Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

like_

znowu sie z nim przespalam. pomocy...

Polecane posty

Gość takamala32
OLKA555 Daj spokój wiekszośc z nas nie ma z kim o tym pogadac ,a nawet jak ma to nie ma zrozumienia bo tylko kobieta w podobnej sytuacji może to zrozumieć a my tu jestesmy w podobnych sytuacjach-no prawie. A mój miał wczoraj urodziny,dziś imieniny zadzwoniłam mimo,że nigdy tego nie robie i ....nie odebrał nawet KUR........A ale mnie to ubodło całkowicie,jeju byłam taka wsciekła ,że miałam ochote go rozszarpać !!!!!ma szczęście ,że jest w Austrii bo bym go zabiła chyba;) Dzis mimo to wysłałam sms z życzeniami spełnienia marzen-wiem wiem jestem głupol ale trudno-odpisał mi ,że on juz miał marzenia i się nie spełniły i nigdy więcej nie będzie marzył aaaaacha to mnie trochę pocieszyło CIERPI HEHEHEEHHE DOBRZE MU TAK ale nadal chcę aby układ trwał tak więc widzisz OLKA555 same porąbane kafeterianki tu-Witaj w klubie a swoim się nie zamartwiaj pewnie niedługo wróci znowu do Ciebie .......samo zycie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka to bedzie jeszcze wracać :o :( ale nie obwiniaj się.. z czasem przejdzie.. tylko ogranicz z nim kontakt..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie tylko czy chcemy być tak przyciągane i odpychane..? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tym nibychłopakiem Olki
fajnie mnie tu mieszasz z błotem, mała:O kto by pomyslal ze trafie na Ciebie i tu.....swiat jest mały.. no super:O A;e mam satysfakcje, teraz juz wiem,jak to wyglada:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
hehe niby mój chłopaku a co Ci mówi,że to ja jestem tą niby Twoją.tutaj jest mnóstwo takich Twoich niby dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
to chyba masz zaniki pamięci bo dziś zagadywałeś na gg :) i nie wiem po cóż skoro masz mnie gdzieś lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
Dziewczyny dziękuje za wsparcie... Musimy trzymać się razem chociaż nie znamy się i jesteśmy anonimowo wiadomo... To jest taki 'sex w wielkim mieście'....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
no :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
Tłuste mleko to w sobotę znowu się spotykacie? Przecież to Walentynki,więc może jakieś wyznanie padnie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
Olka - sobota to jest nasz dzien spotkan :-> on zadzwoni/napisze do mnie jutro po poludniu i uzgodnimy pore i miejsce, zazwyczaj ja przyjezdzam do jego mieszknia i pozniej gdzies idziemy. zadnego wyznania nie bedzie :D ja sobie nie wyobrazam jego wyznajacego mi milosc. tak szczerze to zastanawiam sie czy on to kiedykolwiek powiedzial jakiejs kobiecie. mowie to powaznie. on jest typem ktory nigdy przenigdy nie mowi o uczuciach. znamy sie ponad 1,5 roku i wyobraz sobie ze przez ten czas nigdy nie powiedzial mi nawet tego ze mnie lubi! ani ze mu sie podobam, nic nic nic :P on nigdy sie nie ozeni, bo uwaza ze to jest glupie, nigdy nie bedzie mial dzieci, bo powiedzial ze dzieci sa fajne ale w malych dozach. Olka, a Ty co? bedziesz wysylac walentynkowe zyczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
Tłuste mleko ten typ tak ma jak widać!!!!! E nie ,żadnych życzeń i w ogóle dziś podchodzę do tego inaczej,nie wiem może to chwilowe tylko,ale mam dystans już, tak jakby mi już nie zależało,nie wiem nawet czy jeszcze mnie pociąga. Jak zadzwoni czy coś to powiem,że mi się znudził!!!!:):):) Doznałam chyba jakieś katharsis .Oby to trwało.Będziecie na bierząco jakby co!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
jakiegoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
och no to super!!!!!! ja bylam kiedys z takim facetem dla ktorego kompletenie stracilam glowe i nie widzialam jakim byl draniem, a jak ze mna w konce zerwal :D to plakalam dniami i nocami, mialam depresje jak Row Marianski, o niczym innym nie moglam myslec, wysylalam do niego smsy, maile,zebralam o spotkania a on mnie olewal ale...przyszedl kiedys taki dzien, kiedy cos sie we mnie zmienilo i bylam spowrotem soba, i juz go niepotrzebowalam, nie obchodzilo mnie co on robi, nie tesknilam, poprostu mi przeszlo. no i bylo mi wstyd ze tak dlugo zabiegalam i tak sie ponizalam i w ogole ze moglam sie z nim calowac :P hahahaha pamietam to uczucie wyzwolenia - jest zajebiste :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
tłuste mleko oby to trwało hihih pozdrawiam i trzymajcie się tam laseczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) gratuluje i trzymam kciuki, by ten stan trwal jak najdlużej - stał sie rzeczywistością :) w sumie to też ma swoje plusy :P nie mogąc zaangazowac sie do końca nie poczujemy totalnego odrzucenia :P tylko ten niedosyt czasem tak mierzi :o .. coraz rzadziej na szczescie :) pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny rozumiem co czujecie...sama jestem w podobnej sytuacji,duzo by pisac,moze nastepnym razem sie skusze...trzymam za was kciuki i śledze wasz wątek,bo dzieki niemu jakos mi łatwiej,wiem że nie jestem sama,pozdrawiam serdecznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
tak sobie czytam te tematy o zareczynach, slubach, bachorach i zastanawiam sie czy mnie sie to kiedys przydarzy. jak sobie pomysle o malzenstwie to mi niedobrze, a dzieci to juz w ogole dla mnie jakis kompletnie inny swiat, ale za NIEGO bym wyszla i urodzila mu tyle dzieci ile by chcial. oczywiscie to sie nigdy nie stanie, wiec zostane bezdzietna, stara panna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
bo inni mezczyzni mnie odpychaja, degustuja i denerwuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
aha i zapomnialam jeszcze - Jasmina, opowiedz nam swoja historie my Ci uswiadomimy ze ten Twoj kolega to dran i utracjusz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arvena24
jak ja to wszystko rozumiem...też jestem w podobnej sytuacji...też spotykamy sie w soboty i nie mogę tego przerwać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznałam go jakiś czas temu,na poczatku myslalam że to bedzie ciekawa znajomosc i moze bedziemy kiedys razem,nie chcialam jednak sie narzucac ani niczego przyspieszac,spotkalismy sie i bylo na prawde calkiem fajnie,tyle ze maialam wrazenie ze jemu chodzi tylko jedno...nie wiem po prostu jak mnie o cos pytal to glownie o moje dotychczasowe zycie seksualne;/ oczywiscie rozmwialismy takze na inne tematy,ale glownie byl poruszany jeden wątek...po tym spotkaniu on napisal ze juz sie troche poznalismy wiec teraz bedzie trzeba pomyslec o czyms konkretniejszym,ale ze zaznacza ze nie szuka dziewczyny,wiec wlasciwie to od razu jasno przedstawil swoje stanowisko...na poczatku pomyslalam ze nie interesuje mnie jego popapranie emocjonalne i ze nie chce tak zyc,ale strasznie mi go brakowalo,wariowalam jak nie pisal i nie dzwonil wiec uznalam ze jesli jedynym sposobem by moc spedzac z nim czas jest sypianie z nim to ja sie na to decyduje:(wiem ze to glupie ale po prostu zaczelo mi na nim zalezec,chociaz nie w ten sposob jak jemu na mnie...no wiec jak w koncu ustalil termin naszego spotkania(Boże jakie to żałosne z mojej strony)to powiedzialam mu ze czuje sie troche jak dziwka i nie za bardzo mi sie to podoba,powiedzial ze mam to sobie przemyslec,napisalam ze nie przyjde...akos mnie to przeroslo,caly tydzien sie nie odzywal a nagle jak mu sie zachcialo seksu to wiedzial gdzie mnie znalezc;/nastepnego dnia on znowu napisal,ale z pretensjami ze opowiadam ludziom o tym ze sie spotykamy a on nie chcial zeby ktokolwiek o tym wiedzial i ze w takim razie nie ma juz ochoty na spotkania ze mna :| dodam ze nie ma laski ani zony wiec nie rozumialam o co mu w ogole chodzi pomijajac fakt ze sie mylil bo nikomu nic nie mowilam...Uznalam ze to koniec ze nie chce znac tego idioty,ale to nie bylo taie latwe...po paru dniach napisal jakby nigdy nic,a ja nie wiem juz co robic,wiem że nie ma sie tu nad czym zastanawiac..ale po prostu brakuje mi go,nie wiem jak wy dziewczyny odnajdujecie sie w waszych sytuacjach,ale ja mam z tym ogromny problem...pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
no...rzeczywiscie to jakis nieciekawy przypadek. moj 'kolega' przynajmniej stwarza pozory ze nie chodzi tylko o seks. a moze tak zaczelabys go traktowac jak przedmiot do zadowolenia Ciebie? to znaczy wiem ze tak nie czujesz, ale taka mala gierka nie zaszkodzi :D moze on poczulby przynajmniej przez chwile jakie to jest 'przyjemne' :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślalam o tym..wiele razy,ale aktualnie jestem na etapie\"nie gadania z nim\"od jakichs dwoch dni...;/nie za dlugo ale zawsze cos i tak jestem z siebie dumna;]Poczekam..jesli on sie nie odezwie to ja o ile znowu nie bede miala przyplywow szalenstwa tez sie nie odezwe,tyle ze to nie takie proste,on niby tez stwarza jakies pozory...najgorsze jest to że w ogole biore pod uwage jego dziwna gre,ale nie potrafie mu odmawiac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muraczek
Ja też czekam na smsa. Czekałam wczoraj i dziś i jak narazie nic. Też myśłałam że potrafię bez żadnych zobowiązań, uczuć... Ale stało się inaczej Zakochałam się po uszy i nie potrafię sobie z tym poradzić Jest mi jeszcze trudniej ponieważ mamy razem dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski a ja heapy hhehehe prawie bo mój sie odezwał i napierd......a sms za sms niby powinnam byc szczęśliwa i jestem ,ale juz zaczyna pisac o uczuciach ,wyznaje jak bardzo mnie kocha i jak bardzo tęskni.......to znaczy ,że zaraz zacznie oczekiwac deklaracji z mojej strony,a to znaczy,że znowu będzie koniec naszego pisania i powróce do punktu wyjścia. Nic nie kumam faceci twierdzą,że to my chcemy aby ciągle gadali nam jak nas kochają -a mnie to akurat nie bawi wcale,owszem kocham kocham ale nie żeby tak od razu razem żyć.....;) uwielbiam gdy jet w Polsce,uwielbiam z nim szaleć,kochac się,łazić po zaspach,pływać w kwietniu w jeziorze całkiem na Adasia ;),uwielbiam gdy oblewa mnie śmietaną z kubka niby tak niechcący,gdy sprzata moje mieszkanie gdy masuje mi stopy ale najbardziej uwielbiam jak widzę gdy jakaś panna chce go poderwać heheeheh a on nic jak by nie widział jej wcale hehheheh patrzy na mnie jak w obraz.........UWIELBIAM PO MIESIĄCU JAK WYJAŻDŻA a ja odzyskuję siebie,swoje ułożone życie i kontrolę nad samą sobą a potem sms i sms do czasu gdy on nie zaczyna wymagać ;) oj chyba będę się leczyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
Moje drogie w tym momencie moja wiarygodność jest poniżej Pudelka . Spotkałam się z nim, zrobiliśmy to, chyba wszędzie gdzie się dało w kuchni ,w łazience,w korytarzu więc przebiłam chyba was wszystkie ...ale nie mam się czym chwalić...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka555,ja Ci szczerze mówiąc zazdroszcze....wszystko bym dala zeby sie z \'moim\' spotkac,ale jak na razie on milczy wiec i ja milcze...walentynkowy koszmar za mna,zobaczymy jak teraz bedzie,udaje twarda sama przed soba,ale wiem ze jak napisze to bede bardzo szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
Wiesz nie wiem czy dobrze zrobiłam,gdybym się nie spotkała,to może bym miała to za sobą,a tak cała "zabawa" od początku". Tłuste mleko jak tam po spotkaniu? Czyżby jeszcze trwało?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie to jest najgorsze,sa dni milczenia i im dluzej trwaja tym bardziej wydaje mi sie ze to koniec i jakos sobie uloze zycie od nowa,ale gdy on nagle przerywa to milczenie,to ja nie umiem sie powstrzymac ,odpisuje i (w glebi duszy ciesze sie) wszystko zaczyna sie od nowa...ja juz sporo razy konczylam i zaczynalam od nowa,za kazdym jest ciezko,najgorsze jest to ze mam swiaomosc tego ze on w ogole o mnie ne mysli,ze tak latwo mu przychodzi kilkudniowe milczenie,ze nie potrzebuje kontaktu ze mna,podczas gdy ja mysle o nim srednio co 10 minut:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
ja to czasami mysle ze tak naprawde to on mnie kocha ;D no...np. wczoraj w nocy mnie przytulal, calowal po szyji, tak delikatnie... i nic nie mowil tylko sie na mnie patrzyl. moze mu to przez gardlo nie moze przejsc ;D :D:D moze nie chce sie przyznac sam przed soba ze sie zakochal. no dziewczyny, dlaczego on spotyka sie ze mna tyle czasu...jakby to bylo tylko bzykanie, to by mu sie juz znudzilo, i znalazlby sobie inna kochanke. dlaczego on traktuje mnie jak ksiezniczke skoro to tylko bzykanie ;D a teraz powrot na ziemie. :/ no ale i tak trudno mi uwierzyc ze to tylko taka gra. nie wierze ze mozna az tak dlugo udawac i ciagnac takie cos. on sie porostu zakochal :PPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×