Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

like_

znowu sie z nim przespalam. pomocy...

Polecane posty

Ja nigdy nie powiedziałam jasno, że kocham, ale bylam mocno zaangazowana, zalezalo mi i on to wiedział/widział. Teraz niby jestesmy przyjaciolmi, nie ma mowy o seksie, ale jest sympatycznie. A ja wciaz zabujana na zaboj i swiata poza nim nie widze, ale powstrzymuje sie mocno przed pokazywaniem tego; przed pokazywaniem mu, ze mi wciaz zalezy, ze go chce... Niby jest, ale wiem, ze nie mój. I mam tak jak Ty Euforyczna - kazdego faceta porownuje do niego, nawet jak na sile wychodze w koncu z domu z kims sie spotkac, nawet jak widze, ze komus sie podobam.. to nie chce sie wiazac, i kazdy wydaje mi sie gorszy. Wciaz sie łudze, ze z tamtego cos bedzie.. Troche zaluje, ze nie zerwalismy calkiem znajomosci - moze bymw koncu kiedys przebolala, moze byloby mniej złudzeń, ale ja na pewno nie powiem mu, ze znikam calkiem... bo cierpie... bo go kocham. Nie wiem, czy on ma jakies plany wobec mnie, ale faktem jest, ze jest szalenie mily i przyjazny, ciagle sie odzywa... wlasnie odkad niby zerwalismy \"seks. \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem dlaczego tak irracjonalnie trwam w tym chorym ukladzie, nie wiem czemu sie na to godzilam, i czemu teraz podswiadomie wypatruje mezczyzny podobnego do niego, czemu wciaz sie ludze i czekam... skoro tylu normalnych, zwyklych, porzadnych jest wokol. a ja chce jakiegos niedostepnego, powsciagliwego, zboczonego..... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co, mam powiedziec, że jestem opetana mysleniem o jakims facecie ..? ze swiata poza nim nie widze, czekam, tesknie, zabijam sie, a on ma mnie w dupie..? kto mnie z tego wyleczy, jaka terapia........ spedzam dnie na telefonie i przy kompie. zyje bez celu, nie mam pasji. kto mnie przekona, ze nie warto, ze inni tez sa ok, kto mi sformatuje mozg, sprawi, bym zapomniala , nie miala wyrzutów, nie miała złudzeń....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie jeśli nie terapeuta to kto? (w Twoim przypadku polecałabym raczej terapeutkę płci żeńskiej) za bardzo się nad sobą \"użalasz\"... nie jesteś ani pierwszym ani ostatnim przypadkiem uzależnienia od faceta... dla mojej psychoterapeutki to było \"najzwyklejsza\" na świecie przypadłość... z której mnie przynajmniej w pewnym stopniu wyleczyła... No... na początek wystarczyłoby jakbyś właśnie powiedziała dokałdnie to, o czym napisałaś... Nie wiem gdzie mieszkasz, jeśli w Wawie, to mogę dać Ci namiar na moją byłą terapeutkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pojde:( nie wierze w psychiatrow, psychologów, ich pomoc:( nie chce nikomu opowiadac jaka jestem beznadziejna, glupia, komu sie dalam :( po razn enty obiecuje sobie nie-odzywanie-sie-do-niego i po raz enty wierze, ze tym razem uda mi sie nauczyc dystansu......... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spasowałam całkiem i rozpoczęłam walkę o samą siebie :) JA bede gora, ODE MNIE wszystko zalezy, JA jestem wolna, moge robic co chce. Życie może być piękne i nic mi go nie zniszczy:) Daję radę, bedzie ok. Dziekuje Wam wszystkim za wsparcie...... Madry Polak po szkodzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, Ag. Na razie jest super :):) Czuję się,jakbym wyszla z opętania... i to juz pare dni.. niby krótko, ale długo.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież to prowokacja, przecież jak chcesz to co za problem, przecież jak lubisz seks to nic nowego, przecież jesteś zdrowa, przecież kochaj się i daj się kochać, przecież ślub to nie lepszy seks..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buahahahaha - to dopiero zaje*ista prowokacja :) ale jeżeli nie, to gratuluję znajomości zakamarków duszy ludzkiej (kobiecej zwłaszcza) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba sniee
ja jestem w podobbnej syt. przespałam sie z facetem w ktorym kiedys byłam zabujana. on mnie nie chce to było bez zobowiazań :) ja go tez nie chce. nie tn charakte. ale ta chemia.. nie mohe sie z nim bzykać.. nie chce sei dzielic ;/ zazdrosc. czase bol. ale ja przeciez go nie chce;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrrr
tez tak miałam też byłam wolna on też ,taki sam układ ...tylko dla seksu ,tak miało być ...ale zakochałam się ...pewnego dnia powiedzialam mu podczas seksu ze go kocham... po seksie powiedzialam to jeszcze pare razy stwierdzil ze zasady były jasne i nie możemy się dalej spotykać ja pisałam dzwoniłam a on nic przez ponad pół roku nie pisał nie odzywał się załamana byłam ale poskutkowało ,teraz mam kogoś na stałe od 1,5 roku a pn piszę do mnie od czasu do czasu czy mam ochote na seks teraz ja mu nie odpisuje... nie czuje nic do niego ale mam do niego sentyment......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamalechce Po 1sze...on juz mnie nawet na seks nie chce....chyba kogos ma. Po 2gie...brak mi dystansu co do takiego układu. wrrrrrrrrrrrrrrrr w sumie to Ci zazdroszcze, chciałabym tez kogos miec na stałe i chciałabym zeby ten od układu zaczał się łasić, prosić, ale bym miała satysfakcję.. W sumie u mnie złe było to ze zasad ustalonych zadnych nie było.. wolalabym by na wstepie powiedział jasno i wyraznie \"to tylko seks, nie chce angazowania sie\", a nie przebąkiwał o związku .. ja durna wierzyłam po cichu ze coś z tego bedzie, a teraz czuje tylko niesmak, jestem zła na siebie sama, i za nim tesknie.... choc mi lzej, lepiej, umiem sie nie odzywac do niego, wychodze powoli do ludzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciezko mi, jakze mie ciezko, nie moge tak, nie mam z nim kontaktu, jest cico, samotnie mi, histerycznie i rozpaczliwie.. nie ma go, nie ma nikogo innego... samotna, samotna, samotna! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triple zero
takie uklady to czysta patologia. zupełnie niepotrzebne komplikowanie sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patologia.. ale rózne są poczatki.. nie zawsze pakujemy sie w uczuciową ślepą uliczkę.. posłałam mu życzenia urodzinowe.. zrobiłam to bardziej dla siebie i mam nadzieje, ze nie obróci sie to przeciwko mnie.. pozdrawiam Was dziewczynki :)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
like_ poczatek jest najgorszy i te chwile gdy mysli nie maja dokąd uciec.. zajmij się sobą i badź dla siebie dobra :) bedzie dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe nie :) nie chciałam błysnąć w niczyich oczach.. Było-mineło, nie wymaże sobie tej czesci swojego zycia (czego zreszta i tak bym nie chciała) wole sie z nia pogodzić i dobrze wspominać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez \'mojemu\' poslalam zyczenia, urodzinowe, podziekował wylewnie... ale teraz jest juz wisielczo,zero kontaktu, czasem tesknie........ cisza, moze jest w moim miescie, sa juz prawie swieta, ale zobaczyc sie nie chce.. bo i po co... pusto mi w sercu ale asertywnie milcze...dam rade..jestem gora, musze przetrwac,musze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilekroć będziesz miała ochotę
żeby do niego napisać, prosić się, ilekroć bedziesz teskniła - pisz tu w tym watku, tu odreaguj, a realnie - > milcz uda sie, powodzenia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka ale po
miałam kiedys jak autorka. Nic dobrego z tego nie będzie. A ciągnie do takiech dlatego, bo nie możemy ich mieć! kiedy mój po kilku latach zdecydował się wyznać mi miłość wszystko mi przeszło odkochałam sie:> nawet się ubawiłam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka ale po
like miałam dokładnie jak Ty wierz mi wszystko dlatego bo nie możesz go mieć - dlatego tak o nim myślisz. Jestem pewna że on Cie kocha ale z jakichś powodów się boi. ten typ tak ma! Z moim spędziłam cudowne chwile, nigdy ich nie zapomne ale wiem że to nie ma przyszłości... Z tym typem nie ma przyszłości... choć czasem tęsknie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ja też się kiedyś \"odkocham\"......... Ciężko jest, ale milczę, staram się wywalić go z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tesknie, wspominam, obwiniam sie ze zniknał, resztkami sił powstrzymuje sie by nie zadzwonic, napisac..... :O :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×