Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Majullka

40-latki i 80 kg---waga w dół...Zapraszam

Polecane posty

Gość Minulka
Witajcie dziewczyny, Mozna do Was sie przylaczyc? Za kilka dni mam urodziny - 39 - te, wiec zblizam sie juz do 40-tki; Wzrost : 164 cm, waga : 67 kg. Od wczoraj zrezygnowalam z weglowodanow typu: pieczywo, ryz, kasze, ziemniaki. Jem glownie bialko , np. jajka na miekko na sniadanie z malym pomidorem + kawa z mlekiem; obiad - kefir owocowy, kolacja - mieso z warzywami. Bede was informowala na biezaco o moich postepach...4 pazdziernika mam wesele w rodzinie i musze dobrze wygladac, zas 23 X wylatuje na 10 dni do usa, do mojego przyjaciela z ktorym nie widzialam sie blisko rok...same widzicie mam motywacje;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,nareszcie ktoś poklikał , WITAJCIE.... Nieostatnia - gratulacje wielke - mówisz,że kilogram to niewiele - gdybyś chudła w takim tempie do świąt -policzyłam - to masz 15 kg MNIEJ!!!!!!!! 15 kg!!!!!!!!O tym marzę... MINULKA - witaj cieplutko - cieszę się,że jesteś z nami,ale od razu na wstępie powiem,ze gdybym miała tyle kg co ty to już byłabym zadowolona...Kibicuję,bo przyznaję - motywacje masz rzeczywiście niezłe.POWODZENIA i zaglądaj tu często... Podoba mi się rezygnacja z węglowodanów,tzn. efekt po tym murowany, u mnie gorzej z wytrwałością....Trzymam kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara 67
Witajcie dziewczyny :) U mnie,niestety,nic sie nie dzieje...Waga ani drgnie,czemu zreszta wcale sie nie dziwie,bo i nic nie robie w tym kierunku,aby sie cos dzialo...Ostatnio jestem potwornie senna,zmeczona,a moje niskie cisnienie jeszcze bardziej leci w dol.. Dopada mnie jakas depresja jesienna,czy co... Ale podczytuje Was sobie,trzymam kciuki i wreszcie ktoregos dnia wezme sie za siebie. Nieostatnia - gratuluje :) Minulka - zazdroszcze Ci tej motywacji :) Powodzenia,dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie . Dzień z dieta następny .Mam nadzieję ,że do wieczora wytrwam ,choć nie jest łatwo , o nie . Ale między nami mówiąc czuję sie dumna ,że tak dobrze mi idzie . Własciwie to mój drugi tydzień bez wpadek jedzenioeych , co dawniej rzadko mi sie zdarzało , ale chyba wiem dlaczego . Myslę że to dlatego , że codziennie pozwalam sobie bez wyrzutów sumienia na malutki , naprawde malutki grzeszek . np kostke czekolady , 1 herbatnik , mały pojemnik galaretki owocowej itp. Robię to celowo ,zeby nie chodzić po domu i po kryjomu wyjadać słodycze dzieciakom . A tak wiem ,że mogę codziennie i nie ciągnie mnie . No i waga spada . Dzis koleżanki w pracy kupiły pączki i wknacały aż im się uszy trzęsły a ja nawet nie pomyślałam o tym żeby zjeść i wcale mi ich nie brakowało - oby tak dalej . Dziś było zdrowo - jabłka , kefir owocowy - teraz jem pierś z kurczaka . Na kolacje mam sałatkę . Trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie - z siebie nie ,ale z Was jestem dumna ,Nieostatnia - brawa za silną wolę....U mnie w kratke,okresu nadal nie dostałam ,a to oznacza dalsze grzechy zywieniowe... Miłego dnia i bez obżarstwa proszę!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kochane 40- tki , czyżbyśmy sie wszystkie poddały ? Ja postanowiłam od jutra znowu podjąć walkę . Liczę że wrócicie na wątek i powspieramy się wzajemnie . Plan mam taki - od jutra kilka dni - nie zakładam ile ( może 2,3 ) piję kefiry - owocowe i naturalne , a potem przechodzę na zdrową diete 1000 kcal. Kto ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpion26
Witam wszystkich mam nadzieję że bedziemy w dalszym ciagu pisac na temat naszych starań.Bardzo cieszę się że znalazłam ten tamat.Ja mam 34 latka i powiem wam że odkąs pamietam zawsze się zmagałam z nadwaga a teraz to mi przeszkadza bo odkąd urodziłam to jest 3 lata temu cięzko mi zrzucic kilogramki a przy wzroscie 164 ważę 84-86 kg więc to dużo i źle mi z tym.Wiem powiecie jak ci źle to się weź za siebie.Ale ten kto się juz odchudzał i prowadził te zmagania wie że do łatwych rzeczy to nie należy.Ale postanowiłam to zrobić terza przed świętami jeżeli będe umiała sobie teraz odmówić to będzie dobrze.Wiec czekam na wasze propozycje .Ja zaczynam od rezygnacji z kolacji i zrezygnowania ze słodyczy w tygodniu(pozwolę sobie w niedzielę ale bez przeginania)żeby nie zaprzepaścic tygodniowego wyzeczenia a co wy na to????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czemu tu weszłam,ale skoro juz jestem to...mam40 lat i chyba zaliczam lekkiego doła,Nie wiem czy to jesienna aura,która czuje gdzies niedaleko ,ale wiem ,ze czegos mi brakuje,cos umyka,cos czego nie zdołam juz nawet nazwac...wieczna bieganina,troska o przetrwanie byc moze nawet uznanie,to wszystko na chwile staneło własnie na moment i chce usprawiedliwienia ode mnie za niespełnione marzenia.Mały rachunek sumienia i wiem,ze nie mam nic na usprawiedliwienie tej niezorganizowanej siebie...szukam,ale nie wiem czego,chce,ale nie wiem czy chce,mam potezny arsenał dobrej woli i humoru,ale...dopije i zapomne,jutro nowy dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×