Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

dzien dobry dzis powrot do normy i pobudka przed 6.00 :-( No ale ze slonko za oknem i cieplutko to i przyjemniej sie wstaje. No wlasnie, u Was dziewczyny w Polsce sytuacja beznadziejna. Alez sie porobilo, zeby uciekac z wlasnego domu i brac co cenne. A ta historia o szajce na pontonach co okradaja opuszczone domy, to mnie jooolu powalilas. Na ludzkim nieszczesciu sie bogacic.... a i tak wiem, ze nigdy nic z tego dobrego nie bedzie. Oby sie pogoda szybko poprawila, naparwde mysle o Was dziewczyny. U nas wprost przeciwnie, po chlodniejszym okresie zawitalo do nas slonko:-) I jest tak fajnie.... ale nie bede sie rozpisywac bo Wam za bardzo bedzie szkoda. Ewcisko u mnie to wyglada mniej wiecej tak -7 mleko - 10 sniadanko, kaszka, owsianka, jogurcik -14 mleko -16 obiadek, jakies warzywka, miesko -18 deserek, owocki, -20 mleko No i w miedzy czasie cos tam sobie przegryza, ciasteczka, chlebek, chrupki, popija herbatke.... Duniu fajnie ze juz w Polsce ale z pogoda to nie trafilas:-( No ale nie przyjechalas na tydzien czy dwa wiec na pewno pogoda sie troche rozkreci. Fajnie ze zagladasz na forum, oby jak najczesciej:-) Lusia.... Moj M, to tez nie maz:-) ale moj mezczyzna, zreszta imie tez ma na M wiec nie zmieniam:-) Zreszta to chyba nie jest takie wazne:-) Ale u ciebie to zabrzmialo jakbys nagle byla zla na niego o cos??? A slowo konkubent to jakos nigdy mi nie lezalo, brzmi jakos tak niefajnie dla mnie przynajmniej. Wogole planujecie slub czy wolicie tak sobie bez slubu mieszkac? Nie truja Wam tam rodziny nic o weselisku?? Pytam, bo jak wiesz u mnie sytuacja podobna, ale ze mieszkam w Anglii to jestem daleko od tego wszystkiego. Jednak gdy zawitam do Polski to od czasu do czasu ktos zyczliwy mi wspomni ze "wypadaloby sie ustatkowac" :-))) :-) :-) hehehe Jak bylam w ciazy to mysleli ze no to teraz na pewno wyjde za maz, a tu cisza:-) A jak teraz dobrze pojdzie to palnuje zajsc w druga ciaze a dopiero potem slub. To juz wogole sie zdziwia:-) cale szczescie nabralam zdrowego dystansu i bardzo rzadko przejmuje sie co mysla o mnie inni, jestem szczesliwa z moja mala rodzinka i to jest najwazniejsze:-)) I z tymi prezentami.... szczerze to nie bardzo mam ochote Majce cokolwiek kupowac. Ma fure zabawek a i tak rzadko teraz do nich zaglada bo odkad zaczela raczkowac to ja najbardziej roznego rodzaju kabelki interesuja:-) I rozne takie przedmioty uzywane pzrez nas. I podobnie jak ty Lusiu mysle o wydaniu tej kasy na ksiazki. Juz sie rozgladam za fajnymi pozycjami dzieciecymi, na pierwszy ogien ida Jan Brzechwa, Julian Tuwim... zbior wierszy, bajek. Takze to bedzie moj prezent na 1 roczek dla Majki:-) Lusiu... pochwal sie jakie Ty ksiazki zamowilas? Carmen.... wyrazy wspolczucia z powodu tesciowej. Wiem, ze nie bylo miedzy wami wielkiej milosci ale zasze to rodzina. Mam nadzieje ze sytuacja z M tez sie poprawi. Mimo tych klotni, pewnie jemu jest teraz ciezko, wiec mam nadzieje ze troszke mu odpuscisz:-) ale Ty wiesz lepiej. Gonia.... no prosze prosze Ciebie tez naszlo na dzieciaczka:-)) Super, moze nam sie razem uda:-)) Poki co jeszcze kilka miesiecy ja sie wstrzymam, w czerwcu mam wesele mojej kochanej siostry wiec chce sie wybawic a nie miec mdlosci:-) łojojo...alez sie rozpisalam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolu, Sztorm, Pimach strasznie sie martwie, piszcie czy wszystko w porzadku u was! Lusiu, moj M tez nie maz :D ale tak sie przyjela ta konwencja, wiec ja go pod to M podciagam ;) I u nas tez roczek przejdzie bez chrztu. Duza byla chrzczona jak miala 16 miesiecy, Ole tez chce chrzic tak jakos we wrzesniu, zobaczymy. Zalezy od matek chrzestnych, jedna mieszka w Rzymie, druga w Amsterdamie ale ciagle po swiecie wojazuje bo ma taka prace. Duniu, ciesze sie ze podroz byla dobra, zobaczysz, w drodze powrotnej tez dobrze bedzie! Gratuluje spadki kilosow, ale nie jestes troszke za szczupla na twoj wzrost? Dawaj fotke!!!! I jakbys mogla wyjasnic ta sprawe z tym sudokremem dla dziewczynek, prosze. Bo ja czesto moim smaruje Tunciu, zdjecie powitalne na twoim blogu jest prze-sli-czne!!!! Mati jest tak pogodnym I pieknym dzieckiem, coraz bardziej sie robia podobnui z Nikosiem! Ale twojego zdjecia z nowa fryzura nie moge nigdzie znalezc :( Ganetka, ah te chlopy, ale ja jestem zdania ze czasami to my odbieramy troszke inaczej niz to zostalo powiedziane. Chlopi sa mniej skomplikowani niz my (w 99%) I to co chca powiedziec mowia raczej prosto I bez obwiajania w bawelne. Bo inaczej nie umieja, ich mozg jest mniej kreatywny niz nasz ;) :p Najwazniejsze jest wyjasnic sprawe miedzy wami, na spokojnie bez uniesien :) Mysle ze jednak musisz jak najszybciej te hormonki twoje sprawdzic kochana! Wlasnie Jola odowiedziala ze juz wracaja do domu, wiec jest nienajgorzej :) ufff!!! Zuzi, witaj :) swietnie ze sie dolaczylas! Ja tez matka pracujaca, ale powiem ci ze przy dwojce az tak wiecej roboty nie jest, no zalezy tez od roznicy wieku, ale nawet jesli czasu mi brakuje, to nie jest gorzej niz bylo przy tylko jednym dziecku :) za drugim razem podchodzi sie do spraw juz z pewnym dystansem I przyznam sie ze jest o wiele latwiej :) Ewcisko, ja mojej daje tylko z kranu, filtrowana i przegotowana albo tylko filtrowana. Lusiu, a moze Ewa jest glodna? Moze powinnas jej zastapic ta butelke o 17.30 jakas kolacja? Ja wiem ze jak Olka nie zje swijej kolacji o 18.30 - zupka+deserek+butla mleka to mi sie budzi :o No a teraz I tak sie budzi bo dwojki ida :o ja juz jestem tak zmeczona ze az mi niedobrze Myszkooooooooooo! Wpisuj do kalendarza 3 czerwiec!!!! Odpowiada????? Swietnie! Przelozyl mi sie akurat wyjazd do Hamburga I zwolnil sie wieczor :) No I wlasnie 9 czerwca lece do Hamburga, choc tylko na jedna noc ale to badzie pierwsza jak M zostaje sam z dziewczynami :) potem 12go lece do Katowic, wiec M bedzie wystawiany na wielka probe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku napisałam się i mi wszystko przepadło:( To teraz w skrócie: Lenka znowu chora: rozwolnienie, gorączka, dziś rano wymioty. Nie może spać więc obie jesteśmy już wykończone. Dziasiaj będę u lekarza- mam nadzieję, że leczenie w domu a nie szpital! Przepraszam, że nie piszę teraz dużo- nie mam kiedy ale wszystko nadrobię. Joola trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło. Za inne mamusie z tereznów zagrożonych też. Wogóle przeraża mnie ten żywioł!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen, wyrazy wspolczucia. Wiesz, teraz twoj M chyba najbardziej was potrzebuje. Nie podchodz do rozwodu za pochopnie kochana, bo przeciez sie kochacie. Niestety malzenstwa na odleglosc sa bardzo trudne i trzeba patrzec co w sercach macie a nie o co sie klocicie. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoE.... 3 czerwca zaklepane!!!!!!!! :-D:-D:-D:-D:-D:-D taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak sie ciesze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vikusia.... bedzie dobrze zobaczysz, szpital to chyba ostatecznosc wiec mam nadzieje ze Ciebie i Twa kruszynke to jednak ominie. I miam Ci juz wczesniej pisac.... bardzo ale to naprawde bardzo mi sie podoba imie Lenka:-)) Kilka miesiecy temu poznalam pierwsza Lenke i sie okazala swietna dziewczyna, odrazu kliknelo miedzy nami. Moze dlatego tez jeszcze bardziej polubilam to imie:-) Daj znac jak juz wrocisz od lekarza, trzymaj sie cieplutko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam do domu. zwiekszyly sie opady,sytuacja nadal jest nieciekawa ale szkoła jest czynna Tomka zawiózł teść rano, mnie przywiózł tata przed chwilą.Nie mogę u teściow wysiedziec. Jeśli sytuacja pogorszy się zaraz wracam do nich bo nie będe ryzykować z dziećmi. niby poziom wody spada ale zwiększają się opady,jest bardzo duży wiatr jako takiego "realnego "(bo nigdy nic nie wiadomo)zagrozenia nie ma ,przynajmniej takie wiadomosci mam z pierwszej ręki ale sytuacja niestety zmienia sie co chwile przerazajace sa wyjace syreny ,ludzie okupujacy sklepy zaopatrujacy sie w zywnosc,normalnie z wojna kojarzy mi sie:( nie wpadam w panike poki co ,wierze ,ze bedzie dobrze oby przestalo padac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkola jest juz zamknieta ,Tomek wlasnie wrocil jutro tez zajecia odwolane pozniej poczytam ,musze zmykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen - moje wyrazy wspolczucia ! a co relacji z Twoim M. to wydaje mi sie, moze nieslusznie, ze to wszystko przez te odleglosci miedzy wami... moze byloby calkiem inaczej gdybyscie zamieszkali razem. zreszta dopisuje sie do tego co MamaE napisala Vikusia - zdrowia dla Twojej Lenki Myszka - slaowa konkubent tez nie lubie - kojarzy mi sie tak z lekka z patologia :/ w kazdym razie tak negatywnie nacechowane... Shila - Filip faktycznie teraz malo mleka pije, choc wcale na to nie wyglada ;) Moja to glodomor straszny - tylko pewnie przez to ,ze tyle mleka wypija potem marudzi przy innych daniach - tak wiec bede musiala jej troche pozmieniac... Myszko - zamowilam chyba wiekszosc z serii obrazki dla malucha (ktos juz o niej wspominal - moze nawet Ty :) ) Kupilam Ewce w markecie wczesniej Cialo i Wies - i widac ,ze jej sie podoba... Kupilam tez wiersze Brzechwy takie w twardych kartkach i jeszcze przy okazji obrazki ale takie juz dla 2-latka :D no opetalo mnie jak nic ;) z zabawkami tez sama nie wiem - z jednej strony widze jak cieszy ja stukanie po zwyklym kartonowym pudle, albo wlasnie jaka ma radoche w wyjmowania paklanek i chyba ona sama mnie uczy ,ze te wszystkie zabawki plastik -fantasik wcale jej do szczescia nie sa potrzebne ... a co do trucia o slubie - to trwa to non stop :D teraz doszlo i to jeszcze wieksze aby chrzcic dziecko ! Jak bylam w ciazy to ciagle , potem juz nawet cywilny by ich zadowolil :D Teraz to troche spauzowali i na topie chrzest i to jak najszyciej - bo jak to bedzie wygladalo gdy Ewka sama sobie pojdzie ;) Matka od mojego kupila juz nawet malej suknie do chrztu - do ktorej Ewka juz chyba nie wejdzie ;) Dodatkowo moj ma kolege Jehowe i ten truje mu ale odwrotnie - jak to chrzest kiedy dziecko nieswiadome etc - zasypal ulotkami, wydrukami... obled jakis a to my i nasze dziecko - i my zadecydujemy kiedy -jesli wogole slub i kiedy chrzest - jakos to naleganie jeszcze bardziej wzmaga moj upor i nie chce mi sie niczego zalatwiac ani nawet myslec o tym :/ Joola - trzymaj sie dzielnie i oby ta nocka juz byla spokojna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej przeczytalam tylko troche bo od wczoraj rana zapierdzielam w pracy jak dziki osiol. klient sobie cos nowego domyslil wiec trzeba mu dogodzic... ja juz chce wolne! a, i moj szef nie jest typem dam wolne i zwolnie. raz na jakis czas (czyli przy wiekszych projektach i jak mial ciezki okres z dziecmi - ma blizniaki) ma akcje z dawaniam wolnego ;) zatem jeszcze sie pochwale, ze mamy nowego maluskiego zabka :) przebil sie wczoraj i teraz pieknie rosnie ku chwale pochlaniania jedzenia rodzicow ;) aaaaaaaa, ide dalej pracowac i pewnie odezwe sie po piatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:(:(:(,to moj nastroj dzis...babcie mam w bardzo powaznym stanie wszpitalu,zoltaczka organiczna,jutro podobno operacja,ale ona nie chce sie tak naprawde zgodzic,jestem zalamana,to niby biologicznie nie jest moja nabcia,bo mama mojej mamy zmarla gdy ta miala5 lat!,a dziadzio ozenil sie poraz drugi wlasnie z moja babcia ukochana,ktora mnie wychowala ,nauczyla piosenek i zabaw,byla mi maprawde b.bliska,tzn jest.mamm nadzieje,ze jakos sie z tego wylize jeszcze i pozna swojego prawnuka(jeszcze nieetety Go nie widziala na zywo),aahhgghh:( moja mama ma wode w piwnicy,dziadzio mieszka nad rzeka tzn jakies 500-600 m od niej i ciagle ich alarmuja ze ewakuacja,straszne i jeszcze to. Joola,Sztorm,___Kochane badzcie dzielne,trzymam kciuki zeby w koncu woda opadla na dobre,przestalo padac,zeby WAsze domy i okolice az tak mocno nie ucierpilly na grasujacym zywiole❤️❤️ Lusiu__nie pisz konkubin prosze...jeju to negatywnie mi sie jakos kojarzy,tu jest M i koniec,nie wazne czy na papierku czy nie ,ojciec Twego dziecka,facet ktory jest z Toby i WAs kocha-to M-ogolnie:) Carmen__wspolczuje,wiesz w tym czasie uwazam ze powinniscie sie wspierac tzn chyba powinnas wyciagnac reke w strone M,on pewnie teraz bardzo potrzebuje Ciebie i Witusia,wiem wiem ze znowu kobieta na kompromis itd.ale to wyjatkowa sytuacja. podpisuje sie pod slowami MamyE i Lusi79. Ewcisko__oto co i jak z menu B.(czas 05-1 ha poslizgu) 6-180ml mleka 9-kaszka,owsianka 12-obiadek ze sloiczka,menu albo zupka 15-deserek,owocki, 17.30-mleko 120-150ml 20-210 mleka +kaszka lub kl.ryzow w miedzyczasie 120-150 ml dziennie herbatki niekiedy chrupek kukurydziany,jabluska kawalek lub innego owocka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczny sorry,ale troche myslami jestem gdzie indziej i ucieklo mi co jeszcze i komu mialam napisac.:/ Zizi77__zdrowka dla tWOJEJ ksiezniczki🌻 Goniu__powodzenia przy kolejnych staraniach:) oj faceci,Twoj tez zdania ze zrozumiale ze mamy robia wszystko przy dziecku,moj do nie dawna jeszcze sam sie garnal ,ale teraz co raz czesciej musi dostac rozkaz-WYKONAJ! dziewczynki jestescie Kochane,kazda z WAs,dzieki za to co napisalyscie 🌻❤️ wiem ze faceci sa z innej gliny,ze my bardziej rozbudowane mamy mozgi i jestesmy bardziej kreatywne,oni sa prosci,dlatego czasem walna cos nad czym nawet glebiej sie nie zastanowia,jak to druhga strona odbiera,a szkoda,ale coz,sytuacja opanowana,chlop dostal nagane i obiecal poprawe:D,ale ja pamietliwa jestem niestety wiec zycie mu umile;):P:P u nas wieje,pochmurno a do tego Beniemu zabki kolejne sie przebijaja,wiec wiecie jak to jest:O,teraz gorne jedynki,jedna juz jest prawie a druga ostro napiera,wiec w nocy byly pobudki,ciezkie zasypianie i marudek.mamy juz dolne jedynki i lewa dwojke,gorna prawa dwojke i lewa jedynke(prawie),bedzie czym mial ugryzac chlebek,bo ja tez bym juz kanapeczki chciala synusiowi serwowac. ide zerknac na blooga na tuncie w nowym image'u i nasze slodkie smyki. dziewczyny podeslijcie jakies pomysly na smaki tortow urodzinowych dla pociech,zeby mogli tez sproboowac. wszystkim zycze sloneczka i zdrowka a szczegolnie myslami lacze sie z tymi ,ktore sa w rejonach zalanych.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woda powolutku opada dopiero 5 cm a jest o 5 m przekroczony stan alarmowy ale nie podnosi sie na razie a to juz cos,wode mamy na razie w piwnicach ,lazience,garazu,na biezaco wypomowujemy,jest problem z woda pitna ,ogloszono zeby gotowac ja przed spozyciem ale my i tak ja gotujemy wiec nie ma problemu ,na razie do gotowania kupilam zrodlaną. Ewcisko u nas jedzenie ma sie tak: 6.00 butla ok 130 ml 9.00 kaszka 12.00 zupa 16.00 jogurt twarozek biszkopt z owocami w kazdym badz razie jakis deser 18.00 warzywa z miesem,badz ryba,jakies risotto czy cos w tym stylu 21.00 butla czasem ok 3 tez butla w dzien jakbko,biszkopt,flips jak nie ma owocow w dzien jest sok ale jak jest sok to Kuba duzo pije:p szczegolnie bobofrut gruszkowy ,potrafi wypic nawet 4 150 ml butelki w dzien:o wiec mieszam mu ten sok z woda wychodzi wtedy jakies 3/4 soku na caly dzien, ostatnio wlasnie bardzo duzo pije ,byc moze dlatego,ze ciagle biega Carmen wyrazy wspolczucia dla Ciebie i M.,:( moja mama miała wczoraj urodziny a dla Twojego M.,bedzie to rocznica smierci mamy.. coz moge powiedziec,podpisze sie tylko pod tym co napisaly dziewczyny,Mama E pomyśl czy dałoby się zakopac spory z M.,oddzielic je gruba krecha i zaczac od poczatku...nie znam go ale zmarla mu mama być moze bedzie potrzebowal wsparcia i Twojej obecnosci,w kazdym badz razie jakkolwiek sprawy sie potocza z mojej strony mocno zacisniete kciukasy za Twoje i Witusia szczescie🌼 Geanetko wspolczuje choroby babci,mam nadzieje,ze operacja sie powiedzie i babcia wróci do zdrowia i pozna Beniego :( Goniu hehehehehe ale sie usmialam z tego postu:D:D a wiesz ,ze chodzil w tych rozowych bodziakach?mialy na brzuszku takie ciacho z cekinow brazowych cos ala murzynek a na tym cekiny biale cos na kszxtalt bitej smietany,powiem Ci,ze bodziaki rewelacyjnie komponowaly sie z brazowymi ogrodniczkami ze sztruksu,oj slicznie ten moj 65%-owy Kubus w nich wygladal:D Lusiu M., to wlasnie M jak Milosc:p czyli Twoja Milosc bron Boze konkubent...jakos tak niemile mi sie kojarzy Shila Twoj Fifi na diecie?????normalnie szok tak malusienko ostatnio zjada:D Myszko :O wiem jak to brzmi:O ale tak wlasnie bylo co nie zabrala woda ,rozgrabiali ludzie.Jak sobie przypomne to mi slabo ,z pomoca tez bylo roznie tzn pomoc byla rozdawali ubrania ,pampersy kosmetyki jedzenie chemia do sprzatania..... tylko oni z tym stali na rynkach miast zamiast podjechac do terenow zalanych no i wiadomo korzystali ludzie ktorzy np mieszkali w bloku na wyzszych pietrach i powodz widzieli ...z okna osoby ktore dotknal kataklizm nie mieli czasu ani mozliwosci zglaszac sie po ta pierwsza pomoc,najpotrzebniejsza wtedy. moj ojciec zostal wtedy w domu siedzial na dachu przez 3 dni zanim zjawila sie pomoc,pozniej sprzatalismy....cs strasznego w dodatku bylismy ubezpieczeni od zalania a nie powodzi,zalaniem rozumie sie przeciekanie dachu przy ulewie itp jedyna pomoca wtedy byl niskooprocentowany kredyt na remont i kolonie na ktore wyjechalismy z bratem do borow tucholskich na zaproszenie tamtejszej gminy Mamo E a jak dlugo bedziesz bawila w Katowicach? Vikusia mam nadzieje,ze to nic powaznego i szpiyal nie bedzie potrzebny Mam te same ksiazeczki co Lusia ,Kubus je bardzo lubi kupilam bodajze w auchanie Geanetko a dawalas juz jakies ciasta Beniemu?chodzi mi o to czy probowal juz np bita smietane ,galatetke ,twarog czy cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen wyrazy współczucia dla Ciebie i Twojego M. Ganetka bądź dobrej myśli , babcia wyzdrowieje , zobaczysz. Mama E dzięki za pokrzepiające słowa. Planujemy z M kolejne maleństwo , ale nie wiem czy wszystko ogarnę , bo ja to taka Zosia Samosia , wszystko muszę sama . Mała dzisiaj marudna , żel na dziąsła w ruchu , ale jak zaglądam w dziobka to nic tam na wylocie nie widzę. Ta pogoda pewnie też jest dla niej męcząca , zwłaszcza ,że już drugi dzień nie była na spacerze bo cały czas leje i wieje :( Koniec mojego dobrego , idę się pozajmować córeczką. Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joola..._trzymaj sie ponoc od jutra ma byc lepiej niej opadow. U mnie dom nie zalany bezpieczni jestesmy. Ale znajomi z pracy i nie tylko zle.... Ponoc Czechowice Dziedz. tez ewakuacja mieszkancow , wały Wisły nie wytrzymuja . Male strumyczki powylewaly......((((((. Zdjecia z Bielska i okolic niesamowite...nie do wiary co sie porobiło. Sloneczko wracaj!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganetko - trzymaj sie ! babcia pewnie w dobrych rekach i nie ma co martwic sie na zapas .... Ewka - dalej pokasluje, ale tylko w czasie drzemek w ciagu dnia i teraz jak juz spi w lozeczku slysze ja nawet tutaj od czasu do czasu :( Za to w ciagu dnia, gdy nie spala nie kaszlala ani nie pokaslywala - i nie wiem co myslec o tym. Katar jesli juz to minimalny, bo tylko wczoraj wieczorem cos jej swiszczalo - dzis nic nie cieklo, nos nie zatkany, czasami tylko psikala... goraczki nie ma. apetyt ok = i nie wiem co robic - jakis syrop profilaktycznie ? isc do lek jutro ? na katar wiem co pomaga ale co na kaszel dla takich maluchow ??? Joolu - jak tam? Pimach, Sztorm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joolu, Sztorm - cos chyba z kafe pierdzieli sie bo dopiero teraz zobaczylam wasze wpisy ... albo moze ja za dlugo na kompie siedze :/ ta pogoda, siedzenie samej tylko z mala w domu, brak mozliwosci wyjscia na spacer i w czasie kiedy mala spi tylko komp komp - niedlugo chyba zaczne mowic do scian.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusiu - mi nasza pulmunolog na kaszel polecila drosetux. To syrop homeopatyczny i nam rzeczywiscie szybko pomogl. Jest zarozno dla dzieci jak i doroslych. Nam kazala dawac 2,5ml 2razy dziennie. W razie ataku kaszlu, gdy dziecko nie moze odkaszlnac zapodac sinecod (10kropli). Ten sinecos tez dobry i to dla maluiszkow od 2mca zycia. vikusia - zycze zdrowka Twojej malutkiej!!! Mam nadzieje, ze obejdzie sie bez szpitala i wystarczy kuracja w domciu!!! Dziecko w szpitalu to masakra - wiem, bo przerabialam :( jolla - moj Fifi nie na diecie, ale moze slyszal jak nieraz zartowalam, ze na diete pojdzie :):):):):) I sam postanowil sie ograniczyc :) Poza tym on je sporo innych rzeczy i moze dlatego nie chce mleka. Ja tam sie nie martwie bo dostaje inne jogurciki, serki itp wiec wapnia mu starczy :) ganetka - zycze zdrowka dla babci!!! A my wczoraj bylismy u pulmunologa. Zrobilismy tym razem testy na trawy, drzewa, siersci itp i nic nie wyszlo :P Czyli wychodzi na to, ze moj Fifi to zaden alergik i moze ma tylko jeszcze niedojrzaly uklad odpornosciowy :) Jak przez nastepny rok bedzie nadal tak chorowal, to testy powtorzymy. Normalnie ciesze sie jak nigdy :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje dziewczyny za opisanie jak jedzą Wasze dzieciaczki!!! Moja Wika na tle niektórych z dzieci je baaardzo malutko, do tego zdarza się że przez cały dzień wypije tylko 30 ml mleka modyfikowanego. Przeważnie dzień wygląda u niej tak: 6/7 - pierś 8/9 - śniadanie: malusieńka kromka chlebka bez skórki z jakąś wędliną, twarożkiem, serkiem czy tym podob., czasem jajeczniczka na masełku z jednego jajka z czego zjada przeważnie połowe tego co przygotuje 10/11 - kaszka łyżeczką, ale tak tylko z 90 ml wody lub mleka, lub jogurt tutaj nie wybrzydza i zjada cały kubeczek jogurtu 12/13 - ok 60 ml mleka modyfikowanego 14/15 - obiadek - mały słoiczek warzywek z mięskiem lub rybką, z dwa razy w tyg uda jej się zjeść duży słoik 17/18 - ok 60 ml mleka modyfikowanego 18/19 - mały słoiczek deserku lub jeśli rano nie jadła to jogurt, czasem zamiast tego jakaś kromeczka chlebka bez skórki z wędlinką, albo z samym masełkiem 21/22 pierś 2/3 pierś Czasem jakieś przegryzki typu biszkopty, paluszki juniorki, herbatniki itp.No i wypija ostatnio jakieś 80-100ml herbatki przez cały dzień. Wiem że wydaje się tego dużo ale ona naprawdę zjada tego wszystkiego w malutkich ilościach. Najbardziej co jej podchodzi z tego jadłospisu to jogurcik:P Największy mam problem z obiadami, rzadko zdarza się że zje coś ze smakiem:( Jak widzę że wasze dzieci jedzą już dwa dania obiadowe to jestem w szoku bo ona je tego jak na lekarstwo!!!! Od czerwca planuje zrezygnować z wieczornego karmienia piersią, zastąpie to mlekiem modyfikowanym, kolejny krok to nocne karmienie piersią. Ostatnio jest tak że w nocy wisiałaby na piersi cały czas:( Nie wiem czy jej brakuje bliskości ale pomału mam tego dosyć, a jak nie dam piersi to jest histeria!!!Rezygnacja z karmienia piersią w ciągu dnia to pikuś w porównaniu z nocnym karmieniem, przynajmniej u nas:(:( Sorki że ja tylko tak o sobie:P Co do prezentów na roczek to my chyba małej nic nie kupimy, nie mieścimy się z tym wszystkim już w mieszkaniu a goście napewno przyjdą z prezentami-zabawkami więc zobaczę co oni kupią i może dopiero się na coś zdecydujemy. Z tego co ja bym chciała żeby Wika dostała to oczywiście: jakiś zestaw do pisaku: wiaderko, łopatka, grabki, foremki itp., bajki dla dzieci, książeczki dla dzieci, właśnie tego typu co Lusia kupiła Ewie:P, koleżanki synek dostał fajny jeździki, o taki : http://www.allegro.pl/item1041174797_rewelacyjny_jezdzik_3w1_sun_baby_w_24.html jest naprawdę suupper i jeśli chrzestna zapyta co kupić małej na roczek to chyba powiem jej że właśnie taki jeździ!!!! A tak poza tym to nie wiem!!! Mała ostatnio u sąsiadki bawiła się takimi klockami interaktywnymi i przez cały pobyt, prawie godzinny od nich nie odchodziła,więc może to, chociaż one są od 6 miesiąca, no ale... O to te: http://www.allegro.pl/item1030720240_fisher_price_aktywne_klocki_dla_maluszka_74121.html Carmen przykro mi z powodu teściowej!!!! Ganetko zdrówka dla Twoje kochanej babci!!!! Sztorm, jolu i jak sytucja, uspokoiło sie troszkę, u nas już od rana nie pada w ogóle i już widać poprawe, chociaż u mnie wylała tylko taka mała rzeczka, zalało plac zabaw ten o którym pisłam kiedyś że jedyny z piankowym podłożem:( Shila Filip faktycznie chyba sam Ci na diete przeszedł:P Przepraszam że wszystkim nie odpisałam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganetko, przykro mi ze masz chora babcie, wyobrazam sobie jak sie przejmujesz ale nie wybiegaj "przed czas". Tak jak dziewczyny mowia, jest w dobrych rekach I wszystkie tutaj trzymamy kciuki zeby wszystko dobrze poszlo! Pamietaj, ze osoby ktore nas wychowaly od malenskosci zawsze pozostana w nas, zyja w naszych sercach. I nawet jesli tak sie stanie ze Babcia nie zobaczy Beniego, czego nie zycze, to Beni ja pozna poprzez ciebie. To magiczne kolo zycia, w naturze nic nie ginie ❤️ Vikusia, pisz jak u Was! Ja tez mam nadzieje ze szpital nie jest potrzebny! Ewcisko, wiesz co, ja mysle ze ty dajesz Wikusi za czesto jesc. Jesli dasz jej mniej ale wiekszych posilkow to zoabczysz ze ilosc zjadana tez wzrosnie. Ona po prostu nie jest glodna :) I za duzo butelki w ciagu dnia. Sproboj, moze zmniejszenie ilosci posilkow bedzie bardziej Wiki pasowalo. A zeby ci sie nie budzila w nocy to trzeba ja nakarmic ;) U nas jadlospis jest rozlozony tak: 07:00 150ml butelka (tu z roznym poslizgiem bo np dzis butelka poszla w ruch jusz o 5.30 ale za to pozniej o 7ej dostala juz tylko owocki z kaszka) + owsianka albo jakis inny produkt zbozowy 11:00 objad w zlobku, gotuja rozne rzeczy, makarony z miesem, warzywami, risotto, roznie. Porcja taka ok 200ml 14:00 mleko do picia ile chce (krowie) 15:00 podwieczorek w zlobku to zazwyczaj jakas kanapka, salatka I owoc 18:00 przychodzi mama :) po drodze do domu dostaje jakies ciacho ale sie dre w autobusie bom glodna I ciastko za malo :p 18:30 - 19:00 kolacja ze sloiczka, czyli warzywka+miesko lub rybka + owocki lub jogurt 20:00 150ml mleka z czego zazwyczaj wypija 3/4 W nocy budzi sie tylko jak zabkuje; w zlobku pije wode (nie podaja soczkow, z czego jestem zadowolona) A tak ogolnie to dzieci maja nieslychanie dobrze funkcjonujacy mechanizm regulujacy ich apetyt ;) nie przejmujcie sie za bardzo jak dziecko jest zdrowe, nic mu nie dolega I tylko mniej zjada. Widocznie ma wazniejsze sprawy na glowie :D Co do prezentow na roczek tez chyba nic nie kupimy, jestesmy zawaleni zabawkami Duzej, Malej I jeszcze nam przyjaciele zawsze cos doniosa powoli zaczynam likwidowac zabawki z pierwszych miesiecy zeby zrobic miejsce nowym. Ale taki rowerek od 1 do 3 lat to jest bardzo fajny, szczegolnie na lato (chyba juz ktoras z was wklejala) http://www.mothercare.com/Smart-Trike-Deluxe/dp/B002GV6G0O/sr=1-1/qid=1274272946/ref=sr_1_1/278-9090516-3575727?_encoding=UTF8&m=A2LBKNDJ2KZUGQ&n=56507031&mcb=core Zizi :) ja tez do tych samosiek nalezalam, kiedys. Teraz pozwalam sobie na leniuchowanie, pomoc innych (za duzo I tak jej nie mam bo rodzina tysiace km od nas) I wiesz co? Widze ze moj ma wiecej szacunku dla mnie I jak cos zrobie to nawet mi dziekuje (wczoraj podziekowal mi za umycie podlogi az go w leb walnelam). Odsamosiuj sie, dobrze na dusze robi ;) Jolu, Sztorm, no mam nadzieje ze juz coraz lepiej I woda idzie w dol!!!! Jolu, ja przez Katowice to tylko chyba przejezdzac bede :( lece na 40tke przyjaciolki, wylatuje w sobote rano a w niedziele popoludniu juz wracam. Mowie Katowice a to bardziej o Pyrzowice chodzi. Sama impreza jest w Bielsku. Ja bym strasznie sie chciala z toba wysciskac ale chyba sie nie da, nie tym razem :( Od 10go Lipca bede w Gdansku, wiec jakby ktoras z was byla w poblizu I miala ochote ;) Fasolkowa!!!! Uuuu huuuuuu!!!! My mamy jeszcze ta nasza Deklerowska randke do zorganizowania ;) Oj, znowu sie rozpisalam a pewnie cos pominelam, acha, Lusiu, wiesz poczekaj jeszcze dzien dwa z podawaniem lekarstw, bo jesli nie ma innych symptomow to moze to tylko takie lekkie I przejsciowe. A teraz dla wszystkich was duzy 😘 I posylam duzo slonca dla potrzebujacych bo my dzis w Londynie go mamy nadmiar I 22 stopnie. Myszko, ale ci zazdrosze! Pewnie z Majka w parku siedzisz!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shila2 te testy alergologiczne to skórne czy z krwi ? Bo z krwi nie robi się testów dzieciom do 3 lat , ponieważ wyniki są niemiarodajne. Tak twierdzi nasza pani alergolog. Mama E ja sprzątam , odkurzam i myję podłogi codziennie , ale mamy goldena w domu i niestety sierści na podłodze jest dużo. Ganetka też coś na ten temat wie. Gotuję raz na 2 dni, bo tego to akurat nie lubię robić. Ale chyba posłucham Twojej rady , bo "wyciągnę kopyta" że się tak wyrażę :) Ewcisko ja tak jak Mama E uważam ,że za często małej dajesz jeść , rób przerwy 3 godz. między posiłami . Moja je tak : 8 pierś 11 owocki ze słoiczka , banan lub jabłko 14 obiadek 190-200 g 18 pierś , trochę później owoce 20 kleik ryżowy na moim mleku 21.30 pierś czasami dostaje jakieś ciasteczko , chrupka ryżowego 5 -6 rano pierś mam już mało mleka i z jednej piersi odciągam ok 60 ml z drugiej ok 100 ml , więc jak daję pierś wieczorem to mała jest szybciej głodna .Ale mleko wieczorne nie jest tak sycące jak poranne . Co do oduczania nocnego karmienia, ja Zuzię biorę do łóżka , przytulam, coś pomruczę jej do ucha i śpi dalej.Więc to karmienie to była raczej potrzeba kontaktu , a nie głód . Co prawda nauczę ją spać z nami ,ale nam to nie przeszkadza. Wieczorem bez problemu zasypia sama. Życzę powodzenia w oduczaniu karmienia nocnego , musisz być tylko konsekwentna i jak raz nie dasz piersi w nocy to już więcej nie dawaj . Ja raz zrobiłam ten błąd jak mała miała gorączkę i przez 2 noce były jazdy .Tak więc kochana , wytrwałości w postanowieniu Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Dziewczyny:) raczej nie nadrobię nie mam czasu za bardzo witam nowe mamy :) mam nadzieje ze powódź ominęła dziewczyny:( Milenka zaczyna się poszczać :) jest super my już po imprezie udanej Martynka zadowolona z komunii co do jedzenia to 6 mleko 100 ml 9 kaszka 250 mlz bananem 12 deserek duzy 15 obiad ok200 ml 18 jakis jogort miedy czasie mleko o 20 200 mleko a i udalo sie :) narzie nie chce zapeszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemezis2782 z całego serca gratuluję !!! Lusia.79 miałam Ci wcześniej napisać , ale mi wyleciało, ja córeczki nie chrzciłam , taki nasz wybór, larmo w rodzinie M ogromne , ale oni już kilka razy się przekonali ,że im bardziej naciskali to ja bardziej na nie , więc odpuścili. Chrzest to temat rzeka, więc nie będę przynudzać.Po prostu chcę żeby sama zadecydowała , bo jestem przeciwna narzucaniu wiary. Jak tam kaszel u Ewy ? Vikusia2 z córeczką już lepiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa!!!! Nemezis ale super! zazdroszcze! Sztorm, Jola jak tam u was sytuacja z woda? Aniu P masz juz wyniki? Ewcisko moje dziecko jak juz pisalam straszny niejadek nawet juz bananow nie chce . 8:00 srodek chleba tostowego z zoltym serem (happy jak zje caly) 11:00 90ml mleka 13:30 obiad (tzn moze kilka muszelek makaranou, albo kawalek brokuly, kilka fasolek szaragowych, plaster sera, ryz z jajkiem moze jedna lyzka, kawalek ziemniaka) 15;30 mleko gora 120ml 17;30 pol jogurtu 20;00obiad od tatusia czyli hinduskie jedzenie, zapycha sie ile moze;-/ zdrajczyni;-p 21:00 90ml mleka (juz nawet bez kaszki czy ryzu) to tak mniej wiecej w miedzy czasie na dzien pije przynajmniej 5 kubkow wody, albo wody z sokiem, jako przegryzki (jak ma ohote) banan , ananas, chrupka ryzowa, cheerios. tyle ja nie wiem pojade do UK i PL chlopa nie bedzie i jego jedzenia to mloda nam z glodu zdchnie;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no i w nocy przynajmniej raz albo dwa 90 ml mleka oszukanego (tzn jedn miarka proszku) i mala juz sama potrafi sie dfomagac jedzenia chodzi i wyje 'maambaaa':-D cokolwiek to znaczy:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że może się wydawać że ja jej dużo jedzenia daje, ale naprawde ona je bardzo malutko i dlatego staram się żeby co te 2-2,5 godz coś zjadła. Jeśli wychodzi nam że jest jedna drzemka w ciągu dnia to zupełnie zmienia nam się ten schemat bo obiadek je dopiero po drzemce, czyli tak koło 16, ale juŻ nie będe się rozpisywać. Muszę pomyśleć jak to wszystko troszke pozmieniać, dlatego właśnie chciałam żebyście napisały jak to wygląda u Was. Nemezis gratuluje:):)!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, a milao byc wiecej czasu dla siebie u babc :-D :-D carmen____ moje kondolencje z powodu smierci tesciowej. Moze glupio to zabrzmi, ale moze wlasnie teraz niektore sprawy miedzy toba a M sie wprostuja... w jedna lub druga strone ❤️ Wirtualnie przytulam i trzymam palce. ganetka_____ wierze, ze babcia wyzrdowieje i bedzie miala okazje poznac prawnuka wyczekanego ❤️ No i mam nadzieje, ze i u twoich bliskich woda zbyt wielkich szkod nie wyrzadzi. jola, sztorm_____ ja patrze na zdjecia i nie potrafie sobei wyobrazic jakbym ja byla w takiej sytuacji :-o Wspolczuje wam przezyc tym bardziej. ewcisko___ ty chyba pytalas tez o wode do picia. W Stanach Jasiek pije zrodlana, a tutaj - tez "zrodlana" z biedronki. Prosto z butli, niegotowana, zadnych innych pic oprocz tego nie dostaje, ani sokow, ani herbat. I ostatnio tez pije wiecej, mimo chlodu w powietrzu,a le to chyba dlatego ze rusza sie wiecej :-) A jedzenei Pyzy wyglada tak: 9-10: sniadanie: jajecznica z jednego jajka na masle plus kanapeczka mala z wedlina albo sama; albo kanapka wieksza z wedlina, bialym serem takim smarownym, zoltym serem, plus melko w butki do popicia, ok120ml. Kaszki sa zasadniczo be jak miecho jest w okolicy :-o kolo 12 jakis jogurt, ale tez neikoniecznie. kolo 14-15 (po drzemce) obiad: wczoraj np wsunal kopiec kaszy gryczanej plus kawalek pieczeni z karczku plus brokuly plus buraczki puree (mrozone z hortexu, dla wielbicieli jak ja - bajka). Dzis - kopiec pokrojonego makaronu, brokuly i kalafior gotowane, kopiec miesa gotowanego, przygotowanego kiedys do farszu na pierogi. Popija woda, kefirem kolo 16-17 deser: gotowane owoce lub ze sloiczka albo chrupki, albo jogurt albo drugi obiad bo np wyczai, ze dziadek wlasnie je wiec nie odpusci :-p kolo 18-18:30: kanapka z wedlina lub zoltym serem kolo 19:30 po myciu flacha mleka, 240ml z kasza (cztery miareczki takie od formuly). Takze mleka u nas ostatnio nieduzo schodzic zaczelo, cos jak u Filipa Shilii. Za to reszta mlody nadgania, zupelnie jakby z wiatrem w PL przywialo mu inny apetyt. Kaszki, kotre kupila siostra to chyba oddam w dobre rece, bo cos mi sie wydaje, ze nei zejda (no, oprocz ryzowej, ktora idzie na wieoczorna flache). Dobra, tyle na razie. POstaram sie doczytac jeszcze pozniej, jak mloda pojdzie w kimono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow, musze wam napisac. Po raz trzeci odkad przylecialam wlasnie wyszlo slonce!!! Zachodzi i gdzies sie przebija na pomaranczowo. Jest nadzieja!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×