Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Klaudia 81

////////////Kto wrócił do POLSKI z UK i załuje? ///////////////////////

Polecane posty

Gość chybaja swietnie ze ci
zostaje na koncie,napewno zmierzenie sie z prawdziwymi klopotami,wyleczy cie z jednej depresji/tej emigracyjnej/a zaprowadzi na lawczke do psychoanalityka po zderzeniu z polska rzeczywistoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja
a może na te polskie kłopoty jestem juz odporna? wiesz historia zdecydowanie wyryła w nas swój slad, w Polsce zawsze było cieżko i jakoś sobie wszyscy radzili. Większośc ludzi, a Ty jesteś zapewne jednym z nich, jedyne co potrafi to tylko narzekać. zapytaj rodziców jak bylo w Polsce 20 lat temu. Jest wiele pozytywnych zmian, których oczywiście wieczne marudy nie potrafia zauważyc, ale to przecież takie typowo polskie... I tak wole polskie narzekane niz angielska ciasność umysłów. Ale dzięki za życzliwą poradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybajapopelnilas blad
zakladajac,ze jestem mlodziutka narzekajaca Polka.Mieszkalam w Polsce prawdopodobnie dluzej niz Twoi Rodzice maja lat,borykalam sie z klopotami nie tylko tymi z przed 20 lat ale i wczesniejszymi.Zawsze zakladalam ze bedzie lepiej,w tej chwili wole spokoj ,angielska stabilizacje i moze za "ciasne "umysly ale to wlasnie one pozwalaja niejednemu Polakowi odbic sie od dna,wrocic do Kraju i realizowac dalsze zamierzenia. Ja nareszcie moge spac spokojnie,nie martwiac sie o jutro.Czego szczerze Tobie zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betisz
moj maz ma wlasnie 2 pierwsze tygodnie pracy w Polsce. Jest geodeta, ale mlodym, jeszcze bez uprawnien,zalapal sie do niewielkiej prywatnej firmy geodezyjnej. Ostatnio byl 5 dni na wyjezdzie(wiadomo, jak to w geodezji-praca w polu:) i na razie jest bardzo zadowolony z warunkow panujacych w firmie. Chyba dobrze trafil. Jak na razie szef i reszta malego zespolu sa mili, na delegacji firma placi za wszytsko, dostal cale profesjonalne wyposazenie typu buty kurtki itp, szef nie zaluje na tzw warunki pracy. Pisze o tym po to zeby pokazac ze np to sie zmienilo w stosunku do tego co w Polsce bylo 5 lat temu, kiedy po pierwsze- pracy dla mojego meza(byl wtedy swiezo po studiach) w ogole nie bylo, a jak juz by cos bylo to za polowe mniej niz teraz i byla wtedy wieksza tendencja do tzw."jezdzenia po pracowniku". oczywiscie, juz po tym poltora miesiaca widzimy i czujemy ze jest mniej pieniedzy na codzienne zwykle wydatki,zwlaszcza ze ja obecnie nie pracuje (bo za kilka dni rodze:):):) i jest ROZNICA, oczywiscie, ale czujemy oboje ze zaczynamy odzyskiwac rownowage psychiczna. A na klopoty finansowe wystraczy pooszczedzac w Uk i zabezpieczyc sie troche finansowo. i wracac, mimo strachu-wracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorna261
betisz...to,ze twoj facet dostal prace i jest z niej zadowolony to nie znaczy,ze sytuacja w Polsce sie poprawiala..Mozna miec szczescie i dobrze trafic, a mozna szukac w nieskonczonosc i patrzec jak topnieja oszczednosci:( moja przyjaciolka po aklikacji sedziowskiej juz od pol roku szuka pracy i nawet ofert nie ma, a sad w jej miescie ( duzym) przyjmuje tylko znajomych, na tych z ogloszenia nie ma miejsca:( Ja uwazam, ze nalezy przeczekac okres recesji, jak sie ma prace w UK i odlozyc to na 2011, bo 2009 bedzie najgorszym rokiem w calej Europie, a Polska tez nie bedzie/jest pominieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betisz
to tez jest druga strona medalu... wiem ze bywa roznie. my wrocilismy juz teraz ze wzgledu na dziecko. ja na razie nie zaluje i dostrezgam zmiany ktore zaszly w Polsce,choc na pewno nie dotykaja one wszytskich w rownym stopniu. wiesz, tu sie kwestia rozchodzi o pewne priorytety, o to kto chce w jakim kraju ukladac sobie zycie... przeciez wiem ze w Uk zarabialam wiecej, przeciez wiem ze tam jest madrzejsze prawo,latwiejsze zycie. Ale wybieram zycie w Polsce, bo tam mimo tych "wygod" wykonczylibysmy sie z mezem psychcznie. A moim zdnaiem w Polsce mozna normalnie zyc.Uk jeszcze dobitniej mi to uswiadomilo wiesz? To w Uk zrozumialam ze w wolnej gospodarce (czyli TAM TEZ!!!!!! bierze sie kredyty na 20-30 lat na mieszkanie, ze nikt nikomu nie daje nic za darmo, ze zasilki to sa ale sa one suuuuuuper i starczaja one ludziom ktorzy kompletnie nie maja ambicji i sa szczesliwi jak moga zrobic wieksze zakupy w markecie. Jak normalnie pracujesz to juz zasilek z nieba nie spadnie. Dla mnie zycie i dorabianie sie w Polsce czy w Uk zasadniczo nie rozni nie niczym. Ale coz, wiem ze sa ludzie, ktorzy obojetnie co by sie nie dzialo, i tak zawsze beda mowic ze zycie na zachodzie jest lepsze i w Polsce nie mozna normalnie zyc. Tu sie roznimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betiszroznimy sie
i to bardzo,bo w Polsce nie da sie przezyc za 8oo zl/to nie ewnement,to srednia renta czy pensja/a w UK ,przezyjesz i to calkiem niezle.Bez zasilkow.Oczywiscie za 800 funtow.Ty juz piszesz o oszczedzaniu a co bedzie gdzy przyjdzie dziecko?Ja ci zycze jak najlepiej ale zaczynasz sie gubic.A tak na marginesie, jakie sa te zmiany na lepsze????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anne cheshire
betisz-zycze Ci powodzenia,ja tez niedlugo wracam.Nie przejmuj sie niektorymi wpisami,niektorym nigdy nie dogodzisz..Najwyrazniej zal im doope sciska,ze niektorzy moga sobie ukladac zycie w Polsce.Jezeli nie widzicie zmian,to poogladajcie archiwa z czasow PRL-u..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betisz
hej, nie napisalam o oszczedzaniu ale o tym ze rzeczywiscie mneij wydajemy. to sie zgadza. jes;i chodzi o ten przyklad z renta/emerytura to sie zgodze,sa pewne przypadki gdzie ludzie naprawde lepiej zeby mieszkali tam(np moi rodzice mieszkaja w Irlandii). Ale mlodzi, wyksztalceni ludzie moim zdaniem moga sprobowac zycia w Polsce, zwlaszcza jesli dobrze spozytkowali czas jaki spedzili w Uk. Nie bede tu mnozyc przykladow w jaki sposob mozna spozytkowac i "wycisnac" pobyt w Uk bo , jak juz to wczesniej bywalo, bywalcy forum wysmieja mnie, zbesztaja za to ze te pieniadze mi sie szybko skoncza albo powiedza ze sie chwale. Totez nie bede nic mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezuuuuuuuuuuuu
my nie widzimy zmian?Wiekszosc z nas zna te czasy z autopsji,nie musimy zagladac do archiwow.Przykro to pisac ale macie strasznie wypaczone pojecie o"tamtych czasach".Nikomu zal dupy nie sciska bo tego dobrobytu juz sie najedli,teraz na was kolej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja
To gdzie mieszkasz to jest tak naprawdę kwestia wyboru, każy ma swoje własne priorytety i hierarchie ale zawsze znajdą sie zgorzkniali, wredni i wiecznie narzekający ludzie, którzy nic nie potrafia tylko krytykować innych. Na takim gorzkim podejściu niczego się nie zbuduje. Ja nie znam ludzi w UK zyjacych normalnie za 800 funtów. W UK za te pieniądze moze przeżyc tylko osoba ktora prowadzi polski sposób życia, np. nagotuje zupy na 3 dni. Normalni Brytyjczycy sa zbyt leniwi żeby gotować więc kupują ready made albo jadają w take awayach. Tacy maja nawet po kilka kard kredytowych i ciągle jadą na kredyt. Tak można żyć za 800 jak sie jest Polakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja ja tez mieszkam
w UK,nie do konca jest prawda co piszesz.Polak gotuje bo angielskie "gotowce"nie leza w naszych gustach.Piszesz ,ze maja po kilka kart kredytowych a Polak ile ich ma ??Ludzie w Polsce ledwo wiaza koniec z koncem,oszczedzaja na wszystkim,glownie na jedzeniu i lekarstwach.Anglik przechodzi przez zycie spiewajaco,jemu sie nalezy wszystko>Nie stresuje sie kredytem w banku,jest do takiej formy zycia przyzwyczajony.Nikt nikogo nie zmusza do zycia w obcym kraju,to jest indywidualny wybor ale na litosc, przestanmy na okraglo opowiadac jak w tej Anglii jest paskudnie,brudno ,zle.Przeciez ta Anglia pozwolila zyc wam we wlasnym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betisz
oj zgadzam sie z powyzszym. Moje zdanie jest takie ze zycie w Uk za powiedzmy 800-1000 funtow nie rozni sie niczym od zycia w Polsce za te powiedzmy 1500-1800 zlotych. Amglicy co tyle zarabiaja te swoje zarcie z takeawayow, samochody i picie w pubie finansuja z kart kredytowych ktore kazdy tam dostaje od reki. Znajomi (para 27 latkow bez dzieci) kupili 2 lata temu mieszkanie za 150 tys funtow w kredycie na 25 lat i dzis po 2 latach splaty przechodza na oprocentowanie stale, bo do tej pory mieli zmienne i rata im wzrasta o 300 funtow miesiecznie. I maja krucho, przyznaja otwarcie ze beda musieli ostro zacisnac pasa zeby wygospodarowac te dodatkowe pieniadze. Zwykla, normalna sytuacja, w Polsce ludzie tez tak maja. Sa kredyty, wydatki, czesne za lepsza szkole(tzn tam, w Polsce dopiero tak bedzie). Ja powracajac do Polski jakos nie czuje sie specjalnie ubozsza od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja
ja nie narzekam na UK tylko chcę żeby było wiadomo iż, każdy kraj ma swoje plusy i minusy, Polska także, ale nie uważam że powinniśmy mieć jakieś kompleksy. Ja mogę powiedzieć tylko z wlasnej prspektywy, że mnie tutaj ciężko i ja muszę wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betisz
dokladnie, Uk to po prostu kraj jak kazdy inny. Ma swoje plusy i minusy i to zalezy co dla kogo jest plusem i co komu odpowiada. ja np doceniam fakt ze mieszkalam w tym kraju jakis okres czasu i przez roznice kursu waluty tego kraju i polskiej moglam sobie dobrze zarobic. Ale nie zgodze sie ze w Polsce nie da sie zyc, to nie Afryka, tu ludzie nie gina codziennnie na ulicach w zamachach bombowych. Jest za to normalne zwykle zycie wsrod swoich,blisko rodziny i przyjaciol, za to z podobnymi problemami- w szerszym rozumieniu- jak w Uk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja
właśnie to jest racjonalne podejście do sprawy, bo gdyby wszczyscy myśleli jak osoba wypowiadająca się kilka postów wyżej to o polskości i Polsce teraz w ogóle byśmy nie rozmawiali, nie byłoby o co kopii kruszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mnie to wkurwia
anglia jest :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja
to dobrze że choć ktoś znalazł sobie miejsce na ziemii, ale po co w tym tyle agresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja i tu sie z Toba
zgadzam pod kazdym wzgledem,nie moge zrozumiec kto nas Polakow tak zakompleksil ?Zawsze mowiono,ze Polska jest szara,bura, brudna i ze my Polacy jestesmy tacy sami.Ponoc w Anglii poznac Polaka po dzinsach i koszulkach polo.Co za bzdury!Widzialam wiele krajow i na ich tle Polska wypada szalenie pozytywnie.Przede wszystkim jest czysta i kolorowa,Polki sliczne ,zadbane i co raz wiecej z pieknym,i bialymi zebami czego niestety nie mozna powiedziec o Angielkach.No tak, ale ten topik jest nie o tym,choc mocno sie wiaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betisz
kurde, staram sie rozumiec postawe typu "uwielbiam anglie", ale jednoczesnie wspolczuje takim ludziom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja
też się na tym zastanawialam jak to jest, doszłam do wniosku, że sa tacy ludzie, ktorym jest wszystko jedno gdzie sa, bo może to mocna słowa i kogoś poruszą, ale "tam sprzataja i w Polsce tez by sprzatali" wiec zgadzam się lepiej sprzatać w UK, ciagle wyszsza stawka, jak na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betisz
ja mam swoja teorie na temat tych kompleksow, po prostu lata komuny i zamkniecia spowodowaly ze ludziom w Polsce mozna bylo wmowic wszytsko. Ludzie nie podrozowali- nie mieli wiec mozliwosci zobaczenia i ocenienia innych narodow. teraz ludzie emigruja i dopiero zaczynaja widziec jak naprawde wyglada zycie na zachodzie, jak tam sie ludzie "nosza", jaki maja styl zycia. i moga go porownac ze swoim. ja tam postrzegam wszytsko na korzysc {Polakow, jesli mialam jakiekolwiek kompleksy zwiazane z polskoscia, to Uk mnie skutecznie z nich wyleczylo. za to doswidczenie jestem Anglii niezmiernie wdzieczna:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja
ja czuję to samo, dobrze by było aby dotarło to do wiekszości Polaków i otworzylo temat raczej do twórczej dyskusji niz do sarmackich przepychanek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja rzeczywiscieslowa
mocne ale chyba ci o to chodzilo.Sama nie wierzysz w to co napisalas"tam sprzataja i w Polsce........"uwazasz,ze wyjechali tylko niewykwalifikowani do najprostrzych robot?A moze tych ludzi jednak cos innego trzyma na Wyspach?Moze doksztalcaja sie,otrzymuja godziwa zaplate za swoje umiejetnosci,nie chca zyc ponizej minium socjalnego w Polsce.Kazdy ma wolna wole,moze i cale szczescie, wybrac co dla niego najlepsze.Wielu takich ludzi mieszkajacych poza granicami Polski ,wiecej dla niej robi niz ci ,ktorzy zwa sie patriotami ,siedza w kraju i jedyne co potrafia to umoralniac innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja
jak długo przebywa Pani w UK? jesli mogę zapytać... bo mój entuzjazm też byl taki wielki na początku pobytu tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze mozesz
z wieloma przerwami na pobyty w Polsce w UK jestem 12 lat,moze to nie duzo a moze wiele,daje mi to jednak prawo do bronienia wielu wartosciowych osob,ktore tu w Anglii pracujac "robia "swietna opinie Polakom.Szkoda wszystkich wrzucic do jednego worka bo nie zasluguja na to.Nigdy nie twierdzilam ze Polska be a Anglia cacy,pomimo wszelkich ulomnosci podoba mi sie ten kraj,architektura,wielokulturowosc,angielskie mgly.Ale to moje osobiste odczucia,nie potepiam nikogo/chocby sprzatal/kto chce tu zyc ani tych co chca wrocic.Zal mi poprostu mlodych,wyksztalconych ludzi ,wracajacych z nadziejami do Polski,wiele pracy przed nimi i rowniez to mnie denerwuje ,ze we wlasnym kraju nie moga zyc na takim poziomie jaki im sie nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja
owszem ma Pani sporo racji. Ale sporo ludzi też zyje na poziomie w Polsce. Jak również jest sporo Polaków w UK, którzy opinię o Polsce psuja,a wracac nie chcą bo nie maja po co. Jak juz powiedziałam sa plusy i minusy i to wszędzie. Ja życzę Pani wszystkiego najlepszego obojętnie, gdzie będzie Pani przebywać. Moje nadzieje i marzenia życie zweryfikuje. Zobaczymy, plusem jest to, że i w obu krajach mam dobre wyksztalcenie i znam oba języki, więc droga dla mnie otwarta. Na razie tęsknię za chrupiącym chlebem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja bardzo podobaja
mi sie takie osoby jak Ty.Wiem,ze nie zmarnujesz swojego zycia ani nie rozmienisz na drobne,dlatego z calego serca zycze ci POWODZENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaja
dziękuję serdecznie i nawzajem. Dochodzę do wniosku że tego typu fora są dobre i spełniaja troche funkcję terapeutyczną, przynajmniej dla mnie ;), mimo wszystko jest to ważna decyzja i wymienienie pogladow z bzstronnymi osobami daje sporo przemysleń i pozwala spojrzeć na niektore sprawy z nowej perspektywy. Dlatego dziękuję za wszystkie posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA swoje zdanie mam i o Polsce i o Anglii, podoba mi sié wypowiedz Betisz, smiesza mnie takie ludki gléboko zapatrzone w Wyspy, uwielbiajáce wszystko to co brytyjskie(czym tu sié podniecac). Zeby nie bylo ze jestem z tych Polaków co to wiecznie narzekajá na wszystko:lubié angielskie parki, Charity Shop, podobajá mi sié usmiechniéci na ulicy ludzie, jesli wróce do Polski (a wróce)to bédzie mi tego brakowalo, ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×