Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Zizu ja tez tak czulam:)zwlaszcza że staraliśmy sie przeszlo rok,a plemniki żeńskie podobno silniejsze A co do chodzenia na bosaka to Wika skarpetki tez zawsze ściąga,rajtuski skutkuja,chociaż na dłużej.Jak idzie sama siku to przeważnie przychodzi juŻ w samych majtkach,a i oznajmia mi odrazu żebym nie krzyczala:)Wika ma ze dwie pary takich rajstop ze stopkami antyposlizgowymi,fajna sprawa polecam! Monik zdolna ta Twoja Natalka.Fajnie ze sie odezwalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszłam za maz, zaraz wracam.... no i wrocilam:-)) w koncu:-)) kobietki kochane, jak miło sie Was czyta!! naleza mi sie klapsy za brak pisania.... no ale nie mi jednej:-) mam takie male postanowienie zagladac tu czesciej:-)) Zizu... dziekuje kochana za pamiec!!! No dobra, co u mnie.... tak w jednym skrocie... wakacje spedzilam w Polsce, potem przeprowadzka i powrot do Londynu, kilka tygodni zanim dom doprowadzilam do porzadku.... nowe mieszkanko jest w porzadku ale okolice sa super!!! Tzn przeprowadzilam sie pod Londyn do malego miasteczka i jest tu duzo ciszej, spokojniej i tak bardziej rodzinnie. O wiele lepiej sie teraz tu czuje majac Maje. Do tego mam duzo wiekszy dostep do roznych atrakcji dla dzieci tzn mam wszedzie blisko, nie musze brac metra czy autobusu zebu dotrzec gdzie chce. Do tego cetrum handlowe pod nosem.. zyc nie umierac:-)) Majeczka.... rosnie mi przerazajaco szybko!!! Nie widze tego po niej ale po ciuchach. Np leginsy ktore byly dobre w lato a zalozylam kilka dni temu okazaly sie juz duzo krotsze, bluzki z dlugim rekawem tez nagle zaczely byc malawe....no chyba ze mi pralka wszytsko pokurczyla:-)) Rozwija sie super, jest madra dziewczynka, szybko lapie slowka i je zapamietuje. Ostatnio zaczelam wprowadzac jej powoli jezyk angielski, zeby mogla porozumiec sie z dziecmi. Poki co to dla niej nie jest problem, bo nawija do dzieci po polsku i czasem sie dziwi ze jej nie odpowiadaja:-)) No ale juz wie, ze sa dwa jezyki, rozroznia jak ktos mowi po angielsku... czasem do mnie rzuca haslo, " mamusiu, a teraz mow po angielsku:-))" sama zna kilka zwrotow, liczy do 10 po angielsku i co ostatnio uwielbia.... spiewac alfabet po angielsku. Normalnie zatrzymac sie jej nie da. Jak katarynka... jak zacznie to tak z 10 razy z rzedu potrafi:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze sie pochwalie i pozale.... kilka dni temu wrocilismy z podrozy poslubnej!!! Bylo cudownie!! Bylismy na Dominikanie!! Widoki piekne, slonko grzalo.... i nie bylo komarow ;-))) Normalnie raj.... jak ja pragnelam takiego odpoczynku!! Po raz pierwszy bylam na wakacjach, ze wszystko jest wliczone... i chyba juz wiecej na inne nie pojade!! Wszystko, doslownie wszystko bylo na wyciagniecie reki.... jedynym zmartwieniem bylo, zeby sie posmarowac przed wyjsciem na slonce i wyprac kilka ciuchow... Jedzenie do wyboru do koloru... pogoda bajeczna, woda, slonce.... wszytsko na wyciagniecie reki.... relaks na maksa!!!! Oczywiscie Majeczka byla z nami:-)) Niby nasza podroz poslubna ale bym nie przezyla jakbym jej nie wziela!! Aczkolwiek pierwsze dwa dni tak nam dala popalic, ze myslelismy ze jestemy na obozie szkoleniowym dla rodzicow a nie na zadnych wakacjach. No a to wszystko dlatego, ze byla chora, miala goraczke... cale szczescie po 2 dniach wrocila do siebie. Ja zreszta tez chorowalam caly czas.... moj kochany maz zachorowal tydzien przed wyprawa, potem on zdazyl wyzdrowiec a nas pozarazac:-( ale w takim slonku lepiej sie choruje i szybciej zdrowieje:-)) No a wlasnie, pisalyscie o ochocie na seks.... u mnie to samo, po calym dniu z dzieckiem, sprzataniu, gotowaniu, i zajmowaniu sie wszystkim tez wieczorem nie marze o niczym innym jak wtuleniu sie i nic nie robieniu. A jak tylko M zaczyna to czasem ulegne, ale wiekszosc razu kombinuje jak sie da:-)) normalnie porazka.... a tu na wakacjach.... totalny odlot!! jak za starych dobrych czasow.... gdy tylko Maja spala korzystalismy z okazji:-)) to tylko pokazuje, ze te codzienne obowiazki zabijaja na maksa ochote na seks!! W kazdym badz razie moj M nie mogl sie nadziwic na Dominikanie i dzien w dzien powtarzal dlaczego ja taka nie jestem w domu.... Wrocilismy do domu, a tam tona sprzatania, pralka chodzila od rana do wieczora przez kilka dni... a ja znowu do garow, gotowania, zmywania.... i ochota minela jak reka odjał:-)) zizu, my chyba we dwie nie mamy fb i nie wiemy ja wygladaja inne pociechy:-)) no coz, obiecalam zdjecia i postaram sie je wrzucic. a moze zalozysz fb?? ja juz jestem coraz blizej tej decyzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carmen, ewcisko, jagoda, monika.... mnostwo uscickow i gratulacji!!! oby szybko i zdrowo przyszly na swiat Wasze malenstwa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu mam w domu Jaska plus dwie hajper dziewczyny, prosto po osmiu godzinach drylu szkolnego i juz musialam schowac Jaskowe narzedzia na baterie, bo byla wojna, kto kogo potnie....Teraz nie wiem czy zaczna sie tluc poduszkami czy cos innego wymysla :-P Jak to dobrze, ze to tylko gdy przychodzi corka sasiadow jest taki tafun w chacie. Gdyby moje takie byly same z siebei to chyba bym sie wyprowadzila :-) Jasiek caly szczesliwy i w piskach (one z reszta tez)< bo mysli ze sie z nim bawia skoro na jego widok wyja, piszcza, uciekaja itp. Mowie wam, dom wariatow i to na haju ;-) Dobrze, ze niedlugo czas odwiedzin sie konczy i dzieci wroca do normy, hehe. myszka_____ oj, ale mialas podroz poslubna, nic tylko pozyczyc, zeby ci i w malzenstwie jak najczesciej bylo tak samo, pod kazdym wzgledem 🌼 Uhh, czy ja kiedys w zyciu zalicze takie wakacje z lezniem do gory brzuchem, gdzie wszystko wliczone - chcialabym :-) annnnnnna___ jak tam zebole? Dajcie rade - trzymam kciuki, zeby szybko bylo juz po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko super że udało się Wam odpocząć :) Duniu zęby na razie ucichły oby jak najdłużej. Kobietki a moze zrobimy tak że na naszym blogu wkleimy linki do albumów z FB ? można i to nie mają FB nie będą musiały się logować czy zakładać, duzo mniej roboty niż wklajanie zdjeć na forum a efekt ten sam co Wy na to? to ja pierwsza wkleję i zobaczycie czy moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu, moje dwie sa wlasnie takie same z siebie :o i tez czasami marze o wyprowadzeniu sie ;) Swietne te sanki, jeszcze powinny miec jakies cos dla 'pchacza' na staniecie, to wtedy pchasz jak hulajnoge ;) Jak u nas nasypie w tym roku to ja moim (a raczej dla mni i M) tez chyba bede musiala jakies sanie zamowic, bo pamietam zeszlej zimy problem mialam z pchaniem wozka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annnnnna___ pomysl fajny tym bardziej, ze i ja naleze do tych, ktore nie maja konta na FB i poki co nie ciagnie mnie, weic chyba sie obede bez :-) Ale link do albumu dziala pieknie i fajnie poogladac troche waktualnych zdjec. Ja sama w wolnej chwili obiecuje wrzucic jakiegos aktualnego Jaska, bo przeciez troche okazji bylo ostatnio do pstrykania. Dzis mamy pierwszy wystep szkolny Hani :-D Maja male przedstawienie bo za tydz jest Swieto Dziekczynienia i zerowki przygotowaly program. No i Hanka nawet cos mowi - ze dwa zdania, jak i pozostali "mowcy", ale ja wybrali :-D No i czeka mnie zaciskanie kciukow zeby sie nei zaciela i nie pomylila :-) A sanki swoja droga rewelacyjne! Gdybym miala w perspektywie jakas wieksza zime i koniecznosc przemieszczania sie z dzieckiem to na pewno bym nabyla. Zdecydowanie lepiej jest pchac niz ciagnac, nie? A dzis Jasiek w przedszkolu chyba po raz piewrszy cial nozyczkami :-) Akurat jak go odprowadzilam, na dzien dobry dzieciaki maja rozne takie wlasnie zabawy naszykowane, zanim zacznie sie regularny dzien. malowanie palcami, ciecie, giecie, sznurki, grzybki itp - manualne rzeczy. A dzis nozyczki. i co - w lewa raczke i ciach ciach. Latwo nie bylo, szczegolnie z koordynacja, bo jednej rece nozyczki a w drugeij slomka, ktora trzeba bylo miedzy ostrza wpychac. Ale jakos poszlo. A mlody jaki byl szczesliwy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja tak na chwilke,chcialam cos o tych sankach napisać.W tamtym roku takie zakupilismy Wiktorii,ze spiworkiem i są świetne!!!Nie nameczy sie czlowiek jak je pcha:p Ludzie zaczepiali nas i pytali gdzie można takie kupic,bo były rzadkoscia,przynajmniej na początku zimy. Annnnnnna super pomysł z tym facebookiem:) Myszko uwielbiam twoje posty,fajnie ze udała Wam się podróż poslubna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Myszko - jak zwykle radosne posty tworzysz ;)a takiej podrozy poslubnej to zazdroszcze - dla niej to kto wie moze i ja nawet bym zgodzila sie na slub :D ;) Sanki super - ale my juz mamy jedne, co prawda bez pchacza. Duniu - wlasnie tez zastanawiam sie jak Ewka da sobie rade z nozyczkami - ale sa tez takie specjalne dla leworecznych i chyba bede musiala takie zakupic. a wlasnie jak Wasze dzieciaki rysuja ? bo Ewka takie malowidla ostatnio rodzinne - mama, tata, Ewka - glowy sa wielkie, ale maja oczy, nosy, usta , czasami nawet i uszy ;) -wszystko na swoim miejscu i od tego bez tulowia odchodza konczyny ;) Zreszta ona uwielbia rysowac, moze to w genach od dziadka ktory obrazy kiedys malowal. i tez zastanawiam sie aby nie poslac jej do przedszkola tak na kilka godziny - niedaleko otworzyli nowy punkt przedszkolny i obecnie maja promocje wpisowego plus czesne i nie wyszloby to za drogo - Ewka mialby towarzystwo i fachowa opieke a mnie moze by to zmotywowalo to bardziej energicznego rozejrzenia sie za praca ;) ale z drugiej strony nie wiem jak rodzina zareaguje - bo jakby nie patrzec siedze w domu teraz i nie wiadomo jak szybko znajde prace, a dwa to babcia moze sie nia zajac - choc i tak pewnie codziennie by nie dala rady, dwa to na dojazdy do babci tez poszlyby pieniadze (w koncu ropa teraz strasznie droga;)) a trzy to wiem jakby to wygladalo - nadmiar slodyczy i bajek na mini mini (babcia rozpieszcza ja strasznie)... Te przedszkole wydaje mi sie idealne dla malej - jest tylko (przyanjmniej narazie) piecioro dzieciakow a do opieki dwie panie z doswiadczeniem i wyksztalceniem kierunkowym . Tylko ,ze prace na pol etatu i jeszcze w odpowiadajcych mi godzinach bedzie mi trudno znalezc ... a promocja do konca grudnia, jak pozniej zdecyduje sie to bedzie drozej... w marcu moge zlozyc podanie do panstwowego przedszkola do ktorego od wrzesnia moglaby chodzic - ale jakby sie dostala to chyba bylby cud ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko - :) wakacje super , sama się rozmarzyłam jak czytałam Twoje posty ;) Ja też wolę małe miasteczka od wielkich metropolii , chociaż czasami zdarza mi się pomarudzić ,że u nas cisza i spokój i nic się nie dzieje . Ale to chyba taka przewrotność kobieca , bo przeprowadzić bym się nie chciała , dobrze mi tu gdzie jestem :)Na fb czy inne portale nie mam czasu , ledwo wyrabiam ,żeby coś tutaj skrobnąć , tak więc raczej nie założę , zwłaszcza ,że ja noga stołowa jestem w tym temacie . Dunia - czasami Ci zazdroszczę takiego "ruchu" w domu ;) Powodzenia dla Hani :) A Jasiek miał nożyczki specjalne dla leworęcznych ? Jeśli nie to mu współczuję , tymi dla praworęcznych bardzo źle się tnie . U nas nożyczki w ruchu od dawna i Zuza świetnie sobie radzi , tylko czasami włosy mi na głowie stają , jak nagle zrywa się z krzesełka z nożyczkami w ręce leci na złamanie karku , bo coś tam jest jej pilnie potrzebne . Lusia - może i Ewa mówi niedużo , ale za to na głowę bije moją jeśli chodzi o rysowanie ! U nas do malowania postaci jeszcze daleko .A jeśli chodzi o przedszkle , to jak masz kasę , to posyłaj , nawet jak nie znajdziesz pracy to przynajmniej będziesz miała trochę czasu dla siebie ;) A przedszkole , gdzie jest mniej dzieci wydaje mi się lepsze , tylko żeby nie zamknęli go szybko z powodu małego obłożenia i małej opłacaności . Annnnnnna - super pomysł!!!!! Dzięki 👄 Tworzycie śliczną rodzinkę :) U nas choroba odpuszcza , ale nie obyło się bez kolejnej wizyty u lekarza . W sobotę wieczorem Zuzanka zaczęła tak kaszleć ,że aż wymiotowała :( Nocki były do bani , bo cały czas kaszlała , przez co się budziła. My też nie spaliśmy ,bo sprawdzaliśmy czy kaszel nie kończy się wymiotami . I wszystko się skończyło dzięki kroplom Sinecod , do kupienia w aptece bez recepty . Mała dostaje 25 kropli na noc , są smaczne i nie ma problemu z podawaniem , bardzo polecam , jeśli Wasze bąbelki będzie męczył suchy kaszel w nocy . Pozdrawiam Was serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się że pomysł się podoba, Zizu dzięki za miłe słowa :) Uciekam wrzucić młodego do wanny, ale zimno sie zrobiło na zewnątrz brrrrr Sanki sprowadziliśmy kurierem z PL, takie zwykłe drewniane z opierałem footmufkę mamy uniwersalną tylko śniegu brak )(jakoś nie tęsknie ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Dziewczyny! Jeśli są wśród Was Mamy z Warszawy i okolic, to zapraszam Was na nasz Wamusiowy profil na facebook'u :) Krótko o nas :) Wamusie, czyli WARSZAWSKIE MAMUSIE to organizacja zrzeszająca aktualne i przyszłe mamy z Warszawy. Nasza działalność polega na wzajemnym wspieraniu się w trudnej sztuce macierzyństwa. Pokazujemy sobie nawzajem, że bycie mamą może być wspaniałą przygodą. Uświadamiamy, że mama to atrakcyjna kobieta, która potrafi realizować swoje marzenia! Wamusie powstały z inicjatywy trzech mam: Agaty, Ilony i Magdy, które postanowiły pokazać, że mama może być zaradną, przedsiębiorczą kobietą, która świetnie organizuje sobie czas i rewelacyjnie godzi obowiązki mamy i żony z przyjemnościami i realizacją swoich pasji. Zapraszamy do polubienia nas na Facebooku :) https://www.facebook.com/WAMUSIE Jeśli nas "Polubisz" będziesz miała dostęp do informacji o: - bezpłatnych spotkaniach dla mam, które odbywają się w Warszawie - naszych cotygodniowych spotkaniach - wydarzeniach dla mam i maluchów - organizowanych przez nas konkursach - organizowanych przez nas warsztatach dla aktywnych mam Macierzyństwo to wspaniała sprawa. Cieszmy się nim wspólnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do nozyczek Jaska to mial takie w sumie chyba "obureczne". Bo owszem, milay jedna dziurke wieksza, druga mneijsza, ale bez znaczenia, w ktorej rece sie trzymalo - az sama sprawdzilam. Wyprofilowane z lewej i prawej strony tak samo. Potem w domu cial Hankowymi i tez wychodzi, ze bylo okej. Lusia____ looo, to jesli chodzi o dzialalnosc artystyczna Jaska w jego przypadku - jelsi bedzie leworeczny - jakos na razie nei przeklada sie to na zdolnosci. Owszem, cos tam probuje rysowac, ale to raczej mazance i kolka niz cos konkretnego. O ludziach to wogole moge zapomniec :-) Takze pod wzgledem mowy nasze maluchy sa moze podobnie ale jelsi chodzi o plastyke to Ewa jest lata przed Jaskiem :-P A jego pradziadek tez malowal obrazy, buuu :-P Co do przedszkola wiesz, ze chyba nie zastanawialabym sie co powie rodzina. jesli wyrobilisbyscie finansowo to moim zdaniem, w wieku naszych maluchow na pare godzin moze im przyniesc tylko dobre rzeczy. A ty swoja droga, wlasnei wiecej czasu na szukanie pracy i zajecie sie soba, bo jakby nie aptrzec, to sie tak mowi, ze sie siedzia z dzieckiem w domu to si ema czas na wszystko. Taaa, glownei to na dziecko i tyle :-) A jesli sie nie sprawdzi, to przeciez mozesz wypisac z przedszkola. U Jaska w grupie jest teraz 7 dzieci i dwie panie i jest super. Maja czas na kazde dziecko, zajma sie, pokaza. To niesamowite jak duzo Jas juz sie nauczyl przez te pare tygodni odkad chodzi (bo chodiz tylko dwa razy w tyg na 4 godziny). Juz ma ulubiona kolezanke, chodzi po domu i wola "Beka" :-) Zizu___ ciesze sie, ze choroba powoli odpuszcza. trzymam kciuki zeby malutka zupelnie wyzdrowiala :-) A wczoraj Hani wystep udal sie na 100%. Maz az spuchl z dumy, bo nie wiedzial, ze na 4 klasy (w kazdej ok. 20 dzieci) tylko po dwoje z kazdej grupy ma kwestie do powiedzenia. No i w tym nasza mala :-) Spiewali pieknie, recytowali i widac, ze nauczycielka od muzki, odpowiedzialna za to duzo pracy wlozyla w przygotowanie dzieci. A swoja droga, to powiem wam, ze jak widzilam jak wyglada sala muzyczna, jaki sprzet maja i jak rozmawiam z Hania co robia i jak (zerowka) na muzyce, to nei dziwie sie, ze oni tu w zasadzie kazdego potrafia oswoic na muzyka grajacego na jakims instrumencie. Zerowki speiwaly, pokazywali duzo (jezyk migowy uzywali w niektorych piosenkach) a Jasiek na widowni, krecil tylkiem do rytmu i tez machal rekoma:-) Ubaw po pachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Duniu gratuluje wystepu Hani. Rosnie Wam talent w domu. Moja ostatnio chodzi i spiewa "sto lat" zostalo jej po urodzinach taty. A nasz wyjazd udal sie super, przede wszystkim ze wzgledu na pogode, jak nie w Londynie bylo cieplo a w niedziele jeszcze swiecilo sloneczko i zero mgly. Zaliczylismy nawej wycieczke statkiem. dziewczyny tez nam sie dobrze sprawowaly, nie przysporzyly na szczescie wiekszych klopotow opiekunkom. I chociaz wrocilismy padnieci od tego chodzenia, a w szcegolnosci po schodach do metra to i tak bylo warto. Jak czytam o Waszych dzieciakach to Emilka rysuje tylko jakies kreski i kropki i nijak to nie przypomina ludzi, nozyczek jeszcze nie trzymala w rekach. Juz postanowilam ze musze sobie wygospodarowac codziennie jakas godzine zeby wlasnie z nia posiedziec i porobic jakies wycinanki, wyklejanki, ze spiewaniem bedzie gorzej bo mamusi slon na ucho depnal :( Lusiu nie przejmuj sie co powiedza inni, mysl o sobie i dziecku a przedszkole na pewno jej nie zaszkodzi, a wlasnie pomoze. Zawsze to zabawa i zajecia w grupie. moj kuzyn nawet mi sugerowal ze Emilka powinna miec wiekszy kontak z dziecmi, tylko ze on z naszego pokolenia z dwojka dzieci. ja tez pomimo ze siedze w domu zamierzam wyslac Emilke do przedszkola od grudni. M wlasnie zmienia prace i zamierzamy w okolicy jego nowej pracy znalezc jakies przedszkole. Mamy o tyle latwiej ze corka sasiadow tam chodzi do przedszkola i chcialabym ja wyslac do tego samego, bo moglibysmy nawet na zmiany je zawozic i odbierac. Zizu Emilka tez nie chciala chodzic w kapciach za zadne skarby i jak bylam w Polsce kupilam jej na bazarku kapcioskarpetki takie za 10 zl i o dziwo problem sie rozwiazal. Moze tez powinnas sprobowac, mam na mysli cos takiego http://allegro.pl/kapcio-skarpetki-kapcie-z-podeszwa-abs-19-21-i1922471206.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Też wkleiłam na blooga linki do moich albów na facebooku ale nie wiem czy dobrze to zrobiłam,jak coś nie działa to piszcie będę poprawiać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annnnnnna- w temacie zdjęć dorzucę jeszcze ,że nie uważam iż zostało tylko "i" :D :D :D Dunia - dzięki :) Przyjrzałam się bliżej nożyczkom od Zuzy i też stwierdzam ,że są "oburęczne " . W końcu ktoś coś mądrego wymyślił :) Super ,że występ się udał i tylko pogratulować takiej zdolnej córy ! Brawa dla Hani ! Gonia - byliście padnięci fizycznie , ale przynajmniej odpoczęliście trochę od "domu ", że się tak wyrażę :) Wczoraj w Tesco widziałam takie skarpety ,czerwone w renifery , typowo świąteczne tylko ,że rozmiarowo na mnie :( Ale będę szukać dalej , dzięki za radę :) Ewcisko -zdjęcia ekstra ! Śliczne z Was dziewczyny , a Wiktoria do Ciebie podobna :) Pochwal się brzuszkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowie chyba uznali ,że jestem zbyt opieszała i kupili Zuzi kapcie ;) Podobno to wyrób regionalny , krakowski . Zobaczymy jak się będą sprawowały , bo jak na razie mała za nic nie chce ich ubrać . Dziewczyny mam pytanie , jaki rozmiar pościeli mają Wasze smyki ? Zuzia ma kołdrę i pościel szyte przez moją mamę w takim rozmiarze(100x130) ,że nie mogę dokupić pościeli . Mam tylko dwa komplety , dotychczas to wystarczało, ale po ostatnich przejściach z wymiotami uważam ,że jest to zdecydowanie za mało , no i łatwo się z niej wykopuje i rano wstaje zmarznięta . Zastanawiałam się nad kołdrą 150 x 200 ale nie wiem czy nie będzie za duża . Jak myślicie ? Miłego wieczoru 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zizu_____ ja w temacie koldry. Taki duzy "dorosly" rozmiar moze byc zdecydowanie za duzy jeszcze teraz dla Zuzi. My dopiero niedawno Hani taki kupilimsy, a ona ma 6 lat i nadal nie jest to rewelacyjnie wygodne dla niej, bo tu sie ciagnie, tam spada itp :-) Ale w jej przypadku nie ma juz zbytnio wyboru, bo lozeczko ma takie jeszcze nieco mniejsze niz wybitnie jednoosobowe takie dla dziecka wiekszego, ale poscieli na takie tez tu nie ma, oprocz przescieradel. Jasiek ma koldre rozmiarowo podobna do tej Zuzi i tez sie wykopuje, z reguly wogole spi albo na koldrze albo obok, wiec w jego przypadku rozwiazaniem najlepszym jest ubranie w ciepla pizame, nawet kiedy juz spi, "doubranie" go i w skarpety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizu - moj Filip ma juz taka "dorosla" koldre i bardzo dobrze nam sie ona sprawdza (o ile kawaler zamierza spac w swoim lozku, a to najdluzej pol nocy). Jak bylismy w Polsce to mial koldre 100x135. Jak wy macie 100x130 to mysle, ze bez problemu mozecie kupic posciel na rozmiar ten 100x135, a ich znajdziesz pelno. Na allegro nawet duzy wybor i mozesz kupic przeciez tylko ten zestaw 2elementy :) http://allegro.pl/listing.php/search?string=100x135&category=28120 Duniu - gratuluje udanego wystepu Hani!!!! Ja konta na facebooku tez nie mam i jakos mnie nie ciagnie do tego :) Zreszta ostatnio i tak mam malo czasu na internet, bo codziennie praca do 17, pozniej z Filipem, obowiazki w domu i jakos tak leci, ze spac isc trzeba :) Ale jak juz biore komputer to do Was zagladam :) Postaram sie zaraz wkleic jakas aktualna fotke Filipa na bloogu, bo tam tez dawno nie bylam :) Milego dna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok zdjecie na bloogu uaktualnione :) Ewcisko, Annnna - piekne dzieciaczki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CO DO INFEKCJI PECHERZA to polecam ŻURAWIT. Mój Matiś ma z tym problemy a ten syropek pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszko no to gratuluje i wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia:* No to i ja sie pochwale, że z mężem nam stuknęło 6 lat po slubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja zapomniałam chyba hasła do bloga. Jak mozecie to przeslijcie, bo ja nie umiem tam wejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×