Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lipola

oczyszcznie - kasza jaglana, od dzis!! kto ze mną???

Polecane posty

Gość lorkaaa
i co ? i cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laksjfu
mozna jesc rozne rodzaje kasz? kazdy rodzaj w inny dzien > czy ta sama , i tylko same kasze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patryszka121
Po tej 10 dniowej kuracji jem warzywa gotowane ryby z piekarnika raz na tydzien kawałek mięsa ale nic smażonego, wszystko duszone lub pieczone waga sie utrzymuje a ja się czuję bardzo dobrze, mam energię i chęci do życia, mogę podać Wam przepis na pyszną rybę ktorej nie da się ograniczyć jest tak pyszna Na folię alu kladę filet ryby (sola najlepiej smakuje i panga - ale wiadomo jak z tą pangą jest, dorsz za suchy....mozna experymentowac z innymi rybami ale najlepszy bedzie filet ) posypuje z obu stron pieprzem cytrynowym lub wegetą układam na to marchewke w plasterkach cebulke w plasterkach i kawałek zielonej natki 1 łyżeczkę masła, troszke soli i pieprzu - zawijam wszystko szczelnie i do piekarnika na 25 min, mozna tez na grilla Rybka jest dobra kiedy warzywa są miekkie- zwłaszcza marchewka Mozna to jesc często i do tego krupnik. Generalnie polecam ksiazki tej pani i są filmy w necie podaje przepisy na nalewki na herbatki. Się rozpisałam.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patryszka świetnie! Mam wątpliwości co do pangi i vegety, ale spróbuję krupniku, który polecasz, pozdrawiam wszystkie "jaglanki" i nie tylko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapuśniak na kiszonej
a czy na tej diecie można coś schudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa_12345
Cześć! Jeśli chodzi o naturalne preparaty oczyszczające polecam Chlorellę. To właśnie ten jednokomórkowy glon, o którym uczyliśmy się na biologii. Poprawia metabolizm i usuwa toksyny z organizmu. Po raz kolejny jestem na diecie oczyszczającej z kaszą jaglaną. Podstawą jest dużo pić. Inaczej będzie się miało kłopoty z wypróżnianiem. Ja piję 2l dziennie. Kaszy nie jadam z dodatkami, bo zależy mi też na utracie wagi. I tylko jaglaną. W zeszłym roku jadłam gryczaną niepaloną, ale jest o wiele mniej bogata w składniki odżywcze. Raz dziennie piję wodę z sokiem z cytryny. On też jest dobry na oczyszczenie, a cytryna, wbrew opinii wielu, nie zakwasza, ponieważ jest zasadowa. Już przez 3 dni schudłam 2,5 kg. Na diecie planuję być jeszcze przez 2 dni. Potem gotowane warzywa, aby żołądek nie doznał szoku. Przyznam szczerze, że w zeszłym roku po powrocie z diety, lepiej się odżywiałam, rzadko pozwalałam sobie na smażone rzeczy, ale jadłam w mniejszych ilościach. I nadal chudłam. Niestety, przez sesję i towarzyszące jej obżarstwo, przytyłam 4 kg i źle się z tym czuję. Co do moich odczuć z diety... Oprócz tego, że niesamowicie mam ochotę na jakieś inne smaki, czuję się rewelacyjnie. Mam o wiele więcej energii niż przed rozpoczęciem diety. Nie miałam nigdy nadwagi, ale, mimo ładnej pogody, czułam się pozbawiona sił. Polecam wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qasaaa
a brzuch widac ze jest mniejszy i po ilu dniach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U mnie już na drugi dzień brzuszek mały(nie mam nadwagi). jesz jeden rodzaj pokarmu, wiec jest dobrze strawiony.Trzeba dobrze przeżuć w jamie ustnej; pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszak
witam, czy kasza jaglana podziała na cuchnący zapach z ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula24Ona
Witam , ja od dzisiaj zaczęlam tą dietę , super jest , Zjadłam an śniadanie kasze z pomidorem i ogórkiem zielonym , w kostkę pokrojonym , pycha ;) , na obiad na slodko z rodzynkami i słonecznikiem ;)) dużo wody pije , super ;) najwazniejsze podobno pierwsze 3-5 dni , żeby organizm przyzwyczaić ;)) koleżanka stosowala dietę 3 tyg i 8 kg spadlo jej i cera , paznokcie , włosy wzmocnione ;))) pozdrawiam i trzymam za was kciuki ;) Ania ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaglanaa231
Wartość odżywcza kaszy jaglanej 100 g ma około 346 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola125
Forumowiczki kasza jaglana , uwierzcie , ma naprawdę super dzoałanie . Opiszeę moje doświadczenie - zanim cokolwiek , zaczynajcie stosować. Uwierzcie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Auszka
a można doprawiać tę kaszę curry??? bo jakos mi sie nie widzi taka bez smaku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joooolietka
Ja jade na jeczmiennej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Auszka
ale tak bez przypraw? Da sie wytrzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja daję troszkę kurkumy, majeranku, pieprzu; pozdrawiam wszystkie "jaglanki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampytaniejeszczejedno
A czy ma jakieś znaczenie czy gotuje się ją na wodzie czy na mleku? Na mleku smakuje lepiej, ale nie wiem czy nie niwecz to efektów. No i niech mi ktoś wreszcie powie, bo tego nigdzie nie mogę znaleźć, czy dieta polega na jedzeniu tylko tej kaszy bez żadnych dodatków typu jabłka, warzywa itd? Proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! Auszka, Joooolietka, mampytaniejeszczejedno - jak Wam idzie? u mnie dzisiaj 5 dzień z jaglanka :) myslalam, ze wytrzymam max 3 dni :D *** Auszka - ja przez 3 pierwsze dni niczym nie doprawialam, dopiero 4 zaczelam dodawac ogrzewajace przyprawy - cynamon, kurkuma, pieprz kajenski, słodka papryka, majeranek, mielony kminek, imbir - wszystkiego daje po szczypcie, a imbiru - 2 plasterki, bo mam swiezy jesli kasza bez niczego Ci nie smakuje to lepiej jesc doprawiona, tylko sprawdz czy curry nie ma w skladzie syfnych dodatkow (maki, cukru, polepszaczy, glutaminianu, bo to niweluje dzialanie kaszy) *** asienka05 - u mnie spadek o 1,5 kg (po 4 dniach) ale waga to maly pikus, objetosciowo jest mnie duzo mniej - plaski brzuch, nie mam bolesnych wzdec, nic sie w jelitach nie przelewa, nie boli mnie zoladek, zeszly plamy suchej skory, ktore meczyly mnie od 3 lat, nie bola mnie migdały, czekam jeszcze az mi przejdzie katar :) *** mampytaniejeszczejedno - mleko nie jest najlepszym pomyslem, bo jest bardzo sluzotworcze i niweczy dzialanie kaszy, ktora ma zabrac wilgoc, wiec lepiej gotuj na wodzie, ale dodaj przyprawy, ktore zdecydowanie poprawia smak, jesli nie masz zdrowotnych przypadlosci, a jesz kasze w celach 'kosmetycznych' to dodaj sobie jablko, lub warzywa, na pewno tak bedzie lepiej nizbys miala w ogole nie jest jaglanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Auszka
Ja dopiero 2 dzień, ale nie wiem czy liczyć wczoraj bo gotowałam na mleku :( dzisiaj na wodzie. Czuję się senna i jakaś obolała, kości mnie łamią. Za dużo tej kaszy mi nie wchodzi, zmuszałam sie by nie przyprawiać, ale jutro chyba zacznę tym curry... Czy można do tej kasz dodać masło, czy zniszczy to efekty diety? Ja sie za to wzięłam by pozbyć się brzucha jak balon i trądziku. Podejrzewam że mam kandydozę. Bardzo dużo śpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Auszka
No i koniec z dietą, nie udało się. Wczoraj tak mnie odrzucalo od tej kaszy (drugi dzień), ze nie zjadlam nic na kolację. Potem byłam obolała z głodu, nigdy tak nie miałam, że mnie takie kurcze w grzbiecie i nogach łapały... Potworny głód spowodował że nie mogłam spać i obsesyjnie myślalam o tym by coś zjeść... nawet czułam smak prawie jak myślałam o jedzeniu... Rano pierwsze co to rzuciłam się do lodówki i poszlo: gruba warstwa majonezu i masła, echchch... i jeszcze słodycze, tak mnie do slodyczy ciągnęło że nażarlam się aż do mdłości. Teraz mam wyrzuty ale od jutra spróbuje znowu- tylko że oprócz kaszy będę jesć warzywa, owoce i będę przyprawiać. Czuję się jak tłusta świnia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! ***Auszka - oj szkoda, ze tak zle poszlo :( a jak gotujesz kasze? i jakiej firmy? na poczatku jadlam kupowana w markecie Biofan czy cos takiego, pozniej zaczelam Natu ze sklepu ze zdrowa zywnoscia i wg mnie jest lepsza :) jakies 2 lata temu pierwszy raz jadlam jaglanke i totalnie mi nie podeszla, wyladowala w koszu, bo byla masakrycznie gorzka i twarda :( teraz przed tym oczyszczaniem poczytalam troche i kasze gotuje na dwa sposoby i nareszcie mi smakuje 1. praze w garnku z grubym dnem, aż zaczyna pachniec orzechowo, zalewam woda, wyleam na sitko i przelewam zimna woda z kranu, wrzucam do garnka, dodaje wode (2x tyle ile kaszy) i wrzucam przyprawy 2. wysypuję kasze na sitko, plucze zimna wodą, wrzucam do garnka i praze, zalewam woda i reszta jak wyzej... ten pierwszy sposob powoduje, ze kasza jest klejąca i chyba smaczniejsza, ten drugi to kasza wychodzi bardziej na sypko praze kaszę, bo wg medycyny chinskiej ten zabieg ulepsza dzialanie kaszy, jest bardziej rozgrzewajaca dla wnetrza, zabiera wilgoc, jest latwiej trawiona, przyprawy dodatkowo podkrecaja dzialanie kaszy, ktora jaka jedyna sposrod innych kasz ma zasadowe dzialanie zapomnij o wyrzutach sumienia, nikogo nie ukaralas, a takie myslenie napędza niepotrzebnie zle samopoczucie i niechec do samego siebie, a to Ci w ogole niepotrzebne! jesli sama kasza Ci nie podchodzi sprobuj mieszac ją z fasola adzuki (drobna czerwona fasolka, do kupienia w sklepach ze zdrowa zywnoscia) lub z ryzem pelnoziarnistym (ja lubie basmati niepolerowany, tez ze sklepu ze zdr. zywn.) fasolka adzuki ma podobne dzialanie jak kasza, tez wprowadza rownowage, w wywar który powstaje podczas gotoania ma bardzo dobry wplyw na jelita, skore, stawy, nerki itp. ja w sobote (6 dzien diety) jadlam wlasnie do jaglanki ryz i adzuki, wywar pilam oddzielnie, nie jest najsmaczniejszy, ale troche go wypilam :) w niedziele razem z kasza jadlam soczewice czerwona, bo chce juz rozszerzac monodiete i troche kalorii i bialka wiecej wprowadzic ***Auszka jesli chcesz do kaszy owoce czy warzywa to nie jedz surowych (teraz za zimno, a i ochladzaja mocno organizm), wkroj czy to jablko, czy marchewke do kaszy i niech sie razem gotuje, dopraw swiezym imbirem (2-3 plasterki) kminkiem, odrobina curry i nawet solic nie trzeba bo to nawet smaczne jest :) i przestan z tą tlustą świnią! wyznacz sobie realny cel - ja wymyslailam 3 dni z jaglanką, bo wiedzialam ze bedzie ciezko, wytrzymalam 5 i git :) 2 tygodni na pewno bym nie wytrzymala :P glowa do gory! klata na Pudziana, swiat nie lubi ponurakow! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katie 1988
Witam Was serdecznie. Od dwóch dni jestem na diecie oczyszczającej krupnik z kaszy jaglanej marchwii i pietruszki oraz na pieczonych jabłkach. Czuję sie świetnie, chociaż cały czas jest mi zimno. Czy któraś z Was miala może nieprzyjemne objawy detoksykacji organizmu ? zastanawiam się czy ta dieta którą mam przeprowadzić do piątku nie będzie destrukcyjna dla mojego organizmu?? jakie sa wasze doświadczenia ? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie 1988 - gratuluje 2 dni :) a propos zimna - dodajesz rozgrzewające przyprawy do posiłków? mnie po kaszy z imbirem, kminkiem etc bardzo rozgrzewa :) dodatkowo piję wodę imbirową - plasterek lub dwa świeżego imbiru zalewam wrzątkiem i piję nawet około 1 litra takiego płynu, nie piję tez zielonej herbaty (ona bardzo wychładza) raz dziennie kubek czerwonej, a reszta to zioła - rumianek, koperek, melisa co do oczyszczania organizmu to wyskoczyło mi pera pryszczy na skroniach, ale generalnie cera wygląda lepiej :) a jeśli chodzi o niemile aspekty monodiety jaglankowej to najbardziej boje sie spowolnienia metabolizmu, dlatego staram się jeść 350-400 gram suchej kaszy dziennie, robię porcje około 100 gram na jeden posiłek i jem to nawet 45 minut bo mi czasami "rośnie" ale podobno im więcej razy się pogryzie tym lepiej (wg medycyny chińskiej powinno się żuć nawet 60 razy) *** Katie 1988 - a Ty jak przygotowujesz jaglankę z warzywami? bo warzyw jeszcze nie wprowadziłam i nie wiem w sumie gotować je razem, dusić osobno? nie mam pomysłów... (hmm ciekawe czy skrypt kafeterii połączy znowu wszystko w całość i będzie nieczytelne, czy kropki ułatwią czytanie?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katie 1988
Palometka- do krupniku dodaję dużo zielonej pietruszki oraz majeranek. Rano piję na czczo siemię lniane (ktore wieczorem zalalam wrzątkiem )sok z kiszonych buraków na oczyszczenie krwi i wątroby ok 0,5 szklaneczki a pozniej jadę na krupniku i pieczonych jabłkach ok 4 szt. na dzień. Sok z buraków polecila żona kolegi z pracy, która cierpi na nowotwór szyjki macicy. Miala totalnie wyniszczony organizm nie mogla przyjmować chemii- od 3 tyg. robi sobie dietę oczyszczającą na bazie soku z buraka... NIC NIE JE tylko pije ten specyfik. jej lekarz jest zachwycony wynikami morfologii. Ja bez jedzenia nie moglabym wytrzymać, ponieważ jestem dosyć szczupla, ale uważam ze dwa razy w roku trzeba zrobić oczyszczenie organizmu, żeby te zlogi i toksyny wydalić. Tymbardziej ze nasz przewód pokarmowy będzie miał trochę roboty w Swięta. Życzę Wam powodzenia. Ja spróbuję wytrwać do soboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katie 1988
A co do jaglanki to 4 marchewki 2 pietruszki i kawaleczek selera wrzucam do osolonej wody wraz z kasza jaglaną przyprawiam solą i pieprzem i dodaje dużej ilości natki pietruszki. Polecam siemię lniane na zaparcia i oczyszczenie jelita grubego codziennie rano na czczo zalane wczesniej wrzątkiem. Wstrętne ale pomaga na wzdęcia, zaparcia kolkę wątrobową. Dodatkowo można pić ciepłą wodę ( NIE WRZĄCĄ ) z cytryną lub imbirem jak Palomeetka. Co do innej potrawy z kaszą można zrobić tzw zapiekankę. Ugotowaną kaszę pomieszać z zapieczonym tatrym jabłkiem. Osobiście nie jestem fanką tego dania ale zapycha i nie chce się slodkiego jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asieńko nie używaj kostek rosołowych ; poczytaj co tam jest!!!!!!! pozdrawiam kochane "jaglanki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katie1988
rok temu moja siostra wybrala się do dietetyczki- substancje zwarte w kostkach rosolowych zapychają żyły co prowadzi do miażdzycy i zawalów. samo zło!!!- ..jeżeli robicie zupki, kupujcie porcję rosolową z indyka. Indyk jest ptaszydłem, które nie toleruje hormonów i ponoć hodowcy nie karmią ich tymi paskudztwami. w fazie oczyszczania, robiąc taka zupkę nie spożywajcie ugotowanego mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×