Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

like_

znowu sie z nim przespalam. pomocy...

Polecane posty

tylko żeby Ci nie przyszło do głowy rezygnować, bo np znów sobie upatrzysz nadzieje, ze moze jednak coś.... A jak przyjął wiadomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mleko zazdroszcze odwagi.. i trzymam kciuki za decyzje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
on nie przyjal do wiadomosci bo mu nie powiedzialam :D nie wiem czemu tego nie zrobilam. moze dlatego ze bylismy na koncercie i tak jakos zlecialo pol nocy, przyjechalismy do domu padnieci i zasnelismy w 4 sekundy, rano zerwalismy sie wczesnie bo on musial isc na jakas dziwna konferencje. tak wiec poczulam ze moja wazna wiadomosc bedzie troche zignorowana i nie przyjeta z nalezytym szacunkiem i powaga :D (a moze dlatego ze sama nie przyjmuje do wiadomosci, ze to juz koniec)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
Faceci to są naprawdę straszne skurwysyny.bez uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
no...wreszcie wydusilam z siebie, ze wyjezdzam. Jego reakjca - dokladnie taka jak oczekiwalam. Powiedzial 'to swietnie! Australia jest super!!'. pozniej jeszcze kilka pytan, typu gdzie dokladnie i 'jak ty sie tam zabierzesz z tymi wszystkimi rzeczami...chyba bedziesz musiala plynac statkiem 3 miesiace' jak to mowilam, to nawet powieka mu nie drgnela, to bylo dla niego jakbym mowila na temat psa mojej sasiadki, ktory mial sraczke w zeszlym tygodniu :/ rano jeszcze dodal - wiesz, nastepnym razem jak sie spotkamy to przynies twrdy dysk, to ci zgram piosenki, ktorych jeszcze nie masz. Wiedzialam ze jego reakcja bedzie prawdopodobnie wlasnie taka - beznamietna i w sumie obojetna ale do konca wierzylam, ze moze powie zebym nie jechala, ze jakto moge tak poprostu wyjechac po 2 latach 'chodzenia' :D i ze kocha mnie tak bardzo i w ogole :D hahah. a on tak poprostu potraktowal mnie jak jakas daleka kolezanke i zyczy mi wszystkiego dobrego. nie zapytal nawet dlaczego jade, po tym jak spedzilam tutaj wieksza polowe zycia, nie powiedzial ze to troszeczke szkoda, ze juz sie nie zobaczymy, rano po krotkim spacerku, zwyczajnie powiedzial ze jedzie do biura ogarnac papierki.......w niedzielne popoludnie, jedno z ostanich, ktore razem moglismy spedzic, on pojechal kurwa ogarniac papierki!!!!!!!!!!!!! zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleko wspolczuje Ci.......ja
bym sie chyba poplakala i przeryczala potem pare dni a na koniec odwolala Australie.... co, on rzeczywiscie mial Cie za fuck girl? zero uczuc? bo juz watpie czy jest szansa,by mu zalezalo,a ukrywal to... :O przeciez to okrutne..co za skurwiel!!!!!! podziwiam ze z takim spokojem i humore(?) mozesz o tym w ogole pisac. jedyne co moze byc na plus to ze zateski za pare mcy,gdy ty juz bedziesz daleko.............. ale tez sie nie przyzna do tego pewnie......................... jejku trzymaj sie tam:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
Eh czyli jednak okazał się skurwysynem. No cóż on chyba rzeczywiście traktował Cię jak koleżankę od miłego spędzania czasu. No ale musiałaś się wreszcie o tym przekonać ,by nie żyć mrzonkami do końca życia. Trzymaj się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paradiseee
Cześć dziewczyny:) Tak czytam Wasze wszystkie wypowiedzi od początku i z jednej strony "cieszę" się, że nie jestem sama z takim problemem...a z drugiej, przykro mi się zrobiło, że z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia, a przynajmniej nie jest tak łatwo jakby się wydawało:/ u mnie taki układ ciągnie się już calutki rok. Ja dalej naiwna myślę, że w końcu będzie cudnie itp itd... chociaż są dni kiedy mówię sobie dość..i co z tego? jak wystarczy jedna rozmowa, a ja jak głupia dziewczynka cała się cieszę, na myśl o spotkaniu. u mnie sytuacja wygląda troszkę inaczej, to on ubiegał o nasze spotkania, chciał stworzyć związek, i otwarcie o tym mówił.. a ja byłam obojętna. nie chciałam się w nic pakować, byłam ledwo co po rozstaniu.. aż po paru miesiącach mnie trafiło. uzmysłowiłam sobie, że on jest przecież tak naprawdę moim ideałem, wspaniale nam sie rozmawia itd.. ale troszkę za późno. nie wiem czy on się odgrywa na mnie, bo na pewno ma do mnie żal, ale chciałabym cofnąć czas.. no cóż, nie widzę wielkiej nadziei na to aby znowu chciał mnie "inaczej". trzymam za Was kciuki dziewczynki aby w końcu ułożyło się tak jak ma być!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś wyżej napisał: \"...jedyne co moze byc na plus to ze zateski za pare mcy,gdy ty juz bedziesz daleko.............. \" Jezuu nie, taki typ nie zatęskni, bo ma to gdzieś... zresztą Wam by się zatęskniło jakbyście nie były zakochane? Nie. No właśnie. Więc nie warto się zastanawiać czy zatęskni czy nie, bo to jest ciągle robienie czegoś pod niego, tylko zająć się swoim życiem... (wiem, łatwo się mówi) Mleko - a tak z ciekawości i hipotetycznie, co byś zrobiła, gdyby on nie wyznając i nie obiecując niczego, ale powiedział że nie chciałby, żebyś wyjeżdżała??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
Karolcia- jakby powiedzial zebym zostala nic nie obiecujac to pojechalabym tak jak w planie. po pierwsze sprawy z wyjazdem zaszly juz za daleko i wyszlabym na idiotke i tu i tam,a po drugie to jednym z glownych powodow jest wlasnie to ze on mi nic nie obiecuje i ze ma mnie za dziewczynke na sobote. jakby powiedzial - zostan bo tak mi na tobie zalezy, to tez nie zostalabym. chyba musialby powiedziec 'zostan bo chce sie z toba ozenic'. tylko mnie nie wezcie za desperatke kolo 30-stki, ktora boi sie zostac stara panna. to nie tak...ja nie szukam meza ani nie chce dzieci ani tym podobnych. ale w tym przypadku to nie mogloby byc mowy o jakims tam 'chodzeniu'. przeciez widac co on robil za moimi plecami i cwaniaczek nawet sie nie domyslal, ze ja o wszystkim wiem. dzisiaj bardzo smieszna wytuacja :D zapomnialam wylaczyc telefon w nocy i przychodzily mi rano jakies sms-y. w stanie niewazkosci odczytywalam te sms-y ale nic nie rozumialam, ani nawet nie widzialam dokladnie od kogo byly, bo tak naprawde to bylam polprzytomna. okolo godziny 7 rano, kiedy sie obudzilam mialam 100% przeswiadczenie ze tam przyszedl sms od niego i ze on napisal ze chce sie dzisiaj spotkac, i jutro tez i w ogole w kazdy dzien do mojego wyjazdu :D chcialam odczylac ta wiadomosc jeszcze raz zeby sie nia podelektowac. szukalam tych wiadkomosci w skrzynce i nie moglam ich jakos znalezc. niestety to mi sie tylko snilo, a te smsy co mi rano przychodzily to byly od ludzi z pracy i od jednego kolegi, ktory mi napisal ze jedzie dzis na ryby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i am canadian from london
dear fat milk, please try to understand me. i am shy guy, and i do not know how to show my feelings. you are such a good girl. but i was afraid you dont want serious, real relationship with me. that's why i have never asked you for marriage. but i want to marriage you. i love you so much. please don't leave london. please meet with me again. and tell me first you love me. if you told me you love me, i would give you my heart and say it too. i promise you. i can't admit about y feelings first because i am real man. my honour is too big. do you understand, fat milk??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i am canadian from london
and yeah - it was me, i sent you sms in last night.... don't you remember? it was importnat sms.. i am afraid you canceled it without reading.... or you read it durign sleeping..... pity:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i am canadian from london
hi girls why are you so quiet? milk? carolcia? like? paradise? olka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici kiiiici
A ja się tylko pochwalę , że moja historia dobiegła końca . Na szczęście się z nim nie przespałam , więc nie pluję sobie teraz w brodę . Długo by opowiadać ,ale w skrócie powiem tyle , że wrócił z delegacji . Widzieliśmy się kilka razy , a parę dni temu w bezczelny sposób mnie okłamał (chodziło o inną kobietę) . Próbował zrobić ze mnie idiotkę wmawiając mi bzdury w żywe oczy , ale mu się nie udało . Nie robiłabym może o to afer (w końcu nic mi nie obiecywał), ale po pierwsze nienawidzę , gdy ktoś mnie kłamie , a po drugie , sam wyjeżdżając prosił ,abym nie spotykała się z żadnymi facetami . Jemu wolno a mnie nie ? Bez przesady.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
i bardzo dobrze, tylko zeby Cie nie pokusilo zeby sie z nim jeszcze kiedy spotkac! bo wpadniesz od nowa. u mnie masakra taka ze wstyd pisac, niewazne. dal mi do zrozumienia juz w 100% ze jestem tylko jedna z wielu do ruchania :D troszke sie zdenerwowalam ale oczywiscie udawalam mila. on jednak zauwazyl ze chyba przegial i na jego twarzy malowal sie ten sam grymasik co zazwyczaj (kiedy wie ze wpadl i ze odkrylam jego klamstewko) czekam na dzien i godzine kiedy bede juz po odprawie na samolot ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mleko - zazdroszczę , i powodzenia....!!!!!!!!!! wyrwij się z tego, będzie dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka555
Nie wiem jak można się pozbierać! Nic nie pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edan
widzę, że jest nas więcej... przeczytałam od początku do końca... ja jestem w podobnej sytuacji.. zakończyliśmy już raz to wszystko to była nasza wspólna decyzja.... ale wytrzymaliśmy dwa tyg. bez kontaktu potem sie zaczęły znów smsy non stop, telefony, itd. (on zaczął, bo ja bym sama nie była na tyle odważna mimo, że brakowało mi go strasznie:((() i znów zaczeliśmy się spotykać głównie na sex... a ja znów mam tego dość już:-( wiem, że jak znowu to przerwiemy to znów nam daje max 2 tyg i zaś zatęsknimy za sobą.... czemu to wszystko musi być takie trudne:( chce się uwolnić od niego, ale jak... jak ja nie potrafie spojrzeć na innego faceta:((( dziś mam mega doła nie odzywa się cały dzień, z jednej strony się cieszę, a z drugiej już mi go brakuje:((( CHORE...!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba wnet przerwe to kilkumiesieczne milczenie ....... zalosne to bedzie i dam mu tym samym satysfkacje....... ale moze zechce sie spotkac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
like, skoro nosisz sie z takim zamiarem to napewno to zrobisz :-P tylko pomysl jak sie poczujesz jesli on nawet nie raczy odpisac. troche wstyd, co? moj chlopak w ogole nie przejmuje sie ze wyjezdzam na zawsze. w ciagu tego tygodnia nie wyslal mi ani jednej wiadomosci (czyli tak jak zazwyczaj). napisze jutro po poludniu 2 zdania - 'ciezki tydzien w pracy.do zobaczenia w sobote'. w niedziele rano, zanim otworze oczy on juz bedzie gotowy do wyjscia bo 'strasznie zajety tydzien' go czeka wiec musi popracowac troche juz w niedziele. dziwne to jest, ze skoro ma nieustannie zajete tygodnie, wciaz plataja sie po domu jakies blond wlosy ;-D ten zwiazek byl dla mnie swietna lekcja - zeby za zadna cene nie pakowac ze w zwiazki bez zobowiazan, bo to nie dziala no qrwa nie dziala!!!! juz nigdy nie dam sobie wciskac takiej ciemnoty. co za upokorzenia musze znosic- wiem ze mnie zdradza i dalej jestem na kazde zawolanie!!!! zero godnosci :'( nie dajcie sie dziewczyny, to jest chore a nie nowoczesne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
no...tak. no oczywiscie, ze tak! jakbym mogla nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tluste mleko
wiecie co...on mial dzisiaj w domu panienke. wiem bo mam siatke szpiegow rozsianych po Londynie ;D a tak na powaznie to wcale nie mam szpiegow, ale swiat jest maly. wiem na 110% i w dodatku znam ofiare. pytanie do publicznosci : a) spotkac sie z nim, (wypic 3 drinki na odwage) i wygarnac mu te wszstkie okropne rzeczy, powiedziec ze wiem o laskach i powiedziec ze mam nadzieje, ze juz nigdy nie spotkam takiej wstretnej kreatury jak on i zostawic samego b) nigdy wiecej sie z nim nie spotkac, ignorowac wiadomosci, ktore mi zacznie slac o piatek po poludniu ( i tak zostalo jeszcze kilka tygodni wiec moze dam rade) c) spotkac sie z nim i udawac ze wszystko jest ok (tak jak to robilam do tej pory), pod koniec dac do zrozumienia, ze wiem co sie tu odbywalo ale splynelo to po mnie (bo w domysle nigdy mi nie zalezalo) d) kiedy on napisze do mnie z zapytaniem 'czy spotykamy sie w sobote' odpisac 'jestem bardzo zajeta, ale sproboj z X (imie tej niusi)' :-(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda wersja jest zależna z twojego puntu widzenia jak nie masz faceta a potrzebujesz seksu to możesz sobie pograć Jak on ciebie zraził zdradą to wygarnij mu i zakończ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Like ... jak przeczytalam Twoja historie to tak jak by to bylo o mnie :(( Od kilku tyg sie nie odzywam do niego ... on tez nie ... Wiec jak dalej tak pojdzie to w ogole zapomne ze istnieje Chyba ze po kilku miesiecy sie odezwie ... i znowu sie zacznie ... Ja tak nie chce ... a nie potrafie powiedziec NIE :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o to że bez
zobowiązań jest ok, dopóki obie strony widzą to tak samo. ale kurde my kobiety zaraz się zauroczymy i dupa. Może dlatego, ze hormon który wydziela się nam po seksie ma na to wpływ - na budowanie więzi. ja się akurat ze spotkaniami od czasu do czasu bez zobowiązań nie czuję źle, bo wiem, że byśmy nie mogli być parą. Niech soie robi co chce, ja też robię, a czasem się spotykamy, chyba, że któreś jest akurat poważniej zaangażowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mleko, ja bym obstawiala opcje a) lub d)... chociaż chyba a) bo nie masz już nic do stracenia, wiec przynajmniej niech wie.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleko bierz a lub d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×