a co wy piszecie że kobiety są w wiekszości zadbane?

daj spokoj ok ,ja to uogolnilam naprawde nie bierz tak tego do siebie ,chcialam tylko zaznaczyc ze umycie sie wydepilowanie ,zadbana cera czy wlosy to podstawy a nie glowny aspekt dbania o siebie ,bo w sumie bardzie sprowadza sie to do higieny:)

pytam bo pracuje w urzedzie i chcialabym wiedziec co dla was jest np oznaka zaniedbania

wyluzuj kobieto, nie jestes zadną gwiazdą tylko urzędniczką, kiedys sie mowilo biurwa :D

nie kiedys sie mowilo kierownik banku a teraz mowi sie senior meneager ale jak wolisz biurwa to nie ma sprawy :)

nie uwazam sie za gwiazde przeciez ale ciekawi mnie np jak nas widzi ktos z zewnatrz kolezanki z pracy roznie sie ubieraja jest np jedna ktora niestety nie wyglada dobrze, bo jej ciuchy sa przepocone, wydaje mi sie ze wogole dezodorantu nienuzywa, po calym dniu pracy smierdzi, wstyd mi za nia bo jesli ktos wejdzie o kazdej z nas moze pomyslec ze sie nie myjemy

raaaaaaaaaaaaaaaaaa Makijaż... ale jaki? Inny makijaż do szkoły, bardzo dyskretny - takie drobne muśnięcie pędzelkiem na nasze niedoskonałości, po prostu korekta pewnych mankamentów jest do przyjęcia! Pełny makijaż to już przegięcie.... Z moich obserwacji wynika, że im więcej makijażu, tym więcej dziewczyny oleju w głowie mają..

moja praca wymaga ode mnie tego ze praktycznie caly dzien musze spedzic na szpilach musze miec makijaz i zadbane paznokcie ,z powodu ze mam bardzo kruche swoje paznokcie zakladam tipsy albo zeluje swoja plytke najczesciej na french ale czasami pzwalam sobie na jakis pylek musze miec zrobiona fryzure ,i odpowiedni stroj i gdybym tego nie przestrzegala po pierwsze nie czulabym sie zaniedban tylko nie przygotowana do pracy dlatego tak jak mowilam nie ktore kobiett wygladajha tak jak wygladaja bo praca od nich tego wymaga ,wierze ze pracujac fizycznie nie da rady miec sie super fryzury przez caly dzien jak i szpilek na nogach

oczywiście, że tym mniej.. .. no nie, małżonek sie w to wtrącił i już piszę głupoty

wogole do szkoly bardzo dobre sa kremy koloryzujace ,nie sa tak ciezkie jak podklady dla mlodej skory a zakryja krosty

juz sie nie chwal. masz 29 lat i jestes senior managerem? dziewczyno, wez nie wciskaj kitu, ze w tym wieku tak wysoko zaszlas. chyba, ze przez lozko bo jak widac twoim glownym zainteresowaniem jest dbanie o wyglad a madrymi nazwami to i ja moge szafowac. moze to nie na temat ale u mnie senio managerem zostaje sie z minimum 10letnim dosiwiadczeniem ... ja sama jestem mlodszym inzynierem i anwansowac wyzej moge po dwoch latach bo tyle jest wymagane na stanowisko \"wykwalifikowany inzynier\" a na senior engineer (a co tam, niech brzmi madrze :D) to najwczesniej po 5 latach doswiadczenia.

do gadacie jakies bzdury a gdzie pracujesz?

dziewczyny, ja czasami po godzinie zajęć pachnę potem:D ale nie stosuję dezodorantów tylko biorę prysznic!!!! Dezodoranty nie zastępują mydła!!!!!!!!!!!!! A wiele osób choćby i chcieli je stosować są na nie uczulone!!!!!

jestes zawistna zdzira wiesz ,tak osiagnelam to w wieku 29 lat ,skonczylam wszib wczesniej mialam praktyki a dostalam sie na takie stanowisko poniewaz moja mama jest mojaprzelozona ,wiem dostalam prace po znajomosci ale to nie wasza sprawa ,generalnie tez na takim stanowisku duzo wymagaja ode mnie i musze sie prezentowac wiec gwizdkiem do gory nie leze ,zaczelam pisac o mojej pracy bo pare osob pytalo a pozatym mowilam ze moj ubior bierze sie z tego ze mam taka a nie inna prace a generalnie duzo mlodsze osoby ode mnie sa koordynatorami w bankach ,potrafia to byc osoby zaraz po studiach ,teraz do pracy w banku brakuje ludzi i przyjmuja praktycznie kazdego kto skonczyl lub konczy bankowosc na stanowisko chociazby doradcy klienta-pani z okienka wiec praca w banku juz nie jest enklawa

ja ci wierze , a stanowisko wymaga nienagannej prezencji paznokcie sama robisz czy chodzisz do kogos?

raaaaaaaa nie no takiego talentu to nie posiadam ,chodze do znajomej zawsze mi cos fajnego wymysli:)

taaaa? przyjmuja kazdego? to dziwne ostatnio znajomy staral sie o miejsce w banku to na jedno stanowisko w ciagu tygodnia zglosilo sie 250 osob:D on jest po ekonomi:P

a ja jeszcze o coś zapytam... chyba nie pracujecie w banku PKO BP... bo tam po dwóch godzinach panie wyglądają jak po katakliźmie - w moim banku 6 okienek, czynne jedno, góra dwa. Panie kasjerki mają pełne ręce roboty bo kolejki kilometrowe...

troche z tematu zbaczamy ale z praca jest roznie czesto zalezy to od szczescie czy znajomosci

ja mieszkam na dolnym slasku i tu brakuje wykwalifikowanych ludzi do pracy ,wikszosc osob po studiah moich kolezanek wyjechalo za granice ,bo praca jako doradca klienta albo udzielanie informacji kredytowej przez tel.nie jest dobrze platne ,zle rowniez ale ludzie po studiach przynajmniej wiekszosc z mojego roku nie chciala zdobywac kwalifikacji za 1500zl wiec wiesz woleli wyjechac,jeest duza rotacja teraz

:D nie nie pracuje w PKO :D mniejsza placowka i cale szczescie :)

po studiach przepraszam za blad

Trochę poszło wszystko nie w tym kierunku, w którym powinno, nie bez mojej winy rzecz jasna. :) Myślę jednak, że uda nam się wrócić do tematu, choć pewnie nie dzisiaj.

gadacie jakieś bzdury - jak miło poznać bankierkę z nie znawidzonego banku :D - cholercia, mój lekko przepocony małżonek obiecał mi, że wszystko będzie załatwiał przez internet, ale od czasu do czasu każe mi się pofatygować do tej instytucji... Szlag mnie trafia jak tam wchodzę... A panie obsługujące? miłe, sympatyczne... po kilku godzinach pracy w takich warunkach... wiadomo, współczuję tym paniom!

kiedys do banku to po liceum sie szlo, a teraz senior manager fiu fiu i to po wyszej szkole czegos tam, dobrze miec znajomosci jednak, mnei po prawie nie chcieli przyjac do banku :D

które pracują w bankach są beznadziejne one nic nie potrafią,kiedy nie jestem w banku zawsze są problemy przyjmują takie co pacować im sie nie chce nic nie wiedzą i nic nie umieją tylko siedzą i pierdzą w te stołki tymi grubymi dupskami

to wszystko naprawde zalezy od tego do jakiego banku skladasz papiery ,wiadomo im wieksza bank ma renome tym trudniej ,im mniejsze miasto latwiej duzo zalezy od szczescia i niestety zeby miec dobre stanowisko....znajomosci:( a praca dosradcy klienta nie jest fajna ,fakt jest to jakas perspektywa aby moc pozniej isc wyzej ale male pieniadze ,ciagle stresy no i robota nudna jak diabli do tematu rowniez proponuje powrocic bo moze byc ciekawy ...jak sie jakos dogadamy :P DOBRANOC DZIEWCZYNY!!!:)

ooo jasne, nie mam czgo zazdroscic. ale jestem zawistna zdzira. prace dostalam ze wzgledu na swoja wiedze a nie dlatego, ze rodzice zaplacili mi za studia w wyzszej szkole zarzadzania i biznesu i potem mama przyjela mnie do pracy. nie, moja mama jest zwykla sprzataczka a ojciec pracuje w pogotowiu energetycznym. do wszytkiego doszlam sama i nikogo zawistna zdzira nie nazywam bo mnie jednak nauczyli dobrego wychowania. ale czego sie spodziwac po osbie, ktora nigdy do niczego w zyciu sama nie doszla bo wszystko zalatwili jej rodzice? zaden facet przy takiej nie kobiecie nie zostanie. studiowalam 5 lat z faceteami i powiem tyle: faceci w wieku 18-21 lat uganiaja sie za wymalowanymi lalkami, ktore przy piwie nazywaja \"moja dupa, dziura, lachon\" a w wieku 23-25 lat zmnieja dzuiewczyne na porzadna i skromna, ktora wedlug niech bedzie lepsza zona niz laska co nosi mini ledwo zakrywajaca tylek. taka jest dobra na dyskoteke i do niczego wiecej. wiec ubierajcie sie dziewczyny skromnie bo faceci lubia popatrzec ale na zony wybieraja wlasnie te \"szare nieumalowane myszki\". co oczywiscie nie znaczy, ze pasztety.

no ja mieszkam w rejonie polski gdzie jest duze bezrobocie.... jaki to bank to dokladnie nie wiem.... wiem ze ten chlopak narazie przyjał sie jako mechanik:D

kiedys jedna pani w banku nie potrafila wpisac moich danych do komputera, musiala wolac kogos do pomocy :-) slyszalam ze w bankach nie ma co liczyc na zadne awanse, w gore idą tylko znajomi, a reszta moze tak dziubac przy biurku do usranej smierci za 1300 zl

lady id red ameryki nie odkrylas...facet nie wezmie sobie za zony wypicowanego lachona......bo on nie potrzebuje dziwki ani striptizerki w domu tylko sprzataczki kucharki i nianki dla jego potomstwa