Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Majullka

40-latki i 80 kg---waga w dół...Zapraszam

Polecane posty

Gość nieostatnia
Majulka mam bardzo złe doświadczenia z głodówkami , tylko zdrowa dieta , zaczynam od poniedziałku , bo w sobotę i w niedzielę mam imprezy i to jakie - 2 wesela w tym samym czasie , fajnie nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieostatnia
Myśle o czyms takim - śniadanie i w ogóle do południa owoce - do syta , obiad ryba lub gotowane mięso z warzywami i kolacja jakiś jogurt , kefir ? Czy to ma sens ? Ewentualnie dodatki do jogurtu - płatki owsiane , musli , a jeśli kefir naturalny , to do niego ogórki , koperek .Co o tym sądzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny może wy mnie zmotywujecie bo ostatnio nie mam zacięcia do diety i niestety ale wyglądam koszmarnie. Pod koniec marca zaczełam stosować diete niełączenia i fajnie na niej chudłam ale potem spoczełam na laurach i mam za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieostatnia
baka la , jestem z toba , dziś już nie mam czasu ale jutro sie odezwę , ja też potrzebuję wsparcia i motywacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Baka-ła , myślę,że każda z nas ma jakąś motywację,ale gorzej z realizacja planu...Ale twoja stopka wygląda nieźle,zrzuciłaś w ciągu 4 msc. 8 kg.- czyżbyś przybrała w wakacje.Ile ważysz , ile mierzysz - nie jest to super istotne,ale jak masz chęć to napisz.Acha , i ile masz lat. Trzymam kciuki i pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane 40- tki. ..Wczorajszy dzień ,z żalem, , ale muszę zaliczyć do ...niewypałów zywieniowych...Śmieciowe ,niezdrowe podjadanie ( pizza i szarlotka) ,kalorie9 ze 2000) i ogólnie jakieś znużenie...Może przed okresem? Oby nigdy więcej...Brzuch mnie pobolewa,moja przemiana materii się zbuntowała i się nie załatwiłam nawet.Czuję się duża,ciężka i pełna... Niekobieca ,nieapetyczna i nieatrakcyjna... Mam nadzieję,że u was lepiej niż u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara 67
Majullka,nie jestes sama.U mnie tez do bani :( Niby wiem co powinnam robic,czego nie...ale moja slaba silna wola gdzies sobie poszla w cholere. Ja tez ide spac,mam dola jakiegos czy co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj SARA,nie damy się...Mnie właśnie listonosz przyniósł pocztę -złe wieści i boję się ,że je zacznę ...zajadać...NIE śpij - odezwij się,bo potem będziesz wcinać po południu... Zrobiłam stopkę z moją wagą,ale taką bardzo orientacyjną,nie jestem nastolatką i nie skupiam się na ..gramach...Bardziej interesuje mnie efekt wizualny,a ten powolutku...jakiś jest.I o to chodzi. Gdzie się podziewacie babeczki???🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara 67
Nie poszlam jednak spac,zajelam sie troche czyms,ale teraz znowu snuje sie po domu i jak nic,pociagne zaraz w strone lodowki... Jestem na siebie zla,za brak silnej woli,za lenistwo.Szukam dla siebie jakiejs motywacji do schudniecia i nie moge znalezc... Wiem,ze powinnam wiecej sie ruszac,mam w domu i rowerek i trampoline...wystarczy tylko chciec...A mnie sie wlasnie nie chce :( A potem narzekam,ze mam oponki i schudnac nie moge.Ale chyba sie w koncu wkurze na siebie.Nie moge dopuscic,zeby wrocila waga sprzed lat,a wazylam wtedy ok.90 kg.Koszmar. W przyszlym tygodniu ide do pracy,bede miala mniej czasu na pichcenie,probowanie i podjadanie... Pozdrawiam Was cieplutko,pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sara,praca to jest to,trzymaj sie i...zjedz jabłuszko,albo wypij szybciutko 2 szklany wody....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieostatnia
U mnie dziś klęska : 1 pączek , jedna drożdżówka , paczka słonych paluszków i kiść winogron > Dobrze że jeszcze nie jest bardzo póxno , ale i tak to jakieś milion kalorii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieostatnia - policzyłam to ok.750,nie więcej.Jeśli zjesz kolację,wypijesz litr wody,2 herbatki(bez cukru) i kawusię to masz jeszcze prawo do 2 sporych kanapek z warzywami i nabiałem- i to dopiero będzie ok 1000. NIE jest żle - to barrrrrrrrrdzo dobrze.... Co prawda drożdżówki i pączki to nie dietetyczne jedzonko,ale ...ja dziś też kromala z czekoladą zjadłam( burza hormonów...)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam na myśli tą na tę kolację i do...kolacji to co wypisałam ,a nie dodatkowo.I zjadamy do 18.00 - póżniej woda i herbatka.Ja mam obiady 0 17.00 i jest to mój ( teoretycznie...)osttni posiłek.Najczęściej się tego trzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieostatnia
Dzięki Majullka ,Juz dzis nie mam zamiaru nic jeśc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majullka moja waga w stopce jest nadal aktualna ale ja chciałabym jeszcze schudnąć co najmniej 7 kg tak żeby ważyć 68 kg ale ostatnio to mi idzie bardzo opornie co schudne kilogram to zaraz mi wróci i tak od lipca drepcze w miejscu. Mam 42 lata. Dzisiaj od 17 nic nie jadłam i nawet nie jestem głodna. Największą moją zmorą są słodycze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieostatnia
Baka la , to tak jak ja , drepczę w miejscu . Ale tak jak pisałam wczesniej od poniedziałku zaczynam znowu - zdrowa dieta , ale odchudzająca !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,witam was kochane odchudzaczki . Popełniłam parę błędów żywieniowych - pączek,trochę orzechów w czekoladzie , ale waga jest dla mnie łaskawa , o ile nie kłamie - nie utyłam ani grama,stoję w miejscu...Chwała bogu... Wpadnę tu do was jeszcze dzisiaj,tylko się trzymajcie,żadnych szaleństw...🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w niedzielne ,pochmurne południe... Nie ma tu nikogo,czyżby wszyscy na weekendzie poza miastem....to dobre na figurę ... I dzisiaj już z rana zpaliłam czerwoną ...lampkę...wiecie jak to jest niedziela,goscie,słodkości.... Zaspakajamy głód,nie apetyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majulka to my mamy taką samą wage w chwili obecnej:) No zobaczymy jak nam dalej pójdzie bo u mnie ostatnio to opornie idzie:( a nawet w miejscu stoi. Może ty mnie jakoś zmotywujesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baka-la,witaj... No ,cóż motywacje...hmmm...chcemy ładnie wyglądać,a bez nadwagi,ale nie talkiej ponizej normy wygląda się o niebo lepiej , chcemy zdrowiej wyglądać - otyłość i nadwaga -wg.wielu świadczy o pewnego rodzaju zanieddaniu i braku silnej woli ( nie mówimy o nadwadze z powodu leków,corób itd...),chemy kupować fajne ciuchy w rozmiarze max. 40 - łatwiej takie kupić no i są łatwiej dostępne ,chcemy być zdrowsze - kolana ( mój problem zdrowotny nr.1),kręgosłup , serce itd..., chcemy wreszcie pokonać własne słabości - zamiast całej czekolady codziennie -1 na tydzień, zamiast 3 kanapek - 1,5- za to z większą ilością warzyw - to wymaga trochę przygotowań,trochę zachodu...I codziennie obowiązkowo 2litry wody!!!!!!!!!! Uda się.MUSI się udać. Moja waga też sto jak zaklęta,to trochę moja wina ,ale od jutra znów ...do przodu...NIE ODPUSZCZAM!!!!!!!!!!!!!!!! Bądźcie ze mną🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼Miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w deszczowy poranek... No to zaczynamy kochaniutkie 40- tki nasza walkę , po lenistwach i folgowaniach weekendowych... Wszystkie weekendowe grzechy na stół proszę... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dawno nie pisałam ,bo nie było o czym, znowu przegrałam:( nie będe jojczyć ,tylko ,trzeba zaczynać od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam zepsuty komuter - piszę od kogoś - grzecznoścoowo,nie chciałabym zeby topik padl,ale widzę,że nikt tu nie wchodzi już...Szkoda. Diety nie trzymam,bo mój układ hormonalny jeszcze przez kilka dni będzie się bomagał paliwa( czytaj słodyczy),ale mam nadzieję,że i on i komputer do poniedziałku wróca do równowagi... Trzymajcie się ciepło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieostatnia
Nie pisałam bo wyjeżdżałam , a tu pusto . :( Dziewczyny , jak tam wasze diety , ja dietuje , ale nie ważyłam się jeszcze , jak się zważę to wam powiem ,czy schudłam czy stoję w miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Nie pisze ,bo mnie szlag trafia :( NIby jestem dorosła, dzieciom tłumacze że trzeba zawsze kączyć to co sie zaczeło, a sam jakoś nie moge:( Niby nie tyje ,ale też nie moge schudnąć. Jak pociągne kilka dni ,to poten wpadka za wpadką i myśle ..dobra zaczynam znowu od poniedziałku ,bo w niedziele taki dobry obiad:( Nie potrafie wypracować najlepszej diety dla siebie, w teori jestem obstukana tylko w praktyce jakoś mniej. Napewno mniej żreć, smutne ,ale prawdziwe. I jeszcze regularnie , u mnie to wygląda tak że nie jem cały dzień a potem nadrabiam. Dzisiaj znowu nie jadłam śniadania tylko kawa, a na obiad placki ziemniaczane:) Teraz zaliczam banana , mam nadzieje że on poskromi mój apetyt. No cóż trzeba walczyć ,może w końcu sie uda. jak sobie ponarzekałam , yo juz mi lżęj:) Zycze powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieostatnia
hej 40 jak tam , u mnie na razie w porządku , oby tak dalej , mam marzenie , pisałam wam wcześniej chcę schudnąć 10 kg do świąt Bożego Narodzenia , zważę sie w sobotę i powiem Wam jakie są efekty mojej diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,już jestem , komp działa... Mam nadzieję,że dalej powalczymy o utratę kilogramów... U mnie nie idzie na razie dobrze,nie dostałam okresu,a powinnam,coś znów nie działa jak trzeba... Pofolgowałam sobie,mam na powrót 2kg do przodu - obrzęki itp...cholera już mnie bierze,ale nadal nie odpuszczam,dam radę,tej bitwy NIE przegram... Mam nadzieję,że ktoś tu jeszcze się odezwie... MEG - witaj ,mam nadzieję ,że jesteś już w lepszym nastroju🌼 NIEOSTATNIA - jak twoja waga? zrób stopkę...🌼 BA -KALA - gdzie się podziewasz, popisz,pochwal się wynikami..🌼 SARA - odezwij się 🌼 AnKA ??????????🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieostatnia
witajcie . Schudłam ponad kilogram przez tydzień :D . Uwaam , że to sporo w naszym wieku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×