśla całe życie. Może macie niepełnosprawnych umysłowo znajomych. Którzy nie mają za grosz kreatywności i przedsiębiorczości w sobie. Bo ja mam zupełnie innych znajomych ps. też mam w rodzinie nauczycielkę. a jakoś ona dostała prace bez problemu, bez żadnych znajomości , więc daruj sobie

temat cooltowy xD

co to za gadanie jakie studia mają przyszłość a jakie nie? Jak ktoś jest przedsiębiorczy i wierzy w siebie to znajdzie sobie prace jaką chce nawet jak nie ma matury. Ja studiuję mało ambitny wg niektórych kierunek ale robię to dla własnej przyjemności i żeby dobrze nauczyć się języka.

:})

Byłem semestr, powtórka z WoSu + TVN24 BiŚ. Powiedziałem otwarcie, że wbijanie tych bzdet do głowy to obraza inteligencji (niby od czego są Wikipedia i książki ?) i wyrzucili mnie z sali, z zakazem pokazywania się pani profesor na oczy do odwołania.

Dla ...ów w sam raz, tylko nie każdy potrafi marnować swój czas.

wszystkie kierunki oblegane przez baby - te całe pedagogiki, socjologie, psychologie, europeistyki, stosunki m-narodowe, dżenderactwo - te co wymagają niewielkiej inteligencji a dają 'papier' - to są ... warte studia. najłatwiej je poznać po ilości kobiet chętnych do 'studiowania'.