Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maricruz

ślub w młodym wieku

Polecane posty

Czy któraś z Was wzięła ślub [lub ma zamiar wkrótce wziąć] w wieku 18, 19 lub 20 lat? I nie była/nie jest w sytuacji \"naglącej\" [tzn. nie spodziewa się dziecka], a decyzja wynika z uczucia i pewności, że partner jest tym jedynym. A może jakiś mężczyzna? Bardzo będę wdzięczna za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patillll
ja mam lat 22 wiec nie duzo więcej....jeżeli jestescie pewni to czemu nie, tylko że lepiej sie zastanówcie dobrze nad ta decyzją bo to przeciez zwiazek na całe życie. I co na to rodzice? czy wam pomogą bo chyba jeszcze sie uczycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzykbzykbzyk
Ja znam taką dziewczynę co wyszła zaraz po zdaniu matury (czyli 19 lat) i od trzech jest mężatką. Dzieci nie mają, on jest 8 lat straszy i miał już ułożone życie materialne (firma, dom itd.). Z tego co mówi to jest zadowolona, ale też samotna, bo męża prawie w domu nie ma, a przecież studia i koleżanki aż tak dużo czasu nie zajmują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia 86
ja tez mam 22 a slub bioe w przyszłym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solve
ja mam 20 i jak wszysctko dobrze pojdzie to juz w grudniu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patillll, agunia 86, solve: czy mogłabym prosić Was o kontakt na mój mail? Tam wyjaśnię o co mi chodzi. Jeśli to nie kłopot, byłabym bardzo zobowiązana. E-mail: mari_cruz@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia 86
oczywiscie juz sie zglaszam do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kretowisko
ja zabiore glos bo znam taka historie mojego kolegi.mieli 18 lat gdy brali slub z wielkiej milosci.oboje bardzo piekni i na prawde wielka milosc. ja z nim pracuje, ona przynosila mu obiadki gdy mial przerwe w pracy. az milo bylo popatrzec. i teraz maja 23 lata, sa dwa lata po rozwodzie, on ma juz nowa zone, dziecko. gdy sie dowiedzialam to byl szok, bo bylo mi szkoda ze tamto sie skonczylo.ale nie zawsze tak musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patillll
wysłałam ci maila jak chcesz to pisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolki75
Ja wziełam ślub w wieku 20 lat, na studiach z wielkiej miłości. Teraz mam 33 i 2 letnich synków.Wtedy i teraz to wielka milość, było wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oranyyyy
agatka paskudzka i Pan rubik wielka milosc do wielkich pieniedzy i kryzys wieku sredniego a niebawem, kto wie??? moze edytka zajac i czarek pazura?? powody slubu patrz jak wyzej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez nie ma zadnej prawidlowosci, co do wieku osob pobierajacych sie. moja koleznka wpadla wiele lat temu z facetem ktorego praktycznie nie znala (coz, zdarza sie i tak ...). ona miala 18 czy 19 lat, on kilka lat straszy. synek ich juz jest duzy, chodzi do szkoly, oni sa dobrym i zgodnym malzenstwem. ja natomiast, pierwszy raz zareczona bylam w wieku 21 lat, zakochana po uszy, po 3 miesiacach znajomosci. rozstalismy jeszcze zanim doszlo do slubu po niecalych dwoch latach razem ... osobiscie jednak uwazam, ze wiek w okolicach 20 lat, to troche za wczesnie na slub ... patrze na czesc moich kolezanek ktore wziely slub w wieku 21 -22 lata. jednak wiekszosc z nich jest szczesliwa, ale wzdycha przy drugiej butli wina, ze czasem tesknia do tego zeby sie jednak jeszcze wybawic, wyszalec, poznac innych facetow (a nie tylko tych za ktorych wyszly .... ). wiec wszystko ma swoje plusy i minusy. ale co najwazniejsze: dziewczyno, w takich powaznych sprawach nie kieruj sie opinia innych, obcych osob, na forum !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma reguły... Polecam blog młodej żonki, która szybko wzięła ślub i jest bardzo szczęśliwa ( www.mloda-zonka.blog.onet.pl). Naprawde nie ma reguły i nikt Ci nie powie co dla Ciebie słuszne. Pozdrawiam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xedaloz
"I nie była/nie jest w sytuacji "naglącej" [tzn. nie spodziewa się dziecka], a decyzja wynika z uczucia i pewności, że partner jest tym jedynym." a jedno nie moze sie laczyc z drugim? Kochani, zrozumcie wreszcie,ze slubu nikt nie MUSI brac, tylko chce. Podobnie jest z macierzynstwem, dzis za odpowiednia oplata szybko i bezproblemowo mozna przestac byc w "sytuacji naglacej". Moze wiec czas wreszcie zaczac szanowac tych, ktorzy przy tzw. wpadce nie leca do lekarza usuwac ciaze tylko pozwalaja temu malenstwu zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to sie nazywa dorabianie ideologii do wpadki. miejmy szacunek bo nie usuneli ciazy. a co z szacunkiem dla tych, ktorzy najpierw przemysleli decyzje o slubie a dopiero potem pomysleli o dzieciach? wpadkowiczki nie maja litosci i potrafia powiedziec, ze lepiej wpasc niz potem nie moc miec dzieci. wedlug mnie jesli para jest razem trzy miesiace, wpadaja i biora slub to wcale nie z wielkiej milosci, moze 1% takich przypadkow jest\', ale dlatego, zenaciskaja rodzice albo dlatego, ze \"tak wypada\" chociaz ci ludzie niekoniecznie chca brac slub ... w wieku 18lat wie sie o zyciu cale gowno. i na pewno nie wie sie kttory to jest ten wlasciwy ... chociaz sie czlowiekowi wydaje, ze wie, ale wiekszosc z nas ma takie historie, pierwszy facet, 18 lat, plany do emerytury a po roku zwizek sie rozpada przez glupote. pod warunkiem, ze akurat sie nie wpadnie. bo wtedy to slub biora najczesciej pod przymusem no ale na forum mozna pisac wszytko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sloneczniki rozowe
Moja bliska kolezanka byla z facetem 2 lata, niby wielka milosc ale nie czula ze to do konca to i takie tam i zerwala. Doslownie po 2 miesiacach poznala faceta i oszaleli na swoim punkcie a po 5 miesiacach wzieli slub cywilny!!! :D Poki co jest bajka, a co bedzie dalej zobaczymy ;) Zycze im jak najlepiej bo naprawde sa dla mnie idealna para :) Acha, ona ma 21 lat, on 23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sloneczniki rozowe
Ale ze swojej strony: 18, 19 lat to moim zdaniem za wczensie na takie deklaracje. Po co brac slub jak mozna zwyczjanie zyc ze soba-najlepiej zamieszkac, sprawdzic sie, zwyczajnie bez slubu. Pomijajac fakt ze w tym wieku zazwyczaj malo osob ma mozliwosc mieszkania ze soba, no chyba ze to chlopak jest starszy. Ale jesli para jest siebie pewna a wiek np 22 lata to czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bierzcie slub jak juz nie bedziecie na utrzymaniu rodzicow...jak sie kochax to mozna poczekac te 2 czy 3 lata...a tak to co? mamusia i tatus beda dawac pieniadze oplacac mieszkanie rachunki szkole bo dziceciom sie zachcialo zyc razem?! chore (!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amaleta, jakbym o sobie czytala ... tez mam 25 lat i z perspektywu czasu widze, ze ci w ktorymi bylam majac 18-19-20 lat to ... dalej dzieci ale mi sie wtedy podobali chlopcy z gitarami, zespolami, lekkoduchy, szalone imprezki do rana ... jeden z nich do tej pory nie skonczyl licencjatu chociaz jest dwa lata straszy ode mnie a ja jestem rok po obronie magisterki ... dalej oglada pokemony. drugi jezdzi po polsce z zespolem i gra za piwko i chleb ... trzeci wpadl, ozenil sie i rozwiodl w ciagu dwoch lat. a iles lat temu wstecz za kazdego z nich oddalabym zycie :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xedaloz
pierdolicie hipolicie. powiedzialem,ze malzenstwo i macierzynstwo jest kwestia wyboru wiec nie chrzancie,ze dorabiam do wpadki jakakolwiek teorie. lady_in_red21 : jesli Ty nadstawiasz komus dupe nie bedac pewna,ze to ten jedyny, wyjatkowy to w pelni rozumiem Twoje obawy. Kazdy kto decyduje sie na seks musi liczyc sie z konsekwencjami w postaci ewentualnej ciazy, od niego wiec zalezy czy ten komu sie oddaje jest tego godny i czy w razie 'wpadki' (jak ja kurewsko tego okreslenia nie lubie) zachowa sie jak facet i stanie na wysokosci zadania. Tyle w temacie. A wiec wszyscy, ktorzy uwazaja,ze slub spowodowany ciaza jest gorszy, mniej wazny i uroczysty niech sie pukna w leb. A co do tego co o zyciu wie ktos kto ma 20 lat sie nie wypowiadaj, nie jeden 20 latek jest bardziej dojrzaly od 25 latka. Nie wiek czyni nas odpowiedzialnym i dojrzalym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xedaloz
i to co napisalas tylko potwierdza moja teze. Tak wiec na przyszlosc prosze Cie - nie generalizuj a pisz o swojej osobie. tj. JA w wieku 20 lat bylam niedojrzala, JA o zyciu wiedzialam gowno co, JA teraz widze,ze sie zmienilam, JA nadstawialam sie chlopom w ktorych najbardziej podobaly mi sie ich gitari i dlugie wlosy. To niesamowite,ze takie typiary uzurpuja sobie prawo do oceny innych. Wiecej skromnosci dziewczynko o dziecinnej psychice i potrzebach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xedaloz
23, cos to zmienia? mialem 20 lat jak wzialem slub, wtedy bylem na 2 roku a teraz juz studia bede konczyl, zona to samo. Mamy dziecko, studiujemy dziennie. Przed slubem bylismy razem 4 lata. Dodam wiecej - to moja jedna i jedyna kobieta w zyciu tak samo jak ja jestem jej jedynym. Nasza milosc jest jak z bajki, taka wlasnie powinna byc. I z perspektywy czasu powiem, ze majac 20 lat bylem nader odpowiedzialnym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xedaloz - nie znasz mnie wiec sie nie wypowiadaj. mam 25 lat i uprawialam seks tylko z jednym facetem, nie musialam isc do lozka z byle jakim chamem, ktor po pol roku znajdowal sobie inna. rodzice zawsze mowili do mnie wprost "z wsadzania biora sie dzieci wiec wez pod uwage z kim ewentualnie idziesz do do lozka i zastanow sie czy ta osoba bedzie sie nadawala na ojca". jak latwo zgadnac nawet w wieku 18 lat chlopak z gitara, ktory nie mogl zaliczyc nawet jednego semestru w terminie nie wydawal sie odpowienia osoba na ojca moich dzieci. problem jest w tym, ze wtedy mi sie tacy podobali ale nie nadstawialam im dupy majac w glowie slowa rodzicow. co do wpadek, tez nie lubie tego slowa, one zdarzaja sie z glupoty. dzieci nie pojawiaja sie w kapuscie ani nie przynosi ich bocian. dzieci biora sie tzw. wsadzania bez zabezpiecenia. nie ma 100% owej antykoncepcji. dlatego trzeba sobie starannie wybrac partnera, z ktorym sie idzie do lozka. ja tak robilam i jesli nie bylam pewna to nie szlam co sprawilo, ze bylam dziewica do 22 roku zycia i nawet z tym facetem poszlam do lozka po ponad polrocznej znajomosci. nie mowie, ze slub po wpadce jest gorszy ale ... on jest warty tyle co taki normalny tylko wtedy gdy byl zaplanowany jeszcze przed pojawieniem sie dziecka. nie wierze, ze ludzie, ktorzy nigdy o slubie nie rozmawiali nagle dojrzewaja w jeden dzien do tej decyzji bo dziecko jest w drodze. NIE WIERZE w to. wiec ja apeluje do wpadkowiczow: nie dorabiajcie idealogi do swoich wpadek, ze dziecko bylo oczekiwane bo w wieku 18 lat to sie oczekuje na najblizsza impreze i wyplate kieszonkowego a nie na dziecko. miejscie troche szacunku do tych, ktorzy decyzje o dziecku przemysleli i nie nadstawiali dupy byle komu a potem nie lecieli do oltarza zeby bylo po bozemu. bo i tak nie bedzie. a rozwod to bardzo czesto koniec takiej historii, i cierpi oczywiscie dziecko, ktore i tak jest pokrzywdzone bo nie zaplanowane tylko z wpadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 23 lata, narzeczony 21, ślub 27 grudnia. Uprzedzam pytanie- nie jestem w ciąży, ślub planowany z rocznym wyprzedzeniem. Oboje studiujemy i pracujemy, jesteśmy razem prawie 4 lata. Znam szczęśliwe, wpadkowe małżeństwo 19-latków, inne zgrane i równie szczęśliwe zawarte po półrocznej znajomości, oraz bedące pasmem nieszczęść zawarte przez 30 latków (dwoje z trójki dzieci było juz na świecie), zakończone burzliwym rozwodem. Według mnie nie ma reguły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego trzeba sobie starannie wybrac partnera, z ktorym sie idzie do lozka. ja tak robilam i jesli nie bylam pewna to nie szlam co sprawilo, ze bylam dziewica do 22 roku zycia i nawet z tym facetem poszlam do lozka po ponad polrocznej znajomosci. Z tym się zgadzam w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiak mały ...
pan wyżej ktory sie tak bulweroswał ,chciałam tylko powiedziec po twoim poscie widać ze sfrustrowany jesteś..opisjesz ze twoje małzenstwo to bajka a machasz wpitetami na lewo i prawo..wiec nie wiedze tego razem, dzieci bo 18 latkowie to dzieci..to że masz dowód nie oznacza ze juz dorosła jesteś,nie sa przygotowane do żytcia w rodzinie i nie gadajcie głupot ze 18 latkowie są tacy szczesliwi i ze wasze małzenstw i dzieci są planowane..owszem zdarzajasie małżenswtwa w tym wieku..jednak wynosi sie to z kaprysów,i checi byćia dorosłym a nie swiadomej odpowiedzialnej i przemyślanej decyzji.. mowił ktos o 30latkach którzy sie rozwiedli..spoko uwierz mi ze napewno jest wiecej rozwodów przez pary które poleciały do ołtarza w wieku 18-20 lat niż tych którzy polecieli po 30 stce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
statystycznie rozwodza sie najczesciej pary, ktory pobraly sie przed 25 rokiem zycia. moze w tej statystyce jest jakas madrosc zyciowa, ze nagle to po diable. w wieku 18 lat, w tych czasach malo kto moze sie sam utrzymac. w wieku 18 lat przewaznie chodzi jeszcze do szkoly, ok. 19-20 roku zycia idzie na studia albo do pracy. i mamy tu uwiezyc ze w wieku 18-20 lat oboje zarabiaja wystarczajaco dobrze zeby sie utrzymac i zapewnic byt rodzinie? watpilwe. sluby bo zdarzyla sie wpadla sa finansowane w calosci przez rodzicow bo jakie oszczednosci moze miec natolatka jesli akurat bogaty wujek z ameryki nie zalozyl jej konta oszczednosciowego? i zycie tych mlodych ludzi jest potem finansoowane przez rodzicow poki nie skoncza oni edukacji i nie pojda do pracy. pomieszkuja katem u rodzicow, gniezdza sie w jednym pokoiku z dzieckiem. ja sobie nie wyobrazam zeby miala po slubie prosic mame zeby mi dala na nowe jeansy albo na pampersy dla dziecka ... no wiecie, w glowie mi sie to nie miesci. jak ktos chce zakladac rodzine to niech chociaz wie, ze moze zapewnic jej byt ... bo chyba cala idea polega na tyum, ze wychodzi sie z domu rodzinnego zaczac dorosle zycie i nie prosic juz o nic rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy ślub w przyszłym roku ja będę miała 23 amój 28 lat, razem będziemy 4 lata;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×