Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

kasza a ja dziś zdecydowanie funkcjonuje na słodyczach. Zaczęłam od normalnego śniadania, chlebek z żółtym serem, polędwiczka, pomidor, zielony ogórek. No ale potem to kawałek tortu, a teraz właśnie kończę tabliczkę czekolady - jeszcze tylko jeden rządek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz nie chce jesc...zjadlam caaaala puszke bitej smietany w sprey\'u ...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz dalam za wygrana z martwieniem sie:-P nie wiem czy malo ale mnie zatkalo i chwilowo nie jestem glodna hmmmm:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ 🌼❤️ 🌼❤️ 🌼❤️ 🌼❤️ 🌼❤️ 🌼❤️ 🌼❤️ 🌼 CARMEN______ gratulacje ogromne! Teraz zycze, zeby wszystko bylo z gorki no i zeby maz w te pedy sie pojawil na miejscu, bo jednak chyba nie zdarzyl na cala akcje? Dochodz do siebie szybciore, synek niech zdrowo sie rozwija i... wracaj do nas jak nieco ochloniesz :-) ❤️ 🌼❤️ 🌼❤️ 🌼❤️ 🌼❤️ 🌼❤️ 🌼❤️ 🌼❤️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuncia_____ no widzisz, a u nas na lezaca karmienie nie szlo za Chiny. Czyli jednak "to zalezy" :-) Kasza____ w twoim przypadku naprawde pogadalabym z lekarzem rodzinnym albo ginekologiem o karmieniu piersia. Pamietaj, zdrowie mamy jest rownie wazne jak zdrowie malucha!!! Co prawda mnie gastrolog "pociasza" mowiac, ze 2 tyg lepsze niz nic, a miesiac lepszy niz 2 tyg. Ale ja jakos wlasnie nie stawiam na mus, bedzie jak bedzie, zobaczymy. Natomiast w twoim przypadku warto chyba poruszyc temat z lekarzem, moze zaleci ci jakies dodatkowe wapno do brania? Zorientuj sie, choc i tak masz na glowie tysiac spraw :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama E i AniaP i gonzalo_____ kazda ma chyba troche racji :-) Dziewczyny, naprawde warto zrobic ten kurs pierwszej pomocy dla niemowlaka, chocby dla zorientowania sie co i jak. Moze tam gdzie macie szkole rodzenia sa takie kursy? Patrzcie, ze tez zadna z nas o tym wczesniej nie wspomniala :-O Z tego co mnie uczono wlasnie na pierwszej pomocy dla niemowlaka, to w przypadku bezdechu, czyli gdy dzieciak sie "zatka" np przy zanoszeniu sie placzem dobrze dmuchnac w nosek, buzie. Ale przy zakrztuszeniu sie jedzeniem, mlekiem, wlasnie tak jak mowi Mama E - tyle ze u nas to bylo polozenie dzieciaka na brzuchu glowa w dol na swoim udzie, tak nieco z gorki i wlasnie solidnie uderzyc 5 razy miedzy lopatki. Ze na ramieniu polozyc to chyba tez pokazywala babka, ale na nodze bylo mi wygodniej, bo jednak oprzesz stope o podloge i masz staly punkt podparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie nie musialam przekonywac na wlasnej skorze o tych bezdechach itp. Ale wiem, ze wlasnie dmuchniecie w buzie skutkowalo u mojej koleznaki. Moze to tez zalezy... Cholerka, dobrze wiedziec chcociaz jakie sa "opcje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej...Carmen gratulacje ,zdrówka dla Ciebie i synusia i czekamy na fotki🌼 aleście naskrobały nie mam czasu zbyt duzo pisac nie do konca poczytalam ale odnosnie spacerow zwariowalabym w domu z dzieckiem np caly m-c z Tomaszem urodzonym w cieplym wrzesniu wyszlam na podworko na drugi dzien po wyjsciu ze szpitala a na trzeci poszlismy na polgodzinny spacer co do zanoszenia to Tomek zanosił się i siniał okropnie :( do tego silne kolki...boję się tego bo ja płakałam wtedy razem z nim i tylko mama potrafiła go \"przywrócić do normalności) nie działało poklepywanie ,potrząsanie tylko szerokie otwarcie okna i dopływ świeżego powietrza ...może stąd to dmuchanie i coś w tym jest nie wiem... nadal jestem spuchnięta do bólu ...po nocy nie schodzi ..no i jak sikałam co godzine tak teraz mam z tym problem sikam co 2-3 ale dosłownie po 3 kropelki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuncia_____ widzisz, u mnie jest podobnie jak u kolezanki twojej. Hanka jechala na butli odkad skonczyla pierwszy miesiac zycia. A z chorobami.... Pare razy katarek, pare razy goraczka dzien - dwa, taka dziecinna, pierwszy antybiotyk jak skonczyla 3 lata, bo miala angine. Chodzi do przedszkola - wylegarni zarazkow i chorob odkad skoczyla dwa lata, a nawet wczesniej. I generalnie jest zdrowa jak kon, przyslowiowo. A znam dzieciaki, ktore karmione piersia byly dlugo, a chorowaly czesto. Chyba nie ma tu reguly... POnoc warto, zeby dziecko spilo siare, bo to najlepszy kop odporonosciowy i odzywczy na dzien dobry no a potem - jak widac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu szatkuje, ale co tam :-) U mnie w sprawie porodu cisza na morzu. Ale wydaje mi sie, ze Lilianka to chyba urodzila bo cos dlugo sie nie odzywa. Monik____ ty sie wzielas za sprzatanie chaty, mnie tez czeka. Ale najbardziej dumna jestem z siebie bo chyba od pol roku w koszu z prasowaniem mam... dno!!! Po tej jezdzie, jaka mialam pare dni temu, po wizycie u ginki, wzielam sie w koncu za to i sprasowalam i posciel i obrusy itp. Teraz - na biezaco :-) Milej soboty kobietki :-) U nas dlugi weekned, poniedzialek wolny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś dziwnego mi sie wysłało. Carmen ogromne gratulacje, czekamy na zdjecia 🌻 Dziewczyny a co myslicie o szerokim pieluchowaniu? wiecej szkody niż pożytku czy jednak konieczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze dziewczyny małe sprostowanie-o tym dmuchaniu powiedziała mi położna,kiedy Hania mi zrobiła się fioletowa w szpitalu.Ale jesli przez kilka sekund dziecko nie nabierze normalnego koloru skóry-trzeba je porządnie oklepać.Tak jak jak tu pisałyscie-podtrzymując na ręce główką w dół dość mocno uderzać w plecy drugą dłonią.Jak dziecko zacznie krzyczeć lub kaszlec-to dobrze!Poradziło sobie,złapało oddech.Dziewczyny-nie zamartwiajcie się tym-ale trzeba wiedzieć na wszelki wypadek co robić by nie wpaść w panikę.Najlepiej gdy zapytacie w szpitalu po porodzie położną.Niech pokaże jak trzymać dziecko i w które miejsce na pleckach uderzyć.W koncu w szpitalu jest się kilka dni a potem wraca się do domu i jest się z maleństwem sam na sam.U nas w szkole rodzenia ten temat był pominięty-a ja o nim zapomniałam.Bo w zasadzie zajęcia dotyczyły samego porodu,połogu,karmienia,pielęgnacji dziecka,depresji poporodowej itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annnnnnna-ja pieluchowałam szeroko-ale dopiero po tym jak ortopeda zobaczył na usg,że jedno z bioderek jest źle ustawione.Skierowanie do specjalisty dała moja lekarz pediatra ,choć nic złego nie wykryła,ale ona twierdzi,że dziewczynki w tym względzie sa bardziej narażone niż chłopcy.Najlepiej podczas pierwszej wizyty w przychodni poprosić o takie skierowanie.Szerokie pieluchowanie jest męczące bo kilkutygodniowemu maluchowi co chwila się zmienia pampersy,ale niekiedy wręcz konieczne.Moja koleżanka odpuściła sobie i teraz z 3letnią córką jeździ na rehabilitację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gonzallo dziekuje :) Apropo pierwszej pomocy u niemowląt: Pierwsza pomoc u niemowląt Opublikowano : 2006-06-05 (22315 odsłon) Każdy z nas z pewnością słyszał wiele na temat udzielania pierwszej pomocy. Nasze informacje pochodzą z różnych źródeł. Większość z nas potrafiłoby pomóc poszkodowanemu. Niestety nasza wiedza w znacznej większości dotyczy tylko osób dorosłych. W przypadku niemowląt postępuje się nieco inaczej, gdyż są ona bardziej kruche i wrażliwe. Trzeba uważać, żeby nie skrzywdzić maleństwa. REKLAMA: Zdarza się, że niemowlęta zadławią się w trakcie spożywania posiłków lub z różnych innych powodów będą miały problemy z oddychaniem. W takim wypadku należy zachować wszelkie środki ostrożności. Bardzo ważną rzeczą jest, aby nie klepać dziecka po plecach kiedy siedzi. Wiele osób postępuje tak kierując się intuicją. W tym wypadku jest ona zawodna. Okazuje się, że klepanie po plecach może spowodować, że kawałek pożywiania, obce ciało itp., utkwi jeszcze głębiej. Co robić, gdy dziecko nie potrafi złapać powietrza, a jego twarz jest coraz bardziej sina? Przede wszystkim nie można wpadać w panikę. Stres paraliżuje zdolność racjonalnego myślenia, tak bardzo potrzebnego w takim wypadku. Najpierw warto spróbować pozbyć się obcego ciała, jeżeli jest to możliwe. Niestety często tkwi ono zbyt głęboko. Wtedy należy ułożyć dziecko brzuchem na swoich kolanach. Twarz pociechy powinna być niżej od tułowia. W takiej pozycji można zacząć poklepywanie po plecach. Maluszka klepiemy energicznie 4-5 razy. Czynność tę należy powtórzyć do uzyskania oczekiwanego efektu. Nie zawsze takie działanie pomaga, dziecko dalej się dusi. W takim wypadku zaleca się położyć niemowlę na plecach. Jego główka powinna być umiejscowiona poniżej tułowia. Następnie dwoma palcami uciska się 4-5 razy mostek w dolnej części. Czynność tę powtarza się mniej w odstępie 3 sekund. Takie działanie powinno pomóc. Bywa, że pomimo natychmiastowej reakcji i próbie udzielenia pomocy dziecku które się dusi, podjęte działania są nieskuteczne. W takim wypadku konieczne jest zastosowanie reanimacji. Trzeba zastosować sztuczne oddychanie metodą usta- usta/nos. W tym celu niemowlę układa się na wznak. Główka powinna być lekko odchylona do tyłu. Zaczynamy wdmuchiwać powietrze przez usta i nos. Jest to możliwe do wykonania, gdyż głowa niemowlęcia jest bardzo mała. Sztuczne oddychanie wykonuje się przez minutę około 20 razy. Po każdym wykonanym przez nas wdechu należy odsłonić twarz maluszka. Po minucie stosowania reanimacji należy zrobić minutę przerwy. W tym czasie można spróbować jeszcze raz usuną zalegające obce ciało. Można również wezwać pogotowie, jeżeli wcześniej nie było takiej możliwości. Po upływie minutowej przerwy, należy ponownie kontynuować sztuczne oddychanie. Czynność tę należy powtarzać do momentu uzyskania przytomności lub do czasu przyjazdu pogotowia. Jeżeli u niemowlęcia nie można wyczuć tętna trzeba jak najszybciej wykonać masaż serca. W tym celu należy dwoma palcami uciskać dolną część mostka z częstotliwością 100 razy na minutę. Na jeden wdech przypada 5 ucisków. Masaż serca zostaje przerwany, jeżeli dziecku powróci tętno. W przypadku, gdy u niemowlęcia wystąpi krwotok, trzeba go natychmiast zatamować. Dużo prościej jest to wykonać, jeżeli nie jest to krwotok tętniczy tzn. krew nie tryska w rytm uderzeń serca, a barwa krwi nie jest jasnoczerwona. Jeżeli u dziecka występuje zwykły krwotok, należy zdezynfekować ranę przy pomocy wody utlenionej i użyć opatrunku uciskowego. Niestety nie wszyscy są w stanie poradzić sobie z tą czynnością. Niektórzy nie posiadają w domowej apteczce opatrunku uciskowego. W takim wypadku do rany należy przyłożyć jałową gazę i podtrzymywać ją ręką. Następnie trzeba szybko udać się do szpitala lub na pogotowie. Inaczej postępuje się w przypadku, gdy u niemowlęcia występuje krwotok tętniczy. Trzeba wówczas nałożyć opaskę uciskową powyżej rany. Zaleca się także, aby kończyna była ułożona powyżej poziomu serca. Niemowlętom może się też zacząć krwawienie z nosa. Trzeba jak najszybciej zareagować. W większości wypadków wystarczy odchylić głowę lekko do przodu. Następnie oczyścić nos. Zaleca się trzymanie krwawiącego nozdrza przez 10 minut. Co jakiś czas powinno się kontrolować czy krwawienie nie ustało. Jeżeli po 10 minutach z nosa niemowlęcia dalej spływa krew, należy jak najszybciej udać się z maleństwem na oddział laryngologiczny. Niemowlę na spacerach narażone jest na ugryzienia zwierząt lub ukąszenie owadów. Jeżeli maluszek zostanie ugryziony należy w miarę możliwości zorientować się, czy zwierzę zostało zaszczepione przeciw wściekliźnie. W przypadku, gdy zwierzę jest zaszczepione w zasadzie nie ma większego ryzyka. Można zdezynfekować ranę za pomocą wody utlenionej. Sytuacja wygląda znacznie gorzej, jeżeli zwierzę nie było szczepione. Trzeba, wówczas zastosować serię zastrzyków przeciw wściekliźnie. W przeciwnym wypadku może dojść do zgonu dziecka. Jeżeli maluszek zostanie ukąszony przez owada trzeba sprawdzić czy nie pozostawił on żądła w skórze dziecka. Jeśli tak, to należy je usunąć. Miejsce ukąszenia należy przemyć zimną wodą. Można również użyć wody wapiennej lub opatrunku z sody oczyszczonej. Zdarza się, że ukąszenie wystąpiło w okolicy ust, oczu, nosa. W takim wypadku należy jak najszybciej udać się do lekarza. Jeżeli dziecko odczuwa ból i ma obrzęknięty staw zachodzi podejrzenie skręcenia stawu. Na obrzęk przykłada się lód. Dobrze jest też wykonać opatrunek z Altacetu. Konieczna jest wizyta u lekarza. W przypadku poważnego skręcenia trzeba założyć opatrunek gipsowy, który maleństwo musi nosić przez dwa tygodnie. Na szczęście częściej zdarza się niewielkie zwichnięcie stawu. W przypadku, gdy dojdzie do złamania trzeba unieruchomić złamane miejsce i udać się do lekarza. Dużo gorszą sytuacją jest złamanie otwarte. Trzeba w miejsce złamania przyłożyć gazę jałową i przetransportować dziecko do specjalisty. Bardzo ważne jest, aby nie poruszać złamanego miejsca, może bowiem dojść do wstrząsu. A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktywne niemowlę chce poznać cały otaczający je świat. Nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń. Może uderzyć się w głowę strącić na siebie jakiś przedmiot. Wtedy na jego główce pojawi się guz, który będzie sprawiał ból. Zazwyczaj wystarczy przyłożyć do głowy maleństwa zimny okład, lód. Trzeba przez cały czas obserwować pociechę. Głowa takiego maleństwa jest bardzo delikatna może dojść różnego rodzaju zaburzeń. Należy, więc skontrolować czy dziecko ma kłopoty z przemieszczaniem się, nieprawidłowo oddycha, wymiotuje. Jeżeli tak, to należy natychmiast udać się do lekarza. U niemowląt może dojść do przegrzania czy udaru. Taka sytuacja występuje na skutek ubierania maleństwa zbyt ciepło lub spaceru w letnią pogodę bez czapki. Udar objawia się wysoką gorączką, wymiotami, bólem głowy. Skóra jest gorąca w dotyku. Maleństwo trzeba umieścić w chłodnym pomieszczeniu oraz podawać duże ilości napojów. Trzeba też podawać syrop przeciwgorączkowy. Jeżeli gorączka nie ustępuje, należy jak najszybciej ochłodzić ciało maleństwo. Można przyłożyć zimny okład lub włożyć dziecko do wanny napełnionej letnią wodą. Trzeba pamiętać, żeby temperatura wody była o 1 st.C niższa od temperatury ciała. Stopniowo można obniżać ciepło wody. Nie wolno zanurzyć niemowlęcia w zimnej wodzie, gdyż dojdzie wówczas do szoku termicznego. Mały brzdąc może się przez przypadek oparzyć. Udzielenie pomocy zależy od stopnia oparzenia. Wyróżniamy cztery stopnie oparzeń. Oparzenie pierwszego stopnia objawia się zaczerwienieniem skóry oraz jej bolesnością. Przy oparzeniu drugiego stopnia na ciele pojawiają się pęcherzyki wypełnione płynem surowiczym. Przy trzecim stopniu dochodzi do głębokiego uszkodzenia tkanek, a przy czwartym do zwęglenia. W przypadku, gdy skóra jest zaczerwieniona stosuje się zimne okłady. Sytuacja komplikuje się, gdy na ciele pojawiają się pęcherzyki. Należy pamiętać, że nie można ich przekłuwać. Pęcherzyki przemywa się środkami o działaniu odkażającym. W wypadku oparzenia trzeciego i czwartego stopnia należy niezwłocznie wezwać pomoc medyczną. Niemowlę, zwłaszcza jeżeli opanowało już trudną sztukę przemieszczania się, narażone jest na niebezpieczeństwa. Lepiej zapobiegać przykrym wypadkom. Warto, więc szczególnie uważać na małego brzdąca. W miarę możliwości usunąć z jego zasięgu wszystkie ostre i niebezpieczne przedmioty. Na gniazdka elektryczne można nałożyć specjalne ochronki, by dziecko nie poparzyło się. Wrzątku nie powinno się kłaść na brzegu blatu. Ponadto trzeba mądrze ubierać maluszka przed wyjściem na spacer. © Urwis.pl autor: Magdalena Waloszek Bibliografia: 1. Ch. Duval, Uwaga dziecko, Warszawa 1995 2. M. Stebelski, Mały ratowniczek, Warszawa 2000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annnnnnna-dobra robota:) ta lektura na pewno się przyda!ja sobie nawet po moich przejściach z Hanką wycięłam z gazety fragment,gdzie pierwsza pomoc została zilustrowana i opisana i trzymałam zawsze w szufladzie na wierzchu.Dziś z przyjaciółmi jesteśmy umówieni do restauracji na kolację;)bardzo się cieszę bo coś podejrzewam,że to już ostatnia taka okazja do obżarstwa w miłym towarzystwie;)pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie że poruszacie takie tematy bo ja to w ogóle niezorientowana, a jestem przerażona tym że coś może się stać. Ostatnio nawet do męża mówiłam że ja chyba spać nie będę tylko małą będę obserwować. Wiem, wiem że pewnie się zaśmiejecie, że będę marzyła tylko o tym żeby pospać choć trochę, ale naprawdę się tego boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre serce potrzebne od zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ale cudowna wiadomosc!!! Carmen- wielkie, ogromne GRATULACJE!🌼🌼🌼:-) Kto by pomyslalm, ze ona bedzie kolejna, szczesliwa mamusia! Szkoda tylko, ze tato nie zdazyl, bo z tego co pamietal, to mial przyjechac w niedziele. Ale to w sumie juz jutro:-) ManraElle, to masz super wozek, wiesz?;-) Zaraz zobacze kolorek, bo nie jestem pewna, czy dobrze pamietam ten seledyn. Od razu tez kupiliscie spacerowke? My kupilismy 5 m-cy pozniej, zeby ew. gwarancja byla dluzej. Torbe mam tez, choc w kolorze gondolki. Parasol tez mial byc, ale byl okropnie drogi, wkoncu to tylko parasol. Kupilismy zwykly i jest ok. A fotelik jaki masz?Mo jesli nie z mutsowski, to tzreba bedzie przejsciowki do stelaza dokupic, ale to pewnie wiesz. Aha, jeszcze wazna uwaga. W budce, w spacerowce jest okienko z folia. W zimie lepiej go nie odkrywaj, bo od niskich temp. moze popekac. Niedawno dowiedzialam sie, ze to dlatego, ze ta folia jest dosc sztywna, ale to dobrze! Tzn.ze nie zawiera zwiazkow toskycznych! I np. warto kupowac oryginalne folie przeciwdeszczowe, niz takie za 10 zl, bo te pierwsze nie zawieraja wspomnianych toksyn.Im bardziej miekka folia, tym bardziej schemizowana. Ponoc wiele wozkow takie ma, tych tanszych wozkow...Warto o tym wiedziec. Pisalyscie o karmieniu piersia i sztucznym. Ja sie zdecydowanie zgadzam z opcja- wolny wybor kobiety! I nigdy, abolutnie nigdy nie traktowalam kobiet podajacych butle, za gorsze, wyrodne itd. Tylko jedno mnie jednak mierzi. Czesto sie czyta, widzi, ze kobieta chce karmic piersia( tak twierdzi), ale....strasznie szybko sie poddaje...I tlumaczy to tym, ze niestety ma malo mleka, ze bol niedowytrzymania. Owszem, czasem i tak jest, ale moim zdaniem, jest to do przezwyciezenia. Trzeba naprawde mocno chciec karmic i troche z tym powalczyc. Pisze to na podst. wlasnego doswiadczenia. U mnie bylo b.b.b. kiepsko z karmieniem, straszny bol, krwawiace sutki, nawet kawalek mi odpadlo(!!!), gwiazdy w oczach itd. Malo mleka na poczatku...JUz mialam sie poddac, ale...bardzo chcialam karmic i...wkoncu sie udalo i bylam naprawde szczesliwa.Bardzo lubialam karmic piersia. Gonzallo, Ganetka, tow itajcie w klubie. Ja tez codzien walcze z dieta, a jak zjem lekko co sslodkiego, to wydaje mi sie to taaaakie slodkie;-) Tylko teraz akurat paski do glukometru mi sie skonczyly:-o Mam nadz.ze po porodzie nam to minie...Oby!!! Co do pierwszej pomocy i swiadomosci tejze, to tez uwazam, ze to bardzo wazna sprawa. Mozna tez przejsc przez internetowy taki kurs. Ja osobiscie mialam takowy ( dzialam w tzw. maltnaskiej sluzbie medycznej) i owa wiedza naprawde czasem byla zbawienna. Choc naszczescie w przypadku mojej Matyldy nie musialam jakis powaznych medycznych czynnosci wykonywac. Ale wazna jest jednak wiedza i...stoicki spokoj polaczony z racjonalizmem. Ewcisko, to wspaniala rocznica!!!🌼:-) Wszystkiego dobrego!:-)Usciski! A my dzis bylysmy u taty w pracy na lotnisku...Ale Matylda byla zachwycona! \"Kierowala\" samolotami, biegala miedzy nimi...!!! No tato juz zapowiedzial, ze jego coreczka to pilotem bedzie!:-):-) A ja z moim brzuchem to ledwo do samolotu sie miescilam haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja tez czegos sie nauczylam - moj koment o pierwszej pomocu dotyczyl zaksztuszenia sie a nie braku oddechu z powodu zanoszenia sie - ojejku tu bym chyba spanikowala bo moja nigdy sie nie zanosila. Ale widze ze sie zgadzacie ze temat warty do poruszenia - Anna dobra robota!!!! Ewcisko, oj bedziesz bedziesz spedzala nocki przygladajac sie twojemu skarbowi, jak i wszystkie matki. Na samym poczatku bedziesz biegla do lozeczka za kazdym razem jak dziecko pisnie, wzdechnie itp. A trzeba wiedziec, ze takie malenstwa podczas snu potrafia byc bardzo glosne, jak male niedzwiadki :) zobaczycie :) Monik, w przypadku twojego wlasnego dziecka nie spanikujesz! Zycze zeby nigdy naszych malenstw nie spotkalo nic zlego i zeby nigdy nie bylo okazji do pierwszej pomocy, ale zobaczysz jaka z ciebie zdecydowana lwica bedzie! My kobiety-matki mamy to w sobie wrodzone!! :) Ja dipiero co wstalam po 2godzinnej drzemce a moja Mysz spi juz od 5 godzin, kurka nie wiem co sie dzieje, poszlysmy do parku a ona w drodze powrotnej zasnela mi w spacerowce, doszlysmy do domu to tylko siusiu zrobila i dalej do lozka :o nie chce sie jeszcze przejmowac, bo albo rosnie albo poprostu organizm potrzebuje ale tyyyle godzin? co ona w nocy mi bedzie robila ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekolada jest zdrowa to mozecie jesc całe tabliczki i działa odstresowujaco. Ale smietana. Oj Kaszko, niezła jestes, chyba by mnie po takiej dawce tydzien czysciło;p Co do bezdechu dziecka. To jak moj Niki sie zanosił to pomagało klepanie po pleckach. Ja pieluchowałam szeroko ale tylko do pierwszej wizyty u ortopedy. Nie wiem juz czy to był 2 czy 3 m-c... W kazdym badz razie ortopeda powiedział ze bioderka ok i nie musze juz podwójnie pieluszki zakładac. annnnna oj tak co do guzow to ja juz mam doswiadczenie. Niki do teraz jak sie uderzy to zawsze w głowe. Nigdy jej nie schowie. Raz to miał takiego guza ze bałam sie ze do szpitala bedzie trzeba jechac. Oj to duzy stres przy takim malenstwie. Zreszta nadal sie boje czy te jego upadki nie maja wpływu na jego rozwuj, bo on bardzo mało mowi. Ale narazie pediatra mowi ze jest wszystko ok i ze chłopcy czesto pozno mowia wiec mam sie nie martwic. Jedna podstawowa rada. Gdy dziecko uderzy sie w głowe to je bardzo obserwowac. Sprawdzic czy poprawnie wodzi wzrokiem za dzwiekiem i swiatłem i gdy nagle zrobi sie senne pod zadnym pozorem nie kłasc spac, bo czesto sennosc jest oznaka wstrzasnienia mozgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tunciu jeśli chodzi o chłopców i małomówność, to ja w rodzinie mam kilka takich przypadków. Długo długo nic, ewentualnie mówienie w \"swoim\" języku, a potem ładnie i całymi zdaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annnnnnna co do szerokiego pieluchowania, ja nie stosowalam bo nie mialam motywu. W UK bardzo szybko po porodzie sprawdzaja bioderka, bodajze uz w drugiej, trzeciej dobie zycia, i jesli sa jakies watpliwosci to daja ci od razu skierowanie na usg. Mysz mila lekkie klikniecia w jednym bioderku, ale na scanie wlasnie sie okazalo ze wszystko w porzadku. Szerokie pieluchowanie jest bardzo meczace dla maluchow, wiec jesli nie ma potrzeby to po co? Obudzilam mala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama E własnie ponoc tu sprawdzaja szybko i bardzo dokładnie bioderka, mam nadzieje ze szybko sie dowiem czy konieczne beda tego typu zabiegi przy moim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zzamisat kolacji byl grill-umieram...:-P ale to te ziemniaczki w folii; wolaly mnie mowily \'zjedz wszystkie jestesmy twoimi przyjaciolmi, zabierz nas stad\':-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×