Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

like_

znowu sie z nim przespalam. pomocy...

Polecane posty

Gość tluste mleko
ogolnie to zjebal mi niedziele. mam tyle rzeczy na glowie,mam bardzo odpowiedzialna prace, a zaloze sie ze nie dam rady sie skupic przez nastepne 3 dni. jestem wykonczona ta sytuacja. jak sie mnie ktos pyta czy mam kogos to odpowiadam 'w pewnym sensie', wszyscy wiedza wtedy o co chodzi. nie moge mu sie wygadac bo my o powaznych rzeczach nie rozmawiamy. wiem ze on spotyka sie z innymi kobietami bo znajduje dowody w jego mieszkaniu. nic sie nie odzywam bo nie mam do tego prawa. czuje sie jak jego kochanka, ktora musi sie ukrywac przed ludzmi, a przeciez oboje jestesmy wolni. nienawidze go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oh ile to razy ja sie mylam
z obrzydzeniem po takiego typu spotkaniach... rozumiem Cie..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna2424
tluste mleko...rozumiem to w 100%...mam to samo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MACIE NA CO SIE GODZICIE
Taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
nawet jeśli to koniec mimo wszystko nie żałuje żadnej spędzonej chwili z nim. z nikim nie łączyła mnie taka namiętność jak z nim... wspomnienia to coś,czego nikt nigdy mi nie odbierze ... czy te chwile są warte przepłakanych nocy? kiedyś powiedziałabym bez zastanowienia ze nie,ale teraz sądzę,że mimo wszystko było warto..lepiej cierpieć niż nie czuć nic i być pustym w środku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
mleko skoro było tak okropnie jak mówisz,to dlaczego wciąż tego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
bo sie w nim zakochalam, jestem uzalezniona od jego towarzystwa, bo zepsuly mnie jego pieniadze, bo dobrze nam bylo w lozku, on zawsze ma 1000 pomyslow gdzie pojsc, co zrobic, bo probowalam go zignorowac i sie nie odzywac ale nie mialam zbyt silnej woli. czy trzeba cos jeszcze dodac? :P on sie tak zachowal pierwszy raz. jak tak jeszcze raz zrobi to mu powiem zeby sie opanowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
no ja to wszystko rozumiem bo mam to samo tylko tak to napisałaś jak było okropnie,że musiałam zapytać. ja jestem uzależniona od niego i wcale nie chce się wyleczyć. jednym słowem kaplica!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziki seks bywa fajnym
urozmaiceniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
ja lubie dziki seks, lubie jak mnie facet klepie po tylko, lubie jak mi mowi 'brzydkie rzeczy', jak mnie ciagnie za wlosy. ale to wczorajsze to bylo jak w pornolu pt. 'moja niewolnica zasluguje na kare'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
nie no odpuszczam sobie definitywnie.... to jest bezsensu ,tylko jak wyłączyć myśli bo praca nie pomaga... w każdym bądź razie nie będę czekać na cokolwiek,odzywać się i w ogóle.koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna2424
olka rezygnujesz?jejku ja nie umiem...nie umiem nie odpisać, albo sama nie napisać..nie umiem zrezygnować...mam nadzieję, że Tobie się uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
mieszkamy blisko siebie (jak na duze miasto) dlaczego on sie ze mna chce spotykac tylko raz w tygodniu,tylko w weekend? przeciez moglby tak poprostu zadzwonic do mnie w srodku tygodnia i powiedziec - idziemy o 7 na spacerek? no ja cie pier..dole przecieznie pomyslalabym sobie 'oh! on mnie kocha, a jutro slub' :/ widzielismy sie wczoraj i choc mnie zle potraktowal to ja juz do niego tesknie. dlaczego on nie chce spedzac ze mna wiecej czasu :( no dobra, wiem ze ma wymagajaca prace, ale ilez mozna pracowac. zaloze sie ze jakby chcial to znalazlby dla mnie czas. chocby 2 godzinki. on prawie nigdy nie chce spotykac sie w ciagu tygodnia. wyczekuje jak idiotka na sobote caly tydzien, i zawsze czuje niedosyt. on nigdy nie daje mi tyle ile ja potrzebuje - ani czasu ani uczucia. bleeeeeee ide spac, bo jutro jak dobrze pojdzie (czyli jak przestanie padac snieg, to bedzie dzialac metro, i mede musiala isc rano do pracy :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze Ty zaproponuj spotkanie
wyjscie w tygodniu? probowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazamze takie uklady sa ok.
na chuj zbedne obietnice, zobowiazania, slodzenie? bedac w takim ukladzie , a majac dystans, duzo mozna zyskac. jest sie wolnym, ale i ma sie dla kogo o siebie dbac, staramy sie.... wiemy ze nie mamy kogos na wlasnosc i tym goretszy jest seks.... tak mysle..co Wy na to? plusow tez jest sporo z takich relacji, jakby nie patrzec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
jakbym zaproponowala spotkanie to napewno bardzo grzecznie i kulturalnie powiedzialby ze ma jeszcze duzo do zrobienia, a rano musi byc o 8 na spotkaniu na drugim koncu miasta. dzis mialam taka ochote sie z nim zobaczyc, w Londynie katalkizm bo napadalo 5 cm sniegu i nie dziala metro, autobusy, wielu ludzi nie dojechalo do pracy :D wiec pol dnia myslalam sobie jak to fajnie bylo by isc gdzies do parku i sobie pospacerowac. on jest z Kanady wiec zaloze sie ze tez lubi snieg. i jestem w 80% pewna ze nie poszedl do pracy, ale nie chcial sie spotkac bo pewnie pomyslal ze to by bylo za czesto skoro widzielismy sie w sobote. Rano napisal mi sms, 'snieg - ekscytujace no nie?' ja juz mialam nadzieje ze to oznacza ze gdzies pojdziemy, wiec odpisalam - 'no to co? lepimy balwana czy iglo?' on mi nawet nie odpisal, nie mowiac o proponowaniu spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
Smutna 2424 sama nie zagadam,ale pewnie gdy on to zrobi to się poobdzieram ,by mu odpisać...żal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna2424
właśnie skończyłam ten "związek" i ja...:( i przykro mi jak cholera:( też już nie napiszę, ale tak jak Ty pewnie nie znajdę w sobie tyle siły, żeby nie odpisać jak on napisze:( o ile napisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna2424
zrobiłam to spontanicznie, bo miałam już chyba dość...jejku to moje niezdecydowanie jest nie do zniesienia:( sama nie wiem co jest dobre a co nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak skonczylascos mu powiedzi
ała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna2424
powiedziałam, że mam już dość, że nie oczekujemy tego samego...że mnie ta sytuacja męczy, żeby się nie odzywał już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
I coś na to odpowiedział? To i tak jesteś silna,ja nie byłam w stanie powiedzieć ,tylko zamilkłam po prostu.ale pewnie znalazł sobie nową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna2424
nic na to nie odpowiedział...czuję teraz ogromną pustkę... przyzwyczaiłam się do tych spotkań, chociaż wiedziałam, że to bez zobowiązań...był taki słodki i milutki..robił śniadanka, przytulał, był czuły..i jak tu nie mieć ochoty na związek..wiecie najgorsze jest to, że bym jednak chciała żeby się odezwał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
mam to samo.tęsknię za nim chociaż wiem jaki jest.związek nie wchodzi w grę. a ja jeszcze jak się widziałam z nim ostatnio to było jakiś miesiąc temu powiedziałam mu ze mi go brakowało.samobójstwo po prostu.chyba sięgnęłam dna:((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ile masz lata dziecino

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna2424 widze i u Ciebie cierpliwość sie powoli kończy - trzymam kciuki - choc na poczatku ciężko jak cholera :o zwłaszcza jak dziala sie pod wpływem emocji.. bo jak już przyjdzie pustka uczuciowa, którą nijak zapełnić.. to nie ma odwrotu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
smutna - ja jakies 5 tygodni temu tez chcialam zakonczyc ten zwiazek, no i tez mi to przyszlo do glowy spontanicznie, ale nic z tego nie wyszlo. wytrzymalam 3 tygodnie nie odpisujac na jego wiadomosci... pozniej jak juz myslalam ze sie zesram z tesknoty to wymyslilam glupia historyjke, ze nie odpisywalam bo nagle musialam wyjechac z kraju :D hahahahhahah :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
prawda jest taka,że chciałabym żeby się odezwał.tak niewiele brakowało bym to ja się odezwała,ale w ostatniej chwili się powstrzymałam. nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie da się tak natychmiast przestać odzywać.. im glośniej mówimy sobie \"koniec\" tym wiecej nici z tego końca :P chyba jedynie mozna rozrzedzac te kontakty w czasie.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×